Jak w tytule, ciut słabszy od części pierwszej. Bez zastrzeżeń, animacja rewelacyjna, niezwykle zabawna, pouczająca, mądra, będąca doskonałym sposobem na rodzinne spędzenie czasu, jednak od "jedynki" niestety troszeczkę odstaje. Ogromnym plusem są ponownie śliczne piosenki...
Pod względem fabuły i przekazu ustępuje części pierwszej, lecz nadrabia świetną ścieżką dźwiękową i większą dawką humoru. Animacja jak przystało na tego typu produkcje na bardzo wysokim poziomie. Największym plusem filmu jest zdecydowane poprawienie humoru po seansie. Jednym słowem polecam:).
Dwójką o wiele gorsza od jedynki choć i jedynka nie powalała. Z drugiej części zrobili jakiś beznadziejny musical a cały film był pozbawiony humoru i ciekawości. Słabe 4.
Dla tych co nie patrzyli na recenzje. Zauważyłam tam taki oto post :
"W Animacji występuje więcej wątków/scen homoseksualnych.Rzeczywiście kryle śpiewają
piosenki Frediego Mercurego czy Georga Michaela, jeden z pingwinów nosi "tęczowy"
sweter a i nie wiem czy dobrze zaobserwowałem ale w scenie uwalniania...
Pierwsza część chyba lepsza ale też da się obejrzeć. Jestem już chyba za stary na tego typu
dialogi polskiego dubbingu. Polski dubbing jest po prostu słaby - sztuczny. Można jednak
obejrzeć. Dam 5
jak kogoś interesuje to podaje link do piosenki Glorii http://www.youtube.com/watch?v=Z1miAZ-nkfI tylko trochę słaba jakość .Jak ktoś będzie miał inne piosenki to wrzućcie link
Scenarzysta się zdecydowanie nie popisał - tak naciąganej i niewiarygodnej fabuły dawno już nie widziałem. Może 10 lat temu to by uszło ale dziś, kiedy zna się produkcje Pixara czy Disneya (choćby świetni "Zaplątani") o Shreku nie wspominając Happy Feet 2 skłaniają jedynie do ziewania...
Byłam dziś w kinie z ośmioletnim bratem. Obydwoje jesteśmy zachwyceni ;) Jedna rzecz nas wkurzyła. Mały pingwin z zachrypniętym słodkim głosem w pewnym momencie zaczął śpiewać wstrętnym prawie tenorem. Mój brat stwierdził, że gdybyśmy byli w domu, wyłączyłby dźwięk, albo po prostu polski dubbing i czytał napisy pod...
Niestety, film znudzil mnie okropnie. Mial byc film animowany, wyszedl musical. Jedyny plus tego musicalu to uklon w strone Queen i muzyki lat 80. Scisnelo mnie w sercu, gdy lecial kawalek Queenu, wtedy gdy wszyscy wspolnie tupali na koncu... to byl moment kiedy mnie obudzilo. Niestety, nie za bardzo podobala mi sie...
więcejMałe dziecko siedzące obok zapytało w środku filmu "mamo kiedy to się zacznie" i to jest najlepszy komentarz do tego badziewia.
Może ja nie zauważyłam ale czy w filmie był jakikolwiek narrator?
Bo w obsadzie jest wymieniona osoba która dawała głos ( partie wokalne) Erykowi jako
narrator to chyba jakaś pomyłka.
najbardziej wkurza mnie to że śpiewają po polsku !
jest to nie pojęte , po jakie licho polacy śpiewają ..
a tak chciałam iść do kina ale chyba nie pójdę bo popsuli cały film..
jest to nie do wybaczenia...!!!!!
Czy dużo jest w filmie rapu ? Bo widziałem w zwiastunie jak te małe pingwinki rapowały i teraz mam obawy czy iść.
Polski dubbing wypada przeciętnie (a nawet niżej miejscami) i jest bardzo niekonsekwentny. W pierwszej części ("Happy Feet") przetłumaczyli tylko niektóre piosenki (chyba jedną). Tutaj niemal wszystkie zostały przetłumaczone i wykonane dość topornie. Co więcej, miejscami śpiewane po polsku piosenki zamieniają się w...