Czasozapychacz

Julia Roberts trochę słabo wypadła w roli piętnastolatki. Mogli wziąć jakąś młodszą aktorkę.

Nuda nuda nuda, a książka jeszcze gorsza. Na plus jedynie ładne krajobrazy, przystojny Bardem i to by było tyle. Nie polecam

czytałem książkę "Jedz, módl się, jedz" Michaela Bootha i była fajnie napisana z poczuciem humoru, oczami cynika, który próbuje się zmienić dla dobra swojej rodziny, nieco ubrać w szatki duchowości. Tu gra Julia Roberts, która była kiedyś w czasach mojej młodości moją ulubioną aktorką. Ale te recenzje... bardzo mnie...

Film oceniam na niezły.Jak dla mnie największym minusem jest główna bohaterka,jej postępowanie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.Na plus zaliczam stronę wizualną filmu.Fabuła też nie jest najmocniejszą stroną tego filmu.Ogólnie da się go obejrzeć,ale niewiele się straci jeśli się go odpuści.

Daję 8 z sobie tylko wiadomych względów. Pozdrawiam : )

Przyjemny dla oka i lekki w fabule. Jednak jak każdy piękny film amerykański, przedstawia krajobrazy w podkolorowanej wersji. Żeby faktycznie istniały takie Włochy jak tu przedstawiają... Mimo wszystko polecam na spokojny wieczór :)

"Książka Elizabeth Gilbert, na podstawie której nakręcono film, znalazła się na liście ulubionych pozycji Oprah Winfrey. To sprawiło, że Julia Roberts zainteresowała się nią i wykupiła natychmiast prawa do jej ekranizacji."
To dla mnie wystarczający powód by nie marnować czasu.

Zdjęcia. Film naprawdę piękny, jeśli zignorować treść xD

O filmie słyszałam sporo dobrego, że o zmianach, o życiu, o poszukiwaniu siebie... I generalnie można ująć, że film o tym jest, ale żadnego z tych pojęć nie wnosi. Akcja się toczy, ale tak naprawdę nic z niej nie wynika. Film jest napakowany mnóstwem, mnóstwem "mądrych" frazesów, które prawdę mówiąc nie przynoszą...

Od 2010 roku bardzo chciałam zobaczyć ten film. Jakież było moje zdziwienie, kiedy film, o którym
tak często myślałam okazał się (w moim odczuciu) klapą?!
Bardzo lubię filmy z motywem podróży ale ten był po prostu zły, nudny, miałki i nijaki. A szkoda bo
można było z niego zrobić prawdziwe arcydzieło...:/
Moja...

bo trudno jest dobrze zrobić film, oparty na książce, która jako takiej fabuły za bardzo nie ma a na pierwszy plan wysuwają się raczej filozoficzne przemyślenia bohaterki. Fakt. Trochę inaczej to sobie wyobrażałam, spodziewałam się czegoś lepszego, ale obejrzeć można. Jednak tym, którzy chcą przysiąść do filmu, polecam...

nie tym razem. Ksiazka: straszna grafologia (okej, rozumiem, ze jesli 'nie umiesz sie rozliczyc z
rozstaniem - napisz ksiazke') , film: moge ogladac w nieskonczonosc (poki Liz nie poznaje Felipe -
drazni mnie Bardem jaki romantyczny kochanek). Zawsze, kiedy mi zle odpalam ten film.
Uduchowiony Franco, wloskie...

Tak jak wielu podobała się nijaka i nudna dla mnie ,,Amelia'', tak mi podobał się ten film. Film o
poszukiwaniu drogi życiowej, oparty na książce, którą wcześniej przeczytałam.

i chyba tylko ze względu na Richarda Jenkinsa. Problem z tym filmem mam taki że połączenie lekkiego humoru i życiowych nieco filozoficznych rozważań na ekranie wypada blado. Książki nie czytałem, ale zakładam że lepiej znacznie się to czyta niż ogląda.

uwielbiam ten film, jest lekki a jednoczesnie daje do myslenia. Szkoda, ze Jamesa Franco jest tak
malutko, ojj smiem twierdzic, ze zahipnotyzowal mnie swoim mruczacym glosem ;)

Czy warto ją przeczytać ?

Miał wszystko, muzykę,przygodę, mądre teksty, poruszał problem który dotyczy prawie każdego; strach, szukanie szczęścia, nie godzenie się na zwyczajność, chęć doświadczenia życia, poszukiwanie siebie.Przy tym ma niesamowity klimat, o co ciężko w świecie kina. Zrobić film czarujący , przykuwający uwagę, sprawiający że...

Film o kobiecie, która z dnia na dzień stwierdza, ze jest nieszczęśliwa i postanawia zakończyć ośmioletnie małżeństwo, tak jakby jej nie zależało i jakby nigdy nie kochała męża.
Najbardziej podobał mi się początek jak była w Włoszech, dla mnie plusem filmu było to, że wraz z bohaterką mogłam "zwiedzić" kawałeczek...

Sentymentalny bełkot, rekordy głupoty i temu podobne. Pod jaki film nie wejdziemy to są dwa
typy komentarzy, jedne zachwalające film, a drugie mówiące, że to gniot jakich mało. Mam
wrażenie, że wg. forumowiczów każdy film musi mieć ambitny scenariusz i nieść konkretne
wartości, kultura wyższa. Nie każdy jednak...