Buhaha, jak najbardziej przeciętny ten film, dużo komedii a akcja na bardzo średnim poziomie, trudno coś więcej powiedzieć ;)
niestety coś jednak nie wyszło, a końcówka bardzo mnie rozczarowała, ale oglądnąć i tak warto,
mimo wszystkich minusów. Po Trejo nie spodziewałem się więcej, zagrał tak jak pewnie najlepiej
potrafił i mi to wystarcza. Może, gdyby Rodriguez zdecydował się na zrobienie godzinnego filmu to
wszystko zgrałoby się...
Są tu wszystkie składniki na porządnego exploita, dobrze wymieszane, temperatura też odpowiednia, ale brak w tym wszystkim czułości. Jak zrobić to z miłością i po prostu dużo lepiej (genialnie) pokazał Jason Eisener.
Maczeta to film, który zabrałbym na bezludną wyspę. Serio, jest w nim wszystko: wściekły meksykanin, piękne kobiety, Cheech Marin w roli księdza, umierający po raz drugi w karierze Steven Seagal i bezkompromisowa brutalność. "Maczeta" to doskonały film akcji w starym stylu, który nie udaje, że niesie ze sobą coś więcej...
więcejLudzie, to jest cześć filmu GrindHouse : Planet Terror... a nie osobny film. W Polsce aż tak inteligencja nisko upada że ludzie takie rzeczy dodają?
groteski i akcji jak dla mnie do przelkniecia myslalem o wiekszym gniocie
a tu prosze akcja na miare kill bila ;) podobalo mi sie 7/10
filmu nie trzeba brac na powaznie ...
na telefon. Z drugiej strony, sam Danny Trejo, ledwo się poruszał w tym filmie.
Tak czy siak, nie rozumiem zamysłu Pana Rodrigeza, który za wszelką cenę gonił za konwencją kiczowatych filmów rodem z lat '70 i '80.
Zdaję sobie, sprawę z tego, że taki zamysł był celowy, aby nawiązać tym samym do filmów klasy "B" z...
Ten film to taki kosz fajerwerków...fajerwerków kolorowych i tanich, strzelających w każdą stronę bez ładu, który jednak cieszy oko, ucho itd....
Co w tym koszyczku możemy znaleźć. Hmm...Seagal chyba w najlepszej swojej roli od niepamiętnych czasów (jego zabawa własną konwencją powaliła mnie ze śmiechu - myślę że...