"Badge of SIlence" wypada marnie przy porównaniu z drugą częścią i piewrszą raczej też.
Głównie dlatego, że z tym pomysłem na fabułe (że Cordell szuka sobie żony) można by zrobić
dobrą czarną komedię, autoparodie, lub coś równie zmyślnego. Niestety twórcy zaprzepaścili
potencjał, dając nam coś z pogranicza...
i szkoda ze nie ma czworki bo na samym koncu jest pokazane ze jest otwarta furtka dla kolejnej czesci, moglaby byc dluga seria, bo w sumie ma swoj klimat, 5/10.
1. Dlaczego głowa policjantki w spiaczce nie zwisala tylko byla w takiej samej pozycji jak lezala na lozku po ty, jak maniac cop ja podniosl z lozka odlaczajac od aparatury ???
2. Dlaczego kiedy Sean McKinney po raz pierwszy wybral sie na zwiedzanie podziemi szpitala nie zabral ze soba pracownika z dredami ???
3....
To już ostatnia odsłona Maniakalnego gliny czyli Matta Cordella i muszę przyznać że jako seria wypada znakomicie.Wszystkie 3 części prezentowały podobny, wysoki poziom, choć 3 była minimalnie słabsza, ale to tylko moja subiektywna ocena.Rzecz znamienna, bo nawet największe horrorowe serie jak Halloween czy Piątek 13...
więcejwciąż nieźle, muszę przyznać że byłem zaskoczony, bo "Badge of silence" właściwie dorównuje poprzednim częściom, a już na pewno nie przynosi serii żadnej hańby. znów jest to zręczne połączenie horroru z kinem akcji, fabuła jest może nieco niefortunna, ale - jak się okazuje - na ekranie nie wypada to wcale aż tak...
Martwy, ale krzepki jak byk Matt Cordell (Robert Z'Dar) powraca zza grobu po raz trzeci. Tym razem jego wskrzeszenia dokonuje czarny kapłan. Jakie pobudki kierują murzyńskim lumpem parającym się mistyką? Tego się niestety nie dowiemy. Na szczęście policyjne zombie szybko znajduje sobie zajęcie. Broni dobrego imienia...
więcejNajsłabsza część z serii, ale da się obejrzeć. Maniac Cop to ciągle ten sam, dobrze prezentujący się czarny charakter, odegrany zresztą znowu przez tego samego aktora. Również para głównych bohaterów fajnie odegrana. Tyle, że fabuła tym razem bardziej naciągana. Włączenie w to wszystko jakiejś głupkowatej czarnej magii...
więcejNajsłabsza część z serii, ale da się obejrzeć. Maniac Cop to ciągle ten sam, dobrze prezentujący się czarny charakter, odegrany zresztą znowu przez tego samego aktora. Tyle, że fabuła tym razem bardziej naciągana. Włączenie w to wszystko jakiejś głupkowatej czarnej magii i obrzędów nie pasuje do tego filmu. Historia...
więcej