A nawet błędny. Po pierwsze nie meteor, a meteoroid. Po drugie przy tym rozmiarze, jaki podawano w filmie (średnica ok. 10 metrów) to już jest planetoida.
Film miał straszne dłużyzny.Niektóre efekty specjalne mizerne,ale jednak da się obejrzeć,i co ciekawe jeden z niewielu filmów propagandowych gdzie ZSRR to nie ci "źli"
Film jak na rok, w którym powstał to nie prezentuje się źle. Efekty specjalne na poziomie przyzwoitym jak na tamte czasy.
Ale już z fabułą znacznie gorzej. Film poruszał temat uniwersalny i ponadczasowy dla całej ludzkości a scenariusz tymczasem skupia się na typowym dla kina zimnowojennego "jednaniu" zwaśnionych...