Filmowa Rachel jest tak przesadnie urocza, słodziutka i cukierkowa, że z niecierpliwością czekamy aż w końcu Harris i Klebold ją odstrzelą. Po prawie 2 godzinach seansu czeka nas kolejne 4 godziny rzygania tęczą.

Szkoda że nikt do dziś nie nagrał filmu z akcji w columbine wraz z przygotowaniami z perspektywy Dylana i Erica ale z drugiej strony rozumiem że byli oni "zaraźliwi" i po filmie mogło by się znaleźć kolejne kilka osób które by ich naśladowało. Tak czy siak szkoda bo było by to ciekawe

... tym wydarzeniem? A może to kolejny film zrobiony pod publiczkę chrześcijańskiej społeczności, której trzeba jakoś wytłumaczyć dlaczego takie rzeczy się w życiu zdarzają. Bo przecież są. Tak samo jak wojny, zbrodnie, wszelkiego rodzaju gwałty.

Wydaje mi się, że gdyby ten film miał być parodią strzelaniny w Columbine to byłby nakręcony dokładnie tak samo. Zobaczcie pierwszą scenę na tym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=WFgfeLMURak

Śledczy oraz 100 świadków (pół biblioteki, stołówki) + osoby ranne na zewnątrz nie zdały nigdy relacji że Eric z Dylanem rozmawiali z Rachel. Zastrzelili ją z dystansu i natychmiast wbiegli do szkoły. Tak samo wycinek z taśm piwniczych mówi o zupełnie innej Rachel, a wszelkie plotki że to ona była 'tą' tajemniczą...

To nie Rachel Joy Scott została zapytana, czy wierzy w Boga. Tylko inna dziewczyna, Valeen Schnurr. Ona odpowiedziała "Tak", a zamachowiec poszedł dalej.

na nieco większy i bardziej rozbudowany wątek samej tragedii.

Ale za mało Dylana i Erica.

Nie mogę się doczekać

szczerze jeśli pojawił by się tam tommy wiseu to film byłby lepszy i może bym dał 2/10 . pierwsza sprawa jest taka że brzydze się pure flixem i tym filmem nie dość że jest przekłamany zle wyreżyserowany aktorstwo jest tragiczne i nawet jestem pewien że sam lepiej bym zagrał. Masey Mclain gra koszmarnie ale może to...

Piękny,wzruszający film...+

Film jest zwyczajnie przekłamany. Opowiada głównie o Rachel Scott, która uważana jest za jakąś męczenniczkę, bo podobno na pytanie czy wierzy w Boga nie zwątpiła i powiedziała, że tak. Warto pamiętać, że pytanie to nie zostało zadane jej, tylko jakiejś innej dziewczynie, która na dodatek przeżyła masakrę. O ile dobrze...

Człowiek tylko czeka aż opalą tę dewotkę. W ogóle wszystkie postacie w tym filmie są tak odrażające, że chciało by się je delikatnie mówiąc usunąć. Zresztą dałem filmowi dwójkę tylko dlatego że główna bohaterka ginie.

ale nie lubie gdy tak koncza sie filmy a jak to sie okazalo ze to na faktach to juz wogole bylo mi smutno.

J.w.

Jak w tytule

Film inspirowany życiem i pamiętnikami, które pozostawiła po sobie Rachel Scott - pierwsza ofiara szkolnej masakry w liceum Columbine z 1999 roku. Mam tylko nadzieję, że nie zrobią z tego jakiegoś gniota.

Bardzo chciałem obejrzeć ten film ze względu na samą historię która jest w Nim zawarta,lecz ten cukierkowy klimat "zadusił" film, niestety nie dałem rady obejrzeć całości,jedynie przewinąłem na koniec by obejrzeć kilka urywków z prawdziwych wydarzeń,ja osobiście nie polecam

Kazdy pewnie zauwazyl ze w ostatnich latach kinematografia spada na dno. Widac na prawde juz nie maja pomyslow skoro robia takie filmy. A wiecie dlaczego nie robia filmow o tych zamachowcach tylko o jakis nieznanych ofiarach ? Bo musialo by to byc zrobione na faktach, a fakty sa takie ze Ci zamachowcy nie zabijali...