Ten film ma wszystko to co Bond mieć powinien. Wartką akcję, mnóstwo humoru, piękne kobiety, świetnego aktora w roli Bonda, świetne czarne charaktery (które i straszą i bawią), piękne plenery. Nawet kiczowate elementy nie rażą tak w oczy i są podane w znośnym sosie. Słowem: ten film to archetypiczny Bond ,,bajkowy", a...

Dzisiaj, gdy się ma już 25 lat to już nie wydaje się być aż taki dobry. Sam pomysł z kosmicznym Bondem, choć był dla mnie czymś nieziemskim 15 lat temu, to teraz wydaje się być niewiarygodnie naciągany. Prędzej to przypomina Star Treka jak taki klasyczny film o 007. Czarny charakter wydaje się być słaby (taki typowy...

Tak po prostu, bardzo ją lubię. Ogląda mi się ją lekko i przyjemnie.
Film się nie dłuży, nie nudzi, ciągle coś ciekawego się dzieje.
Moore w świetnej formie, jest tutaj w pełni wyluzowany. Jedyny mankament to sceny w kosmosie,
mimo to, film nie traci szpiegowskiego klimatu, mamy tu liczne gadżety - aparat do
zdjęć,...

Sceny walk w przestrzeni można przemilczeć, ale mimo to ma to swój specyficzny urok.

Z czego pochodzi motyw muzyczny, kiedy Buźka z tą Blondynką zbliżają się do siebie, gdy stacja się wali?

Bez wątpienia,najlepsza część.

1. A view to a kill
2. Moonraker
3. Licence to kill
4. Goldfinger
5. The spy who loved me
6. Tomorow never dies
7. Octopussy
8. Diamonds are forever
9. Live and let die
10. You only live twice
11. Thunderball
12. Dr No
13. The man with the golden gun
14. Goldeneye
15. Living daylights
16. For your eyes...

scena ze spadochronami to jeden z moich ulubionych początków bondów
ale potem zawiało nudą, a szkoda

Moonraker - Kolejny znakomity film z Bondem. Obraz jak zawsze bardzo wciąga i ciekawi oraz zaskakuje coraz to nowszymi pomysłami scenarzystów. Film nie nudzi i trzma w napięciu. Na deser bitwa w kosmosie. Warto - 8/10

WYBITNY FILM, NAJLEPSZY DŻEJMS BOND ZE WSZYSTKICH!

Uważam, że Moonraker to najlepsza część Bonda jaka powstała w całej historii, ale jak zawsze rozwaliło mnie kilka momentów w filmie, pomijając już główny wątek, że Bond poleciał w kosmos i robił tam jakieś wygłupy wśród latających laserów, będąc w stanie nieważkości. A oto co mnie rozwaliło:

-Scena na kolejce...

Bond zawsze idzie z duchem czasu. ten Bond jest 1979 roku. w tym czasie byla moda na gwiezdne wojny, epoka star treka :) gwiezdne wojny 1977 r i wielkie bum kolejna czesc star warsow 1980 rok:) dzis ten Bond moze wydawac sie zabawny :) ale wtedy dla widzow bylo czyms naturalnym : Bond w kosmosie:) taka moda w tych...

James Bond z dzieciństwa mi się kojarzy przede wszystkim ze sceną ze Szczękim przegryzającym metalową linę od kolejki liniowej. Mało dziwnych rzeczy, które widziałem w kinie do tej pory temu dorównuje (oczywiście jeśli mówimy o filmach, które starają się być chociaż semi-poważne), a widziałem wiele. Ponownie fajny i...

Niestety ten wątek z laserowymi pistolecikami mnie powalił i popsuł cały klimat, ciekawe od
kiedy kosmiczne wachadłowce mają działka laserwoe i są jacyś żołnierze z pistoletami na
laser niestety :/ Sam jestem fanem Bonda więc dałbym 9/10 ale za to będzie 8/10 mimo że
bardzo przyjemne klimaty.

Świetny film z wartką akcją no i słynnym już aktorem z filmów o Bondzie Richardem Kielem. Rewelacyjny. Polecam ten film z serii.

Według mnie najlepszy z serii Bonda, przestrzeń kosmiczna i słynny Buzka o tym świadczą

Jestem ciekawa co sądzą o tym Bondzie Ci wszyscy którzy tak psioczą na np Casino Royale (które osobiście bardzo lubię i uważam za jeden z najlepszych Bondów). Macie rację tutaj jest duża zawartość Bonda w Bondzie i padają magiczne słowa (wiadomo jakie). A poza tym mamy taką dawkę absurdu, że gdyby kręcić dziś Bondy na...

bez porównania, książka Moonraker to znakomita podwalina klasyki Bonda: niemiecki szwarccharakter oraz jego demoniczni pomocnicy (karykatura psychola jak w wykonaniu Petera Lorre oraz zwariowany profesor), szaleńczy plan zagłady Anglii oraz parę wykwintnych smaczków jak wizyta Bonda i M w ekskluzywnym klubie oraz...

..Cóż, no na pewno przesadzony film. I mimo że nie widziałam 3 Bondowskich filmów to jestem w stanie powiedzieć, że był to najgorszy Bond. Po prostu bez sensu, myślano że efekty specjalne mogą przysłonić słabą i za bardzo wymyślną fabułę.

Myslałem, ze Operacja Piorun jest najsłabszym Bondem. Myliłem się. Jest to bez wątpienia Moonraker, który walką na stacji kosmicznej imituje Gwiezdne Wojny.