http://chnnews.pl/index.php/pl/rozrywka/item/1064-angelina-jolie-rezyseruje-film -o-czlowieku-ktory-nawrocil-sie-na-krucjacie-billy-ego-grahama.html
Bardzo dobry materiał na film i ciekawa postać Louisa Zamperiniego zostały zmarnowane w tym średniaku. To wszystko okraszone w dodatkach nierealistycznych scen (jak np. połów rekina), a także amerykańskiej propagandy (dumni, nieustraszeni Amerykanie i bezduszni oraz głupkowaci Japończycy).
Innymi słowy historyczne...
Filmowi brak spójnej całości. Ogladasz i nie wiesz co. Najpierw Zamperini jest młodziutki. Później nagle chwila nic nie wnoszących urywek z walki. Później nagle znajdujemy się w obozie. Przejścia z dzieciństwa do dorosłości i na odwrót. Do tego to wszystko jest bardzo nie proporcjonalne. To co powinno trwać chwilę...
Widać olbrzymi potencjał, świetny początek i nagle mniej więcej w połowie filmu uchodzi z niego całkowicie powietrze i to na każdym polu( od reżyserskiego, aktorskiego po fabularny, tylko zdjęcia jeszcze się resztką sił się bronią). Zaczyna więc wiaaaać coraz bardziej nieznośną nudą, która każe min. boleć tyłkowi i...
więcejtyle, że przeżył całe to okrucieństwo i niedole. I chyba tylko o tym jest ten film. Nie pobiegnę do kina na następny film Angeliny. Poczekam, aż pojawi się w bibliotece, tylko jeśli zrobi komedię. Wymęczyłem się na tym filmie. Jakieś odszkodowanie mi się należy chyba, albo masaż.
Amerykanie jako naród męczenników - tego jeszcze nie było! Pomijając fakt, że Stany Zjednoczone ( jako jedyne państwo na świecie) zrzuciło na terytorium Japonii dwie bomby atomowe, niszcząc dwa miasta: Nagasaki i Hiroszimę i przyczyniając się do śmierci min. 100 tys. ludzi, jeszcze jakoś można by strawić te historyjkę...
więcejNiby ciekawa historia, niby nieźle zagrane, niezłe zdjęcia...ale to wszystko jest jakieś mdłe i niedopracowane. To miał być wielki film O'Connella, ale mam wrażenie, że nawet tutaj Jolie nie wyciągnęła z niego maksimum potencjału. Minął czas, kiedy wystarczyło zrobić film, gdzie patos wylewał się litrami. Średnie kino,...
więcej
oGLĄDAŁAM I JESTEM POD WRAŻENIEM, JAKICH DOKONALI LUDZI PRACUJĄCY PRZY TYM FILMIE! bARDZO DOBRZE DOPRACOWANE SZCZEGÓŁY...
cHOCIAŻ JAK ZWYKLE ZA BARDZO WYSŁAWIAJĄ SIĘ AMERYKANIE!
Jakaś masakra. 1/3 filmu biega 1/3 płynie na łódce 1/3 biją go po mordzie
Nie dałam rady obejrzeć Do końca. Pod koniec przewinęłam żeby zobaczyć końcówkę. Zawsze jak obejrzę film do końca meczac się daje 2 ale tu się nie da mimo starań. :/
Ja się wciąż dziwie że Polacy są narodem upośledzonym i nadają taki tytuł amerykańskiemu filmowi podczas gdy my mamy swoich Żołnierzy Niezłomnych, Żołnierzy Wyklętych, Pileckiego, Hubala, itd., przy których wyczyn Louie'go jest niczym. To jest jakiś śmiech na sali.
Co do samego filmu to b. mi się spodobał :) Ogólnie...
Zastanawiam się na ile Angelina chciała stworzyć film rodem wyjęty z Forresta Gumpa a na ile z filmu Imperium Słońca. A może chciała zrobić mix dwóch. Film opisujący biednego chłopaka który jest pomiatany przez życie, który równocześnie ma talent do biegania i ostatecznie dochodzi do wielkich rzeczy przypomina mi...
Film o ładnych amerykańskich chłopcach w całkiem przyjemnym obzie jenieckim w Japonii. Bzdury jakich mało. Lepsze od By the Sea. Bo z tamtym to już w ogóle nie wiadomo o co chodzi