PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011894}
3,8 6 918
ocen
3,8 10 1 6918
4,0 15
ocen krytyków
Pan Samochodzik i templariusze
powrót do forum filmu Pan Samochodzik i templariusze

Nie dałem rady

ocenił(a) film na 2

Będąc z rocznika 72 i wychowany na książkach Nienackiego z jednej strony byłem ciekawy tej nowej wersji i jednocześnie prawie pewny, że znając dzisiejsze realia filmowe będzie to adaptacyjny koszmarek. Potwierdziło się i niestety - nie dałem rady. Obejrzałem do 40 min. i wyłączyłem załamany.
Pan Samochodzik stylizowany na swoiste połączenie Inidiany Jonesa i Bonda 007 będący ciągle w kontrze do wszystkich wokół - sztuczne dialogi i gierki słowne. Dziecięcy aktorzy tragedia, środowisko harcerskie pokazane jak jakiś gang gdzie cię poniewierają i szykanują. Dziewczyna która rzuca feministycznymi tekstami nieadekwatnymi do jej wieku. Jakiś adwersarz latynos plus sekciarka w klimatach ekopogan. Obraz PRLu jaki tu pokazano to jakieś odwzorowanie PRLowskich komisów z kapitanem Żbikiem. Całość nie wciąga i jest sztuczna - w dodatku wygląda to jak ciągle sekwencje walk Pana Samochodzika z oprychami przerywana nic nie znaczącymi dialogami. Może młodym to się spodoba ja odpadłem - to nie jest kino dla mnie. Pierwowzór z Mikulskim wygrywa w przedbiegach jeżeli chodzi o scenariusz i pomysł na adaptację. Jedyna scena gdzie się uśmiechnąłem z aprobatą to scena walki w hotelu gdy nagle Pan Samochodzik przerywa walkę zafascynowany przedwojenną popielniczką - to wszystko. Podsumowując -nie polecam - strat czasu.

tisoc

Uuuuuuuuu, powiało kulturą i poziomem ętelektualnym.....
Popieram tych mądrzejszych - nie wszystkie dzieci są kretynami. to od ich rodziców zależy na kogo wyrosną. A tisoc - cóż.... ;)

Creep_7

a zauważyłeś może kto pierwszy uderzył i w jaki sposób? nigdzie nie pisałem, że dzieci są kretynami, to wasza, twoja dialektyka, to wy, ty czyli ci mądrzejsi dzielicie je na inteligentne i kretynów z winy rodziców kretynów zresztą wg was.. UUUU tu nie absolutnie nie dostrzegasz braku kultury.uuuuu ależ skąd. dzieci które czytają nienackiego - mądre i inteligentne,a te które oglądają najnowszy serial netfliksa - kretyni. to jest wasza kultura i wasza mądrość. jak to dobrze że creeep_7, że mi zupełnie nie po drodze do ciebie miszcza inteligencji i kultury, no cóż creeep/7 na cóż... :(

tisoc

matko, co za przegryw życiowy.... dyskusja mija się z celem...

Creep_7

matko, co za przegryw życiowy.... dyskusja mija się z celem...

ocenił(a) film na 1

Dokładnie. To dorośli masowo produkują głupków z młodych pokoleń tego typu "produkcjami". Może się boją, że dzieci będą zbyt mądre, więc trzeba je zawczasu ograniczać filmową papką dla cymbałów.

ocenił(a) film na 1
tisoc

Film jest 13+. Pozdrawiam

big_be

oj tam oj tam

tisoc

Czasy sie zmienily , wyswiechtany slogan majacy usprawiedliwiać projekcje wszelkiej patologii na spolecze stwo.

ciosina

oj tam oj tam, od razu patologii

ocenił(a) film na 1
ciosina

ten patus i tak nie zrozumiał XD

tisoc

Muszę się z Panem niezgodzić- moj 11 letni syn wytrzymał 10 min ( mniej niz ja bo dałam radę prawie 40 min.) I z żalem stwierdził ,że nie da rady dłużej ogladać. Jest fanem książek o Panu Samochodziku i wersja Netflix'owa nie przypadła mu do gustu. Mocno się rozczarował bo czekał na film od momentu jak oficjalnie ogłosili, że powstaje. Moim zdaniem problem leży w tym, że zasugerowano że jest to adapracja książki. Gdyby film nazywał się np. "Przygody Pana Arkadiusza" oraz zmieniono imiona reszty bohaterów to co najwyżej moglibyśmy się doszukiwać podobieństw z ksiażką... ale oprócz samochodu amfibii raczej wielu bysmy sie nie doszukali. A prawdziwi fani Pana Samochodzika nie łudzili by się ze zobacza ekranizacje przygód swojego ulubionego bohatera. Natomiast film zostałby oceniony jako film mlodzieżowy niezwiązany z żadna ksiażka i być może zyskałby więcej fanów.

JoannaKC

ależ pełna zgoda. tak raczej zawsze jest, że miłośnicy książek są rozczarowani ich adaptacjami. więc obraz ma większe szanse u młodych widzów, którzy książek o panu samochodziku w ogóle nie czytali. pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
Wolander

Ja jestem rocznik 71 i wytrzymałem z ręką przy ustach i ściśniętym o...em do 20 min. Isaura była lepsza.

grzegorz_jakimiak_fw

Bo Isaura jest najlepsza!

ocenił(a) film na 3
Wolander

Największy problem z tym filmem to śmierć. W ciągu dziesięciu minut giną dwie osoby, tyle wytrwałem, i nic , napis na krzyżu ważniejszy. Fajna scenografia, klimat bardziej do Księgi Strachów by pasował, niezłe aktorstwo starszych. Nawet samochód spoko. Scenariusz, dialogi, gra młodych aktorów na poziomie Złotej Rękawicy czyli Machin, czyli dno.

ocenił(a) film na 2
Wolander

Rocznik 79, ale do końca dotrwałem robiąc w między czasie obiad. Film tragiczny, a argumenty jakie tu niektórzy podają, typu " dzieci teraz chcą coś innego" to absurd. Nuda, sztuczne dialogi, poronione pomysły scenarzysty, fatalna gra aktorska. PS. Całe wykorzystanie motywu samochodu, to jak raz wjechał do wody. Katastrofa.

Andy_Stawowski

2/3 każdej książki o panu samochodziku to wykłady protagonisty (jasne, można było na wiedzy tam zdobytej przelecieć pół szkoły, ale nie w tym rzecz, obiektywnie to nuda, bo są też i opisy mazurskiej przyrody) a większość dialogów jest totalnie sztuczna i drewniana. Ma to jakiś tam rodzaj uroku, ale film będący nudny i sztuczny poniekąd jest wierny oryginałowi ;).

użytkownik usunięty
mt_jr

chciałbym żeby film był właśnie taki "nudny i sztuczny", nie dla dzieci tiktoka, januszy i grażyn żrących tony popcornu w kinie.

Fakty historyczne zręcznie opowiedziane w ksiażce mnie nie nudziły, przeciwnie, dzięki tym książkom zakochałem się w historii, z której zawsze miałem pały w szkole.

Więc to że ty się znudziłeś, to twój problem i odbiór, nie ma tu nic obiektywnego.

ocenił(a) film na 5

Ale w filmie takie rzeczy by nie działały dobrze.

ocenił(a) film na 1

Dokładnie. Mam wrażenie, że tego produktu "filmopodobnego" bronią tylko nawiedzeni rodzice dzieci z ADHD, ktòrzy nigdy nie przeczytali żadnej książki. Jeśli coś nie ma wybuchów i płytkich dialogów, to już jest dla nich zbyt nudne i nie dają rady ogarnąć. Kino - polo.

Flashlight_Beam

Proszę nie obrażaj dzieci z Adhd i ich rodziców . Moj syn,  ktory ma Adhd uwielbia książki Nienackiego. Filmu jeszcze nie widział, ale gdy usłyszał, ze głowna role gra znany mu osobiscie aktor, to zaczął się śmiać i stwierdził, ze chyba nie pasuje. 

ocenił(a) film na 5
mt_jr

Każda dobra adaptacja musi wiele zmienić. Są nawet filmy uznawane za wybitne dzieła nielubiane przez oryginalnych twórców.
Ale to co działa w książce może słabo działać w filmie. Samotność w sieci jest dobrym przykłądem. Ksiażki tego autora byly pełne różnych dygresji opowieści w opowieści. W filmie wypada to dziwnie i dezorientująco dla widza.

To co mówisz faktycznie zabiłoby tempo filmu. Chociaż same informacje historyczne dałoby się wpleść (i ogólnie problemem filmu jest to, że nie tłumaczy wielu kwestii historycznych do których się odnosi)

ocenił(a) film na 1
Andy_Stawowski

No właśnie to jest najbardziej głupi argument. Dzieci się wcale nie zmieniły. To niektórzy dorośli zgłupieli do reszty i wydaje im się, że "to znak naszych czasów". Jest to oczywiście wielkie kłamstwo usprawiedliwiające miernoty, które są wynagradzane za wpychanie polityki do każdej dziedziny życia. Nawet do filmu dla młodzieży. Normalni ludzie, a w tym dzieci mają awersję na fałsz i sztuczność. Toporne pranie mózgów wywołuje tylko niesmak. Podobnie było w stalinizmie, tylko, że wtedy propaganda w filmach broniła się chociaż od strony artystycznej. Tymczasem tu nie ma nic. Drewno, profanacja fajnej książki, żeby sprzedać swoje fanatyczne fantasmagorie i dać zarobek znajomym od białych kresek.

Flashlight_Beam

Dzieci się nie zmieniły? Puść im samochodzika z Mikulskim to się przekonasz.

ocenił(a) film na 2
Flashlight_Beam

Oczywiście, że dzieci się zmieniły, gdzie ty żyjesz, w piwnicy?

ocenił(a) film na 1
Andy_Stawowski

Zmieniły się w kretynów, które nie potrafią odróżnić kupy od twarogu? Dziwnym trafem książka jest nadal wznawiania w dużych nakładach i to regularnie, co kilka lat. Czytają ją kolejne pokolenia. Tymczasem niezbyt rozgarnięci dorośli, sądzą dzieci swoją miarą. Dzieci są takie jak się je wychowa. Jak ich starzy są głupi i dają im kulturowe fast foody, to nie będą umiały docenić czegoś wykwintnego.

ocenił(a) film na 2
Flashlight_Beam

Pan Samochodzik (książki) nie jest niczym wykwintnym, to kawał fajnego materiału, ale wykwintny? O dzieciach pojęcia za bardzo nie masz. Rodzice i wychowanie to jedno, wpływ rówieśników na każdym etapie kształcenia to drugie. Dzieciaki dziś żyją jakimiś idiotami z youtuba, przygłupami z insta czy innego tiktoka. Tego nie przeskoczysz, bo głupich jest zawsze więcej.

ocenił(a) film na 1
Andy_Stawowski

Bzdury. Moje dzieci tym nie żyją. Zresztą tak jak żadne z dzieci w mojej rodzinie. Jak od małego uczysz, co jest wartościowe, to się obronią przed każdym naporem głupoty, a jak włączałeś im telewizor, albo dawałeś telefon, "żeby mieć chwilę spokoju" to teraz zbierasz żniwo i będziesz zbierał całe życie. Oczywiście narzekając, że to wina czasów i kolegów. I że przecież "wszyscy tak mają". Ile razy ja to słyszałem, a po minucie zachowania rodziców można poznać, że jednak dzieciak rezonuje ich zachowanie i że to oni napchali go sieczką.

ocenił(a) film na 2
Flashlight_Beam

Bzdurą to jest twoje myślenie. Jak twoje dzieci tak nie mają, to wiadomo, że tak jest. Ubaw po pachy. Ale widzę, że rozmowa jak z taboretem, więc że głupszym ustępuję: OCZYWIŚCIE MASZ RACJĘ! :)

Andy_Stawowski

Co możesz powiedzieć o oc?ekwianiach wpółczesnych dzieci? Chyba że jesteś dzieckiem.

ocenił(a) film na 1
tisoc

Przeczytaj cały wątek, zanim coś napiszesz. Bardzo dużo dzieci uwielbia serial z Mikulskim, podobnie jak "Wakacje z duchami", czy "Podróż za jeden uśmiech". Wszystkie dzieci w mojej rodzinie tak mają. Zresztą wszystkie czytają książki od najmłodszych lat. Być może dzieci twórców tego badziewia potrzebują wybuchów i bójek, żeby się dobrze bawić, ale to nie oznacza, że wszystkie tak mają. Przeciwnie. Z reguły to dorośli produkują małych kretynów, a potem się tłumaczą, że dziecku trzeba podawać papkę dla bezmózgów, bo inaczej nie ogarnie.

Flashlight_Beam

Pomyśl zanim coś napiszesz. Bardzo dużo dzieci = wszystkie dzieci w twojej rodzinie. Gratuluję idiotyzmu. Nie wiesz o czym piszesz Panie mądraliński. Sposób opowiadania, narracji, dramaturgii się zmienił czy się z tym zgadzasz czy nie. Dlaczego polskie filmy przedwojenne dzisiaj w zasadzie ogląda się co najwyżej z pobłażliwym uśmiechem. Jak możesz mówić o dzieciach że przez rodziców są małymi kretynami? Twoje chamstwo i bufonada nieznośnie dorównuje twojej głupocie. Żegnam. Bez odpowiedzi

tisoc

Masz dzieci? Jeśli masz, współczuje. Jeśli nie, proszę nigdy nie miej. Dziecko to czysta płyta, co na niej nagrasz zależy od ciebie. Żadne dziecko nie urodziło się z uwielbieniem do power rangers, lub obrzydzeniem do truskawek. Dziecko bierze przykład z rodzica. Rodzic który sam niewiele umie i ma kiepski gust, nie za specjalnie coś przekaże. Dzięki temu będąc dużym kretynem stworzy na swoje podobieństwo małego kretyna. Porównanie do filmów przedwojennych, gdzie film jeszcze raczkował, jest jak porównanie dzisiejszego diesla do pierwszych samochodów z silnikami parowymi. Które będzie szybsze i lepsze? Tylko po co to porównywać? Skoro zmieniła się cała konstrukcja auta. Ale jeśli porównasz na przestrzeni ostatnich lat, wielkiego skoku nie ma. Tak samo w filmie. Jedynie przyspieszyła masowa produkcja zaprogramowanych bezmózgowców.

uki_k

Czy niezgadzanie się ze mną daje ci wystarczający powód do obrażania mnie i to w taki głupi i obrzydliwy sposób? W którym to miejscu napisałem, że ta najnowsza "ekranizacja" Nienackiego, że to dobry film?  Proszę o cytat. człowieku, który to uważasz się za niezwykle inteligentnego, cóż ty o mnie wiesz? Dalej cóż ty wiesz o życiu? Twierdzenie, że rodzic "będąc dużym kretynem stworzy na swoje podobieństwo małego kretyna"  jest z gruntu tak głupie, co zupełnie nieprawdziwe. Świat był i jest i będzie pełny wielkich ludzi których rodzice byli uważani przez takich jak ty za  kretynów.
Na zakończenie napiszę ci, że moje dziecko jednym z najlepszych studentów prawa i polonistyki na UW, studiując jednocześnie te dwa kierunki. mamy podobne gusty i niejednokrotnie oglądamy te same filmy, choć czasami się nie zgadzamy w ich ocenie.  Dalej ileż to przedwojennych filmów jest arcydziełami co do treści i formy i do dzisiaj się bronią zyskując nowe rzesze entuzjastów,  i co ma do tego raczkowanie filmu? po za tym o jakim raczkowaniu ty mówisz? Od początku istnienia kina powstawały dzieła wybitne tak zresztą jak i kiepskie.
Oczywiście że  na przestrzeni ostatnich lat jest wielki skok. Bo kino się zmienia, niezmienne pozostają tylko arcydzieła.
I na koniec żywię nadzieję, że kiedyś to zrozumiesz, iż obrażanie ludzi dlatego, że się z nimi nie zgadzasz, naprawdę nie jest przejawem wielkiej mądrości, a ty przecież chcesz uchodzić za człowieka inteligentnego.

tisoc

Na prawdę trzeba ci to tłumaczyć o geniuszu z genialnym dzieckiem na genialnych kierunkach... Otóż te wszystkie wybitne jednostki są wyjątkami potwierdzającymi regułę. Chyba, że chcesz mi zasugerować, że ludzi wielkich jest na świecie więcej niż głupich i rodzą się zawsze w gettach i szemranych dzielnicach. Ale wtedy jednak życzę ci, by ten syn był właśnie tym wyjątkiem. Z całego serca. I od razu może też dodaj ilu się nie powiodło zostać wielkimi... Skala, tak to się właśnie nazywa. I o jakim nie zgadzaniu się mówisz? Przecież nie można sobie wypalać, że ziemia jest płaska i liczyć na poklask. To nie kwestia zgody lub nie. Tylko błędów logicznych. A te robią z człowieka głupka. I totalnie nie interesuje mnie opinia innych o mnie. Po prostu zabawne jest jak ludzie z całą pewnością siebie publicznie wygadują nie do końca przemyślane dyrdymały.

uki_k

oj panie geniuszu, znowu wygadujesz nie do końca przemyślane dyrdymały, no ale ten typ tak ma. Mnie naprawdę nie trzeba żadnych tłumaczeń, a zwłaszcza już od ciebie. Nigdzie nie napisałem, że są to genialne kierunki. Studia zarówno na prawie jak i na polonistyce do łatwych nie należą,i to na dodatek. studiowane równocześnie. no ale co ty możesz o tym wiedzieć.....
Ja wiem że dla ciebie  pojęcie, i  nie ma w tej sprawie wyjątków                   potwierdzających regułę jest po za twoją percepcją,  a już podział na ludzi głupich i mądrych jest tak z czapy, że aż boli. Wg jakiego kryterium dokonujesz geniuszu takiego podziału?
Nie skończył podstawówki, otworzył sklep, potem sieć sklepów; które przynoszą konkretną kasę - głupi czy mądry?
Celowo piszę tak upraszczam byś zrozumiał panie mądraliński. <b
Tak więc "z całą pewnością siebie publicznie nie wygaduj nie do końca przemyślanych dyrdymał"  bo jest to po postu żenująco żałosne.

tisoc

Jeszcze zapomniałeś dodać co syn je na śniadanie i o której. Może dwa śniadania? Równocześnie!!! No co ty? Serio. Niemożliwe! Jaki on jest niesamowity! Wszyscy jesteśmy bardzo nieciekawi :) Ale pisz śmiało. Widać masz potrzebę pochwalenia się w necie. Możesz nawet całe drzewo genealogiczne opisać. To nie jest wcale żenująco żałosne. Nic, a nic. ;). Tymczasem zostawię cię byś mógł się tutaj rozpisać, a ja szybciutko się ulotnie nim zaczniesz...

uki_k

Niczego nie zapomniałem, jeśli czegoś nie napisałem oznacza to tylko, że nie widziałem takiej potrzeby, wiem że ty byś napisał, ale dzieci nie stwierdzono. Ale nie przejmuj się tym, nie ograniczaj, pisz ludziom o mamie, babci, cioci, napletku etc
Nigdy za to nie pisz w imieniu wszystkich, bo zawsze piszesz tylko we własnym. Żenująco żałosny był twój komentarz: "Masz dzieci? Jeśli masz, współczuje. Jeśli nie, proszę nigdy nie miej" świadczący o chamstwie, braku minimum taktu, wyobraźni czy inteligencji. Masz rację powinienem go, tak jak i ciebie olać i nie odpisywać....Ale co się odwlecze to nie uciecze. A ty pokaż jaki jesteś słowny i więcej już do mnie nie pisz, bo ja już nie zamierzam, nie raz udowodniłeś , że nie warto, a nawet nie powinno się....

ocenił(a) film na 1
tisoc

nie zesraj się.

stop_debilom

mówisz to z własnego doświadczenia, otóż nie każdy tak ma jak ty, tak na marginesie ci b.współczuję. nosisz pieluszki, czy robisz w gacie?

ocenił(a) film na 1
tisoc

Toksyczni rodzice produkują toksyczne dzieci. Niestety. Mierzysz wszystkich swoją miarą i tu jest problem. Nie ogarniasz, usprawiedliwiasz to "prawdą czasu" i myślisz, że wszyscy tak mają. To bzdura. Dowodem jest nakład i wznowienia książek Nienackiego.
Kino przedwojenne jest wspaniałe. Tylko ty nie ogarniasz. Za trudne to wszystko dla ciebie. Ale to nie znaczy, że to jest złe, lub musi zostać zmienione. Nie trzeba równać wszystkiego do samego dołu i robić pożywki dla plebsu, żeby największy tłumok mógł ogarnąć. Normalnym ludziom to się nie podoba. Bez względu na to, ile mają lat.

Flashlight_Beam

Czy ty możesz prowadzić normalną dyskusję o filmie, bez wycieczek osobistych? Bez obrażania, poniżania, deprecjonowania osoby z którą się nie zgadzasz? Czego nie ogarniam? nadmiernego sentymentalizmu, amatorszczyzny i prymitywizmu przedwojennego kina polskiego? Przerasta cię zrozumienie, że inni mogą mieć inny gust i inne zdanie niż twoje? coś co powala cię na kolana i wzbudza twój euforyczny zachwyt u innych tego nie robi i cóż z tego? O jakim równaniu do samego dołu człowieku piszesz? O czym tym mówisz, wiesz chociaż? Dzielisz ludzi na normalnych czytaj tych tych, którzy uwielbiają Nienackiego i nienormalnych czyli tych, którzy nie podchodzą do jego twórczości z nabożeństwem, czołobitnością i na kolanach. No naprawdę gratuluję. Człowieku jak zrozumiesz to co ci tu napisałem i jak się nauczysz prowadzić merytoryczną, kulturalną dyskusję, to możesz do mnie napisać, w przeciwnym razie daruj sobie.

ocenił(a) film na 1
tisoc

Chłopie, to są typowe argumenty słuchaczy Zenka. Rzeczywiście, niech sobie słuchają, ale niech tego nie podpisują Paganini, bo dla ludzi, którzy słuchają tego skrzypka, to po prostu obraza. Już to pisałem, nie sprzedaje się gnojówki we flakonie po Channel N5. Gdyby dwóch nieudaczników stworzyło ten "produkt filmopodobny" pod szyldem "Pamiętniki z wakacji", albo "Trudne sprawy", to nikt by nie miał najmniejszego problemu. Natomiast oni się podkleili jak stolec do statku o nazwie "Nienacki" i mówią płyniemy. I dlatego wszyscy mamy z tym problem. Inaczej by go nie było. Kapujesz? Przypomina mi się Jaś Fasola, który dorysował jaskrawym flamastrem nos do obrazu "Mona Lisa". Też by mógł powiedzieć, że o gustach się nie dyskutuje.

Flashlight_Beam

No już zdecydowanie lepiej.
Powtórzę ci raz jeszcze. Nienacki wielkim pisarzem NIGDY nie był, ot zwykły pisarzyna, jakich PRL wyprodukowała wielu(Nizurski, Bahdaj, Wernic etc) Zresztą są identyczni, w sposobie prowadzenia narracji, konstruowania, świata przedstawionego, humoru etc. Ja wiem, że przemawiają przez ciebie sentymenty, ale warto sięgnąć po lepszą literaturę żeby mieć skalę porównawczą. Dopóki tego nie zrobisz będziesz klęczał przed Nienackim, takie twoje prawo, możesz nazywać arcydziełem co tylko chcesz ale jeśli stawiasz w równym rzędzie Monę Lisę i dzieła Niziurskiego, albo porównujesz go do Paganiniego to się po prostu kompromitujesz. Za kilkanaście lat mało kto będzie kojarzył Nienackiego, a Paganiniego i Da Vinci zawsze, nawet wielbiciele zenka, Kapujesz?

ocenił(a) film na 1
tisoc

No nie. Chcesz męczyć bułę dla samego męczenia buły, a argumentów popartych wiedzą brak. Nienacki był zupełnie innym pisarzem niż Niziurski i Bahdaj. Najbliżej stylem podobna mu była Platówna, ale żeby to wiedzieć, to trzeba czytać.
Jeśli chodzi o nieśmiertelność, to już pisałem, że dobre rzeczy się obronią, a badziewie zniknie. Brylanty są wieczne. Pan Samochodzik i Templariusze miał do 2022 roku aż 28 wydań, z czego nakłady w okresie PRLu były największe w Polsce.Książka, podobnie jak pozostałe tomy, jest wznawiana regularnie, co rok, lub dwa Twórczość pisarza ma się więc doskonale i trzeba być Sztyborem, albo tym drugim, żeby będąc żabą wyciągać nogę, gdy kują konie. Każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie to widzi i wie. Tu nie ma o czym dyskutować tak naprawdę. Chłopcy mogli sobie zekranizować książkę telefoniczną Wałbrzycha, a nie porywać się z motyką na słońce.

Flashlight_Beam

to jest twój argument - 28 wydań książki, dodajmy lektury uzupełniającej w podstawówce za złotówkę, bo za tyle można kupić te "wieczne arcydzieło"...
Stanisława Platówna kolejny ołtarzyk.....
Chłopie przecież ja ci nie bronię mieć swoich bogów, a mniej se i wierz w nich do bólu i do śmierci, twoja sprawa, i twój tragiczny problem, tylko wmawiaj ludziom i zmuszaj, że mają też w nich wierzyć i się do nich modlić bo to jest żałosne i biedne. napisałem ci zacznij czytać lepszą literaturę, choć nie wiem czy to w twoim przypadku możliwe, bo ty nigdy nie wyrośniesz z chłopackich książczyn.

ocenił(a) film na 1
tisoc

Ja prdl... jest gorzej niż myślałem. Sztybor to twój chłopak? Słuchaj, ja żadnych ołtarzy nie stawiam. Wszystko przejaskrawiasz jak te ameby, które się wzięły za tę tzw."ekranizację". Żadna książka Nienackiego nie kosztowała nigdy złotówki. Obiektywnie jest to dobry pisarz książek dla młodzieży, co zweryfikował wielokrotnie rynek. Ostatnie wydanie było w zeszłym roku i ma normalną cenę. Starsze wydania dochodzą do kilkuset złotych za sztukę. Wypowiadasz się, a nie masz pojęcia. Zupełnie jak te typy od filmu. Zobacz, że nawet lektura tego typu powieści okazała się zbyt trudna dla twojego chłopaka i jego przyjaciela, a mimo to postanowili, że to sfilmują. Tupet godny głupców i ignarantów. Co do mnie, to w tydzień czytam więcej niż ty w rok. Nie chce mi się licytować, bo to jest żenujące. Każdy kto przeczyta ten wątek, natychmiast wyrobi sobie własne zdanie.
Zresztą sądząc po ocenie tego filmu, bronią go tylko ludzie związani z twórcami, czyli tacy jak ty. Śmieszni są goście od "Pamiętników z wakacji", którzy mówią, że Nienacki był słaby. To jest żałosne. Typy, które jedyne co w życiu napisały, to sms'y do swojego chłopaka, próbują ośmieszyć wielomilionowego pisarza. Jamnik szczekający na słonia. Bez jaj. Czy o wielkości Nienackiego nie świadczy fakt, że znają go nawet miernoty, które w życiu przeczytały tylko rozkład jazdy PKS? Co więcej, podpięły się pod jego dorobek, żeby się ogrzać w jego blasku. Tak jakby Zenek napisał tekst i zaśpiewał "Dla Elizy", żeby móc się podpisać pod "wspólną" pracą jego i Beethovena. Trudno, żeby to wzbudziło cokolwiek innego niż poczucie zażenowania.

Flashlight_Beam

Widzisz bez obrażania nie potrafisz. To są twoje argumenty. W tydzień czytasz więcej niż ja no tak mogę sobie wyobrazić 100 razy Pan samochodzik i templariusze ...
Super pisarz według IPN-u był kontaktem operacyjnym Służby Bezpieczeństwa pod pseudonimem "Eremita". popierał również wprowadzenie stanu wojennego. – Od początku marksista, stalinowiec. i poglądów tych specjalnie nie zmienił w ciągu życia. no wzór do naśladowania. zadałem ci pytanie: też tak jak twój idol Pan Samochodzik byłeś ormowcem i walczyłeś z obcym zachodnim wywiadem?
Powtórzę ci bo widać nie rozumiesz tego co czytasz Chłopie przecież ja ci nie bronię mieć swoich bogów, a mniej se i wierz w nich do bólu i do śmierci, twoja sprawa, i twój tragiczny problem, tylko wmawiaj ludziom i zmuszaj, że mają też w nich wierzyć i się do nich modlić bo to jest żałosne i biedne. napisałem ci zacznij czytać lepszą literaturę, choć nie wiem czy to w twoim przypadku możliwe, bo ty nigdy nie wyrośniesz z chłopackich książczyn.

Flashlight_Beam

Ma jedno pytanie też tak jak twój idol Pan Samochodzik byłeś ormowcem i walczyłeś z obcym zachodnim wywiadem?

ocenił(a) film na 1
tisoc

uważasz że bycie społecznym inspektorem ruchu, co był wspomniane chyba tylko raz w Księdze Strachów, to była jedna najważniejszych cech Pana Samochodzika? Nie wiem po wuja podkreślać, że Pana Samochodzik był ormowcem skoro to akurat najmniej istotna rzecz w całej serii.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones