Trintignant, Schneider i historia uciekinierów przed Niemcami w 1940-tym, spotykających się w pociągu. Ona na dodatek jest Żydówką z Niemiec, on żonaty i dzieciaty (z tym że kobiety z dziećmi jadą w lepszych wagonach, reszta towarzystwa w towarowych, z czasem wagony zostają rozdzielone) i wiadomo że coś zaiskrzy.
Ot,...
Jest parę kiczowatych scen, jak np. wysadzone w powietrze srające na trawniku młode damy, ale generalnie to jest sympatyczny film. Zdecydowanie polecam wszystkim fanom Romy.