...boję się mężczyzn, bo kobieta może wyśmiać, ale mężczyzna może zabić.

6 grudnia 1989 roku, Ecole Polytechnique w Montrealu. Uzbrojony w myśliwski nóż i pół-automatyczny karabinek Ruger Mini-14 25-letni Marc Lépine (imię nadane mu przez ojca: Gamil Rodrigue Liass Gharbi) udaje się do sali wykładowej (Pokój 303) mieszczącej się na drugim piętrze uczelni. Tam nakazuje pięćdziesięciu męskim...

Film trzymał mnie w napięciu, choć doskonale wiedziałem co się w nim wydarzy.

Smutne i przerażające.

Jedną z ofiar tej masakry była polska studentka Barbara Klucznik-Widajewicz.

To że historia w tym filmie jest opowiedziana w niezwykły sposób to jedno ale zdjęcia to wg
mnie mistrzostwo. Wiele ujęć możnaby oglądać w kółko.

Pozostawia wiele pytań..Długo pozostanie w pamięci...
Polecam..

Wystarczy poczytać ich pełne nienawiści posty

Gdzie wy ludki wydzieliscie ten film ze dostal juz od was note ? Bo poki co nie ma go nigdzie.

Spodziewałam się więcej po reżyserze Blade runnera i pogorzeliska. Ja wiem że w jego filmach nie pokazuje się emocji w sposób egzaltowany, co mi zresztą pasuje, ale tu przegiął. Po co robić film, kiedy można zgrać zapis z monitoringu? Tu brakuje pogłębienia postaci, zrozumienia ich działania choćby przez autora. No ale...

Ale także mniej masakr.

tylko na początkowym liście-manifeście to można by go nazwać zdroworozsądkowym racjonalistą. A tak, no cóż...

Na mnie już same migawki zwiastunu zrobił większe wrażenie niż wychwalane dzieło Gusa Van Santa. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

Poza strzelaniną nic innego nie ma co przykuwa uwagę... rozkapryszone baby dostały kopa od życia. Zdarza się.

Film powierzchowny, bez jakiejkolwiek próby wglądu w osobowość zabójcy, bez jakiegokolwiek wglądu psychologicznego czy socjologicznego w ogóle. W zastępstwie - sporo pseudo-psychologicznych banałów w końcówce.