Widzialam zwiatun i wg mnie ten film to katastrofa. Kto dobieral aktorow? Niech mi ktos poda powody, dla ktorych warto go zobaczyc, please.

Statham vs WIELKI REKIN!

Film opowiada historię eksperta od nurkowania, który niegdyś ratował ludzi z łódź podwodnych. Jednak coś poszło nie tak (nie będe zdradzał co), ale wkrótce zostaje zwerbowany do ośrodka naukowego, aby uratować ludzi, którzy uktnęli bardzo, ale to bardzo głęboką pod wodą. Czyli pomysł był...

Czy ktoś też miał skojarzenie z tą bajką jak widział ich statki do nurkowania?

Film całkiem spoko , 10/10 nie będzie choć by mi płacili , ale na 7 zasłużył , między innymi efekty specjalne są całkiem spoko , gra aktorska nieco ponad przeciętnie wiec juz jakiś plus , skromny ale zawsze , no i Statham , jeśli film to gówno to jego postać ratuje sporo.

Po ukazaniu się na platformie HBO filmu Mag 2 postanowiłem przed jej obejrzeniem nadrobić pierwszą część. Seans był do obejrzenia, jednak nie ma tutaj nic specjalnego. Jest on zakwalifikowany do kategorii: akcja, horror oraz Sci-Fi i zupełnie szczerze z horrorem mamy tutaj niewiele wspólnego. Nie ma tutaj praktycznie...

osiągający niemal rozmiary Melville'owskiego Moby Dicka. No i otoczony technologią o prawie pół wieku bardziej zaawansowaną.
Niestety, treściowo rzecz jest uboższa od "Szczęk". Bo przecież tamten film tak naprawdę nie był o drapieżnym zwierzęciu; on był o ludziach. Postaci szeryfa, młodego oceanografa oraz starego...

osiągający niemal rozmiary Melville'owskiego Moby Dicka. No i otoczony technologią o prawie pół wieku bardziej zaawansowaną.
Niestety, treściowo rzecz jest uboższa od "Szczęk". Bo przecież tamten film tak naprawdę nie był o drapieżnym zwierzęciu; on był o ludziach. Postaci szeryfa, młodego oceanografa oraz starego...

Gdybym miała wybierać najmniej lubiane przeze mnie podgatunki horroru, wśród nich niewątpliwie znalazłby się również „animal attack”. Pozycje takie jak „Szczęki”, „Cujo” czy „Pirania” nigdy nie robiły na mnie wrażenia przez gamę absurdów jakimi tak naprawdę operują. Nie byłam więc szczególnie optymistycznie nastawiona...

jw

Mało jest docenionych filmów o rekinach, bo zawsze ludzie znajdą coś co się nie podoba. Jak dla mnie super gra i real megalodon, trochę długi ale napięcie jak dla mnie super.

Mogło być niezłe kino rozrywkowe, a przez tragiczne dialogi i grę aktorską wyszło mocno średnio

Całkiem niezły, co potwierdza 400 milionów które zarobił. W konwencji walki z potworem, z kultowym Jasonem Statham w roli głównej. Prosta fabuła z klasycznym zakończeniem.

To komedia, horror, thriller czy akcja...? Nawet humor Stathama nie ratuje tego filmu. "Szczęki" z 1975 przy tym to arcydzieło. Nie wiem kto to wymyślił i jakim cudem Statham w tym zagrał... dobrze, że nie poszedłem na to do kina. Nie polecam, stracony czas.

dobre kino rozrywkowe

...ale do obiadu w tle można obejrzeć ;)

A mnie tam się podobał, typowy amerykański film, trochę akcji, niby dramatycznych scen, kogoś zjadł ale nie za dużo, dla mnie ok. : )

Film prawie w ogóle mnie nie wciągnął. Tylko momentami coś się działo, a bohaterowie nierealistyczni. Oglądając go z koleżanką, zakładałyśmy się, ile osób jeszcze zginie i czy w ogóle ktoś z "głównych bohaterów" NIE zginie ;).

W tym film każda scena to wymyślanie nowych reguł. To powoduje że człowiek się irytuje bo nowe reguły przeczą poprzednim i tak w koło. Na dokladke każda scena budowana na podstawie tych nowych regul jest płytka co powoduje że film jest po prostu nudny. Wszystko jest szampon, proste i nude

Omijać szerokim łukiem. Już dawno się tak nie wynudziłam. To chyba miały być Szczęki 30 lat później, ale nie wyszło. Szczęki to przy tym filmie arcydzieło.

Naprawdę lubię bezmyślne rąbanki, których celem jest li tylko i wyłącznie tania (droga?) rozrywka w sobotni wieczór. Strzelaniny, wybuchy, tryskająca krew, urwane kończyny, nieprawdopodobne akcje kaskaderskie itd. Wystarczy, że scenariusz daje radę i można się bez większych wyrzutów sumienia odmóżdżyć, jednocześnie...