Jasonowi udało się za pierwszym razem wykonać ten numer tak idealnie, żeby zahaczyć bombą o
haczyk od dźwigu, musieli to powtarzać dziesiątki razy, bo Statham nie jest tak dobrym kierowcą na
jakiego go kreują w filmie, czy też kompletnie nie umiał tego zrobić i zatrudnili dublera ?
Na mnie ta scena zrobiła...
Film trzyma w napięciu, ale niektóre sceny są rażąco fantastyczne (wręcz bajkowe). W tej części samochód Franka zaczyna latać, a on sam posiada niemal nadprzyrodzone zdolności.
Jak w tytule - Macgyver mógłby mu pozazdrościć :P
Pierwsza część Transportera wywarła na mnie o wiele lepsze wrażenie.
Podchodząc do pierwszego Transportera rozczarowałem się, bo spodziewałem się dobrego
kina akcji dla miłośników motoryzacji a film okazał się być połączeniem kung-fu z NFS-em.
Z drugą częścią jest znacznie gorzej. Frank tym razem awansował i zmienił ruchy kung-fu na te
z Matrixa. Pozbył się przy tym BMW i kupił...
od części pierwszej i trzeciej, które naprawdę lubię. Za dużo efektów tak specjalnych, że aż sztucznych, strasznie denerwująca Lola i Gianni.
Kolejna część Transportera jest super, choć dla mnie bardziej za bardzo komputerowa, jak chociazby wirowanie samochodu na budynku lub awaria samolotu i walka w samolocie.
Subiektywizm do roboty: a dla mnie część druga jest jak dotąd najlepsza, fabuła dużo ciekawsza
niż w poprzedniej. Jason, Jason, Jason Stath - czemu poznałem ciebie i twoje filmy tak późno? :)
fajna fabuła, trochę dobrych sytuacji, pościgi, walki to pośmiewisko (na firance?!). Scena z bombą, czy na parkingu to katastrofa. Obejrzałem drugi raz (jedynkę znam na pamięć) i jest jeszcze gorsza niż za pierwszym razem. Nie wiem skąd tak duża średnia
Jedynka była bardzo przyzwoita, dwójka mnie zupełnie rozczarowała. Nie wiem jaki był zamysł reżysera - zrobić parodię, coś na wesoło czy na poważnie. A może wszystko naraz? Mnie w każdym razie takie coś nie cieszy i nie kupuję tego kompletnie. Naprawdę niewiele dobrego można powiedzieć o tej części, już pomijając brak...
więcejChociaż lubię kino rozrywkowe, to jednak ten film mnie strasznie drażnił. Facet, który samochodem w locie potrafi rozbroić bombę i blond paniusia prosto z power rangers, strzelająca karabinkami z odpustu. Po prostu śmiech na sali, wstyd dla Stathama i Bessona za taki szajs.
czesc 1 - mega, czesc 3 tez. 2 to jakas porazka, niedorzecznosc totalna, efekty tak sztuczne i
nierealne, ze az smieszne. jedynie ten film da sie obejrzec dla Jasona, nic poza tym.
Nie wierzę, widzę w ramówce ten film już 3 raz w tym roku, jeśli nie polsat to tvp... naprawdę? nie
ma już innych filmów?
Razi w oczy. Powtarza się to co ostatnio, ale jest kilka nowych promieni słońca. Mianowicie
Zwycięstwo 1 vs 10000 z siekierami karabinami itp. i oczywiście Statham wygrywa, bo
ustawiają się do niego w kolejkę. Czy chociaż raz nie mogą zaatakować razem ? Mając w
piętnastu siekiery, jakieś metalowe rury itp....