Ben Chaplin

...pomieszanie antonio banderasa z joaquinem phoenixem

bo to bardzo dobry aktor z niemałym talentem i urokiem osobistym. Ale jeszcze wszystko możliwe.

Bardzo go polubiłam po filmie Agnieszki Holland "Plac Washingtona". Jest też całkiem przystojnym facetem. Właśnie oglądam film z nim i Winoną Ryder. Podoba mi się.

Ma strasznie sympatyczny wyraz twarzy i spojrzenie. Bardzo podobał mi się w "Placu Waszyngtona" i w "Cienkiej czerwonej linii". Ode mnie ma same plusy, bo jest w nim coś charyzmatycznego, a dla aktora to jest 'coś'. Nieźle gra różne role - chociażby takiego Sama ze "Smiertelnej wyliczanki" i Morrisa z wspomnianego...

Pierwszy raz zobaczylam go w "Placu Waszyngtona"Agnieszki Holland.Uwazam, ze jak do tej pory,jest to jego najlepsza rola.Jednak mysle,ze jego czas jeszcze nadejdzie i bedzie on nim glosno.
Idealny bylby w roli czarnego charakteru, a nie holliwoodskiego gwiazdora.

Niby nie jest bardzo przystojny, ale coś w sobie ma. Nie miał dużo znaczących ról, ale myslę, że niedługo usłyszymy o nim więcej. Szkoda tylko, że pali papierosy...

nie wiem czy ktoś z was ogląda serial "Dates" w którym gra Ben Chaplin i Oona Chaplin (Talisa z Gry o Tron). Oona jest wnuczką Charliego Chaplina i czy Ben Chaplin to tylko pseudonim czy jest jakoś spokrewniony z Ooną ? ma ktoś jakieś informacje na ten temat ??

Ciekaw jestem dlaczego jako pseudonim artystyczny wykorzystał nazwisko: Chaplin...

Naprawdę dziwny, NIE MOŻNA go przyrównać do niczego ani do nikogo, bardzo frustrująca postać w świecie filmu, ale jako mężczyzna - szczerze pociągający, wręcz mnie intryguje. . .

Z tym nazwiskiem także zrobiłby karierę...., tak myślę....