PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 381 890
ocen
8,8 10 1 381890
7,4 27
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Obejrzałem i moim skromnym zdaniem bardzo dobry odcinek, nic nie przynudzało poza sceną z tą gadaniną między królem a byłą królową(jego matką) poza tym było bardzo fajnie a w szczególności scena ze smokami i ożywienie John'a Snowa :D

Christopher_filmweb

hahah :) tylko trzeba jeszcze w Niego wierzyc

ocenił(a) serial na 10
mania19

A proszę bardzo https://www.youtube.com/watch?v=a3AiQYiSjng najprawdopodobniej te słowa są kierowane do Jona

Christopher_filmweb

Całkiem możliwe. Ciekawe co ten szmaciarz Alistar czy jak mu dam bylo zareaguje jak sie dowie, ze Jon zyje.

ocenił(a) serial na 10
mania19

Padnie na kolana i będzie błagać o wybaczenia. A Olly znowu zrobi kwaśną minę:P

Christopher_filmweb

Olly to ten maly gówniarz? roznioslabym go za samo to, ze istnieje

mania19

Rozumiem, że gdyby to na Twoich oczach Dzicy wyrżnęli całą wioskę, w tym zamordowali bez pardonu rodziców, to przyjęłabyś ich z otwartymi ramionami, witając chlebem i solą.

fune

A gdzie ja takie cos napisalam?

ocenił(a) serial na 10
Sugetzu

W sumie to co piszesz jest dodatkowe wzmacniane przez więź Ducha z Jonem.
Duch zawsze wyczuwał jego obecność.
Możliwe że Jon ratując się przed śmiercią przeszedł do ciała Ducha, a po odprawieniu rytuału przez Melissandre mógł wrócić do swojego ciała.

Venedet

Wilkor wyczuł, że Jon oddycha. Koniec. Skończcie z tymi debilnymi teoriami, z których śmiałby się sam Martin.

ocenił(a) serial na 10
Sugetzu

Dlaczego uważasz to za debilne teorie?
W książce wargowie po śmierci uciekali do ciał zwierząt, o czym wspominali dzicy.
Orzeł który zaatakował Jona i mu twarz pokiereszował, miał w sobie duszę dzikiego warga którego wcześniej Snow zabił.
Jest też dość dokładny opis jak dziki warg wchodzi w ciało żywego wilkora i atakuje innych dzikich razem ze sfora wilków między innymi dziką kobietę z nowo narodzonym dzieckiem.
Tak więc ich teorie nie są debilne, i sam Martin by się z nich nie śmiał skoro takie opisał w książce.

RaydenWZG

Wolę wytłumaczenie, że Jon jest synem Rhaegar'ai i Lyanny, więc ma w sobie Targaryeńską krew.

ocenił(a) serial na 5
Sugetzu

A mi sie nie chce wierzyć że Martin ożywi Jona w taki skrajnie banalny sposób, podejrzewam że ten to dopiero ma beke widząc co scenarzyści wyprawiają.

ocenił(a) serial na 9
Venedet

Obejrzałam to jeszcze dwa razy i przyznam Ci rację. Nie rozumiem co się tak niektórzy napinają, chodzi o magię -przecież.Martin sam używa "wargowania" (tak to brzydko nazwijmy) i sam opisywał w pieśniach bohaterów o takich zdolnościach nie tylko małego Starka. Więc z czego miałby śmiechać? Podejrzane że Wilkor przez cały rytuał był jakby nieobecny, w ogóle go nie interesowało że ktoś tam majstruje przy ciele Jona - i nagle się ożywił, prędzej niż "ocknął" się Jon. W sumie na logikę biorąc wiedząc z jakim światem mamy do czynienia, przychylam się że Jon oszukał śmierć uciekając w ciało Ducha. A jak wspomniałeś rytuał kapłanki pozwolił mu wrócić z powrotem.

EndlessForms

teoria dobra, ale mnie to nie pasuje, bo gdyby duch Jona wszedł w ciało Ghosta- to albo te dwa duchy były by w 1 ciele - i po tym jak Jon opuszcza Ghosta, Ghost odzyskuje w pelni swoje ciało- albo duch Jona przejmuje ciało wilkora, duch wilkora odchodzi- po wskrzeszeniu Jona, wilkor pada- bo nie ma ducha. Tak by to wyglądało...musielibysmy doklandnie ogladac serial od smierci Jona i obserwowac zachowannie wilkora by stwierdzic czy Twoja teoria jest sluszna, zawsze mozemy poczekac do nastepnych odcinków i Jon sam wszystko powie;)) Ja jednak obstawiam, że Jon po prostu umarł wraz ze swoim duchem, który niczego nie przejmował - wilkor został przy nim, bo wilkory sa wierne ponad wszystko swoim panom, co mielismy przyjemnosc zauwazyc- jeszcze raz wspomne o wilkorze Aryji - czy będzie jej szukała, czy 'dziewczynka' wroci na Północ - to jest ciekawe- nie wyrzuciła miecza, który dostała od Jona- ukryła go.

ocenił(a) serial na 10
Magdulina

W książce była wzmianka o tym że duch dzikiego żył w ciele orła i że były oba razem, co miałoby sens bo przecież wargowie wchodzili w wybrane zwierzęta także za życia, natomiast gdy dziki warg wchodził w wilkora a były dwa w okolicy, to wilkor Brana się wybronił przed jego wejściem natomiast ten drugi nie i jego dusza została pokonana.

ocenił(a) serial na 6
Magdulina

Wszyscy młodzi starkowie i jon są wargami, czyli mają możliwosć wysyłania swojej duszy w ciała zwierząt. W serialu umie to tylko Bran, który w książce najlepiej kontrolwał tę umiejętność, ale Jon również był obiecującym Wargiem. Poza tym w książce (dokłanie to chyba w prologu do tańca ze smokami) była dokładnie opisana śmierć warga, który przez zostaniem zabitym uciekł swoją duszą do ciała zwierzęcia. Było też powiedziane, że w takim wypadku dwie dusze koegzystują ze sobą, przy czym ta warga dominuje, ale z czasem zaczyna dziczeń i traci swoje wspomnienia oraz człowieczeństwo

ocenił(a) serial na 8
EndlessForms

Jon jakoś nie wydawał mi się zbytnio mistyczny, raczej twardo stąpający po ziemii.

ocenił(a) serial na 10
Venedet

Gdyby nie hokus-pokus Mellisandry zapewne nasz zimny chłopak nada byłby sztywny, ale to jej "proszę" wypadło jakoś blado - Thorosowi naprawdę zależało na ożywieniu przyjaciela

Wszyscy wyszli z pokoju czyli wszystkich opuściła wiara, tak więc Jona świadomość gdzieś musiała być w pobliżu skoro znalazła drogę do fizycznej powłoki :-)

Wielka szkoda tylko że nie zrobili tego bardziej SUBTELNIE - np. ghost kładzie głowę na stole i widzimy jak Jon zaczyna go głaskać po głowie

ocenił(a) serial na 9
dotik84

Ja myślę że on obudził się tylko na chwilę ale zaraz z powrotem umrze i jest w jakiś sposób połączony z wilczkiem. Tylko w sumie na takie zabawy nie ma tam czasu.

ocenił(a) serial na 9
lukaszpolowczyk

Ja mysle ze to juz nie bedzie John Snow.Gore tez ozywili i przypomina bardziej Zombie niz Gore.;]

ocenił(a) serial na 9
lavrenzo84

Bo Górę ożywił maestre bez prawa do wykonywania zawodu a nie kapłanka.

ocenił(a) serial na 9
zarazzapomnelogin

Bo to był nekromanta, on chyba nie sprowadził duszy z powrotem ale tylko ożywił ciało...

ocenił(a) serial na 10
Sugetzu

Dusza Jona dostała się do Ducha

mania19

Mnie to nie pasuje z 1 strony.
Gdyby Duch Jona był w wilkorze- to gdzie byłby duch wilkora? Po wskrzeszeniu Jona, wilkor powinien umrzeć, bo ciało nie posiadało ducha. Chyba, że duch Jona i wilkora tkwiły w 1 ciele. I wtedy na czas rytułału- wilkor był spokojny- jakby spał. Dokładnie tak jak Jon. Po zakończeniu rytułału najpierw 'świadomość' odzyskuje wilkor, a potem Jon. Wilkory są powiązane ze swoimi panami.

Magdulina

E tam, mało miejsca w takim wielkim wilkorze? ;D Dusze siedziały obok siebie i tyle ;P

A już poważnie, to tak to wszystko przeprowadzili, że na dwoje babka wróżyła. Mam nadzieję, że kolejnych odcinkach to wskrzeszenie zostanie lepiej wyjaśnione ;)

TorZireael

jeszcze raz zobaczyłam tę scenę- można mniemać, że dusza Jona 'przebywała' w wilkorze i można też przypuszczać, że Jon nie ożył od razu po rytuale, bo wpierw musiał opuścić ciało wilkora, a potem wstąpić do własnego- zajęło to trochę czasu - wilk też się zachowywał nienaturalnie, rzadko można było zauważyc, by zwyczajnie sobie spał- zazwyczaj wiernie kroczył przy nodze, a teraz mocno 'spał' - trzeba czekac na kolejny odcinek- jeśli teorie, które wypisujemy są prawdziwe, to Jon 'jak sie ogarnie' powinien cos opowiedziec, tak jak jego młodszy brat opowiadał jak oczami wrony widział wiele rzeczy, tak on powinien tez widziec oczyma wilka - nie wiem czy ten watek bedzie poruszony w kolejnym odcinku- myślę, że o jonie w 3 odcinku nie bedzie za wiele, ze 3 odc bedzie poswiecony Dany, bo w tym nic o niej nie bylo, nie moge sie doczekac;)

Magdulina

Mnie najbardziej wygląda na to, że Duch się po prostu obudził, bo wyczuł, że Jon wraca do życia - serce mu zaczyna bić, powraca oddech, dusza wstępuje znów w ciało. Ale tyle się mówiło o tym, że dusza warga może przetrwać w ciele zwierzęcia, że wszyscy się chyba trochę nastawiliśmy na tę opcję.

Ja tam na Dany specjalnie nie czekam, mam większą alergię na Emilię niż na Kita ;P No i zdecydowanie bardziej interesuje mnie postać Jona. Jestem ciekawa tego krępującego momentu, gdy objawi się Straży i Melissandre ;D (mam nadzieję, że w tej komnacie, gdzie leżał zostawili jakieś ciuchy). No i chciałabym, żeby Jon faktycznie zaczął wargować.

Magdulina

Wilkor nie odzyskał świadomości? Lol. On cały czas żył, po prostu był smutny, że jego pan nie żyje. Dopiero się ruszył jak poczuł, że Jon zaczyna oddychać.

Sugetzu

Popieram, nie było w tym ani krzty magii, obudził się wyczuwając życie w swoim panu i tyle. Pewnie zaraz przydrepta do niego z miską w zębach jak każdy normalny sierściuch, pod każdą szerokością geograficzną, również tą martinowską :D

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Dokładnie tak, Beric Dondarrion był wskrzeszany 6 razy i nie potrzeba było mu do tego żadnego wilkora, to samo Catelyn. Nie ma co wymyślać bajek, tym bardziej, że Beric zapytany o to jak jest na tamtym świecie odpowiedział, że nie ma tam niczego, czyli zmarli nie mają świadomości.

Tommac1988

To w jakiś sposób pocieszające :)

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Stannis Baratheon to Największy nieudacznik w Westeros. Melisandre to babcia. Stannis takie próchno brał na stole strategicznym.

W oczekiwaniu na najnowszy odcinek, pozwoliłem sobie szybko zrobić zarys postaci Stannisa, który dostał przydomek największego nieudacznika Westeros. Jak mu się dziwić?

Jak gość cały czas czuł się niedoceniany, odepchnięty na bok przez rodziców w młodości, nie doznał uznania od swoich braci. Bity przez Roberta, uaktywniła się w nim surowość pierwszych ludzi, stanowczość i fanatyczny opór sprawiły, że wykształciło w nim zaślepienie darzące do nieugiętej ochoty sprawowania kontroli nad innymi ludźmi. Wmawiając sobie, że robi to dla dobra ogółu tak naprawdę, nie oszukujmy się ale on pielęgnował zasiany fałsz, pod mocną manipulacją czerwonej kapłanki – Melisandre. Wiecie że to babcia, swoją iluzją młodego ciała, okupiła samozwańczego króla, wmawiając mu podstępnie do ucha wizje widziane w ogniu. Stannis to kompleksy, Meliska to widziała dlatego łatwo jej było nim sterować. Nie stawał mu, kobiety go omijały.
Tylko Mellisandre… Wszyscy już wiemy co tak naprawdę skrywa pod suknią- próchnice. Wracając do nieudacznika Stannisa, poruszę was. Jego brat król Robert wolał oddać Burzę homoseksualiście Renlemu. Stannis tam siedział bronił jej i prawie zginął z głodu jak go oblężyli. A potem, podczas wręczania nagród po przejęciu władzy przez Roberta Koniec Burzy zamczysko zostało ofiarowane jakiemuś homosiowi. Robert w ogóle nie szanował Stannisa udowadniając mu, że jest nieudacznikiem, knujący intrygi z wielką ochotą wykorzystywania słabszych. Stannisa cechowało to że lubił czuć jak inni są na jego łasce, ciągle ich osądzać według własnych wartości. Koniec końców, Koniec Burzy nie wpadł w ręce Stannisa. Stannisa ego nie przebaczyło Robertowi nawet po śmierci. Oczywiście po śmierci Roberta, kiedy zbuntowany pedałek zaczął odgrywać jakieś sceny przed Stannisem ten pokornie go odprawił z jego armią grożąc mu że ma się do niego przyłączyć pod jakimiś warunkami. Już wtedy wiedział że zabije homosia podstępem, intrygą pod czarami czerwonej kapłanki. I tak się stało. W rzeczywistości, zyskał tylko kolejnego śmiertelnego wroga – Brienne.
Stannis spalił własną córkę. Wszystko przemyślał, sukinsyn. Odprawił Davosa, który by na 100% poświęcił swoje życie by uratować Shirene przed jej ojcem i czerwoną kapłanką. Stannis wmówił jej jakieś bajki w namiocie, bezczelnie jeszcze zapytał czy chciała by mu pomóc. Nieudacznik. A jak płonęła, to się skitrał gdzieś za gwardzistami. Wszyscy marzli! Stannis na bank smacznie spał po tym całym zdarzeniu, a jego żona się powiesiła. Zdezerterowali najemnicy, on oczywiście wytłumaczył to “najemnicy wierzą tylko w złoto”
Co za król spaliłby na ich oczach własną córkę. Niech się cieszy że go nie zabili przed walką z Boltonami. Stannis to niedojda. Melisandre babcia tez go opuściła, bo zobaczyła wtedy, że nic z tego nie będzie i darowała sobie. Czarny zamek był najbliżej, a w nim młody lord dowódca. Kobieca intuicja ją szybko poprowadziła do nocnej straży, gdzie jest bezpieczniej. Stannis jak mógł spalić własną córkę? Dobrze północ potraktowała najeźdźców z południa. Stannis chodził przy armii jak panienka rozkazując tu wykopać dół to tam coś zrobić. Oznajmił że oblężenie o świcie a tutaj proszę, niespodzianka! Północ nadjeżdża, wojownicy którzy wiedzą jak walczyć na śniegu, mimo że topniał, i tak się utrzymywał. Wygłodniałe południe było bezsilne wobec północy, ludzi co kąpią się w zimnej wodzie. Liczę że autor sagi w Wichrach zimy rozważy Stannisa jako formę nowego fetora. Dobrze się obronił jeszcze przed śmiercią, ale wiadomo że jego mózg pracował na 250 mocniejszych obrotach, Stannis nieustając przy walce o przetrwanie. ale nadeszła wielka baba i go ścieła. Dobrze zrobiła, że takiego nieudacznika zabiła. Ładnie jej to wyszło, szkoda że nie pokazali. To kara za to że zabił własną krew. Mimo że to brat pedał to nadal pozostaje więź krwi. Stannis zachłanny musiał mieć armie Renlego.

returner

Ale po co to do mnie piszesz, skoro jestem jego wielką fanką i ostentacyjnie wypieram ze świadomości dwa ostatnie odcinki z jego udziałem plus wcześniejsze ze stosami, plus całkowicie ignoruję jego kretyński związek z Melissandre :D

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Mam nadzieje, że fanką Stannisa z sagi, bo w serialu jest kimś gorszym od początku, bo twórcy sami przyznawali, że po prostu nie przepadali za tą postacią więc od poczatku pokazywali go w gorszym świetle i nie dawali zalet książkowych.

returner

Nie czytałam książek.
W serialu miałam tak: polubiłam go, potem mnie wkurzał tolerowaniem Melissandre, stosów i fanatyzmu religijnego, potem coś drgnęło w jego wątku i znowu go polubiłam, żeby w 5 sezonie moje uczucia wybuchły i zostały następnie zdeptane idiotycznym, nielogicznym i totalnie z dupy wątkiem ze stosem Shireen.
Po przeżyciu żałoby i wku*wu postanowiłam po prostu ignorować pewne zdarzenia i żyć w błogim wyparciu ;)
Jest to chyba jedyna postać w GoT, wobec której stosuję tę technikę, wobec reszty moje sympatie zmieniają się i są adekwatne do serialowej rzeczywistości.
Widocznie coś jest w Stannisie :)

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Hmm zaskoczyłaś mnie.
Lubić serialową wersje Stannisa jest bardzo ciężko.
W sadze ma zalety. Jest w zasadzie innym człowiekiem.
Ale cóż. Postać Dorana jeszcze bardziej popsuli.
W sadze jest jedną z najbardziej inteligentnych postaci,
podobnie jak Littlefinger, Tywin i Euron.
W serialu zrobili z niego nieudolnego randoma :)
Cóż pozbywając się całkowicie wątku Aegona Targaryena czułem, że z Martellów prawdopodobnie oleją całkowicie.
I wykrakałem, ale to było widać już w 5 sezonie.
Lepiej jakby ich w ogóle nie było.
ja wiele sobie obiecuje w 6 sezonie po 5 wątkach:
-Dorzecze . Tullowie i Freyowie. Oblężenie Riverunn.
-Greyjoyowie. Flota do Mereen.
-Wątek północy, zjednoczenie, bitwa z Boltonami i nadejście umarłych pod mur.
-Stolica
-Wizje Brana

returner

Nic na to nie poradzę, nie chce mi się tego czytać, musiałabym zacząć od początku, a nie lubię fabuły z 1 sezonu (nawet przerwałam oglądanie i dopiero po czasie dooglądałam na przyspieszeniu), poza tym po zapoznaniu się z fragmentami prozy nie spodobała mi się maniera pisania Martina.
Domyślam się, że Stachu w książkach jest bardziej spójną postacią, w serialu zachowuje się, jakby to były dwie różne osoby, posklejane w jedną taśmą klejącą z Muminkami, jeżeli wiesz, co mam na myśli.
Ale w sumie o kilku postaciach prowadzonych bez sensu można powiedzieć to samo, jak LF, Sansa czy choćby Shae. Wszystkie te osoby w pewnym momencie (lub momentach) zachowały się w serialu całkowicie niezgodnie ze swoim charakterem, albo zrobiły jakiś zaskakujący zwrot - wszystko pod dyktando zmian wprowadzonych przez dedeków, bez sensu, byle pasowało do wizji.
Ja sobie dosłownie nic nie obiecuję. Chcę tylko widzieć Innych i smoki. Byłoby fajnie oglądać Jona i Tormunda, ale znając historie szmacenia fajnych postaci w GoT strach komukolwiek dopingować i kogokolwiek lubić :)

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

No w 4 sezonie pominęli ważny szczegół w serialu z sagi.
ostatnia rozmowa Tyriona z Jaimie.
Tyrion wyjawił Jaimiemu, że Cersei sypiała za jego plecami z 2 innymi mężczyznami. Od tego czasu ochłodziły się stosunki między bliźniakami. W serialu pominęli ten fakt.
Tyrion natomiast dowiedział się od Jaimiego, że jego pierwsza żona nie była dziwką.
Jaimie mu to wyjawił. Tyrion był przekonany, że ona go okłamała, a była zwykła wieśniaczką, która wyszła potajemnie za Tyriona i Tywinowi, gdy się nie spodobało to okłamał z Jaimiem Tyriona, że jest dziwką i kazali mu patrzeć jak po kolei ją gwałcą i tak samo jako ostatni Tyrion ją zgwałcił i wygnano ją do jakiegoś burdelu.
To był powód , że Tyrion wkurzył się na Tywina i dlatego poszedł do zabić, a nie jakaś Shae.
W sadze ona nie kochała Tyriona, tylko jego złoto.
W serialu może pokochała, nie wiem, ale czuła się zraniona i nie rozumiała czemu ma wyjechać, a on chciał ją ochronić, bo wiedział, że nigdy nie będą razem.

Blackfish , Edmure, Rickon.
Masakra oni ostatnio byli w serialu w 3 sezonie.
Tullowie, Freyowie, Greyjoywie olewani byli długo.
Cieszy powrót.
Martellowie to dopiero była katastrofa.

Rozwala mnie w wywiadach aktor wcielający się w Davosa.
Zabawny mający dystans do siebie. Co ciekawe czytał sagę.
W duecie z aktorką co gra Melisandre świetnie im to wychodzi. Przekomiczne dialogi.

ocenił(a) serial na 6
mania19

Wszyscy młodzi Starkowie i Jon byli w ksiażce wargami, ale ten wątek zupełnie olano w serialu. Jon był w stanie wysłać swoją duszę do ciała Ducha i jeśli jego ciało zginęło w tym stanie to dusza pozostała w zwierzęciu.

Venedet

Oglądałem po 3 bongach i nigdy bym nie wpadł na pomysł, że wilkor ma coś wspólnego z jego ożywieniem, po prostu wyczuł że John zaczął oddychać xD

ocenił(a) serial na 10
Astat18

To jest najbardziej prawdopodobna opcja.
Jednak skoro Jon jest wargiem to może w tamtym momencie opuścił ciało Ducha.

ocenił(a) serial na 9
Venedet

Szczerze ja też pomyślałam, że w tym momencie może Czerwona otworzyła jakąś "furtkę" dla duszy Jona i mógł opuścić ciało Wilkora ;) i wrócić do siebie....Fajnie rozegrane, znowu na plus że nie przeciągali tego do nie wiadomo którego odcinka:P chociaż myślę że teraz długo nie doczekamy się rozwinięcia tego wątku. Po prostu nie będzie już akcji na murze. A ożywiony Jon wcale nie sprawiał wrażenia "potwora" co sugerował ktoś wyżej raczej kogoś kto się utopił i dzięki reanimacji szczęśliwie powrócił był do żyw :)
Dalej twierdzę ze nieskrępowanie materiałem ksiażkowym ożywiło akcję, sukcesywnie popychając wątki do przodu - trochę serwując przy tym kiczu ( na przykład scena zabicia Greyjoya na tym linowym moście, czy nawet Tyrion w smoczej jamie , no miał chłopak jaja:) , zapewne niestety-ale chyba od taka jest cena a może raczej format telewizyjny po prostu. Serialowo - rozrywkowy. Ale ten obrany kierunek wcale mi nie przeszkadza. Przynajmniej jest szansa że całość się domknie w następnym sezonie, i poznamy koniec historii prędzej niż dziadek George siądzie do pisania.

ocenił(a) serial na 10
EndlessForms

Jeżeli chodzi o wątek Greyjoy'ów, to dopiero dogania książkę, a i scena śmierci "króla" jest wprost z książki.

ocenił(a) serial na 9
Miczelov

OK ,ale w moim prywatnym odczuciu było to kiczowate ,co się komu podoba , wiadomo. No i zapomniałam używać dosłowności i podkreślić że chodziło mi o niektóre wątki, których z książki nie uświadczysz .

ocenił(a) serial na 10
EndlessForms

a Snowowi się coś w głowie nie pomiesza będzie tym samym Snowem czy jakimś posłem zombie-zmarźlaków zza Muru? Pytam poważnie, np nie zabije swojego wilczka? On ma w ogóle swoją duszę? To jest taki powrót w stylu tego rycerza co z Ogarem walczył?

mitrus80

a skąd ktoś ma to wiedzieć? w tym momencie wątek Snowa jest już tylko wymysłem scenarzystów, w książce Snow padł i na tym się póki co cała historia skończyła

mitrus80

Beric będąc ozywionym chyba 6 krotnie został tym kim był. Mówił że za każdym razem jest go trochę mniej. LS z kolei po 3 dniach ożywiona była tylko maszyna do zemsty. Nie było w niej już ciepłych uczuć. Jeżeli Jon jest Azorem lub tak jak mi się wydaje jego dusza była w Duchu to raczej poważnych zmian nie będzie. No i umówmy Sie-mel jest lepsza kaplanka od Thorosa (tak mi się wydaje)

ocenił(a) serial na 10
Qwertyna71

Hmm wydawało mi się jednak że była pod sporym wrażeniem umiejętności Thorosa, bo chyba się już spotkali, czy coś mi się przyśniło?

mitrus80

Była pod wrażeniem, bo sama ożywienia nie próbowała. Wątpię by Thoros był zdolny do stworzenia cienia śmierci

ocenił(a) serial na 10
Qwertyna71

No rodzić raczej nie próbował ;-D Miejmy nadzieję...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones