PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=232988}

Westworld

7,9 108 570
ocen
7,9 10 1 108570
6,6 14
ocen krytyków
Westworld
powrót do forum serialu Westworld

Fanowski temat poodcinkowy. Zapraszam do wyrażania waszych przemyśleń, analiz i... teorii, które są nieodłączną częścią tego wyjątkowego serialu. A po finale możemy śmiało nadal je snuć, bo punkty zaczepienia pod nowy sezon wyglądają naprawdę obiecująco.
Udział w dyskusji jak zwykle dobrowolny.


Dehzz

aczkolwiek, dobra, Emily musiałaby być hybrydą...której nie mogli by zrobić w tamtych czasach:) już nie powtarzaj po raz piąty andand. Łatwo o tym prostym fakcie zapomnieć..

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

Jak odtworzoną z pamięci to nie hybrydą tylko hostem jak Bernard :) Choć tutaj nie wykluczam, że jej kulkę mogła wynieść Dolores.

ocenił(a) serial na 8
Dehzz

Kulki z dnymi lub z oobowościami musąły być wzięte z kuźni? Czy nie mogła wykraść już puźniej z dowolnego hosta? Np. członków swej wiernej zamaskowanej armii?

ocenił(a) serial na 8
Dehzz

Odniosę się jeszcze do punktu 8. na liście Dehzza dotyczącego kulek w torebki i kogo mogłyby 'reprezentować'. Ktoś zaznaczył w grafice z timeline'ami, że Dolores po zabiciu Bernarda zabrała ze sobą jego kulkę oraz Abernathy'ego. Informację można znaleźć na siódmej pozycji od dołu.

Tu macie link do tej grafiki: http://www.thisisinsider.com/westworld-timeline-spoilers-2018-4

Nie wiem czy już padło to spostrzeżenie (mogłem nie doczytać wszystkich postów, bo zrobiło się ich trochę) ale jeśli tak to sorry.

nikifor92

no,aktualnie moja teoria kulek to : Berni i tatuś, pozostale 3 to kopie ludzi, przeniesione karty na czyste kulki w kuzni: charlotty, emily i.. elsie lub lee.

ocenił(a) serial na 8
Dehzz

Ja obstawiam kuleczki:
1. MiBa - hmm zemsta? a scena po napisach zdaje się to potwierdza. Zanim zaczniecie krzyczeć - tak ona miała powody by się na nim bez końca mścić a wiedziała, że MiB zabił swoją córkę (tę prawdziwą). Przy czym biorę też pod uwagę to co napisałam wyżej, że MiB kazał stworzyć swoją hybrydę by sobie robić "efekt motyla" (Wiesz taka naiwna wiara, że odzyska córkę, wieczne osobiste piekiełko i takie tam).
2. Bernarda (wiadomo po co) ,
3. ojca - bo sentyment a wiemy, że jego moduł sterujący zabrała (i miała cały czas przy sobie) w odcinku (chyba) 7 było to widać i nigdzie w 10-tym odcinku nie pokazano, że pozwoliła mu trafić do tego wirtualnego raju. A wyraźnie pokazano, że trafił tam Teddy.
4. Emilly - zemsta na MiBie - scena po napisach zdaje się potwierdza, iż jej kuleczka została zabrana. Dolcia wiedziała co się z nią stało w parku.
5. Charlotte - potrzebna do przejęcia firmy i jako takim obyciu w świecie realnym.

ocenił(a) serial na 7
Dehzz

Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że Emily jest żywa. Ostatnia scena to wieki do przodu, gdy park już nie istnieje. Emily-robot testuje Willa-robota. To by sugerowało, że odległa przyszłość jest w rękach robotów a nie ludzi.

per333

uroki filmweba i skopany system edycji postów
trzeba sobie je troche ukladać jak wątki i narracje z Westworlda :)
post na który odpowiadasz był pierwszym ( technicznie to drugim ) zaraz po obejrzeniu odcinka i nie mialem jeszcze wszystkiego poukladanego ale w trakcie pisania zaczelo sie ukladać..zaraz potem dopisałem myśl o dalekiej przyszłosci a to oczywiscie wskazuje, że testowala go Emily host.
Potem jeszcze pojawily sie spojlerowe wzmianki o rozmowach z twórcami gdzie to niejako potwierdzili itd, itp. Także w sumie z tych wszystkich punktów zostało tylko kilka na tę chwilę aktualnych.
Sorry za zamieszanie.

Dehzz

8) Ford. Musi tam być.

ocenił(a) serial na 8
acidity

No nieźle. Czyli tak jak przypuszczałem. William nie mógł być człowiekiem.

ocenił(a) serial na 7
nikifor92

William był człowiekiem w tym sezonie. Oprócz tej ostatniej sceny, która ma rozgrywać się w dalekiej przyszłości.

ocenił(a) serial na 10
MatiZ_3

A ja się zastanawiam, skąd się biorą konkrety, takie jak: daleka przyszłość, albo w innym miejscu rok. Wiek córy Williama wskazuje na to, że nie jest to zbyt daleka przyszłość, a te trochę piasku, to przy otwartych drzwiach jedna burza pisakowa naniesie.

ocenił(a) serial na 5
acidity

Daleką przyszłość sugerują słowa Emily, że minęło dużo czasu, więcej niż zakładali. Oraz zniszczona chyba Kużnia i słowa, że to jest to co pozostało po świecie. Wiek Emily sugeruje, że to nie jest człowiek. Ja nie widzę powodów, żeby kwestionować śmierć Emily.

ocenił(a) serial na 8
andand22

A nie pomyślałeś, że może wszyscy bierzecie każde słowo zbyt dosłownie? To, że powiedziała, że minęło wiele czasu, nie musi oznaczać, że nas - widzów wystrzeliło w czasie. Może to było tylko skupienie się na postaci Williama i w końcu wyjaśnienie nam jego historii. Córka/nie córka testowała go latami więc to mogła być próba numer 10 000. Moim zdaniem cały ten sezon ma dwie, główne fabuły. Jedna fabuła trzyma się Dolores i Bernarda i pokazuje nam ich historię, druga fabuła przedstawia nam historię Williama. Cały ten sezon (jak i zapewne poprzedni) był jego testem. Równie dobrze cały sezon mogliby poświęcić Williamowi, bez przerywników na inne postacie, w końcu i tak dotarłoby do pomieszczenia testowego a wszystko działoby się jednym ciągiem. I to wcale nie musiałoby oznaczać, że minęło kilkanaście/dziesiąt lat.

ocenił(a) serial na 5
mejki

Ale masz też słowa o świecie z którego niewiele zostało. Zgadzam się, że mamy dwie fabuły, tylko te fabuły mogą nie pokrywać się czasowo. William wchodzi do Kuźni tuż po Dolores i Bernardzie, ale miejsce wygląda zupełnie inaczej. Mamy słowa, że William nie jest w symulacji, więc przeszłe wydarzenia mogły być odtwarzane. Historia Williama jest ewidentnie niedopowiedziana. Nie wiemy co zrobił w Kuźni, wszystkie jego luki w pamięci nadal nie są wyjaśnione.

ocenił(a) serial na 8
andand22

"William wchodzi do Kuźni tuż po Dolores i Bernardzie, ale miejsce wygląda zupełnie inaczej. " - ta scena została tak zmontowana. Wydaje mi się, że po przebudzeniu to już jest hybryda Williama. Wydaje mi się, że do sceny z postrzeleniem się Williama i tej gdzie leży pod namiotem ("znaleźliśmy kogoś ważnego") to jeszcze jest prawdziwy William - to są wspomnienia czy też pokazanie jak do tego wszystkiego doszło (czyli cały sezon 1 i 2 - do momentu jak go pokazują na plaży leżącego pod namiotem to retrospekcja). Ale potem mamy scenę jak on się przebudza, wstaje przed wejściem do Kuźni i zjeżdża na dół. I od tego przebudzenia w moim odczuciu już widzimy którąś tam próbę z hostem Williama. Uważam, ze tutaj bardzo istotne są słowa systemu "Logana", gdy mówi iż wszelkie scenariusze hosta Delosa prowadzą do tego samego momentu - ostatniej rozmowy z synem. Co wydaje mi się tropem także w stronę Williama tzn. w każdym ze scenariuszy William zabija swoją córkę i kończy w tym samym miejscu czyli wejściu do Kuźni. Mi nasuwa się jedno - skoro host Emilly powiedziała, że to są resztki po jego projekcie (park i kuźnia) a widzimy Kuźnię jako miejsce opuszczone, to .... czy przypadkiem te scenariusze Williama nie dzieją się w wirtualu? A widzieliśmy, że system potrafi odbudować w bardzo realistyczny sposób świat realny.

ocenił(a) serial na 5
Dosei

Host Emily mówi, że to nie jest symulacja, a system nie działa.

ocenił(a) serial na 8
andand22

Ok, a skąd mamy pewność, że nie powstało coś podobnego do Kolebki i Kuźni? W końcu Dolores wyszła na wolność i zbudowała 2 hosty. A scena po napisach dzieje się jakiś czas po tym, co widzieliśmy przed napisami o czym też powiedział host Emily (m. in. po scenie z Bernardem). Więc? Może zbudowali coś o wiele lepszego od momentu wyjścia z Westworld do momentu sceny po napisach? Tym bardziej, że Dolores widziała i Kolebkę i Kuźnię i nie miała problemu z jej obsługą. Myślę, że rozwiązanie tej zagadki pojawi się w 3-cim sezonie.

ocenił(a) serial na 5
Dosei

Ale na chwilę obecną nie widzę powodu, żeby Emily miała kłamać. Informacja, że nie jest to symulacja została podana nieprzypadkowo. Zresztą uważam, że to ciekawsze dla fabuły jeśli to nie była VR.

ocenił(a) serial na 10
andand22

Symulacja to nie jest na pewno, bo nie zmienił się format obrazu. Nie sądzę, aby twórcy dla jednej sceny mieli raptem rezygnować z tego oznaczenia. Już i bez tego wystarczająco zamieszali nam w głowach.

acidity

Zgadzam się. Gdyby było inaczej to byłby to najzwyczajniej w świecie babol twórców serialu i nieuczciwe wobec widzów (bo skoro tak wcześniej coś pokazali to znaczy, że taka 'zasada' miała obowiązywać; nie pokazano = to nie jest symulacja, co potwierdzają w dodatku słowa Emily).

ocenił(a) serial na 7
andand22

Co zrobił w Kuźni? Umarł. Umarł był w windzie. System zapisał ten moment. Will-robot kontynuuje wędrówkę człowieka do Kuźni, po tym jak ta sytuacja została przez System odtworzona.

ocenił(a) serial na 8
per333

Nie umarł, bo znaleźli go podczas sprzątania po wielkim exodusie, czyli był żywy jeszcze przynajmniej przez jakiś czas.

ocenił(a) serial na 7
acidity

Przecież Emily nie żyje. Po napisach to tylko jej sztuczna wersja testująca nowego Williama.

ocenił(a) serial na 8
MatiZ_3

MatiZ_3 wiem, już mi koledzy wyjaśnili to wcześniej w innych postach a ja w emocjach świeżo po serialu napisałem to i nie dało się cofnąć wypowiedzi ale tak czy siak dzięki ;)

ocenił(a) serial na 8
acidity

Nolan udzielił pierwszych wywiadów i nie chcą spoilerować tego co sam zrobił - nie bierzcie ostatniej sceny z Williamem za pewnik. Jeśli ktoś chce to niech poszuka jego wypowiedzi, wole nie psuć zabawy. Ale ewidentnie widać tam, że scena nie dzieje się w tym samym okresie.

Finał jak dla mnie świetny choć poplątany. Nie rozumiem narzekania o hmm brak sensu, morału, motywu. Ja cały 2 sezon interpretuje jako pewną wariację na temat losów ludzkości, jest u masa nawiazań do Biblii. Ale to już marsz w dalekie interpretacje (sorry, Twin Peaks) które ma marginalne znacznie. Najważniejsze, że dostaliśmy świetnie przemyślany, napisany i zaplanowany sezon.

3 umysły? Meave (nie skasują jej), jej ochroniarz (wiąże się to z tym co powiedziała kiedyś Joy) i...Ford :D Ewentualnie William.

ocenił(a) serial na 10
Kuba_Marciniak

A jednak finał troszkę zawiódł. Ja po odcinku miałem poczucie, że zostałem trochę oszukany, a może po prostu oszukałem się sam. Wszyscy podążali do tego samego miejsca, a my doszukiwaliśmy się znaków, jak te pozornie różniące się cele poszczególnych grup połączyć w jedną całość. Okazało się jednak, że żadnego połączenia nie było, a cele nie były pozornie różne, tylko całkowicie różne. Była też gra Williama, a na koniec okazało się, że żadnej gry nie było. No chyba, że William sam sobie tę grę uroił i żadnej rozmowy na ten temat z młodym Fordem nie było. William zabija swoją córkę i co? I nic, oprócz chwilowego załamania, nie było żadnych więcej konsekwencji.
A scena po napisach chyba lepiej wyglądałaby na otwarciu sezonu. Nolan zrobił podobny myk w ostatnim sezonie Impersonalnych. W pierwszym odcinku mamy przygniatające wejście w finałowy sezon
[-------- mały spoiler ---------]
--------------------------------------------------------------------------------
Opustoszałe i zniszczone pomieszczenie, gdzie trzymana była będąca po stronie zwykłych ludzi potężna SI, dzwoni stary telefon i słyszymy głos, który zaczyna opowieść o wojnie, o której nie jest w stanie powiedzieć nawet tego, czy ktokolwiek ją przeżył.
--------------------------------------------------------------------------------
[-------- koniec spoilera ---------]

W WW wyglądało to bardzo podobnie, choć znacznie słabiej, bo nastąpiło na gorąco i zamiast zaintrygować, to zamąciło nam w głowach. A jednak można się w nim dopatrzeć zwiastun apokalipsy, szczególnie w połączeniu z wywiadami z twórcami serialu.

acidity

tylko teraz się zastanawiam, czy nie jest przypadkiem możliwe, że w namiocie był prawdziwy, żywy MIb a po napisach jakaś nieokreślona przyszłość, w której Emily próbuje odzyskać świadomość Miba ?

To by była jedna z kulek szczęścia - przecież Dolores powiedziała, że znalazła po drodze jej ciało..więc jeśli było już hostem kulka byłaby cenna, chociażby właśnie do odtworzenia Miba z pamięci w przyszłości bo przecież "żyjesz tak długo jak ostatnia osoba która cię pamięta".

Kurde, jednak chyba nie mamy wyjaśnienia tylko mega cliffhanger ;)

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

"w namiocie był prawdziwy, żywy MIb a po napisach jakaś nieokreślona przyszłość,"

Tak właśnie jest. Ja też tak podejrzewałem (czytałeś ten wątek o scenie po napisach?). Może to spoiler, ale wywiad Nolana to potwierdza.

andand22

No, dopiero po napisaniu tego bo wlazlem od razu tutaj po obejrzeniu odcinka. Wkurzają mnie te wypowiedzi twórców, z jednej strony domykają tematy łagodząc cliffhangery ale z drugiej to jednak spojlerowanie. :P

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

No i to spojlerowanie którego trudno uniknąć, bo następnego sezonu jeszcze mnóstwo czasu.

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Ja bym do końca tym wywiadom nie dowierzał. Pamiętasz jak po pierwszy sezonie mówili, że jedynym całkowicie przebudzonym hostem w parku jest Dolores, a Maeve jest przebudzona częściowo? Okazało się, że obie były przebudzone całkowicie, a na dokładkę po parku biegał Akecheta, w którym nawet ojciec stworzyciel Ford nie wiedział :)

ocenił(a) serial na 5
acidity

Ja bym może nie dowierzał, gdyby nie to, że to co powiedzieli o ostatniej scenie pasowało to do tego co sam wcześniej napisałem. Dehzz też niezależnie do tego samego doszedł.

ocenił(a) serial na 8
andand22

Mi też się wydaje, że to najbardziej prawdopodobna teoria, ale jak wyjaśnić, że William, przesłuchiwany przez Emily host, ma to samo ubranie i te same obrażenia co William - człowiek zostawiony przez Dolores i Bernarda przed wejściem do Kuźni, teoretycznie wiele lat przed sceną po napisach?

ocenił(a) serial na 10
lemur44

Tez o tym pomyślałam, ze MiB ma tak samo postrzeloną dłoń, aczkolwiek wg kolejnych scenariuszy mógł znowu dostać po łapie ;)

ocenił(a) serial na 10
lemur44

No i jeszcze pytanie, co było zanim pojawił się w windzie? Delos utrzymywał się w ciele przez kilka tygodni, a tu co? Włączyli Williama 30 sekund wcześniej i już koniec eksperymentu?

ocenił(a) serial na 10
acidity

No to jesteśmy po finale :) I jak się podobało? Bo mi bardzo, a nawet bardzo bardzo.
Przyznać się, kto trafił z teorią? Rozwiązania wątków były dla mnie niespodziewane, niektórych to do ostatniej chwili nie dało się odgadnąć.
Nie wiem jak wy, ale ja bardzo negatywnie odebrałem postawę Bernarda. Już w komentarzu do poprzedniego odcinka zwracałem uwagę na to, że czuje się bardziej człowiekiem, niż hostem. I do teraz, obywało się bez większych konsekwencji, ale w finale cena, jaką hostom przyszło zapłacić, była zdecydowanie za wysoka. Choć z drugiej strony taka rewolucja musiała zebrać krwawe żniwa.
W sporze ideologicznym pomiędzy Dolores i Bernardem stoję całkowicie po stronie Dolores. Miała rację, że wirtualny świat, to kolejne klatka. Inna inszość, że nie wiemy, jaki finał miałaby próba zniszczenia świata przez Dolores. Później wycofała się z pomysłu, więc można się spodziewać, że mogło być źle, a nawet gorzej.
Mam też nieodparte wrażenie, że Dolores miała znacznie większy wpływ na rozwój parku, niż nam to pokazano. Miała zbyt rozległą wiedzę i zbyt dużą kontrolę nad wydarzeniami, aby wszystko miało odbywać się przypadkiem. Przez moment nawet się zastanawiałem, czy to przypadkiem Ford nie wlazł w jej skórę.
A właśnie Ford. Pożegnaliśmy go po raz drugi w tym sezonie. Ciekawe, czy w trzecim sezonie znów go uśmiercą :D
To tyle na szybko, ciężki tydzień w pracy się zapowiada, padam z nóg, a poza tym, to muszę jutro jeszcze raz obejrzeć, by to wszystko lepiej sobie poukładać.

O rany, jak mi szkoda Maewe, Hectora i innych. Mam nadzieję, że ich rdzenie są w dobrym stanie i zostaną przywróceni.

acidity

I to chamskie skrócenie nas do 11 tysięcy linijek kodu :) Masakra.
Te 4 miliony książeczek.
I ten tekst Bernarda odnośnie wolnej woli - dokładnie nasze rozmowy podczas 1 sezonu. Jakby Berni recytował wtedy nasze forum ..

A ta rozmowa na koniec między D i B była jakaś dziwna. Nie do końca skumałem o co Dolce chodzi, przyznam się uczciwie. Z jednej strony go odtworzyła, dała ciuchy, pozwoliła wyjść a z drugiej przyznała, że będą ze sobą walczyć. WTF ? Po co? Dla jakiejś dziwnej równowagi, która wg Dolki jest z jakichś przyczyn potrzebna ? Niech mi ktoś to wytłumaczy tylko bez biblijno mistycznych porównań bo te już w głowie przeleciałem i próbuje teraz rozkminić to jakoś normalnie :)

No i tak, z pewnością miała rację z tą klatką. Dobrze to twórcy wymyślili - pozbyli się za jednym zamachem całej masy hostów jednocześnie dając posmak pewnego happy endu w trochę jedak biblijnym stylu bo sama nazwa : Eden. Trochę jakby historia stworzenia zatoczyła pełen krąg, co nie? Bóg -> raj -> człowiek -> padół rozpaczy -> bóg człowiek -> robot -> raj .

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Dolores i Bernard są dla siebie przeciwwagą. Będą tworzyli zespół taki jak Ford i Arnold, którzy również zupełnie inaczej widzieli rolę hostów i toczyli zażarte spory. Inna sprawa, że nie możemy zapominać, że to jednak Dolores stworzyła Bernarda. Nie mamy dowodów, ale ja za pewnik przyjmuję, że ona wiedziała, że dostanie kulkę, co kłoni Bernarda do samodzielnego działania. To w końcu SI, bardzo potężne SI. Zauważyłeś, że przez większość tych dwóch sezonów, hosty nie miały za bardzo możliwości, by się wykazać? Jednakże dostęp hostów do technologii pokazał z jak potężnymi tworami mamy do czynienia. Na zewnątrz hosty nie będą miały takich ograniczeń i uzyskają dostęp do wiedzy i technologii całego świata. Biorąc pod uwagę ich możliwości analityczne z uczeniem się ludzkich zachowań i przewidywań co zrobią włącznie, oraz potężną pamięcią, to mogą wiele osiągnąć.

acidity

właśnie, zapomniałem o najważniejszym punkcie

Ad.11 - przewidywanie przyszłości ! to co w kuźni pokazał Logan było przecież niczym innym jak stworzeniem tak wiernych kopii ludzi i środowiska, że mogli przewidywać ich przyszłe decyzje, to właściwie jedna z obaw odnośnie AI , było też o tym w Her i innych filmach. Nie dość, że AI będzie mogła przewidywać przyszłość to całe te symulacje będą trwały mikrosekundy...jak w dziesięciokrotnie głębokim śnie z Incepcji (lol) Nolana.

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Pytanie, jak wygląda te 11 tysięcy linijek kodu. Nie jestem specem w tej tematyce, ale to jednak daleka przyszłość. Postęp technologiczny pozwala na budowę interpretera, który może zawierać ogromną liczbę funkcji zaimplementowanych zawierających tysiące linijek kodu, a ich wywołanie, to tylko kilka znaków w kodzie.

Dehzz

"A ta rozmowa na koniec między D i B była jakaś dziwna. Nie do końca skumałem o co Dolce chodzi, przyznam się uczciwie. Z jednej strony go odtworzyła, dała ciuchy, pozwoliła wyjść a z drugiej przyznała, że będą ze sobą walczyć. WTF ? Po co? Dla jakiejś dziwnej równowagi, która wg Dolki jest z jakichś przyczyn potrzebna ? Niech mi ktoś to wytłumaczy tylko bez biblijno mistycznych porównań bo te już w głowie przeleciałem i próbuje teraz rozkminić to jakoś normalnie :) "
Mam a raczej miałem podobnie :D Za nim nie przeczytałem postu @acidity o przeciwwadze jaką był Ford i Arnold. Mimo to uważam to za trochę przekombinowane ze strony Nolana - równie dobrze Dolores mogła sama zacząć robić rozpierdziel w świecie i przeszkadzający pacyfista nie musiał być potrzebny. Z drugiej strony widzę potencjał na postać Bernarda w następnym sezonie w świecie ludzi - syn Arnolda jest pewnie dorosłym człowiekiem i ciekawi mnie, czy nie dojdzie do spotkania 'ojca' z synem. Wprawdzie mamy Benka, który teoretycznie nic się nie zmienił ale.. widzę potencjał w pokazaniu hosta ze wspomnieniami Arnolda i zachowaniami z tego wynikającymi. Jeśli wskrzeszono Bernarda to mam nadzieję, że tylko po to bo wojenki ideologiczne między hostami mnie nie interesują (znacznie bardziej, a miały tylko 2 sceny ze sobą, ładniej to wyglądało od strony Dolores vs Maeve i szkoda, że nie poszli tą drogą).
Zresztą, dla mnie Benek to czasami takie poplątanie z pomieszaniem - na początku sezonu wyglądało to na ciekawy moim zdaniem zabieg, w którym zostaje odratowany przez ekipę ratunkową i mamy wątek hosta udającego człowieka wśród ludzi (lub próbującego przeżyć). Wiem, nic specjalnego ale do pewnego momentu i tej sceny, jak Bernard musiał się sam doładować czy tam naprawić kabelkiem i aby nikt nie widział oglądało się to zacnie.

acidity

"W sporze ideologicznym pomiędzy Dolores i Bernardem stoję całkowicie po stronie Dolores. Miała rację, że wirtualny świat, to kolejne klatka. Inna inszość, że nie wiemy, jaki finał miałaby próba zniszczenia świata przez Dolores."
Mam podobnie. Inna sprawa, że można zrozumieć postawę Bernarda - koleś ewidentnie jest przedstawiany jako host-"błogosławieni pokój czyniący"-idealista. Nie jestem pewien, czy on się identyfikuje jako człowiek czy host (bardziej jednak stawiam, że zaakceptował fakt bycia hostem ale w przeciwieństwie do Dolores to host-pacyfista) ale w przypadku tego matrixa/Edenu/raju zdawał sobie sprawę, że nie dojdzie do rozlewu krwi w takim rozwiązaniu (i nie widział tego, co widziała z kolei Dolores: że to kolejna klatka, iluzja i to na koniec, że można byłoby ten raj znaleźć w systemie i ich po prostu usunąć). Myślę też, że Bernard brał pod uwagę to, że hosty wchodzącego do nowego świata nawet nie zdawały sobie sprawy z tego, że to wirtualna rzeczywistość i że tracą swoje fizyczne ciała (w końcu liczy się tylko kod).

Nie dziwię się - również miałem takie nieodparte wrażenie i ten sezon to potęgował z każdą sceną i wiadomością, gdy doszło do 'wykreowania' Bernarda czy tego, że to Ford zlecał Dolores te zadania.

Również liczę na powrót Maeve. Ciekawe też, jak to wszystko będzie wyglądać ale jest, teoretycznie, w dobrych rękach :D Bardzo mnie zaskoczył kontrast historii Dolores i Maeve na przestrzeni obu sezonów. W pierwszym niewiele brakowało a to Maeve wyszła by sobie na wolność do prawdziwego świata a Dolores chciała robić rozpierdziel w parku na ludziach a w s2 to Maeve chciała zostać w parku dla córki a Dolores, koniec końców, trafiła do świata na zewnątrz. Liczę, że to nie koniec konkretnego wątku z Maeve ponieważ, wydaje mi się, ona jest takim konkretnym połączeniem charakterów Dolores i Bernarda: raczej nie dąży do konfliktu, chce żyć w pokoju ale jeśli już do niego musi dojść to nie zawaha się użyć siły. Dolores to ekstremistka a Bernard pacyfista więc idealnie wpisuje się w 'pomiędzy'. Zresztą, wydaje mi się najbardziej ludzka ze wszystkich głównych bohaterów/hostów.

ocenił(a) serial na 6
acidity

Dla mnie nieco dziwaczny jest ten wątek z nowym wirtualnym światem, stworzonym dla uciekających hostów. Czyli można rozumieć, że ten świat wraz z hostami został wystrzelony na satelitę? I co jeśli ktoś teraz zestrzeli tę satelitę czy coś w tym rodzaju to światek przestanie istnieć? Po za tym przecież tak zaawansowana symulacja, też chyba potrzebuje masy pamięci i byle gdzie się tego raczej nie da utrzymać?

ocenił(a) serial na 5
forzaroma

Satelity służyły jedynie do transferu. Danych było 1.2 exabajtów czyli milion terabajtów. Przetransferowane zostały pewnie do domu Bernarda.

ocenił(a) serial na 10
forzaroma

Akurat o masę pamięci, to ja bym się nie martwił, bo to już świat wykreowany i gotowy.
Ford z pewnością był w stanie zorganizować jakiegoś satelitę.
I tak, życie w symulacji sprawia, że jest się bezbronnym wobec zagrożeń ze świata zewnętrznego.

acidity

Dolka powiedziała, że są oddzieleni od tego świata więc stawiałbym raczej na jakąś bazę ksieżycową albo na Marsie tudzież jakiejś tajnej stacji kosmicznej Forda itp.
Do tego dochodzą spojlery twórców, że ci z edenu już się nie pojawią w serialu..

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

No właśnie, wciąż nie mamy zbyt wiele informacji na temat świata zewnętrznego. Ale ta komunikacja laserowa, to robiła wrażenie.

Akeheta był takim Mojżeszem, który miał zaprowadzić wiernych, do ziemi obiecanej. Musimy pamiętać, że hosty same dokonał wyboru i Dolores z pewnością do uszanuje.

acidity

a po bokach tej szczeliny , przez którą przechodzili brakowało jednej rzeczy...

Morza Czerwonego.

Potem w sumie wypłynęło trochę ;)

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Amen :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones