To nie oglądaj.

@maximus_
to nie loguj się tutaj, po to jest ten serwis by dzielić się opiniami

najpierw trzeba mieć jakąś opinię

A co złego jest w jego opinii?

To pewnie jeden z tych obrońców Wiedźmina. Wielu Polaków krytykuje, więc on będzie lepszy, światowy i stanie w obronie. "Polaczkowi się nie podoba, to niech nie ogląda!!!".

"To pewnie jeden z tych"

uuu z tych jeden taki :D

Bełkoczesz.

ależ riposta! :)

A mimo to na wyższym poziomie niż wszystkie twoje wypowiedzi.

Serial nie jest idealny ale - wybacz określenie, jakim trzeba być baranem żeby wystawić notę 1/10? Mam nadzieję, że wiesz iż ta jest zarezerwowana dla największych crapów?
A tutaj za samo udźwiękowienie i dość ciekawe zdjęcia należy dać te minimum 4/10
Chyba, że oglądałeś na laptopie to się nie dziwię takiej ocenie.

Co ma tutaj laptop do rzeczy?

To, że sporo ludzi w tym moich znajomych ogląda na laptopach filmy czy seriale, a widziałem jakie to są lapki, tego czegoś nie można nazwać porządnymi głośnikami i wiele się traci.
Ja każdy film czy serial oglądam na 7.1 THX, raz zainwestowałem ale wrażenia są nie do opisania.

Aha, ja bardziej skupiłem się na obrazie, który jednak jest przeskalowany na małą matrycę, ale nadal w wysokiej jakości. ;)

napisał typ co dał 8 :D

Ty za to pewnie jeden z tych wielkich słowian lechitów, którzy ciągle gadaja te bzdury o słowianskosci wiedzmina i wlepiaja słabe oceny tylko z tego powodu, że w serialu są ludzie o różnym koloru skóry.

Ta, Jenefer mega niunia była, taka egzotyczna fest, dobrze że taką różnorodność wprowadzili, jest na co popatrzeć. Ja bym wpuszczał samych takich imigrantów jak Jenefer do Polski, i nie mam nic przeciwko.
Ale co do głównego typa co zaczął temat, to to jest film przecież a nie książka. Że w wyobraźni się coś dzieje, to nie znaczy że naprawdę albo że w innych wyobraźni też takie będzie.
Serial mega! Supermen superbadass, dobra niunia na jego laskę, gorąca czekolada do nilfgradgu. Jest wszystko jak trzeba.
Lubie mega! Przestać krytykować bo wyobrażenia inne były!

Tak, oceniaj cały serial pod względem urody aktorów XD Jaki ty jesteś płytki, masakra.

Człowieku, co jest z Tobą nie tak? To już któryś wątek na forum pod tym serialem, gdzie piszesz "mmm, mega niunia te Jenefer, ale bym ją wpuścił do Polszy i ogólnie cimcirimci". Przecież to jest tak bardzo zidiociałe, że nie chce się wierzyć, że ktoś coś takiego pisze publicznie XDD Zajeżdża stulejarstwem w wydaniu wujka Mirka, lat 50 XD

Zgadzam się.

Widzę że usunęli wpis więc skrócę treść, bo nie wiem co mogło być niezgodnego z regulaminem:

(parafraza powyższego usuniętego wpisu)
W skrócie, dobrze że taka różnorodność postaci kobiecych i super supermen na głównego bohatera bo serial tylko na tym korzysta.
Aktorki na Jenefer czy wiedźmę nilfgardu wspaniale urozmaiciły ogólny obraz filmu. Dobre niunie że nie ma co :) A wujka Mirka nie znam, ale chyba lubaszny gość.

Nie rozumiem polityki filmwebu żeby usuwać takie wpisy.
Cieszę się że tyle osób się ze mną zgadza :)

Mi w sumie nie przeszkadza czarna Fringilla. Przeszkadza mi natomiast, że służy Nilfgaardowi, podczas gdy w książkach mieszkała w Tussoint. Tym bardziej, że w rzeczonym Tussoint ma się spotkać z Geraltem oraz... Tak, tak, Cahirem :D

I jestem bardzo ciekawa, jak wygląda zaczerwieniona Murzynka? Wielokrotnie było wspomniane, że Fringilla ma problemu z rumienieniem się :D

Dobrze piszesz.
Wygląd aktorów w Wiedźminie to jedna z podstawowych i ważnych rzeczy a że aktorzy przy okazji są wysokich lotów to
mamy pewność że nie odwala popeliny na planie.
Co jak co ale w Wiedźminie śliczne koleżanki to podstawa, jak ktoś grał w grę to wie jakie Gerard miał podejście do kobiet.
Zdziwił bym się jak by nie było na ten temat mówione w komentarzach.
A co do tego niby według Authoress stulejarstwa jak on to określił to nie wiem co powiedzieć bo takiego głupiego tekstu na temat ładnych dziewczyn w tym serialu to się nie spodziewałem.
Możliwe że jemu coś uwiera i jest za ciasno i dlatego tak mówi.

A co mają gry z tym wspólnego? To serial na podstawie gry? Chyba nie bardzo. A koleś z tymi "niuniami" jest zwyczajnie infantylny.

A to mają wspólnego gry że gdyby nie gry to nikt by prawie o Wiedźminie nie słyszał i nie powstał by też ten serial.
Tyle, tylko tyle i aż tyle.
Taki to już Wiedźmiński klimat te fajne niunie ale zawsze możesz sobie pomyśleć że są to np. ufoludki.
Nie żałuj sobie i popuść wodzę fantazji i baw się z nami tym serialem bo co tak będziesz sam siedział.

Też uważam, że poza Polską i Rosją gry wypromowały książkę a nie książka gry. Jednak to adaptacja książek a nie gier.
Cóż, powiem tak: fajne niunie zawsze na propsie, ale nie są żadnym argumentem przy ocenie jakości serialu.

Tutaj nie ma pytania co było pierwsze kura czy jajko bo wiadomo że gra powstała na podstawie książki ale żeby się ta powieść rozeszła po Polsce i przede wszystkim świecie to tak jak napisałeś była potrzebna promocja ze strony gry bo bez gry wiemy jaki popularny był Wiesiek chociaż po naszym podwórkowym serialu na jego temat. A co do fajnych niuni to tam są bo Wiesiek ma taki kaprys a raczej jego autor, po prostu jest jurny co nie jest niczym dziwnym u faceta w jego wieku.
To tak jak by np. film TopGan nakręcić bez żadnego myśliwca.
One tam są bo tak już jest w scenariuszu i niektórzy się nimi jarają a inni nawet na nie nie zwracają uwagi.
Mi się podobają koleżanki we Wieśku a Tobie co innego ale są elementy które po prostu są i bez których nie było by całości.
W sumie Wiesiek mógł by bzykać krasnoludki ale czy to by się spodobało większości, trudno powiedzieć.

nie prawda ... gra nie wypromowała książki ... ja sagę o wiedźminie przeczytałem 20 lat temu więc nie mogę się zgodzić z wypowiedzią, że gra wypromowała książkę w polsce ... na świecie może tak ale nie w polsce

gadasz głupoty ... w książkach Sapkowskiego czarodziejki to kobiety silne, wiedzące czego chcą i cholernie niebezpieczne a te serialowe? jakieś takie bez wyrazu, takie nijakie

Sapkowski wystawił opowiadania do "Fantastyka", gdzie zdobył popularność i fanów. Ale za granicą się nim nie chcieli interesować, bo był Polakiem. No cóż za tamtych czasów był to argument, aby nie stawiać na jakiegoś autora. Ale i tak zdobył popularność, więc nie można powiedzieć, że był nikim w tamtym okresie. Inaczej CD Projekt Red itp. by się nim nie zainteresowali.

Hola hola, by powstały gry trzeba było masy ludzi którzy przeczytali sagę. Ale jeżeli dla ciebie "Wiedźmiński klimat" to "fajne niunie" to wiele tłumaczy...

Ilościowo w stosunku odbiorców gry do książki wyrażającym się 100:1, 1 może być oczywiście masą ludzi - wręcz tabunem.
Z drugiej strony mało kto czyta książki, a tym bardziej fantastykę, w dodatku tak słabo napisaną jak ta Sapkowskiego - stylistyka na poziomie wczesnego liceum odstrasza już na wejściu.
W gry gra o wiele więcej ludzi niż czyta książki, a w gry fantasy to już w ogóle, co widać po sprzedaży wiedźmina - najlepiej sprzedającej się gry fantasy.
Dobre niunie w serialu to podstawa stylistyczna dzięki której zamiast (używam alegorii - żeby w razie czego nie umknęło) zamknąć książkę po kilku stronach, z radością ogląda się to dalej, co przekłada się na jakość całego obrazu serialu.
Pozdrawiam

Tak tak.
W średniowieczu też więcej ludzi uważało że ziemia jest płaska a słońce krąży wokół ziemi...
Argument ilości w kontekście oceny wartości i walorów artystycznych filmu ma się jak pięść do oka.
Swoją drogą taki świat się stał znowu w XXI wieku. Ponownie przekonuje się wszystkich, że jeśli film jest kasowy i ogląda go milion ludzi to jest dobry, bardzo dobry, rewelacyjny, fantastyczny...
Mało kto widzi. że jest po prostu słaby. Nie ze względu na brak chronologii w scenariuszu oraz wymieszanie scen.
Ze względu na sztuczność kreacji. Wybitnie słabą grę aktorską, fatalną, wręcz nijaką scenografię, miernotę scen "batalistycznych" (rzeź Cintry - pusty śmiech ogarnia) i słabe zdjęcia, pustkę dialogów, brak rozmachu realizacyjnego a postaci (zwłaszcza obraz potworów infantylnych jak z bajki dla dzieci - vide obraz papierowego złotego smoka vs kreacja Smauga w LOTR)
Słowem serial zły nie dlatego że jest niesłowiański, że niepolski (wiedźmin nigdy nie był polski) albo że ktoś jest fanem gier.
Jest to po prostu bardzo słabo zrealizowany i nakręcony film.
Osobiście 3/10.
Pozdrawiam.

Nie jestem pewien czy rozumiesz co piszesz.

mylk3...amen

Masz racje ,oczywiście będą ci wmawiać ze to hejt ze jesteś zapewne fanboyem książek, ja tej produkcji jeszcze jednego nie mogę wybaczyć, zmiany fabularne były by dla mnie do przyjęćia ,gdyby były równie dobre jak w książkach, ale są tak miałkie tak nijakie ,przy drugim sezonie wyjdzie ,fabuła to leniwe banalne scenopisarstwo niskich lotów zresztą podobnie jest ze światem przedstawionym , jak mówiłeś z kostiumami i realizacją wcale nie jest lepiej.

Ja się z Tobą całkowicie zgadzam, serial, jak na pierwsze osiem odcinków, żenująco słaby.

W książkach, zwłaszcza w Sadze, na palcach jednej ręki można policzyć panny, których Geralt NIE zaliczył pomimo nawiązania głębszej znajomości:
Milva - bo uważał ją bardziej za siostrę, poza tym chyba bał się że go wykastruje za samą propozycję :D
Angouleme - była mniej więcej w wieku Ciri, więc dla Geralta była dzieckiem.
Ciri - uważał ją za córkę, poza tym, jak już się rzekło, nie jarały go dzieci.

Z takich znaczniejszych postaci to jeszcze Calanthe, czarodziejki spotkane na bankiecie w Aretuzie (była tam Yennefer)... I chyba tyle.

Ale czy serialową Fringillę nazwiesz śliczną? A trzeba wiedzieć, że ona także miała romans z Geraltem. W ściśle określonym celu.

Wyposzczony chop no co , polecam Słoneczny Patrol !!! heh

Widzę że filmweb zablokował moją wypowiedź, więc skrócę treść:
Dobrze że taką ładną różnorodność aktorów i aktorek, bo aż przyjemnie popatrzeć, i serial tylko na tym zyskuje (parafrazując usuniętą w tym miejscu przez filmweb moją wypowiedź)
Dobre niunie wszelkich odmian i dobry supermen na wiedźmina.
Nie rozumiem polityki filmwebu, z blokowaniem wpisu który nikogo nie obraża.

Ta aktorka to Żydówka - Yennefer. Nie mam nic przeciwko, tak tylko piszę.

Antysemito -.-

Słowo Żyd to nie skrót jak np. cz.a.r.n.u.ch tylko nazwa bo Żydzi mówią że są Żydami.
A w ogóle jest jakaś inna nazwa na Żydów ?
Wiem że napisałeś/aś to dla żartów ale tak pytam.

Ż word to Ż word. N word to N word.
Skoro Afroobywatele witają się N word, a wyznawcy judaizmu odpowiedniej sobie narodowości używają wobec samych siebie Ż word, nie znaczy że ktokolwiek inny ma prawo tego używać.
W stanach jest za N word jest kara więzienia, a u nas za Ż word wykluczenie społeczne, i tak powinno być.
Nikt nie powinien ranić uczuć ofiar w żaden sposób, a już szczególnie tak podły.
A facet który z taką swobodą przytoczył Ż word to antysemita i szowinista wykorzystujący swoje uprzywilejowanie do znęcania się nad mniej uprzywilejowanymi, i jeszcze umniejszająco pisze że nie ma nic przeciwko, i tak tylko zdyskryminował ofiarę społecznej opresji.
To nie w porządku i nie widzę w tym powodu do śmiechu.

W USA za użycie słowa 'nigger' nie idzie się do więzienia. Można stracić robotę, można stać się obiektem ataków ludzi różnych, ale do pierdla się nie idzie.

W Szwecji za nienawiść na tle rasowym się idzie.

Szwecja, w przeciwieństwie do USA, to kraj faszystowski.

Szwecja, jej ustrój i jej doktryna polityczna to o ile pamiętam monarchia socjalistyczna.

Czyli faszyzm w czystej postaci.

Absolutnie nie, Szwecja jest bliska Komunizmowi i nie walczy z Komunistycznymi postulatami! Homoseksualizm jest w pełni akceptowany a wielokulturowość nie jest odgórnie zwalczana czy regulowana. Szwecja jest po prostu monarchią. Jeśli kraj nie jest demokratyczny to od razu faszystowski?
Gdyby wybory w krajach demokratycznych miały jakiś wpływ na władzę to nie byłoby demokracji. Tam mają to przynajmniej jasno postawione.