Nie, napisałam że one przeczytały książki po obejrzeniu serialu. Czyli że były świeżo po.

Błąd poznawczy ;-)

A wiesz że sfilmowani i jakbyniepaczeć biorą hajs od platform za pozytywne recenzje. I za dużo sie stulejrzay na gry online naoglądałeś też tam na siłę probóją wmówić że wiedźmin wcale nie musi być słowiański ale jak wychodziły gry to wszyscy sie tasowali do tej słowiańskośći. Wiedźmin to średni serial z chybionymi zabiegami stylistycznymi jak Równoległy montaż ,słabymi plenerami i niedokońca przemyślanymi decyzjami castingowymi.Bo o ile Cavil jest świetnym Geraltem i jaskra też kupiłem i gdy Geralt był na ekranie było nawet nieźle z Jenefer też tragdi nie było czrnokórą czarodziejke i jej wuja też można kupić to K@#%!a reszta serialu jest jak ten murzyn elf z monobrwią czyli PO C_H_U_J ? A powoływanie sie na recenzje tych płatnych opowiadaczy jak sfilmowani wytrąca ci argumenty z ręki .

Tu nawet o jego "słowiańskość" nie chodzi, tylko o debilne zmiany w scenariuszu, które wyszły na gorsze, słabe efekty, karzełki zamiast krasnoludów i elfy brzydkie jak noc (ten w odcinku z diabłem miał gębę jak Krzywousty). Oddano scenariusz w ręce popapranych ideologów, którzy w imię wtłaczania wszyskim jedynego słusznego światopoglądu zrobili z czegoś, co mogło być naprawdę dobre, gniota. Wszystko w imię tolerancji i różnorodności. I nawet nie chodzi o czarnych aktorów, bo mogli tam być, ale murzyn w zbroi płytowej w roli doradcy królowej, w świecie pełnym uprzedzeń i brutalności wygląda po prostu nie na miejscu. Drugi sezon sobie chyba daruję, bo w zagranicznych mediach już czytałem, jak to pominięte środowiska elgiebete też będą miały swoją stosowną reprezentację. I nie chodzi tutaj wcale o wątek Ciri. Znając Netflixa można się spodziewać całej plejady parów i parówek. Wszystko w imię idei.

niestety :( tak to właśnie wygląda

Przecież słowiańakoś to bardzo ważny element wiedźmina.
Gdyby Anglosasom wypatrzeć i charakter kulturowy to by suchej nitki na ekranizacji nie zostawili.
I słusznie, dlaczego my nie mamy umówić o utraconej słowiańskości?
Zwłaszcza, że serial nie postawił na wymiar uniwersalny a bardziej na historie fabularną.

mnie zawsze zastanawia, czym niby jest ta "słowiańskość" w Wiedźminie, bo dla mnie najbardziej słowiańskim elementem sagi było imię Myszowór. serio. mamy za to multum akcentów celtyckich (kult boginii, święto Beltaine, imiona elfów, charakterystyka zakonu czarodziejek i magów w ogóle) i germańskich (znowu liczne imiona, przepowiednia kubek w kubek jak ta o Ragnaroku, motyw księżniczek w wieżach i małych królestw prowadzących liczne wojny)...

Fabuła znacznie bardziej odbiega od oryginału z książki niż rodzimy serial. Wiele dziwactw (np wróżba z flaków kogoś kto przed chwilą zjadł kawałek ludzkiej skóry) w serialu i wszechobecna lewicowa propaganda, ednostronne ukazanie sporu ludzi z elfami, i niekiedy płytkie teksty.

Możesz pokazać/opisać, w których miejscach jest ta "lewacka propaganda"? Pytam szczerze i nie uszczypliwie.

Wrzucenie na siłę czarnoskórych nawet jako elfy, sfeminizowanie jeszcze bardziej historii która i tak ma dużo feminizmu w sobie, moment w ktorym Yennefer mowi do zmarłej dziewczynki płacząc że dobrze że umarła bo kobiety traktowane są tu jak rzeczy. Może troche przesadziłem z wszechobecną ale trochę jest, Geralt jest większym mrukiem niż w książce a historia mocno skupia sie na Ciri i Yennefer których w opowiadaniach prawie nie ma. Marilka chcę być jak wiedźmin i zabija widelcem noże (zajęcie dla mężczyzny, i wycięto postać wójta który był w książce a jego córka miała 5 lat), Calanthe stara się być bardziej chamska i męska niż wszyscy obecni na uczcie. Umniejszono postać Vilgefortza.

jak można sfeminizować jeszcze bardziej? Zresztą większej bzdury nie czytałem. To właśnie w książkach kobietki są bardziej feministyczne, przecież serial tego nawet nie miał jak oddać i pokazać  xD  Po macoszemu tylko pokazali ogólnikowo pare wątków, ale tak to biegają nieporadne i głównie ich akcja skupia się na ich dramatach i problemach oraz obronie twierdzy. mało jest sytuacji pokazujących ich jako potęgę tak jak w książkach. I jak można narzekać na lewacką propagandę w książce, która jest mocno lewacka bo jest feministyczna, zawiera homoseksualne wątki i mówi o problemie braku akceptacji tych, którzy się w jakikolwiek sposób wyróżniają na tle "pospólstwa"? Czy w ogóle czytałeś książki, czy może opierasz wiedzę na grach i teraz robisz za specjalistę udając, że wiesz lepiej niż sam autor co prezentuje wiedźmin? xDDD

Książki są lewicowe i postępowe, ale napisane ze smakiem: są wątki homoseksualne i to wśród głównych bohaterów; jest problem rasowy i jest pokazane, że to prowadzi do szybko eskalujących konfliktów - przemoc rodzi przemoc i to jeszcze gorszą; religia i tradycjonalizm są wyśmiewane i przedstawione jako zaścianek (poza kobiecym kultem Melitele); istnieje wysoce sfeminizowana, wpływowa profesja czarodziejska, a w końcu pojawia się nawet 100% kobieca loża, która de facto przejmuje władzę nad światem - i jest przedstawiona nie jako zawłaszczenie władzy przez kobiecą "kastę", ale jako coś dobrego. Bardzo lewicowo, bardzo postępowo.
Tymczasem Netflix wszystko przejaskrawił (poza wątkiem LGBT, bo ten jeszcze nie nastąpił). Konflikt rasowy jest jednowymiarowy - wszyscy ludzie nienawidzą i gardzą elfami. A biedne elfy pokornie im służą, aż do granic swoich możliwości. Dodano ten okropny monolog Yennefer do dziecka. W serialu Yen została przedstawiona jako najpotężniejsza czarodziejka (najlepsza uczennica szkoły czarodziejów ever, rektorka musi się przed nią korzyć, Vilgefortz przy niej to cienki bolek). I tak oto, najpotężniejszy człowiek na świecie mówi zmarłemu dziecku, że dobrze, że zmarło, bo dziewczynki mają w tym okrutnym świecie tak ciężko i są tak pomiatane. Ma to taką moc przekazu jak kiedy Will Smith mówi o tym jak mu ciężko, bo jest czarnoskóry. Jak to płacze w swojej limuzynie prowadzonej przez białego szofera i jak doznaje ucisku w swojej luksusowej willi ochranianej przez białych goryli - sfinansowanych przez w większości biały, rasistowski Hollywood. Słowem - gorzej tego ucisku przedstawić się nie dało.

Co nie zmienia faktu, że na IMDB serial ma średnią 8,9 więc ludziom się cholernie podoba.

Czyli głównie amerykanom, gdzie zjadacze burgerów w większości książki nie czytali. Niestety sam Henry Cavill mimo że jest Brytyjczykiem w wywiadzie przyznał że był zdziwiony że gra Wiedźmin w którą lubił bardzo grać jest oparta na książce! Dowiedział się dopiero na castingu do serialu. Przykre to ale dużo mówi o świadomości ludzi na temat Wiedźmina poza naszym Krajem.

Akurat IMDB to portal międzynarodowy, o czym mówi sama jego nazwa. Poza tym dlaczego serial miałby być wierny książce? Przecież to luźna adaptacja - nie ekranizacja. Ekranizacją ma być podobno 2 sezon i kolejne.
Serial, książka i gry to zupełnie inne tereny. Łączenie jednego z drugim jest błędem. Błędem, który wywołuje hejt i krytykę.
Serial jest typowym hollywodzkim akcyjniakiem w świecie fantasy. I bardzo dobrze, bo do tej pory nie było takiej produkcji.

IMDB = Internet Movie Database = właściciel Amazon = USA

:O
Faktycznie. Ale to nawet lepszy argument, bo dowodzi, że IMDB to portal już nie tyle międzynarodowy, co globalny.

Lol. Głupszego wnioskowania dawno nie widziałem :D

Bo ślepi lub ci co widzieć nie chcą to rzadko głupotę dostrzegają.

i kolejny raz popisałeś się ignorancją, niewiedzą i rzucaniem co ślina na język przyniesie xD gratulacje robienia z siebie buca

Widocznie oglądam za dużo TVP Info ;)

Skąd info, że nagle od 2 sezonu z adaptacji mają przejść na ekranizację? I skąd ta ich nagła zmiana strategii? Coś ciężko mi w to uwierzyć...

W jakimś wywiadzie słyszałem. Co, gdzie, kiedy - niestety nie pamiętam.

Co nie zmienia faktu, ze imdb po zlikwidowaniu forum jest serwisem, na ktorym placi sie recenzentom za recki i klikanie i nie sa to glosy widzow.

miliardy much żrą gwno, czy to oznacza że jest dobre? :P

Dla much jest dobre. I mają prawo je jeść i cieszyć się nim ile tylko ich musza dusza zapragnie ;P

Oczywiście, że mają... ale nie powinny się ciskać na osoby twierdzące że jednak nie jest dobre :P

Tak samo jak osoby twierdzące, że nie jest dobre nie powinny ciskać się do much.

No tutaj ciskają się głównie te pierwsze :P

Haha nigdy nie spotkałam osoby która tak zacięcie ostawała przy swoim, opowiadając się jednocześnie za jedzeniem "gówna". Sorry nie mogłam powstrzymać adnotacji do twojej odważnej odpowiedzi. Gratuluję konsekwencji i zazdroszczę jakże, niewymagającego gustu filmowego, zazdroszczę, bo dla Cb Netflix, jest zapewne morzem perełek. Podrawiam cieplutko

A ja współczuję, że zapiekł tyłek w związku z tym, że komuś mogą się podobać produkcje Netflixa. No straszne, że ludzie maja różne gusta i nie każdy musi lubować się w jakichś wyrafinowanych dziełach i oglądać same oskarowe produkcje. Ale narzekanie na to jak ktoś spędza czas wolny i w czym się gustuje, nawet w prostych produkcjach przynoszących po prostu rozrywkę w chwili wolnego czasu, mimo że nie krzywdzi to przecież innych ludzi czy są dużo gorsze rzeczy jakie taka osoba mogłaby robić jest na najniższym poziomie i wcale nie świadczy o Twojej wyższości nad tą osobą, a wręcz przeciwnie, ujawnia małostkowość i typowo januszowo-cebulackie-polaczkowe cechy. Prezentując takie "niewymagające" zachowania nie krytykuj innych, bo za wzór człowieka ambitnego i na poziomie sama nie wychodzisz xD

"No straszne, że ludzie maja różne gusta i nie każdy musi lubować się w jakichś wyrafinowanych dziełach i oglądać same oskarowe produkcje (...)Ale narzekanie na to jak ktoś spędza czas wolny i w czym się gustuje" - Po pierwsze, wskaż w moim komentarzu, krytykę odnośnie czyjegoś gustu? Po drugie, jakie narzekanie? Zastanów się, czy wciskanie w usta i przypisywanie swoich durnych wniosków innej osobie nie jest dopiero, typowym januszowo-cebulackim zachowaniem. Gościu o co Ci chodzi z tą wyższością, kto tu się próbuje wywyższać, masz jakiś kompleks niedowartościowania?? Rany, dawno takich głupot na swój temat nie czytałam. To, że nie zgadzam się z czyjąś opinią i zazdroszczę jej niewymagającego gustu, świadczy o wywyższaniu się?? Nie wiem czy na co dzień, też tak skrajnie nadinterpretujesz czyjeś wypowiedzi, bo jeśli tak, to dyskutowanie nie ma najmniejszego sensu.

"wskaż w moim komentarzu, krytykę odnośnie czyjegoś gustu?"  "i zazdroszczę jej niewymagającego gustu,"  XDDDD dobra nie mamy o czym pisać bo chyba mało łapiesz

A co jest złego w niewymagającym guście filmowym? Większość ludzi ogląda niewymagające filmy. Znam takich ludzi, ale nie przeszkadza im to słuchać wymagającej muzyki (a nawet taką komponować), albo czytać ciężkie lektury (a nawet próbować sił w ich pisaniu).
W przeciwieństwie do większości "koneserów kina", którzy muzycznie stoją na etapie Lady Gagi uważając ją za ucieleśnienie kreatywności, czy "50 twarzy Grey'a" uważając to za literackie objawienie.

Bronię "Wiedźmina" bo miał być widowiskiem i jest widowiskiem. Obietnica spełniona. Mi się podoba, innym nie. Tyle w temacie.

niestety, wasz "niewymagający gust" będzie powodował wysyp takich marnych produkcji, bo po co mają się starać skoro "bydło" zadowoli się paszą byle jakiej jakości? "Widowiskiem" to są transformery czy marvele, szajsflixowy wiedźmin jest po prostu kaszaną. Zauważ że "hejterzy" mają jakieś argumenty w swojej opinii, a wy obrońcy macie tylko "bo tak".

Większość osób która daje wysokie noty serialowi, nawet książek nie miało w rękach. A ile osób oglądających ten serial czytała książki? Może z 1/3, bo reszta to fani gier(zwłaszcza trójki). Gdyby te 2/3 przeczytało przynajmniej zbiór opowiadań, to założę się że serial miałby mniej niż 7 na 10 na choćby filmwebie. Za duża rozbieżność między serialem, a książkami. Z Vigo zrobili jakiegoś złego człowieka, a z Vilge cieniasa. A to tylko wierzchołek góry lodowej.

Średnia ocena tego serialu na Filmwebie to 7,6.
Średnia ta jest wynikiem ocenienia tego serialu przez użytkowników Filmwebu.
Wychodzi więc na to, że zdecydowana większość osób, które oceniła "Wiedźmina" dała mu wysoką notę (tutaj jest jeszcze kwestia tego, co uważasz za "wysoką notę").
Ale nie to jest najlepsze. Najlepsze jest to, że Ty znasz "większość osób która daje wysokie noty serialowi", prawda? Bo przecież oni "nawet książek nie mieli w rękach".

Nie wiem jak Ty, ale ja mam na Filmwebie 41 znajomych, o których nie wiem nic. Natomiast Ty wiesz o tysiącach użytkowników tak dużo, że wiesz czy przeczytali, czy nie przeczytali książek Sapkowskiego.

Ja wychodzę z założenia, że filmy należy oceniać bez pryzmatu książki, ani pokolenia. Mam jednak wrażenie, iż pomimo spodziewanego odstępstwa od słowiańskości (co moim skromnym zdaniem nie ma nic do rzeczy względem jakości produkcji) to jednak sporo komentarzy jest podyktowanych duchem patriotyzmu. I tego również nie oceniam, od czasu kiedy gra stałą się produktem eksportowym nr 1 (takie czasy że gra a nie książka), tak cieszy fakt, że produkcja filmowa mająca rodowód w Polsce ma szansę przedstawić nas na arenie międzynarodowej w ciekawszy sposób niż Lewandowski czy zapomniani JP2 i Wałęsa którzy wszyscy razem mało kogo interesują. Ja osobiście oceniłem serial uczciwie, na tyle na ile jego produkcja mnie przykuła do ekranu. Ale jak wspomniałem wcześniej, ja kibicuję, serial zaskoczył, i przy większym budżecie mam nadzieję, że będzie lepiej bo nie ma wątpliwości że jest potencjał.

"tak cieszy fakt, że produkcja filmowa mająca rodowód w Polsce ma szansę przedstawić nas na arenie międzynarodowej " - wyjaśnisz co autor miał na myśli?? Bo chyba coś mi umknęło...

Nie. Nie wyjaśnię. Skoro nie rozumiesz to nie ma tematu do dyskusji.

Sensowna wypowiedź poparta logicznymi argumentami. Aż mnie przygniotła mądrość bijąca z twoich słów, ale racja dyskusja nie ma ani sensu ani celu, EOT.

Zapomniałam o twoim komie.
Nie muszę znać osób, które czytały lub nie. Wystarczają mi opinie na internecie. I w większość osób którym się podoba serial to osoby, które nie czytają książki. I same się do tego przyznają. Ale są wyjątki, gdzie nie czytali a uważają serial za słaby pod różnymi względami. I mają rację, dialogi są do du*y, a książki to skarbnica złotych słów. To wręcz zatrważające, że z takiego materiału źródłowego nic nie wyciągli. Zmiany fabularne, które są nielogiczne, które mogą mieć negatywny skutek albo już do niego doprowadziły. Niektórzy aktorzy nie powinni się znaleźć w tym serialu(teraz można powiedzieć tak o aktorce grającej Stokrotkę z Doliny). Muzyka tak słaba, że niezapamiętywalna. W strojach nadrabiają, ale pomarszczone zbroje Czarnych do końca będą wyśmiewane. I za co ja mam chwalić ten serial?

Chwal go za co chcesz. Krytykuj za co chcesz. Miej swoją opinię, masz do tego prawo. Miłego dnia.

Tak to jest, jak się nie ma już więcej argumentów. Miłego dnia, a serial w większości krytykuje, bo znikoma ilość rzeczy jest w nim pozytywna.

Niestety jest przeciwnie. Mam kilka argumentów, ale widzę codziennie w TV ludzi, którzy mają wiele argumentów i niewiele brakuje, żeby ludzie się pozabijali. Dlatego odpuszczam. Nie mam nastroju, ani ochoty na internetowe przepychanki.

To skoro masz argumenty, to czemu ich nie przedstawisz?

bo wie że są marne i niczego nimi nie ugra :P

już 8,4 , a niedługo pewnie 8,3. Oceny na poziomie mrocznych materii. Ja nie moge uwierzyć, że ta klapa jest oceniana tak wysoko

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że w tych czasach wszystko można kupić, zwłaszcza opinie... Nie raz takie polskie gnioty na fimwebie przed premierą mają same pozytywne komentarze a później ludzie piszą że są w szoku jak to takie dziadostwo a same dobre komentarze hmmm

To działa też w drugą stronę - można kupić głosy negatywne.