To też ale po co?

A to już zależy od tego, kto płaci. Myślę, że na rękę byłoby HBO, gdyby np. kupili milion lub dwa miliony negatywnych głosów o "Wiedźminie" jednocześnie kupując pozytywne głosy o "Grze o tron".

No to jest dziwne wszystko. Ja nigdy nie patrze specialnie na opinie. Widać co jest przereklamowane. Każdy ma swój rozum, 1 najwyżej pierwszy sezon obejrzy i zdecyduje czy to ma sens.. Ja często odpuszczam po paru odcinkach jak mi coś nie wchodzi i niczyje opinie tego nie zmienia

Dokładnie, często to widać na przykładzie horrorów. Rzekomo superstraszne horrory z wielkiego ekranu najczęściej okazują się totalnie kiczowate, a te bardziej niszowe, np. koreańskie czy hiszpańskie okazują się o wiele lepsze. A już na pewno ciekawsze.

Zresztą to samo jest z komediami. Przynajmniej z polskimi komediami. Im bardziej promowana, tym gorsza. Im bardziej niszowa, tym lepsza.
Inne przykłady: "Zenek" / "Smoleńsk" > pełna kampania w TVP, a efekt? Całkowita porażka.

Dlatego nie chodzę już na polskie filmy do kina, te promowane na maxa to odrazu wiadomo że lipa. Dobry film sam się obroni i nie trzeba promocji

Aby podnieść opinie swojego filmu na tle konkurencji. Można kupić pozytywne i negatywe. Film o negatywnych opiniach odrzuci widza.

Słowa o czarnych nie powiedziałem i zupełnie nie oni są problemem. Lechickiej Polsce ? O czym Ty w ogóle mówisz biedna dziewczynko. Wytrzeźwiej i wpadnij potem.

Nie, nie, nie zachecaj strzygi :)

Są problemem. Nie to, że występują w serialu czarnoskórzy aktorzy, tylko, ze są wrzuceni na siłę, i to w miejscach, gdzie wygladają po prostu nie na miejscu, jak ten murzyn w zbroi. Wygląda po prostu dziwnie. Bo na przykład te dwie laski w odcinku ze smokiem juz nie. Podobnie z czarodziejami. Mogli byc czarni i nic by się nie stało (no chyba, że byliby kiepskimi aktorami). O czarnym elfie, którego w książce nie było nie pomnę, a który też zostałwrzucony w imię idei, i nic do fabuły nie wnosi. Sceny batalistyczne to żenada, a o efektach nawet nie warto wspominać. Lepiej porównać to do siedemnastoletniego już "Powrotu króla". Siedemnaście lat temu potrafiono zrobić to tak dobrze, że do dziś się nie postarzało. Netflix, mimo ogromnego postępu w technologii (gry na xboksie wyglądają o niebo lepiej) jakoś nie potrafi zrobić porządnie smoka, który wygląda jak pterodaktyl wygenerowany na Amidze 500.

Każdy ma prawo do własnej oceny. Mi się bardzo nie podoba że wymyślili Calanthe lubującą się w zabijaniu elfów i wiele dziwactw. Przecież elfy żyły w śród ludzi, a tu widzę prawie jednostronnie ten cały spór. Szkoda że za kręcenie wiedźmina nie wzięło się HBO.

W Calahante to płynęła krew elfów, na pewno lubiła ich zabijać :D

Wat? Nienawiść do nieludzi i nietolernacja była bardzo ważnym wątkiem w sadze, halo! A Scoia'tael chociażby?

Owszem, ale były elfy co się esymilowały. I żyły wśród ludzi, ale jakby w gettach.

I nie były wcale z tego zadowolone ani bynajmniej równo traktowane. Pozwolę sobie przypomnieć (to chyba nie spoiler po 20 latach od wydania książki), że saga kończy się pogromem nieludzi zasymilowanych właśnie...

Żaden spolier sagę czytałem chyba z 10 razy, a teraz sobie odświeżam opowiadania :D

czytałeś chyba paragon ze sklepu

Ale nie w takiej kurna formie jak w serialu. Nieludzie jednak funkcjonowali wsrod ludzi, byli ukazania raczej cos na ksztalt Zydow, z ktorych korzystano i do ktorych narastala niechec az wystarczyla iskra by doszlo do pogromow. Poza tym to nie bylo tak, ze nieludzi wszystkich jak leci traktowano jak jakies zwierzeta, malpy i na modle indian i murzynow w ameryce. U Spakowskiego bylo to mniej prostacko pokazane i na pewno nie wygladalo to tak u Calanthe jak tu pokazano.

Zostały mi jeszcze dwa odcinki do obejrzenia więc nie wiem, czy faktycznie ukazano ich na modłę Indian i Murzynów; jak dotąd pokazano niewiele elfów, niektórzy kryli się po lasach, jak ten Darah (czy ja kto się pisze) od Ciri, ale był też Chireadan, który z kolei żył wśród ludzi, także ja tak tego nie odebrałem. W książkach było podobnie - część żyła w gettach, a część kryła się w lasach, jak ci z Doliny Kwiatów. Swoją droga, nie uważam, żeby adapatacja musiała się kurczowo trzymać oryginału.
Przy okazji, akurat Calanthe w udany sposób została pokazana w serialu. Oglądając ją poczułem, że nie bez kozery nazywano ją Lwicą, także ta zmiana jest według mnie in plus. W książkach było to bardziej sugerowane niż rzeczywiście umotywowane

Lwica moze tak, ale ksiazkowa jest MADRA, a nie rzucajaca sie z mieczem i mordujaca chlopow i elfow. To nie Wikingowie.

To napisz coś pozytywnego o serialu - ale tak konkretnie.

Dokładnie sami mecenasi i dyplomowani wujkowie dobre rady-rezysezy :) specjalność hejt typowo polański.
Ci którzy to czytacie - nie zniechęcajcie się - serial bardzo fajnie się ogląda

Aha, jak sie niewiele serialu w zyciu widzialo, Sapkowskiego nie czytalo albo nie zrozumialo, albo nie pamieta. Albo ja wiem, pilo w trakcie seansu. Xene mi sie tez bardzo dobrze oglada, ale ona taka miala byc jak byla - z dystansem i nie na powaznie, z przerabianiem i wykoslawianiem co sie dalo.

Nie ośmieszaj się z tymi porównaniami do Xeny. Serial dobry z zadatkami na bardzo dobry. Większość krytyki to zwykłe czepialstwo bo ktoś inaczej to sobie wyobrażał jak czytał książkę jako nastolatek.

Ty sie nie osmieszaj tym swoim zacietrzewieniem i twierdzeniem, ze krol nie jest nagi.

Hahaha czepialstwo?? Chyba inny serial oglądałeś, a serialowa Xena, może sobie nos wysmarkać, marnymi wypocinami pani Hissrich, bo przynajmniej była autentyczna... Bardzo zadziwia fakt i jeszcze bardziej zasmuca, co ludzie nazywają dobrym serialem.

i co niby w tej ksenie jest takie zle? Dobry serial nie jak poszlski wiedzmin ale tez dobry. Nie czytalo czlowieku nie wiem czy wiesz ale mamy 21 wiek telwizja i telwizory sa lat. Masz nawet internet w telewizorze i mozesz patrzec wlasnie na wiedzminy na netflix i inne bajery. Jak ktos zyje w 17 wieku niech se czyta ksionszki. Reszta, ludzie nowozytni patrza w tv wiec co to za argument w ogole. TELEWIZOR MASZ W TELEWIZOR PACZ! Chyba ze cie nie stac na telewizor to idz i zarob a nie piszesz jakies smety i hejcisz dokonałe polskie dzieło. Zresztom nawet nie o to chodzil, pzreciez poan Andrzej jesk konsultatem glownym i to on napisal fabule, moze nei chcial pokazywac 2 razy tego samego bo po co pacvzec na cos co juz wiesz i czytales. Hejcą tylko anty polacy i czytacze ksinszek, reszcie swiata sie podoba co widac po sredniej 8-9 na roznych portalach a tam chyba ocerniaja juz spoecjalisci a nie byle kto

Ty masz cos z glowa, czytac sie nie da tego belkotu, wracaj do szkoly nieuku. To potworne, ze dzisiejsze pokolenie jest takie jak ty, gorzej niz czlowiek z niedotleniem mozgu po wylewie.

nie masz argumentuw pszeciw tylko hejt, to opbrazasz bezsnesownie. Wlasnie takoie p

Ten serial to dno i po pierwszych ocenach, które były chyba robione jeszcze przed obejrzeniem, konsekwentnie idzie w dół. I na filmweb i na imdb. To dobrze, bo jest nadzieja, że jakiś księgowy w Netflixie zwróci na to uwagę i da stop dla tej parodii.

Nie, ja nie chce, zeby cancelowali, tylko zeby lepiej zrobili, wiec nie, absolutnie nie cancelacji.

Oceny idą w dół? Że co? Wiedźmin cieszy się tak dużą popularnością, że Netlifx ponoć rozważa zielone światło dla trzeciego sezonu (choć drugi dopiero co rusza z produkcją). Jeden z najchętniej oglądanych tytułów 2019 roku, w kilku krajach uplasował się na 1 miejscu zestawienia popularności, oceny widzów na RT powyżej 90%. W samych Stanach znalazł się na trzecim miejscu zaraz po Stranger Things i The Mandalorian. Dodatkowo, Netflix ponoć rozważa angaż Charlesa Dance do roli głównego antagonisty sezonu drugiego. Nawet sam Mark Hamill odniósł się w swoim wpisie na twitterze do Wieśka przez co spekuluje się, że mógłby zagrać Vesemira.

Za sprawą Wiedźmina od Netflixa marka tak poszybowała w górę w popularności, że Sapkowski wylądował na pierwszym miejscu popularności amazonu, a trzecia część gry od Redów ponownie odżyła. O czym Ty zatem mówisz.

Hmm, o czym ja mówię? Może o tym, że oceny idą w dół? Na Filmwebie startowały w okolicach 9, sam, już po premierze widziałem 8,6, więc co trzeba więcej tłumaczyć, żebyś zakumał?
Biorąc to pod uwagę, gdyby nie cały hype na Wiedźmina i podbijanie ocen, zanim jeszcze serial się ukazał, to pewnie realne oceny byłyby w okolicach 7,0 lub niżej.

Na imdb wiedzmin już 205 a był top 20 :D I prawda że w piątek w dniu premiery to prawie same 10. A to co tomb pisze to głupoty. Mark Hamill za darmo nie zagra to wyskocz teraz z kasy dla niego, a Charles Dance ma grać antagonistę, tylko niby kogo jak już znamy aktorów. Co Emyhyra mu dadzą żeby nakręcić ludzi co grają w gry?

Od kiedy to niby znamy cała obsadę sezonu 2 skoro jego produkcja nawet jeszcze na dobre nie ruszyła?

No chłopie a kogo tu chcesz wcisnąć niby? Jeszcze antagonistę na dodatek? Dobrze się czujesz? Jakoś Charles Dance jako Rience niezbyt podchodzi, a Mark Hamili będzie pewnie kosztowny, na poziomie Cavilla. Resztę antagonistów znamy - Vilgefortz, Fringila i Cahir. Stefan Skellen nie wiem czy nie za wcześnie, chyba że jakiś randomowy generał.

Hissrich jak będzie miała taką zachciankę to może sobie wcisnąć kogokolwiek będzie chciała. Takimi prawami rządzi się telewizja. Roszady obsadowe z sezonu na sezon to norma i osobiście nie znam żadnego serialu, w którym takowe nie miały by miejsca. Wiedźmin to wciąż jedynie adaptacja i jeżeli showrunnerka jak i producenci sobie tego zażyczą, będą mogli rozszerzyć fabułę i świat zarówno o nowe wątki jak i postaci.

Co do Marka Hamilla. Na pewno nie będzie on na tyle kosztowny, żeby zakontraktowanie go było problemem dla giganta takiego jak Netflix, zważywszy na to że Netflix współpracował już z dużo bardziej topowymi nazwiskami. Po pierwsze, Hamill nie należy do czołówki aktorów biznesu telewizyjnego. Po drugie, Vesemir zapewne będzie rolą drugoplanową więc nie za każdy odcinek sezonu Hamill dostanie hajs. Po trzecie, kolejnym skutkiem roli drugoplanowej jest to, że na gażę wielkości Cavilla na pewno nie ma co liczyć. Może być zbliżona, ale na pewno nie taka sama (a Henry dostaje 400tys za odcinek). Po czwarte, Hamill sam wyraził zainteresowanie rolą (już chyba drugi raz z rzędu, po raz pierwszy w 2018 roku). Tym razem jednak Hissrich zareagowała osobiście na jego wpis.

Cavill dostanie podwyżkę prawdopodobnie, to samo z resztą obsady w drodze fabuły. To że Hamill jest zainteresowany nie oznacza że weźmie mało. I choć Hamill to nie górna półka i top to dzięki GW jego osoba jest jakąś marką. I owszem może tak zrobić i zatrudnić nowe osoby, co nie znaczy że wyjdzie to na dobre, bo to oznacza w tym przypadku dalsze rozwlekanie historii i wymiana na drobne. Czyli Geralta może być jeszcze mniej bo skupią się na pierdołach i bzdurach.

To czy Cavill i reszta dostaną podwyżkę okaże się przy renegocjacji ich kontaktu. A to na pewno nie nastąpi już przy kolejnym sezonie. Podejrzewam 3-4 lub nawet później. Zresztą już teraz mówiło się, że gaża Cavilla jest lekka przesadą biorąc pod uwagę jego status w Hollywood.

Hamill nie weźmie mało, ale nie zażąda też tylu by Netflixa nie było na niego stać. Oni współpracowali już z dużo większymi nazwiskami- Redford, Fonda, Scorsese, a obecnie nawet Streep czy Kidman. Także nie przesadzajmy z tą wartością Hamilla (choć oczywiście nie kwestionuję jego stały i znaczenia wynikających z Gwiezdnych Wojen).

A jak zmiany wpłyną na fabułę Wieśka? Tego nie wiemy. Jasne, może to nie wyjść serialowi na dobre. Ale może się jednak okazać coś zupełnie innego.

To dlaczego Netflix kasuje popularne serie po 3 sezonach mimo że mają one spora popularność? Taki gigant i nie stać go na opłacanie seriali, nawet jak twórcy mają ciągle pomysły?

Decyzje marketingowe Netflixa to ich sprawa. Skąd mam wiedzieć jakie mają plany biznesowe na konkretne tytuły. Są seriale, które lecą u nich przez raptem 3 sezony (patrz tytuły Marvela), są też takie które lecą/będą lecieć kilka lat (Grace i Frankie, The Crown, Orange is the new black). To ich sprawa co kontynuują, a co anulują.

Charles Dance mógłby zagrać króla - albo Henselta albo Vizimira. Z tą charyzmą jaką pokazał w GoT obstawiam tego drugiego.

Dla Ciebie zmiana oceny o 0,4 to "konsekwentne pójście w dół"? Zdajesz sobie sprawę jak bardzo absurdalnym jest to argumentem? Zwłaszcza w świetle komercyjnego sukcesu Wiedźmina, o którym trąbią takie serwisy jak Forbes czy Business Insider.

Po pierwsze, klarowanie się ocen to norma. Po początkowym wysypie z czasem dochodzą kolejne bardziej wyważone noty bo rośnie ilość osób, które zapoznały się z serialem. Nie ma w tym nic zaskakującego. Dodam, ze nota 8.6 to nadal bardzo dobry wynik.

Po drugie, spadek o 0,4 to praktycznie nic. Także wieszczenie na jego przykładzie ewentualnego skasowania projektu jest trochę (a nawet bardzo) niepoważne. Zresztą jakiekolwiek posiłkowanie się ocenami na jakiś pożal się boże serwisach pokroju filmwebu jest bezcelowe, bo dla giganta takiego na Netflix takie liczby są zupełnie bez znaczenia. A dlaczego? Patrz argumenty niżej.

Po trzecie, Netflix sam osobiście ogłosił komercyjny sukces "Wiedźmina" publikując listę 10 najpopularniejszych swoich produkcji 2019 roku, gdzie Wiedźmin znalazł się na 2 MIEJSCU w Stanach! (zaraz po trzecim sezonie ST). W Polsce wylądował na 1.

Po czwarte, Wiedźmin zdetronizował już "The Mandalorian" od Disneya jako topowy globalnie serial. Informację tą podało Parrots Anylitic, który ranking stworzyło w oparciu o "demand expression"- globalnie znormalizowanej jednostce miary popytu odzwierciedlającej pragnienie, zaangażowanie i oglądalność serialu. Wiedźmin osiągnął wynik 128mln, the Mandalorian 115. Już teraz mówi się zatem o globalnym ogólnoświatowym sukcesie Wiedźmina i naprawdę świetnym starcie serii jak i dobrym wstępie Netflixa do 2020 roku.

Wiedźmin nie jest serialem idealnym. Ma sporo błędów i wiele rzeczy do poprawki. Ale sukces komercyjny to jedna rzecz, które na pewno odmówić mu nie można. Tytuł stał się hitem wśród widzów i nawet pomimo średniego przyjęcia wśród krytyków.