Widać, trzeba nadal tłumaczyć, żebyś zakumał. No to jedziemy.
1. Konsekwentnie - w momencie pisania mojego komentarza codziennie ocena spadała o jakieś 0,1-0,2 w dół. Sprawdź dla pewności w słowniku, jakie są znaczenia tego słowa.
2. W dół - bo matematyka na poziomie żłobka daje nam wiedzę, że ocena 7,7 jest niższa niż 8,8-9,0, z którą to serial startował. Nie, różnica to nie 0,4, tak dla informacji.
3. Na czym polega, twoim zdaniem, sprzeczność pomiędzy spadającą oceną na Filmwebie, a popularnością serialu? Czy jedno wyklucza drugie? Obiektywne fakty świadczą o czymś zgoła innym. Czy ja gdzieś napisałem, że ten serial nie jest popularny?
4. Dla pewności spytam, wiesz co to Filmweb, wiesz, który mamy rok i jaka to planeta?

Nie ma co tłumaczyć. Moda na sukces, CSI, jakieś seriale pokroju m jak miłość mają dużą oglądalność. Czy są dobre? Nie są. Po za tym wystarczy obejrzeć kawałeczek serialu i zalicza jako obejrzany. Z tych nie wiem podobno 120 mln faktycznie cały sezon obejrzało może 1/3 , a jeszcze z tej 1/3 było sporo osób co przewijało durnoty tego serialu.

Są jeszcze tacy jak ja, którzy np. odcinki 7 i 8 oglądają już po raz drugi i chyba będę to musiał zrobić 3 raz, żeby obejrzeć to w całości.
Przy każdym kolejnym żenującym tekście lub scenie, czyli circa co minutę - odpływam. W ten sposób nabiję mu potrójną oglądalność i chyba na tym właśnie polega fenomen popularności tego serialu.

A i Mando się utrzymuję, a Wiesiek już poza 200, zaraz wypadnie z 250. Wtedy nie wiem czy włodarze Netflixa tak ochoczo wyłożą więcej pieniędzy. Oglądalność i tak będzie sądząc po tych psycholach, a po co pakować więcej pieniędzy w coś co a) w ich mniemaniu jest dobre i nic się nie poprawi b)serial jest przeciętny i taki już niech pozostanie, nie damy mu więcej pieniędzy

Haha czytając komentarze, bawię się lepiej niż oglądając wiedźmina, dzięki! :D

Kurcze, wcale się nie dziwię. Ale to nie do końca jest zasługa komentarzy.

akurat biorąc pod uwagę to, jak wielu ludzi z czystej zawiści daje najniższą ocenę "1" tylko ze względu na uprzedzenia rasowe, nie oceniając obiektywnie całej produkcji i wszelkich jej aspektów, a film dalej ma ocene 7,5+ to jednak ogromnej ilości osób musiał się spodobać. ;) Za to wymyślanie sobie "Swoich własnych faktów" i wierzenie w nie, to już problem Twój i życia w swojej własnej bańce "moja wiedza jest bardziej mojsza niż twojsza" pozdrawiam.

Tja, ci co dają 1, chociaż ten film widzieli. W przeciwieństwie do tych, którzy wywindowali serial na ocenę 9,0, jeszcze przed jego premierą.   Rozumiem, że twoim zdaniem osiemnastu krytyków, którzy dali średnią 5,2 to pewnie też szalejący rasiści.   Co do własnych faktów, bańki itp. to sorry, nie skumałem o co ci chodzi, ale przyznam, nie bardzo się starałem.

Uprzedzenia rasowe?? Serio? Nie żyjemy w epoce kamienia łupanego, a wraz z wejściem kolorowych "rubinów", a już w ogóle po transformacji ustrojowej w PL, zaczęło się oglądanie "kolorowego" amerykańskiego kina... Aaa z resztą, już abstrahując od tego, chciałabym, żeby znalazła się na tym forum chociaż jedna osoba, której przeszkadza kolor skóry serialowej postaci, nie dlatego, że zupełnie odbiega od książkowego pierwowzoru, tylko dlatego, że ma inny kolor skóry. Bo odnoszę wrażenie, że ludzie, nie z tym mają problem, tylko raczej z brakiem poszanowania treści książek i wizji autora...

Wiesz czemu w Ameryce jest wyżej, niż w Polsce? Bo w Ameryce większość widzów nie czytało książek, nie znają prawdziwej historii Wiedźmina. Większość może się poszczycić tylko tym, że grało w wiedźmina 3. W Polsce jest odwrotnie, fanów jest dużo, spora część zna książki na pamięć. I widzą te dziury fabularne i inne smaczki, jakie zaserwowała nam showrunnerka. Plus wspomnę, że ta zarzekała się, że serial będzie od początku prowadzić tak, aby była zgodna z książkami. Wiec mi zalatuje oszukiwaniem fanów.
Dodam jeszcze, że nawet w Ameryce są tacy co widzą nielogiczność w serialu, niektóre sceny ich obrzydzają, a te co mają wzruszać są obojętne.

AgusKa1993666 Czarnoskórzy to najmniejszy problem tego serialu, a właściwie żaden. Teraz wszędzie ich pełno, więc nawet ci co mają coś przeciw, powinni się już dawno przyzwyczaić. Nie upraszczaj więc.

Nie prawda. Za granicą też są ludzie, którym się nie podoba. Wystarczy wpisać na yt i poszukać trochę recenzji... uwielbiam polaczków, którzy maja bol dupy do polaczków o to, że "hEHhEh ZnoWu POlaCzkom SIe Nie PoDoBa hHe" jeszcze moze powiedz, ze polaczkom sie nie podoba, bo są czarne elfy? ehe? "YyY PoLskA 100LaT zA MuRZyNaMi AlE byM ChCiAl ByC z AmErYkI aLbo AnGliI A NIe z TeJ pOlsKi yyYYyy aLe maM koMplEkSy YyY"

serial ujdzie i tyle. Cgi jest mega słabe (jak na 10mil$ na odcinek heh) Muzyka nie powala. Wierną adaptacją książki to też ten serial raczej nie jest, wiele niescislosci + tak tą historie pokręcili, że ja się dziwie, że ludzie, którzy nie grali w gry, czy nie czytali książek dali rade przez to przebrnąć. Postacie drętwe i nudne. Oczywiście nie piszę tutaj o Gerlacie, który Cavill zagrał 10/10 i tylko temu moge dać 5/10. Szkoda tylko, ze go tak malo na ekranie hah rozumiecie? w wiedzminie zobaczymy wiedzmina chyba najmniej. Zamiast tego mamy duzo nudnej yenn czy ciri na ktorej przysypialem.

Przestan z tymi polaczkami. Tego okreslenia uzywali ssmani i sowieci, jestes ktoryms z nich? Nie potrafisz byc ponad takie okreslenia umniejszajace twoj narod jako taki? Im sie nie udalo to czego probowali, ale ty bez problemu zaadoptowales ich obrazliwe okreslenie i uzywasz, wrecz z duma.

Z tymi "polaczkami" to myślę, że napisał tak dla komizmu, niż na serio.

NO I AMEN BRACIE .

Boze jakie te fanbojowe komentarze sa do siebie podobne. Do tego nie tyle bezkrytycznie zachwycaja sie serialem co jeszcze jezdza po krytykujacych ile wlezie jak to sa januszami, rasistami itp. Z kompletnym pominieciem konkretow w zarzutach i twierdzeniem, ze tylko Polacy narzekaja, a Ameryka to caly swiat. I nic, a nic ich nie zastanawia to, ze jezeli zarzuty sie powtarzaja u wielu osob, to sa realne i ze wiele osob je zauwazylo. Tak, tak, multikonta od negatywow, kiedy to impdb zatrudnia za pieniadze klakierow majacych pisac pozytywne recki i podbijac rankingi, tak samo jak youtube.

To samo można powiedzieć o tych wychwalających, że wszyscy z multikonta... :P
Radzę ci wyjść ze szklanej bańki, za granicą też dają negatywy, bo serial jest po prostu mierny.
To że tacy mało wymagający ludzie tego nie widzą...

Racja ja tam z w roli Yen obsadzil bym transseksualna mongolską baletnice. A jako Gerald najlepszy by był Will Smith( choc bardzo go lubie) jakos tylko z uwagi na poprawność chyba tej roli bym mu nie dal. Dziewczyno oni ten świat popsuli jak zwykle swoimi Netflixowymi wyobrazeniami . Np Yen odebrala sobie mozliwosc rodzenia dzieci w zamian za magiczne moce a nie operacje plastyczna krzywej geby jak twierdzi Netflix

Thumbs up!

Czarodziejki musiały nawet obowiązkowo przejść ten zabieg, bo inaczej skończyłyby źle.

Bo większość ludzi na świecie nie czytała Sapkowskiego. Zresztą większość widzów seriali w ogóle nie czyta, o ile potrafi czytać w ogóle. Większość widzów seriali w Polsce też nie czytała, o czym świadczy ocena serialu.

A tam, bzdury pleciesz. Tu nie chodzi o czarnoskórych i nawet nie o wierność książkom. Przecież Gra o Tron nie była wierną ekranizacją i rzadko kto się czepiał bo było to świetnie zrobione.
Tu bardziej chodzi o to, że to nie przystaje, nie pasuje do opowieści o Wiedźminie.
Niby historia podobna ale jakaś inna.
Jak dla mnie najważniejsze zostało utracone w tłumaczeniu.
I nie ma się o co spinać.
Zachodniemu odbiorcy ta ekranizacja pasuje bo on czędto nie wszystko był w stanie z książek wyłapać.

Tylko wiesz, między GoT a Wiedźminem jest ta różnica, że Netflix ma całą sagę i nie muszą sami wymyśleć zakończenia. A GoT miał coraz gorsze sezony też ze względu na brak źródła - George R. R. Martin nadal nie skończył jeszcze sagi.

AgusKa1993666
Gdzie ty widzisz w jego odpowiedzi słowo na temat czarnoskórych? Ja tam żadnej nie widzę i mogę się założyć, że nie o to chodzi. Ten argument, to nie wiem skąd wzięłaś.
Oczekiwania każdego fana są bardzo wysokie, jeżeli chodzi o taki tytuł, jakim jest Wiedźmin, więc nie ma co się dziwić, że jest dużo negatywnych ocen.

"Boże jakie te negatywne komentarze są wszystkie podobne. Tak jakby hejtowała jedna i ta sama osoba z multikontem" powiedziała AgusKa1993666, powtarzając kliszę pt. "każdy, komu serial się nie podoba, NIENAWIDZI CZARNYCH"

;-)

Podobne to są wszystkie komentarze ludzi, którzy są zachwyceni, ale nie piszą czym, natomiast atakują wszystkich, którym się serial nie podoba jednym argumentem, że "nie podoba się bo są czarni" :) a nie potrafią czytać ze zrozumieniem zawiedzionych fanów piszących konstruktywną krytykę. Multikonta to chyba mają osoby opłacane za wystawianie tej tandecie dziesiątek.

A czy Ty chociaż czytasz te komentarze? Hesser nie wspomniała nawet słowem o kolorze skóry wymieniając sporo innych argumentów a Ty skomentowałaś na wzór do którego sama się czepiasz, z automatu. Osobiście bardzo mi się spodobał fakt "zuniwersalizowania" tego świata na rzecz szerszej publiki, ale jest on wyprodukowany jak na razie słabo. Tak jak koleżanka napisała: "Serial klasy B. Kartonowa scenografia, toporne CGI. Muzyka słaba. Dialogi i relacje płytkie do bólu." No ale Netflix to business, serial mimo wszystko zaskoczył, jest więc spora szansa, że dostanie większy budżet i będzie lepiej!

Serial przeciętny, a dla fanów słaby bo za mało Wiedźmina w Wiedźminie. Gdzie rubaszno-knajackie dialogi, gdzie wywijanie mieczem i wjazdy na wielkim wqrfie, gdzie piękna Triss?
W zamian mdła historyjka o Yen, żeby przyciągnąć dziewczęcą widownię, niedoróbki produkcyjne i momentami efekty jak z legendarnej polskiej wersji z 2002r. Szóstkę dałem tylko za rzeź w Blaviken.
czarne elfy mi nie przeszkadzają, ale jak już tak chcą być poprawni to czemu nie ma azjatów??

Co ty z tą słowiańskością wyskakujesz co chwilę. Wiedźmin jest słowiański, to przede wszystkim. Ale mnie nawet nie chodzi o słowiańskość, tylko o rzetelność w przedstawieniu nie tylko fabuły, ale też postaci. Weźmy chociażby polowanie na smoka. Czy ktoś zwrócił uwagę jak wyglądają Krasnoludy? Nie dość, że Yarpen wygląda raczej na niskiego bandytę niż na Krasnoluda, to reszta bractwa wygląda na kaleki, łamagi i pokraki, w dodatku z zaczątkami afro u jednego. Co to kurfa jest, jarmark? Oni szli na smoka ziejącego ogniem. Ubrani w zbroje płytowe, z toporami i kuszami, przygotowani na śmierć w płomieniach. A tu? Banda kretynów i patałachów, ubrana w jakieś kurfa poncha? Czy co? Dalej, Eyck, błędny rycerz, od stóp do głów zakuty w płytową zbroję, na bojowym rumaku, który ślubował czystość i walkę ze wszystkimi potworami, tutaj ubrany w fatałaszki, w dodatku w wątpliwym romansie z Yennefer(Yennefer nawet by na niego nie spojrzała, gdyby nawet chodziło o macierzyństwo). W dodatku ta śmierć srającego Eycka była po prostu żenująca, nic śmiesznego w tym nie było. Można tak mnożyć te przykłady brakoróbstwa i nonszalancji w nieskończoność. Driady z kuszami(niech będą czarne, a nawet różowe), śmiech na sali. Kolejna żenada, zbroje Nilfgaaru. Kto to kurfa wymyślił? Jacyków? A to, że na IMBD, serial ma średnią 8,9 to znaczy tylko tyle, że oglądają go ludzie nie dość, że nie mający pojęcia o książkach, ale ludzie, którzy nie maja pojęcia o niczym, spragnieni byle jakiej rozrywki, jak najniższym kosztem. Nie dziwię się Sapkowskiemu, że miał dość.

Co za beznadziejny komentarz. Ocena na imdb jest dość wysoka ale jak patrze na recenzje użytkowników to są negatywne w dużej większości. Generalnie serial klapa więc nie pi*rdol o multikontach. Pozdrawiam

Nie wiem po co te kłótnie i gadanie o "hejcie", jednym się serial podoba innym nie - takie odkrycie dla niektórych, że ludzie mają różne gusta

Czarnoskórzy słowianie ...XD Niedługo się okaże że Zeus był murzynem z wielką błyskawicą ...czarną ... serial w porównianiu do gry ssie bo propaganda szczy z ekranu,Wiedźmin 3 Dziki Gon przyjął się i za granicą i w Polsce przez jakość ,serial za granicą bo wiele osób nie zna kontekstu

tak jest, miliony much nie mogą się mylić... :P dają wam gwno, a wy je zajadacie ze smakiem, choć nie jesteście nawet w stanie powiedzieć dlaczego wam smakuje. Natomiast ci przebrzydli "hejterzy" potrafią uzasadnić swoją opinię. Żenua.

Gdzie tu mowa o kolorze skory? Od kiedy krytyka zlego serialu to hejt? Rece opadaja...

Gdybyż jedynym problemem tego serialu było nawpychanie tam wszystkich możliwych nacji. Ale zasadniczym problemem tego serialu jest zrobienie ze spójnej opowieści jakiejś niedorzecznej sieczki. Może poza Polską to coś się częściej podoba, bo tamtejsi mieszkańcy po prostu nie znają książek, jednak w Polsce zajdzie się wiele osób, które na tej serii się wychowały i pokochały ją a teraz widzą takiego potworka, którego ktoś (chyba dla żartu) postanowił nazwać "Wiedźminem".

zabawne, to samo można powiedzieć o tych "pochlebnych" komentarzach... a jak myślisz że ludziom na świecie wszędzie się podoba, to najwyższy czas wyjść z piwnicy.

Muszę się zgodzić. Nie powinienem wprawdzie oceniać po 3 odcinkach, ale one są klasy B. Cavill miał dostarczyć najlepszego Geralta, a ten był żylasty i wprost opisany jako mający zakazaną mordę. Cavill to zupełne przeciwieństwo, Kapitan Ameryka na sterydach. Nie upieram się, że klimat powinien być słowiański, ale tu jest zupełnie nijaki. Czarny elf w śnieżnych lasach północy, mimo że jest zgodny z polityczną poprawnością, to niezgodny z logiką i prawami natury. Kostiumy są kolorowe i lśniące. Nawet Geralt ciągle wygląda, jakby dopiero wyszedł z butiku. Z postaci najbardziej pasuje mi Ciri. Fringilla Vigo wygląda jak koleżanka głównej bohaterki z serialu dla młodzieży. Relacja Jaskra z Geraltem to mało śmieszna kopia Shreka i Osła. Na plus walki, scenografie w plenerze i pojedyncze dobre momenty. Na tę chwilę oceniam ten serial niżej niż serial (nie film) z Żebrowskim.

Jeden odcinek Netflixa jest dobry, wystaje poza resztę poziomem i jest to odcinek z Dżinem. Z elfem towarzyszącym Ciri jest za to zupełnie inny problem, nic by się nie zmieniło gdyby go w ogóle nie było. Jest zbędny, jego pigmentacja jest zupełnie nieistotna. Po obejrzeniu całości aż włączyłem sobie naszego, tak z biegu. I nie mogę powiedzieć, że jest dobry. Też jest straszny. Ale jednym góruje, wręcz szybuje nad netlixowym - Scenariuszem i przedstawieniem postaci Geralta, nawet nie chodzi o wygląd a zachowanie, emocje, klimat i dialogi.

Ostatnie życzenie w tej wersji Cię urzekło? Czemu? Przecież tam z oryginału to został tylko dżin... No i właściwie z tego odcinka trudno zrozumieć, po co on był...

Urzekło to bardzo niepasujące słowo. Na tle innych odcinków wypadł w moich oczach dobrze. Nic więcej

Mnie w nim bardzo zabrakło książkowej Yennefer, bo ta opowieść to była JEJ opowieść. No i ostatnie życzenie, którego twórcy zapomnieli dodać... Zrównano jej relację z Geraltem to chwilowego uniesienia :-/ Czułem się trochę zawiedziony, bo lubię to opowiadanie

Twórcy nie zapomnieli dodać ostatniego życzenia. Geralt wypowiedział je w myślach i chciał, aby Yennefer nic się stało. Inna sprawa, że to było dopiero...jego pierwsze życzenie, przecież dwa poprzednie należały do Jaskra, który wypowiedział je szybko i bez zastanowienia. Zupełnie tak, jakby obaj byli współwłaścicielami dżina LOL XD No chyba, że coś pomyliłem, wtedy proszę o wyjaśnienia :)

Odrobinkę, bo to Geralt był Panem dżina, nie Jaskier ;-) Dwa pierwsze życzenia były wypowiedziane pod wpływem chwili...

Tak, ale przez Jaskiera a nie Geralta. Jaskier nie był jego właścicielem, więc nie miał prawa do żadnych życzeń

W oryginalnej historii to życzenia Jaskra się nie spełniły, natomiast życzenia Geralta owszem i j.w. wypowiedział je pod wpływem chwili coś w stylu: "Idź się wychędoż" a drugie jakoś "Obyś pękł skur...." Trzecie i ostatnie życzenie już było bardziej składne ;-)

Aha, rozumiem, dzięki za wyjaśnienia :)

Niestety w serialu jest to mocno pomieszane, stąd nie dziwię się że nie zrozumiałeś. Ja mam wrażenie, że twórcy w ogóle nie zrozumieli tej historii... No i np. ostatnie życzenie właśnie dot. przeznaczenia Yennefer i Geralta. Bo w opowiadaniu, oni działali na siebie wzajemnie jak płachta na byka i nie lubili się z początku, a Yennefer po uwolnieniu dżina, była na niego cholernie rozeźlona.

W serialu też jest pierwsze życzenie :) Geralt mówi: "chcę w końcu chwilę spokoju", dlatego Dżin "wyłącza" głos Jaskrowi i sam się ulatnia. Jest to w ogóle niezaznaczone, nie dziwię się, że mało kto zauważył. Ja sam specjalnie przewijałem do sceny rozbicia butelki.

W książce po zbiciu pieczęci dżin zaczyna rozpętywać piekło i Geralt krzyczy "idź i wychędoż się sam", dlatego dżinn znika, a potem jest tak wściekły :) Drugie w celi do strażnika "a żebyś pękł, skur*" (tu jest tak samo w serialu), no a trzecie wiadomo. Jaskier (jak i wszyscy inni) myślą, że to on miał te życzenia, ale one tak naprawdę się nie spełniły, bo to Geralt zbił pieczęć.

No i jeszcze jeden istotny fakt - Geralt wcale nie szukał dżinna z powodu bezsenności (WTF?!), tylko z Jaskrem łowili ryby i trafili na butelkę przypadkiem.

Absolutnie nie tak brzmialo 3 zyczenie wypowiedziane w myslach.
Widac jak bardzo zle ro zrobili, jezeli tak to zrozumiales jak opisales, a zniklo zupelnie to co jest w opowiadaniu.

Dokladnie. Wszyscy chyba czekali na to zaklecie Geralta i nic... Zamienili humor ksiazkowy na dupe starego faceta, orgie seksulana ni przypial, ni wypial, swiecenie cyckami Yenn i goraczkowy, plaski seks z rozpinaniem Geraltowi rozporka, a nie wzajemne zauroczenie glebsze.