PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645872}

Wspaniałe stulecie

Muhteşem Yüzyıl
7,5 15 539
ocen
7,5 10 1 15539
Wspaniałe stulecie
powrót do forum serialu Wspaniałe stulecie

Nie lubię Hurrem.

ocenił(a) serial na 8

Wiem, że się narażę, ale dla mnie to strasznie tępa dzida. Zero klasy i wyrafinowania, a to, że jej się udało tak omotać biednego Sulejmana bardzo mnie dziwi.
Widzę tylko jedyne wytłumaczenie-musiała być dobra w łóżku.
I żeby nie było wątpliwości-uwielbiam ten serial !

ocenił(a) serial na 8
Shattered1

100% racji.gdyby byla miekka, to dawno gryzlaby ziemie.w swiecie gdzie kobieta byla nizej niz dlugopis, ta laska osiągnela tyle, ze my dzisiaj, 500 lat pozniej o tym dyskutujemy

ocenił(a) serial na 9
evemoll

Sułtan ją taaaaak kocha..tak wielbi..a z Firuze pójdzie w takie tango, że Hurrem będzie jak śmierć wyglądała a on nie przerwie. Hurrem przegina całkowicie. Dzisiaj tak ryczała że jej synek, za jakie grzechy.. a co Mustafe chce zabić za co.? Dla własnych ambicji, ma w dupie że sułtan się załamie, mahidevran i inni. Ważne by ona była na piedestale.. wkurza mnie tak niepojęcie. A jak się ktoś jej postawi drze tego pyska. Ja rozumiem ze cche być niezależna, ale bez przesady. Mogła to pokazac w inny sposób. Tak samo z Aybige i Bali Beyem. Tak jej mąciła że jest za nią, a etarz daje ich na stracenie, dla własnych celów.

ocenił(a) serial na 8
aga005

moze to ambicje tylko zwykly instynkt przetrwania.nikt z nas nie bedzie zasiadal na sultanskim tronie, i nikt z nas nie bedzie musial np.wyrąbac braci w pien, wraz z ich meskimi potomkami.wiec co my wiemy, o checi przetrwania i kosztach.jakby mustafa zasiadl na tronie, dzieci hurrem zostalby wyrzniete.jaka matka by tego chciala

evemoll

We wczorajszym odcinku okazało się, że faktycznie Hurrem chciała otruć Mustafę. No i sobie pomyślałam "hmmm może dziewczyny na forum maja rację, ze to diabeł wcielony, a ta Mahidevran to taka skrzywdzona bidula".

Ale potem była scena jak Mahidevran przychodzi do komnaty Hurrem po Aybige i jak to ona ma w swoim zwyczaju musiała oczywiście rzucić wredną zaczepkę... z ledwo skrywanym uśmieszkiem na twarzy drwiła z choroby małego synka Hurrem...I w tym momencie przypływ cieplejszych uczuć do Mahidevran odpłynął w siną dal :)

anniepat

I to jest to co mi się podoba w serialu! Babski świat ,celnie i świetnie pokazany przez scenarzystę. Uszczypliwości, podchody, agresja zawoalowana dobrym wychowaniem, jad i miłe słówka posplatane i przenikające się wzajemnie . Różne postawy, od lizusostwa głupiej Gulszach do nieustępliwej i prawej Daye.Świetnie pokazana natura kobieca choć często i przejaskrawiona. Jak różne postacie miłości mamy do porównania. Od miłości platonicznej, poprzez wiernopoddańczą aż do zaborczej i niebezpiecznej. Każda postać to inna barwa inny smak ;-)

ocenił(a) serial na 8
conrada

Zgadzam się w 100 % :) W serialu przedstawionych jest tyle różnych charakterów ile kobie w haremie :D

ocenił(a) serial na 9
evemoll

Jakoś od początku nic nie miałam do Hurrem i nawet jej kibicowałam za to jak sobie radzi, ale ostatnio zaczyna mnei wkurzać chociażby tym że nie patrzy jak tylko byle do celu i mimo że nie cierpię Mihrimach to jakoś mi jej szkoda że mimi iz Hurrem obiecała jej że wyda ją za mąż za tego kogo pokocha to jednak zmusza ją do małżeństwa z Rustemem. No tak... nie patrzy na nic i na nikogo...

evemoll

Tepa dzida i kreatura. Nawet teraz knuje przeciw Mustafie, choć ma tak ciężko chorego syna i powinna się raczej na nim skupić a nie na intrygach. I oczywiście ma gdzieś, że jej knucie może doprowadzić do śmierci bogu ducha winnego Bali Beja.

Karina_15

O to chodzi w czasie, kiedy jej syn omal nie traci życia, Hurrem kombinuje jak załatwić troskliwego Mustafę i nie dopuścić do ożenku księcia. Pal diabli, ze jej plotka może doprowadzić do śmierci jej " przyjaciółki" i poczciwego Beja. Wszyscy jej mówią że za jej grzechy cierpi jej syn, ale ona nic sobie z tego nie robi. Planuje kolejne morderstwa. Przecież Mahi tez mogłaby otruć jej któregoś księcia, a jednak tego nie robi.

filmona81

Nie truje dzieci Hurrem bo jej syn jest głównym pretendentem do tronu więc nie ma się czego obawiać, dlatego chodzi teraz zadowolona jak kot, który tłustą mysz upolował. Gdyby to syn Hurrem był na miejscu Mustafy to ta kobieta by chyba wyszła z siebie i rzucała się po podłodze ;)

anniepat

...mylisz się synowie Hurrem nie są jeszcze konkurencją, ale nią będą i Mahidevran o tym doskonale wie. Sa jeszcze zbyt mali i nie zaprzysiężeni tak jak Mustafa. Gdyby tylko chciała mogłaby usunąc jakiegoś księcia, dziecko o wiele łatwiej otruć niż dorosłego, zaaranżować sytuację niebezpieczną dla małego chłopca. Ona po prostu nie chce tego zrobić, bo już raz popełniła błąd i nie chce być morderczynią.

filmona81

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Dopiero co była gotowa podciąć gardło Efsun, to tyle jesli chodzi o chęci lub niechęci do zostania morderczynią. Ale okej, Ty lubisz Mahidevran a ja Hurrem więc to normalne że inaczej to widzimy :)

ocenił(a) serial na 8
Karina_15

Wszystkie sympatie, układy i układziki zmieniają się jak w kalejdoskopie. Przyjacielem jest ten, kto więcej zapłaci i tyle. Popatrzcie - Nigar, Daye, a co może być szokujące także Valide i Gulsah zmienią front ! Nie zmienia to faktu, że Hurrem nadal mnie drażni. Kto jest moją ulubioną postacią ? W każdym odcinku kto inny ;-)

ocenił(a) serial na 8
evemoll

Daye zawsze wspierała Valide, nawet kiedy staje po stronie Hurrem. W zasadzie nie staje po jej stronie a postępuje po prostu sprawiedliwie.
Gulsah jest głupia jak but u lewej nogi, tylko szuka komu by tu zaszkodzić, kogo postraszyć, znieważyć, niby taka wierna Mahidevran a swoim zachowaniem tylko jej szkodzi. Typowa zakompleksiona baba, której żal D U P E ściska na widok szacunku jakim inni (służba a nawet Valide) darzą Daye Hatun oraz Nigar Kalfę...

ocenił(a) serial na 9
evemoll

Ktoś tu napisał że Mahidevran nie chce zabić dzieci Hurrem, a dziś co.. mimo iż Mustafa powiedział dobitnie ze oddał by za nich życie, ona chce zabić. Pokazała swoją twarz. Mogą sobie z Hurrem podać rękę.

aga005

Yep :)
Oprócz tego znowu powtórzyła się sytuacja jak w przypadku ciężkiej choroby Valide - wtedy też bardziej martwiła się o swoją przyszłość po śmierci Valide zamiast myśleć o chorej. Za to ewidentnie pokazano że Hurrem autentycznie cierpi i martwi się o sułtana. Hurrem plusuje ;)

ocenił(a) serial na 5
anniepat

No i Mahidewran dalej pokazuje, że jest nie mniejszą żmiją od Hurrem. Zgorzkniałą (no w sumie nie dziwię się jej), bezwzględną , złośliwą babą co stara się jak może zatruć umysł własnego syna i sprowadzić nieszczęście na innych. Te wszystkie rzeczy, które mówi Mustafie na osobności brzmią tak, jakby koniecznie chciała pociągnąć go za sobą w otchłań, chociaż z jej punktu widzenia zapewne tak to nie wygląda. Swoją drogą gratuluję jej poszanowania zasad i bezwzględności wobec nienarodzonego wnuka. Ona nawet przez chwilę się nie zawahała. Wredna jędza, co chce, żeby wszyscy cierpieli tak jak ona.

Kandara

Akurat mahidevran wycofa się z aborcji. Będzie chciała przetransportowac w sekrecie. Efsun do innego pałacu, ale Hurrem doniesie Valide o wszystkim. Mahidevran dostanie ochrzan za ukrycie ciąży dziewczyny i zabieg będzie musiał się odbyć. Ja oglądałem po rosyjsku, nie wiem może po polsku wycięli sceny i dlatego sekwencja wydarzen jest inna. Nie wiem. Akurat w tym wypadku Mahi nie ma innego wyjscia ia. Nie ma to nic wspólnego ze zgorzknieniem.

ocenił(a) serial na 8
rafal4792

takie to byly czasy i takie mieli prawo.nas to moze poruszac dzisiaj, ale oni musieli sie do tego stosowac

aloiv77

Też tak sądzę :-)

ocenił(a) serial na 5
aloiv77

Prawo prawem. Ja czepiam się tego w jaki sposób jak do tej pory pokazali tę scenę bo akurat w tym miejcu ucieli odcinek. Swoją drogą zdziwiłam się, że był wczoraj. Czepiam się tego, że ona podeszła do tego tak bezregleksyjnie, bez większych emocji jeśli nie liczyć wzburzenia. Bardzo wygodne to zasłanianie się prawem. Naprawdę zwalnia z myślenia i czucia.

ocenił(a) serial na 8
Kandara

a jak miala podejsc?przejmowac sie obca dziewczyną czy synem, ktory w tym momencie nie mogl miec dzieci

ocenił(a) serial na 5
aloiv77

Ta obca niewolnica nosiła jej wnuka. Ale rozumiem, że Hatice mógła rozpocząć po poronieniu a innym już niewolno. Tak znów głupie prawo. To naprawdę nie miało sensu.

ocenił(a) serial na 8
Kandara

sytuacja masakra.ale nikt nie bedzie przejmowal sie niewolnica bardziej niz klopotami ksiecia

ocenił(a) serial na 5
aloiv77

Ani też uczuciami samego księcia. Ech serio przewalone czasy dla każdego bezwgledu na pochodzenie.

ocenił(a) serial na 8
Kandara

obstawiam, ze dbala o interesy mustafy

aga005

A pomyśl co zrobiłaby Hurrem będąc na miejscu Mahi?
Jeśli Mustafa zostałby sułtanem synowie Hurrem zostaliby zabici. Takie było prawo. Mahidevran tylko w tych okolicznościach o tym prawie synowi przypomina.
"Prawo Mehmeda II głosiło, że ktokolwiek przejmie władzę najwyższą, uśmierci swych braci, żeby dać wytchnienie światu"

Hurrem chciała sprzątnąć Mustafę jak Sulejman był zdrowy. Załóżmy że Mustafa umiera, Sulejman umiera i wtedy zaczyna się walka o tron wśród mężczyzn krwi osmańskiej i giną wszyscy. Bez wyjątku, to byłoby lepsze rozwiązanie? Trzeba mieć wodę zamiast mózgu aby dla własnej urażonej dumy, próbować uśmiercić jedynego pretendenta do tronu.

ocenił(a) serial na 5
filmona81

Prawdę mówiąc na miejscu Hurrem postępowałabym tak samo jak ona - starałabym się sprzątnąć Mustafę, zanim on zostanie sułtanem i sprzątnie moje dzieci. Sorka, ale "bliższa ciału koszula", tym bardziej w takich warunkach, gdzie na zmianę prawa nie ma co liczyć. Być może taka postawa faktycznie mogłaby w dalszej perspektywie doprowadzić do śmierci wszytskich, ale przynajmniej daje jakieś teoretyczne szanse przetrwania. Nie mówiąc już o tym, że pewnie każda matka wolałaby działać niż oddać swoje dzieci ot tak pod nóż. I tak sobie pomyślałam, że po cholercię sułtanowi tyle dzieci, skoro większość i tak musi zginąć. No dobra rozumiem - na zapas, na wypadek, gdyby pierworodnemu coś się stało, ale to najlepiej pokazuje, że im dalej na wschód tym mniej liczą się z ludzkim życiem. Chore to trochę (nawet jeśli w pewien sposób rozsądne).

Wracając jednak. Mahidewran w tym odcinku dobitnie pokazała, że nie liczy się z nikim i czym, może poza Mustafą i to zapewne tylko dlatego, że on jest jej przepustką do wszytskiego. Pokazała, że ma gdzieś Valdie, sułtana i całą resztę. Tak, Hurrem na jej miejscu z pewnością zachowałaby się tak samo, ale ruda nas do takiego zachowania przyzwyczaiła i chyba nikt się niczego innego po niej nie spodziewa. Zaś Mahidewran wszytskich zaskoczyła, ja tam nie spodziewałam się po niej takich słów i takiej podłości. Dobra chciała już wcześniej zachowywała się jak zołza. Startowała z łapami do innych, chciała zabić Efsun i ostatnio żaliła się, że zawsze o wszystkim mówiła Valdie i jak na tym wyszła, ale i tak nie spodziewałam się, że powie coś takiego o teściowej i to jeszcze w taki sposób. Wredna, fałszywa baba i tyle.

Kandara

Mahidevran powiedziała że zostanie Valide i będzie rządzić pałacem, Hurrem powiedziała że usunie Ibrahima, Valide i Mustafę. Dla mnie to zasadnicza różnica. Gdyby zmarł Sulejman Mahidevran zostałaby Valide, taka była kolej rzeczy nie widzę w tym podłości ani fałszu. Jednak jakoś nie mam pozytywnych uczuć do Efsun i nie dziwię się, że taka była reakcja Mahidevran. Nie mniej jednak to tylko serial. Tutaj wszystko się może zdarzyć, co nie miało miejsca w historii :) Ja nie potrafiłabym zabić innego dziecka dla ratowania własnych, co innego prawo a co innego własna inicjatywa. Może jestem miękka, nie wiem to dla mnie zbyt straszne...

Uważam że Sulejman skrzywdził swoje dzieci i Hurrem nie odsyłając jej na prowincję po urodzeniu Mehmeda. Zasadą było, że sułtan powinien mieć po jednym księciu z jedna konkubiną, tak aby matka nie musiała patrzeć na walkę brata przeciw bratu. Inaczej ponoć zabija się brata przyrodniego jak biologicznego. Dodatkowo dzieci miały być wychowywane z dala od siebie, aby nie miec ze sobą więzi emocjonalnej. A sułtan spłodził z Hurrem czterech synów, wychowywał ich razem , nie tylko w jednym pałacu, ale komnacie, idiota.

Historyczną Mahidevran lubię, nawet bardzo, serialową nagięli paskudnie aby choć trochę przystawała do porównania z Hurrem. Inaczej byłaby nieproporcjonalnie dobra przy takim zestawieniu.

filmona81

Wiesz no jednak wydźwięk jej słów był bardzo nieprzyjemny dla Valide, szczególnie że uważa ją za przyjaciółkę. Zresztą chyba nie ma co porównywać rzeczy nieporównywalnych - Hurrem powiedziała że pozbędzie się ich wszystkich bo byli realnym zagrożeniem dla niej i dzieci, podczas gdy Mahi nie ma tylu wrogów a już na pewno nie ma wroga w osobie Valide.

anniepat

Ale Valide tak naprawdę nic nie zrobiła dla Mahidevran tylko blokowała jej działania. Bo zależało jej na spokoju. Jeśli coś dla niej zrobiła to przypominała o czwartku dla żony, ale tutaj bardziej chodziło o nakaz religijny niż o Mahidevran. Zaczęła dopiero działać kiedy sama była zagrożona, jednak za późno.

ocenił(a) serial na 5
filmona81

"Mahidevran powiedziała że zostanie Valide i będzie rządzić pałacem, Hurrem powiedziała że usunie Ibrahima, Valide i Mustafę. Dla mnie to zasadnicza różnica."

Tak, tak, ale ona dała jednoznacznie do zrozumienia, że jak zostanie valide, nie będzie liczyć się z nikim i niczym. Nawet z obecną Valide w wymiarze czysto ludzkim. I w ten sposób pokazała jak bardzo jest zakłamana, jak bardzo nie zależy jej na nikim poza własną osobą, co uderza tym mocniej, że "stara" zawsze była po jej stronie i wspierała ją jak tylko mogła. I teraz ona tak się jej odwdzięcza. No pięknie.

ocenił(a) serial na 5
filmona81

"Uważam że Sulejman skrzywdził swoje dzieci i Hurrem nie odsyłając jej na prowincję po urodzeniu Mehmeda. Zasadą było, że sułtan powinien mieć po jednym księciu z jedna konkubiną, tak aby matka nie musiała patrzeć na walkę brata przeciw bratu. Inaczej ponoć zabija się brata przyrodniego jak biologicznego. Dodatkowo dzieci miały być wychowywane z dala od siebie, aby nie miec ze sobą więzi emocjonalnej. A sułtan spłodził z Hurrem czterech synów, wychowywał ich razem , nie tylko w jednym pałacu, ale komnacie, idiota."

Ok. to brzmi rozsądnie, co nie zmienia faktu, że to głupie i okrutne prawo było. Po cholerę płodzić tyle dzieciaków, skoro z góry wiadomo, że się je zabije. Ok wszyscy umrzemy, ale to co innego. I nie nie uważam, że prawo to jedno, własna inicjatywa drugie. Prawo też ustalają ludzie i tak sobie myślę, że co jeden sułtan ustalił inny mógłby obalić gdyby chciał, ale widać nie chcieli. Religia? Oj zdaje się, że jednak zwalniało ich to z myślenia.

Kandara

Tak, z tym że to było prawo nie pisane i każdy sułtan, który miał już potomka mógł je zmienić. I muszę powiedzieć, że to duża tajemnica dla historyków dlaczego Hurrem nie poprosiła Sulejmana, albo on sam siebie, tego prawa nie zmienił? Poprosiła go o wolność, a to groziło buntem, poprosiła o ślub a to odstępstwo od tradycji, a nie wymusiła zmiany prawa sukcesji. Każdy sułtan może przekazywać tron jak chce. Skoro spłodził z nią tyle dzieci i wszystkie kochał, postępował tak jakby chciał je ocalić. Trzymał synów przy sobie wraz z ich matką, wychowywał w jednym pałacu, dzielił smutki i troski i wysłał na śmierć...Najwyraźniej był tak samo walnięty jak Selim, reszta to tylko pozory i inny sposób działania. A Hurrem bardziej myślała o koronach niż o życiu dzieci. Dlatego kiedy ktoś pisze ze chroniła dzieci to jest to dla mnie, przepraszam, ale nielogiczne.
Istnieją też duże pobudki naukowców his. że Mustafa faktycznie bardzo kochał braci i nie wykluczone, że wstępując na tron nie zabiłby synów Hurrem. Czego nie można powiedzieć o synach Hurrem, oni byli wychowani w nienawiści i wrogości nawet do siebie.
Prawo to zostało zmienione na takie że tron przejmuje najstarszy i tak dalej wedle kolejności, ale pozostali zostają przy życiu :) Choć wcześniej jeszcze była "klatka" o zgrozo :( ale w tym przypadku trzeba wybiec za wspaniały wiek. Więc dam sobie spokój.

ocenił(a) serial na 5
filmona81

A to ciekawe. Odnośnie jeszcze posrtmpowania rudrpej (tak wiem historycznie nie była ruda) to wydaje mi się, że mógła nie widzieć najprostrzego rozwiazania. Dzieki.

Kandara

A ja mam ciągle jedno pytanie, skąd wiadomo, że nie poprosiła?
Czy są jakieś dokumenty, listy, pamiętniki spisane jej ręką, które to potwierdzają? Czy nie jest możliwe, że prosiła, ale akurat w tej kwestii sułtan miał swoje zdanie?
Nawet w serialu jest pokazane, że sułtan wyraźnie daje do zrozumienia Hurrem, że od pewnych spraw ma się trzymać z daleka.
W innym wątku filmona cytowała jakiegoś historyka, który twierdził, że tak naprawdę Roksolana rządziła jedynie w haremie.
Moim zdaniem, mimo pozornego "partnerstwa" (hmm...jak na tamte czasy i realia) w ich związku, to Sulejman decyzje i tak podejmował sam, choć niewątpliwie słuchał zdania Hurrem.

PS proszę o wyjaśnienie, na jakiej podstawie historycy twierdzą, że dzieci Hurrem były wychowane w nienawiści nawet do siebie?

fanka2772

...przecież chodziło o jego dzieci. To nie było skomplikowane wystarczyło zgłosić Paszom, że chce ustanowić prawo sukcesji, bo tamto było niepisane. Dla poddanych taka zmiana nic nie znaczyła. Nie byłoby żadnych konsekwencji. Ot Mehmed tak sobie powiedział że trzeba zabić pozostałych braci, i wszyscy jak w dym przez kilka pokoleń nie zmieniali tego prawa bo tak było wygodniej. Ale Hurrem wolała biegać z kozikiem w sprawie branek ( fakt historyczny )i straszyć, że się zabije. Po co sięgać po podobne argumenty w sprawie dzieci?
Historycy sa jednak pewni, ze nic w tej sprawie nie zostało ruszone. Dzieciaki były wychowywane na igrzyska i tyle. Tak samo prze Hurrem jak i Sulejmana. Gdyby Hurrem nie doprowadziła do zabicia Mustafy niewykluczone, że on jako sułtan zmieniłby to prawo.

filmona81

ok, ale to nie jest odpowiedź na pytanie, czy istnieją dowody na to, że Hurrem nie prosiła Sulejmana o zmianę prawa oraz na podstawie czego historycy twierdzą że dzieci były wychowywane w nienawiści nawet do siebie?

Mahidevran po Mustafie urodziła jeszcze córkę i chyba syna, który zmarł wcześnie. Tylko przypadek sprawił, że jej dzieci nie musiały "być wychowywane w nienawiści nawet do siebie", bo ostał się jej tylko jeden syn.

Czy tylko Hurrem powinna była być odesłana po urodzeniu
Mehmeta, czy dotyczyło to też innych kobiet. Sulejman miał ponoć w sumie kilkanaścioro dzieci, czy te pozostałe były każde od innej matki?

Czy tylko Sulejman traktował to prawo (odsyłania po urodzeniu syna) tak lajtowo, czy może inni podobnie, no, poza jego ojcem, który przegiął w drugą stronę?

fanka2772

Na podstawie tego, że Selim wysłał siepaczy na Bajazyda. Tego, że Dżihangir dla nich nic nie znaczył.
Nawet w filmie Hurrem wpaja synom że będą sułtanem, a tron jest tylko jeden dla czwórki nie wystarczy.
Z byt wiele oczekujesz próśb, takich o zmianę prawa sukcesji nie zapisywano w tamtych czasach. To tak jakby testament. Każdy władca mógł napisać swój. Jeśli tak jak mówisz zapytała i on się nie zgodził, lepiej byłoby otruć Sulejmana tuż po śmierci Mustafy niż czekać na walkę o tron. Synowie byli już dorośli. Wychowani we wzajemnym szacunku mogliby się przecież dogadać :)

ocenił(a) serial na 8
filmona81

Nie wiem czy zauważyłyście ale w serialu rodzeństwo ma ze sobą dobre stosunki, jednak Selim i Bajazyd często się ze sobą kłócą. Wtedy tak sobie pomyślałam, że relacje tych dwojga już od dziecka były nieciekawe co przyniosło fatalne skutki w przyszłości. To tak nawiązując do serialu :P

Nennek

to chyba przygotowanie widzów, na to, co się wydarzy, zeby szok był mniejszy :-)

filmona81

po śmierci Mustafy zostało ich dwóch. Hurrem kochała Sulejmana, więc dlaczego miałaby go truć?
Może pomyslała niech się dzieje wola Allaha?

Wiesz, oglądałam kiedyś dokument o matkach terrorystów samobójców. Jak one były dumne z synów, jak inne im zazdrościły i modliły się,żeby ich synowie też zostali "męczennikami". Dla mnie to był totalny kosmos.

Może Hurrem, mając świadomość, że jest takie prawo (zakładając, że sułtan nie chciał go zmienić), żyjąc w takiej a nie innej rzeczywistości poddała się temu, co ma być?

Co do wychowania, na dworach panujących rodzice mieli mierny wpływ na wychowanie swoich dzieci, nie przebywali z nimi 24h/dobę. dziećmi zajmowały się nianie, mamki, bony, guwernantki, nauczyciele itp. Czy w haremie było inaczej, bo w filmie tak wygląda, że nie?

filmona81

Dlaczego pozwolił sobie na więcej dzieci z Mahi?
Przecież istniało duże prawdopodobieństwo, że i jej dzieci będą walczyć między sobą (tzn. synowie - miał z nią dwóch)

ocenił(a) serial na 8
fanka2772

wladza niesie za soba najwieksze zaszczyty i w zadnej kulturze jeszcze nikt nigdy w tej sprawie sie nie dogadal

ocenił(a) serial na 8
filmona81

dogadac o tron?my chrzescijanie rozszarpujemy nasze rodziny za testamenty i spadki i dogadac sie ciezko.a przeciez oni mogliby sie dogadac, ktory bedzie rządzil polowa swiata.reszta powie.luz, to wyjezdzamy, bogatego zycia krolowi.kazdy pragnie najwyzszej wladzy

aloiv77

o to właśnie chodzi. To taki mój żarcik był. Nie mogliby sie dogadać, dlatego można było ich utrzymać w ryzach tylko zmianą prawa sukcesji.

ocenił(a) serial na 8
fanka2772

Nasunęło mi się pytanie. Podobno Selim miał z Ayse Hafsą, o ile dobrze kojarzę, w sumie trzech synów (fakt historyczny)z czego wieku dorosłego dożył jedynie Sulejman. Reszta podobno zmarła w czasie jakiejś epidemii (jeżeli coś przekręcam to przepraszam:))

"Zasadą było, że sułtan powinien mieć po jednym księciu z jedna konkubiną, tak aby matka nie musiała patrzeć na walkę brata przeciw bratu."

Czy mogło być tak, że Selim I miał coś wspólnego ze śmiercią reszty swoich synów, tych, których urodziła mu Ayse Hafsa?

filmona81

Jaki sens miałoby proszenie Sulejmana, żeby zniósł prawo nakazujące zabijanie braci po objęciu tronu? Przypuśćmy, ze Sulejman by to zrobił. Mustafa czy inny z braci wstępuje na tron, ale bracia mu zawadzają lub się ich obawia. Co robi? Przywraca bratobójcze prawo, bo przecież jest sułtanem i ma nieograniczoną władzę.

Kandara

Też tak myślę.
Dodałbym jeszcze, że trochę bezsensowne jest zakładanie że obie panie zwracają sobie głowę myślami o tym jak się rozwinie sytuacja polityczna. Skąd one by miały wiedzieć dokładnie co by było gdyby... A już na pewno nie zakładają najczarniejszego scenariusza o wyzynaniu się wszystkich mężczyzn krwi osmanskiej, szczególnie w momencie gdy na szali jest zycie ich ukochanych dzieci/dziecka. Toć to haremowe baby...One raczej myslą o bardziej bieżących problemach, bliższych sercu. Na takie ocenianie to sobie mogą pozwolić historycy lata później, którzy mają cały obraz sytuacji. Hurrem pewnie nie przewidywala też że jej syn będzie kiepskim sultanem, równie dobrze mógłby być dobrym (a przynajmniej taką mogła mieć nadzieję). Piszę o tym bo to jednak forum o serialu, który jest bajeczką więc nie oceniajmy postaci serialowych bazując na wiedzy historycznej (to akurat takie moje nawiązanie do innych postów).

ocenił(a) serial na 9
anniepat

Ja wręcz uwielbiam Hurrem i każde jej zwycięstwo bardzo meni cieszy. Postępuję jak powinna i jak Valide Sultan mówiła używa własnego rozumu a nie jak Mahidevran liczy na kogoś. Hurrrem od początku miała niemal każdego za wroga. Pokazuje ogromna silę i to jest jej największa zaleta dzięki której jest wspaniała.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones