Film był nawet zabawny. Najlepszy był trening do biegu. naciągnięte 8/10.

root for the underdog, ale na wesoło, nawet bardzo, zarazem jedyna jako taka estetyka w tym temacie, którą można jeszcze odebrać na poważnie i bez sprzeciwu..

jak dla mnie jest to rewelacyjny film o tym, jak walczyc z wlasnymi slabosciami i dazyc do upragnionego celu mimo przeciwnosci losu.
moze to dlatego ze odnosilem do tego przezycia osobiste i nie traktowalem tego jako 100% komedie.

Po pierwszych minutach, bylem zalamany, ze bede katowany przez 90min angielskim humorem, za ktorym nie przepadam. A tu niespodzianka, bardzo przyjemna i lekka komedia. A co najwazniejsze smieszna!!!

8mka za dobry polew i kobietę, która praktycznie nie powinna istnieć, przynajmniej w tej ch#$^ej rzeczywistości... ;D

... już tylko polskie komedie romantyczne są gorsze.
Ani razu się nie zaśmiałem. Jeden punkt daję za postać Gordona graną przez Dylana
Morana z "Księgarni Black Books".
Zdecydowanie strata czasu.

Bardzo fajna komedia. Podobała mi się ze względu na to, że nie ma nachalnie serwowanych podtekstów seksualnych, a jeśli jakieś są to bardzo subtelne, a to odróżnia tą komedię od całego tego współczesnego komediowego gówna pokroju "Twardej Laski".

zabawny i dający do myślenia :) polecam!

Ale się uśmiałam :-) Polecam

Fajny

Bardzo fajna komedia Polecam :):)

nastawialem sie na niezla komedie ale sie rozczarowalem. niewiele jest momentow kiedy mozna sie posmiac, a szkoda bo pega lubie i facet ma potencjal komediowy. fabula tez jest taka sobie i jakos specjalnie nie wciaga. wiem ze to komedia i moze sie czepiam ale facet w zyciu by nie ukonczyl tego maratonu biorac pod uwage...

Można niezle polać :D

Fajna komedyjka o nieudaczniku , ktoremu sie udaje :P . Ciekawe sympatyczne i zabawne , Polecam

Właśnie chwilę temu skończyłam oglądać ten film. Włączałam go bez przekonania, ale już od samego początku wciągnął mnie, by ostatecznie zachwycić. Mimo, że od początku był przewidywalny, miał w sobie wiele zabawnych akcentów (a trzeba dodać, że ja prawie nigdy nie śmieję się na filmach), nie ciągnął się w...

świetna odmiana po setkach kretyńskich amerykańskich komedii.chociaż bardzo przewidywalny i lekki.ale o to chodzi, aby czasem się oderwać.dla mnie jak najbardziej zasługuje na 8 ;)

ogladalem po raz drugi, i po raz drugi usmialem sie na maxa. Pegg jest niesamowity, sama historia tez bardzo fajna. Sporo humoru, ale przede wszystkim ten film niesie cos w sobie, bo tak naprawde to dobry film o motywacji. Kuzyn Libby tez jest niezly. Polecam goraco, bo jest to jedna z czolowych komedii brytyjskich ze...

Całkiem fajna brytyjska komedia. Nie będę się rozpisywał, bo najprościej w świecie nie ma nad czym. Scenariusz prosty jak budowa cepa, samo zakończenie bardzo ckliwe i schematyczne. Za to bardzo dobrze wypadli aktorzy, szczególnie Simon Pegg (chyba od tej chwili mój ulubiony brytyjski aktor, a już na pewno komediowy)....

dobra komedia, świetny angielski humor; historia ciekawa, choć końcówka rozczarowuje, zbyt schematyczna; świetny Pegg
Moja ocena: 7/10

Niby komedia ale nie ma zbytnio z czego sie śmiać.Jak dla mnie 5/10