Ja sie pytam się dlaczego plakat jest taki jaki jest? Humorystyczne - "prosimy nie zjadać rybek",
"żeby życie miało smak!" ? WHAT THE HEL?

-"Od siebie się nie ucieknie, chociaż człowiekowi się chce. A świat? Co świat...? Jest przereklamowany..."-

Królikowski jak zwykle wymiata!!!

Mimo wszystko rozczarowanie,więcej sobie obiecywałem po tym filmie.Odniosłem wrażenie,że film jest zrobiony tak troszkę "na chybcika",jakby pani reżyser chciała upchnąć jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.W ciągu dosłownie dwudziestu kilku minut,główny bohater dostaje nawrotu,ląduje żebrząc na ulicy,dostaje...

Bardzo dobry polski film, ale obawiam się że docenią to tylko niektórzy widzowie. Pomimo "ciężkiego" tematu przyjemnie się go ogląda, głównie z tego powodu, że zrealizowany został z dbałością o szczegóły. Na przykład: nareszcie ktoś pokazał, że nadal istnieją mieszkania w obskurnych kamienicach a normalni Polacy nie...

Film o uzależnieniu narkotykowym więc i obsada znająca się na rzeczy:)

...a jednak zdecydowanie wole takie zwyczajne opowiesci od polskich Roman Tycznych komedyjek.
Polecam - naprawde mozna chociaz na chwile oderwac sie od tego calego syfu za oknem, od chamskich ludzi na ulicy, w sklepie, od glupkowtych reklam i 'ros-ryfkowyh programikuf' w tv.

Na koniec Paweł Królikowski wyszedł na obchód podobnie jak Philip Seymour Hoffman wysiadł z samochodu w ostatniej scenie swojego ostatniego filmu. Gigant drugiego planu w końcu lśniący w głównej roli.

Każdy utwór ma swoje kluczowe słowo.
W tym filmie brzmi ono: Tato...

Film ma dwa wymiary. Po pierwsze, opowiada o narkomanii. W tym wymiarze jest chyba najbardziej wiarygodnym polskim filmem ostatnich lat (nie biorąc pod uwagę filmów starszych, jak np. "Pantarei"). Pokazuje to, co najcięższe w nałogu, czyli uzależnienie psychiczne i mechanizm ucieczki. Demitologizuje, pokazując, że...

Na prawdę słabizna, bardzo się zawiodłam. Mdły, słabo poprowadzona fabuła, nie warto. I jeszcze ten plakat, absolutnie wypaczający temat filmu, nie mówiąc już o krzyczeniu, że gra w nim Maleńczuk i Topa (role naprawdę malusieńkie). Jedynie Królikowski i sceny w psychiatryku ratują cokolwiek.

w 29 minucie wypowiada kwestię mówi m.in. że zna tych 'nafciarzy, nafciuchów...' podobny cytat zamieścił Antoni Kępiński w swej książce "Schizofrenia" dla opisu "neologizmów" których używał jeden z jego pacjentów

nic ciekawego

?

Film da się obejrzeć. Nie jest to kinematograficzne dno. Jednak bardzo razi mnie to, jak przedstawiona jest w filmie rzeczywistość. Postaci są przerysowane, wręcz karykaturalne. Być może taki był właśnie zamysł, jednak do mnie to nie przemawia. Po pierwsze strój postaci - stylizowani są na stereotypowych świrów. No...

bardzo dobry film ...raczej nie dla małolatów bo nie ma "wybuchów i super amerykańskich bohaterów" ale jest za to polski szpital psychiatryczny ..... nie dla małolatów z pod trzepaka bo porusza problemy dotyczące bardziej dojrzałych ludzi ... osadzony w polskich realiach i polskich klimatach życia .... może nie za...

Zastanawiam się po co w tym filmie zagrała? Po co wprowadzony motyw Czeszki chcącej studiować reżyserię w Polsce (reżyserię to akurat Polacy powinni studiować w Czechach)? Po co i dlaczego powstał ten film, o czym był i co miał do przekazania?