PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810402}

Kler

7,0 200 611
ocen
7,0 10 1 200611
6,7 46
ocen krytyków
Kler
powrót do forum filmu Kler

Zmienia się tylko chlejąca grupa społeczna. Kolejni będą politycy, później urzędnicy, kioskarze, kierowcy autobusów itd.

sontagwoj

A nie chleją? Statystyki są kłamstwem?

Woooo

Ok chleją. Spory procent Polaków ma rude włosy. Zróbmy film w którym Polacy są tylko rudzi.

sontagwoj

Bohaterowie jego filmów spożywają napoje wyskokowe, ale żeby uznawać to za główny motyw to trzeba mieć coś z głową :)

PanKracjusz

Myślę, że jeden z głównych wątków. Filmy Smarzowskiego składają się tylko z wątków, bo fabuły, choćby takiej najprostszej, to z reguły nie posiadają. Kolejny wątek to "ludzie są chamami", no i "fakt", że nie ma nigdzie dobrych ludzi. Ten Smarzowski to jakieś kompleksy musi mieć.

ocenił(a) film na 2
sontagwoj

Zgadzam się w całości. Gościu znowu zrobił filmek dla ludu. Niektórzy mówią coś o sztuce! Nie wiem czy zebranie najgorszych cech jakiegoś środowiska (tu Kler) i posklejanie tego w całość to wybitne osiągnięcie? Akurat na taki pomysł scenariusza wpadłby każdy licealista

ocenił(a) film na 9
sontagwoj

A na końcu no life trolujący w internecie ;)

Szaju

Żeby kogoś nazwać "no lifem" to raczej powinno się znać życiorys tej osoby, a wnioskuję, że nikogo tutaj poza sobą samym nie znasz. Samokrytyka zawsze w cenie, choć przykro mi, że nie masz życia.

sontagwoj

Poszedłem do liceum - zobaczyłem, że wszyscy znajomi chlają, poszedłem na studia - wszyscy chlali, poszedłem do pracy i to bynajmniej nie do kopania rowów i wszyscy chlają. Nawet jeśli to zazwyczaj jest "kulturalne" picie a nie takie do nieprzytomności, to nie zmienia faktu że nie przypominam sobie w całym moim życiu ani jednej imprezy czy większego spotkania towarzyskiego gdzie by nie było alkoholu w sporych ilościach.
Dlatego nic mnie tak nie śmieszy, jak pitolenie jak to Smarzowski oczernia biednych polaków. Jak się kręci naturalistyczne filmy o Polsce, to raczej trudno uniknąć tematu alkoholu. A że u Smarzowskiego często jest to wyolbrzymione i przerysowane - taki styl.
Zresztą to nie prawda, że wszystkie jego filmy są opiciu - choćby Róża nie jest.

Kuba_64

Primo: Polaków - pisz wielką literą. Secundo: Czy picie alkoholu dotyczy wyłącznie Polski, czy może jednak da się w ten sposób scharakteryzować większość nacji zamieszkujących naszą planetę?

some1

Ale skąd pomysł, że picie alkoholu dotyczy wyłącznie Polski? Z którego filmu Smarzowskiego płynie taka puenta? Oczywiście, że inne nacje też piją, choć zaryzykowałbym twierdzenie, że jednak są miejsca na świecie, gdzie pije się w mniejszych ilościach i w sposób bardziej kulturalny ;)
Kręcenie filmów o Polsce z jednoczesnym pominięciem tematu alkoholizmu byłoby po prostu przekłamaniem. Natomiast czy ten alkoholizm musi był tak eksponowany jak w filmach Smarzowskiego? Pewnie nie musi. Tyle tylko, że to jak wielu Polaków ten alkohol u Smarzowskiego drażni wskazuje raczej na to, że reżyser trafia w czuły punkt.

Ja oglądam filmy Smarzowskiego i temat alkoholu ani mnie ziębi, ani grzeje, nie jest to dla mnie najważniejsza rzecz w jego filmach. Np. Dom zły to dla mnie wyśmienity thriller na poziomie Fargo. Byłem w szoku, że w Polsce są ludzie którzy potrafią kręcić takie filmy. Nawiasem mówiąc tacy bracia Coen większość filmów nakręcili o głupocie przeciętnego Amerykanina, a jakoś nie widzę zbiorowego narzekania, że oczerniają swój kraj...

Kuba_64

Tertio: "chleją".
Quatro: Jak ktoś mówi, ze inne jego filmy nie są o piciu to podaje się tylko i wyłącznie Różę. Mamy jeszcze Pod Mocnym Aniołem, Drogówkę, Kler, Wołyń, Dom Zły, Wesele. Ale masz racje - w serialu Brzydula, który reżyserował, nie było prawdopodobnie za dużo picia.
Po sposobie wyrażania się mam wrażenie, że rzeczywiście możesz się wychowywać w środowisku przez siebie opisanym.

sontagwoj

"Chlają" jest równie poprawną formą jak "chleją". Odsyłam do słownika PWN. Błędy zdarzają się każdemu - w każdym razie mnie na pewno - natomiast jeśli już się kogoś poprawia i poucza, to wypadałoby najpierw samemu wiedzieć, bo inaczej pouczający tylko się kompromituje.
O filmach Smarzowskiego może i bym podyskutował, ale w momencie kiedy widzę argumenty ad personam i osobiste wycieczki, zwłaszcza płynące od osoby która nawet mnie nie zna, to dla mnie jest to jasny sygnał, że nie warto tracić czasu na dyskusję.

Kuba_64

Masz rację. Nie wiedziałem, że chlają to poprawna forma (nawet jeśli by nie była, to nie miało to związku z dyskusją). Przepraszam też za argumenty ad personam.

sontagwoj

W porządku. Wracając do meritum, to ja po prostu nie rozumiem, dlaczego to picie u Smarzowskiego tak wielu osobom przeszkadza. Widziałem jego Małżowinę, Wesele, Dom zły, Różę i Drogówkę. W żadnym z tych filmów, poza Weselem, alkohol nie odgrywał centralnej roli, w każdym było wiele innych ciekawych wątków, zazwyczaj jego filmy są wielopłaszczyznowe i na pewno nie chodzi w nich tylko o to, żeby pokazać picie i nic więcej.

Kuba_64

Pisałeś, że nie da się uniknąć naturalistycznego obrazu bez alkoholu. Znam bardzo wielu księży (mam wśród nich przyjaciół), a wśród nich 4 znam dużo bardziej. Byłem kilka miesięcy (uczyć informatyki) w Afryce w misjach trzech polskich księży, także żyłem z nimi na co dzień i poznałem ich mocne i słabe strony. Problem w tym, że 2 z nich jest całkowitymi abstynentami (są w KWC - w skrócie nie piją w intencji Polaków mających problem z alkoholem), a trzeciego tylko raz widziałem jak wypił lampkę wina. To wszystko. Wszyscy oni byli wiele lat zwykłymi wikarymi w Polsce, a jeden był proboszczem. Czwarty przypadek to mój brat, który też jest w KWC. Problem alkoholu wśród księży jest naprawdę marginalny. Jestem w tym środowisku i miałem z różnymi księżmi (w większych czy mniejszych grupach) wyjazdy wielodniowe i nigdy żadnego nie widziałem pijanego. Oczywiście wiadomo, że utrzymuję kontakt z tymi, którym "się chce" i jest sporo leniów krętaczy itd. Tylko, że w film zaczyna się od scen za które wszyscy oni powinni iść do więzienia (np. prowadzenie pod wpływem). Film jest naturalistyczny tylko według tych co nie znają jak wygląda kler. Naprawdę mam świadomość o masie słabych stron, które niszczą duchowieństwo, tylko że tych prawdziwych, a nie wyimaginowanych i marginalnych - nie mówię, że w filmie są tylko marginalne wady duchowieństwa, ale na nich film się opiera. W filmach Smarzowskiego nigdy nie ma dobrych ludzi. Są co najwyżej nieszkodliwi (główni bohaterzy, choć w Klerze nawet oni są szkodliwi). Jakby to było w stylu filmów Koterskiego to ok, ale Smarzowski sili się na kreowanie jakiejś rzeczywistości w którą ludzie chętnie wierzą. Nie dodałem, że brat - ksiądz ma czasem tyle pracy, że śpi po 3 godziny? Kto by o takich wikarych kręcił film. Przecież to nudne jak ksiądz zajmuje się młodzieżą, dziadkami, babciami, uczniami, czy dziećmi z Domu Dziecka.

sontagwoj

Rozumiem. Akurat jeśli chodzi o "Kler" to trudno mi dyskutować, bo raz że ja tego środowiska na stopie towarzyskiej nie znam, dwa że nie widziałem jeszcze filmu :)
Podobno film jest oparty na faktach i rzeczywistych zdarzeniach, więc trudno mówić, że to jest tylko rzeczywistość jedynie wykreowana przez Smarzowskiego. A dlaczego ludzie w nią chętnie wierzą? Ja widziałem tylko zwiastun, ale pojawiające się tam "Co łaska ale minimum..." to praktycznie dosłowny cytat tego, co usłyszałem już dwa razy. A są sytuacje - jak pogrzeby najbliższych - w których usłyszenie czegoś takiego i to jeszcze od księdza naprawdę budzi niesmak, mimo że to niby drobnostka, mało istotny szczegół.
Sam byłem też świadkiem molestowania (co prawda nie ze strony księdza, ale ze strony znajomego księdza), a właściwie to prostytucji z nieletnią, na obozie organizowanym przez kościół - i wiem, że nie jest to odosobniony przypadek. Nawiasem mówiąc obóz odbywa się co roku w niewielkiej nadmorskiej miejscowości - miejscowość tak niewielka, że jest tam tylko 1 sklep, ale na 2 miesiące obozu są tam otwierane 2 dodatkowe monopolowe ;) Czy księża tam piją, tego nie wiem, ale uczestnicy obozu tak gdzieś od 15 roku wzwyż jak i większość opiekunów tak, w ilościach hurtowych.

Nie piszę tego, by się licytować kto miał lepsze/gorsze doświadczenia, ale bądźmy szczerzy, ludzie spotykają się z tą "gorszą stroną" kościoła na co dzień. A jak jest problem, to warto o nim mówić.
A Smarzowski ma taki styl, że kręci filmy rozliczeniowo- moralizatorskie. Można tego nie lubić. Ale w tych jego filmach które widziałem, obserwacje na temat różnych ludzi wydały mi się celne.

"Przecież to nudne jak ksiądz zajmuje się młodzieżą, dziadkami, babciami, uczniami, czy dziećmi z Domu Dziecka."

Owszem, to nudne i mało kto by oglądał taki film. Już starożytni grecy zdali sobie sprawę z tego, że potrzebny jest jakiś konflikt, napięcie, dramat.

Kuba_64

"Co łaska ale minimum..." jestem jak najbardziej za wyśmiewaniem w filmie tego zdania. To jest jedna z niewielu zalet filmu.
Do nadmorskiej miejscowości nie przyjeżdża tylko wycieczka kościelna, tylko jak to nad polskim morzem - przyjeżdża masa turystów. To jest normalne. Nie wierzę, że przyjeżdża tam tylko kościelna wycieczka.
Byłem też na takich wielodniowych wyjazdach (uczestnik, później jako opiekun) i nigdy nie widziałem, żeby ktoś pił, raz widziałem pustą flaszkę (100, albo 200 ml wódki nie pamiętam, ale nie dużo), ale to mieliśmy świadomość, że zabieramy też (delikatnie mówiąc) nie najgrzeczniejszych chłopaków (lepiej, żeby byli z nami, niż z innymi, gdzie pewnie doszłoby narkotyki itp.).
"<Przecież to nudne jak ksiądz zajmuje się młodzieżą, dziadkami, babciami, uczniami, czy dziećmi z Domu Dziecka> Owszem, to nudne i mało kto by oglądał taki film. Już starożytni grecy zdali sobie sprawę z tego, że potrzebny jest jakiś konflikt, napięcie, dramat." to można jeszcze dołożyć do takiego księdza przypadki, jak np. ktoś ich opluje (dosłownie) na ulicy, nie mówiąc już o zwykłym wyzywaniu. Zrobi się konflikt.

sontagwoj

Tylko że żadna inna grupa społeczna nie ma takiego wpływu na Polskę i jej uwstecznianie jak kler. To się nie zmieniło od setek lat. Już raz biskupi do spółki z Ruskimi doprowadzili do rozbiorów.

aTomek79

Ok. Rozpiszesz się o tych rozbiorach, bo jestem niesamowicie ciekaw Twojej wersji:P

sontagwoj

Poczytaj o targowicy

aTomek79

5 osób. 4 przekupionych biskupów i prymas (brat króla), którzy byli hipokrytami, przekupionymi marionetkami Rosji. Tylko 2 z nich dożyło do III rozbioru (2 lata później). A co z całą resztą duchowieństwa, która wspierała Konstytucję? Co z księżmi, którzy walczyli w powstaniu Listopadowym i Styczniowym?

sontagwoj

Smarzowski zachorował na tę samą dolegliwość co wielu reżyserów, m.in. Tarantino. Powtarza sam siebie i sam siebie zwielokrotnia. Pochwalono go (słusznie) za dobre "Wesele" i za genialną "Różę", więc powtarza teraz ciagle to, co było w poprzednich filmach. Jest coraz więcej pijaństwa i tzw. tematów tabu. Na pewno zdobywa tym łaski szerokiej publiczności, ale w moim odczuciu jego filmy sa coraz bardziej kinowym popem a coraz mniej w nich sztuki filmowej.

Szarobure

Jest spora różnica. Każdy reżyser ma swój styl, który powtarza. Tarantino na początku zrobił furorę, bo styl był nietuzinkowy, ale później ludziom spowszedniał. Tylko, że jego filmy mają fabułę. Historię od początku do końca. Filmy Smarzowskiego to jest jakaś bezkształtna całość. Ten brak fabuły (poza wszechobecnym alkoholem pokazywanym w każdym filmie) najbardziej mnie w jego filmach zniechęca.

użytkownik usunięty
Szarobure

Kler często porównywany jest do twórczości niejakiego Patryka Vegi, więc chyba przestał się powtarzać ;)

Trochę z tym Vegą wspólnego ma, lubi pokazywać turpizm. Tylko, ze Smarzowski robi to w sposób jednak artystycznie lepszy tysiąckroć.

ocenił(a) film na 3
sontagwoj

Dokładnie, ja mam nawet pomysł za kogo by się można wziąć w następnym filmie na podstawie własnych doświadczeń. Otóż, można by zrobić film o... Studentach! Pokazać, jaka młodzież na studiach jest zdegenerowana. Ciągłe picie, narkotyki, imprezy, seks każdy z każdym, niechodzenie na zajęcia i wykłady, picie z wykładowcami, wpis do indeksu za flaszkę wódeczki... Można by dowalić też samym wykładowcom na uniwerkach, pokazać ich jako alkoholików i ubeków, zaszokować widownię naturalistyczną sceną wykorzystywania seksualnego biednej studentki z Ukrainy która odda się wykładowcy w zamian za wpis w indeksie (dodatkowe propsy za pokazanie Polaków jako rasistów). Na samym końcu jakaś śmierć, samobójstwo albo zaćpanie się i gotowe! Nagroda główna na festiwalu w Gdyni!

A co tam, że to skrajne przypadki. Idąc logiką "Kleru," jeżeli cały kościół jest zły, to pewnie studenci, górnicy, lekarze, policjanci i cała reszta też jest XD

Fass_

Po pierwsze, to jak chodzi o studentów, to te "skrajne przypadki" codziennie zapełniają ze 30 knajp na Nowym Świecie, a przecież wielu baluje gdzie indziej. Skrajny przypadek to chyba 1 na 1000, no niech będzie że 1 na 100, a nie 1/2 czy 1/3 :)

Po drugie kino ma to do siebie, że nader często wyolbrzymia i zajmuje się rzeczami skrajnymi. Brutalne morderstwo to chyba jeszcze bardziej skrajny przypadek niż imprezujący student albo pazerny na kasę ksiądz - czy w związku z tym nie należy kręcić kryminałów? :)

sontagwoj

'Roza' nie byla o polskim chlaniu

rewe

To jest jedyny film, który zawsze wszyscy podają. Tylko, że Smarzowski już sporo nakręcił filmów i Róża wśród nich niknie. No ok, jeszcze w Brzyduli (którą reżyserował) wątpię, żeby było chlanie.

sontagwoj

'zawsze wszyscy' ;) Generalnie Smarzowski to inna liga niz Vege

rewe

Też tak myślę, choć nie wiem czy pierwszy Pitbull (serial i film) nie przewyższały tego co robi Smarzowski. Trzyma poziom (w filmach), tylko że pokazuje cały czas to samo.
-mnóstwo złych bohaterów, zero dobrych(!), trochę niewinnych (takich którzy oczywiście padają ofiarą tych złych). Generalne wszyscy są hipokrytami, kłamcami, chciwcami itd.
-wódka niezbędna do życia w dosłownie każdej rodzinie
-księży od zawsze pokazuje w pejoratywnym świetle, a ostatnio jego antyklerykalizm osiągnął nowy poziom, bo w ciągu dwóch lat nagrał antyklerykalny teledysk (banalny), krótkometrażowy film Ksiądz (order dla tego kto zobaczył ten "film" do końca) i teraz Kler (trzeba oddać, że w przeciwieństwie do dwóch poprzednich jest to na jakimkolwiek poziomie). W każdym razie wszystkie trzy filmy są tendencyjnie antyklerykalne.
Już Drogówka mnie nie interesowała, bo po co jechać po policjantach dla samego jechania? Film oparty na stereotypach, bez jakiejkolwiek wartości. Pod Mocnym Aniołem nie przebrnąłem połowy. Wołyń widziałem do końca, ale film też jest prosty jak budowa cepa. Pół godziny chlania (standard u Smarzowskiego), 2 godziny rzezi i ucieczki. Wątki urywane i chaotyczne, dialogi banalne, zupełny brak muzyki(!).

sontagwoj

Dałbym 1000 łapek w górę za ten komentarz gdybym tylko mógł xD

ocenił(a) film na 2
sontagwoj

No przyznał się, że chce zabrać się za Słowian.
Więc co chlejący miód Słowianie pod Slężą sex grupowy, a później wypad na Germanki :)
Przyokazji chłopaki wpadli na Chrzest Polski gdzie nawalony Mieszko został katolem protoplasta pisiorów :)

sontagwoj

Oburzony? Czyżby tata był księdzem?

Janus83

Zawsze można napisać jakiś merytoryczny komentarz. Chociaż spora część ludzi pójdzie na ten film, żeby tylko i wyłącznie zobaczyć jak ktoś kogoś gnoi (w tym przypadku księży). Myślę, że do nich należysz, więc merytorycznych komentarzy mam się nie spodziewać z Twojej strony, bo wystarczy przecież kogoś zgnoić.

sontagwoj

Czyli trafiłem.Chyba że jesteś wynajęty, wiele na to wskazuje.Mocno się udzielasz aż razi w oczy.Nie wiem tylko po co to wszystko.Powiedz tym co cię wynajęli, że to nic nie zmieni.Jedni obejrzą a inni dalej będą oglądać "Ojca Mateusza".

Janus83

Oczywiście, że wynajęli. Nawet nie wiesz ile hajsu za to zgarniam!
A tak na serio, to wiedziałem, że nie masz zamiaru napisać niczego merytorycznego o filmie, tylko będziesz ciągnął chamskie komentarze ad personam i się nie zawiodłem.

Janus83

"Ojciec Mateusz" jest całkiem dobrym serialem (choć fakt, że "trochę" długi).

sontagwoj

Tu nie chodzi nawet o to czy oczernia grupę czy nie, ale technicznie jest to po prostu nudny paszkwil: wrzuć grupę docelową, dodaj alko, wypaczenia i gotowe. Zero przemyśleń, zero kontrastu, nic. To już marvelowski Thanos budził większą refleksję.

A sam temat jechania po księżach... szczerze to jestem zaskoczony, że nagle hurr durr, przecież oni od wielu lat są tematem żartów, niesmacznych aluzji itd. Odkrywanie koła na nowo. W tej sytuacji wielkie gratulacje dla dystrybutora, że w jakiś sposób udało mu się zrobić taki fejm, nakręcić negatywny pijar środowisk prokościelnych itd.

jkielb01

To znaczy że jesteś księdzem i robisz to na zlecenie kurii.

Janus83

Ja też jestem księdzem? XD

ocenił(a) film na 8
sontagwoj

Jak obejrzysz film to zmienisz zdanie :) Głupkowaty trailer to był tylko, według mnie, genialna zagrywka marketingowa, by ściągnąć do kin publiczność lubiącą filmy pokroju Vegi, na film o zupełnie innej tematyce i nastroju.

ocenił(a) film na 7
sontagwoj

Hmmm...Ale przecież Polacy chleją wódę, to o co chodzi?

Helterskelter89

Po pierwsze: mów za siebie. Po drugie: widzę, że lubisz pogadać, ale bardzo mało odnosisz się do filmu. Po trzecie: alkohole mogą legalnie pić dorośli - bez względu na kraj (poza Bliskim Wschodem - z wyjątkami).

ocenił(a) film na 7
rockman_fw

Ok ;)

ocenił(a) film na 9
sontagwoj

Widocznie widziałes to co chciales zobaczyc. Picie wódy to bylo kilka scen. Ja widzialem jako motyw przewodni krzywde dziejaca sie w kosciele, widzialem biznesy, kariery, ofiary i przesladowcow, ale widzialem tez jednostki, ktorym taki bieg wydarzen sie nie podobal. A dlaczego leje sie wóda? Bo Polacy chleją wódę i chleją ja na umur. I chlac beda bo maja to we krwi. A teraz pomysl jakbys w filmie Smarzowskiego nie widzial scen chlania wódy przez Polaków. Spotkałbys opinie : Smarzowski pokazuje prawdziwych Polakow i problemy? Co to za prawda? Niepijacy Polacy..? Gowno nie prawda.

hayekk

Zapomniałeś dodać, że twoim zdaniem. Nie ma w Polsce 100% marginesu. To, że tego nie widzisz to tylko twój problem.

ocenił(a) film na 9
sontagwoj

Niestety mylisz się. Ale łatwo o ocenę miesiąc przed oficjalną premierą. Akurat jestem świeżo po obejrzeniu 'Kleru'. Wydaje mi się, że jest to najmniej wulgarny i najmniej brutalny film Smarzowskiego. Polecam go każdemu duchownemu, który grzmi z ambony, że wierni znikają z ławek - znajdzie w tym filmie odpowiedź.

sontagwoj

Nie byłeś nie widziałeś a oceniasz i tu grubo się mylisz, najpierw coś oglądaniu a potem wyrazaj opinie... Ja widziałem film i tyle w tym temacie

ocenił(a) film na 10
sontagwoj

Mam wrażenie, że filmu nie oglądałeś, a oceniasz na podstawie zobaczonego zwiastunu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones