PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=776316}

Król Lew

The Lion King
7,3 86 362
oceny
7,3 10 1 86362
5,0 27
ocen krytyków
Król Lew
powrót do forum filmu Król Lew

Raz, że to chyba jedyny tekst, który nie zachował oryginalnych słów (wiem, że w angielskiej też były modyfikacje, ale Przyjdzie Czas zmieniać na Dam Wam Znak?) to jeszcze wrzucanie tekstu "...nadchodzi tu czas dobrej zmiany"?

Nie popieram rządzących, ale naprawdę - ktoś kto odpowiada za tłumaczenie i wkłada do bajki dla dzieci, jakby nie patrzeć, własne polityczne przekonania, powinen stracić robotę.

ocenił(a) film na 9
orvaldi

Jeszcze przed stworzeniem filmu mowili ze albo wogole nie bedzie tej piosenki albo bedzie zmieniona. Ciekawe czemu bylo to jedna z najlepszych piosenek filmu

ocenił(a) film na 8
real3000

Prawdopodobnie chodzi o to, ze nie udało się przenieść tej sceny w takiej formie, jak w animacji na film live action z realistycznie wyglądającymi zwierzętami i musieli ją mocno zmienić i skrócić, żeby zachować jakiś rytm, tempo. Już i tak są narzekania, ze podczas "Hakuna Matata" bohaterowie tylko idą - a co mają robić realistycznie wyglądający lew, guziec i surykatka? To nie są "animki".

lelen_lis

"Być królem chcę" jest w live action w identycznej niemalże aranżacji co w animacji, a sama piosenka jest chyba trudniejszą do pokazania wizualnie niż "Przyjdzie czas". Co jest trudniejsze? Chodzące prosto hieny, czy pląsające mnóstwo rozmaitych zwierząt? No właśnie...

cloe4

W nowszej wersji w dialogu poprzedzającym "Dam wam znak", lew i hieny rozmawiają pierwszy raz. W animacji Skaza był ich władcą i liderem od jakiegoś czasu, tutaj jest pewna forma negocjacji, stąd taki a nie inny charakter piosenki. Moim zdaniem Disney znakomicie zmienił wygląd tej sceny na nie tylko realistyczny i sensowny, ale po prostu śpiewający Skaza, tu nie pasował. Zwłaszcza, że w wersji nowoczesnej hieny kilka sekund wcześniej się na niego śliniły, skoro nie odwiedził je Mufasa, tylko inny lew.

"Być królem chcę" również ciekawie wyszło, bez całkowitej kalki i przesadyzmu.

orvaldi

O ile wiem... Jest jeszcze taki dialog, że Skaza mówi w polskim dubbingu do Simby coś w stylu "Tylko nie mów nikomu" - odniesienie do znanego nam filmu dokumentalnego.

Mnie też irytuje wstawianie takich nawiązywań. Zwłaszcza gdy sam film oryginalnie ich nie posiada.

Poza tym... Be Prepared niestety aranżacyjnie zostało zepsute w tym remake'u, instrumental dziwnie brzmi i trwa zbyt krótko... A to ulubiona piosenka z tej animacji. Także boli mnie to.

ocenił(a) film na 7
cloe4

Ja wiedziałam, że to się źle skończy. Po przesłuchaniu nowego soundtracka, a raczej powinnam napisać po podjętej przeze mnie próbie jego przesłuchania coraz bardziej nie mam ochoty oglądać tej nowej wersji. Król Lew to jeden z klasyków starego, dobrego Disneya, który NIGDY nie powinien doczekać się remake'u, a przynajmniej za mojego życia. To samo tyczy się soundtracka. Nowe wersje oryginalnych piosenek / utworów w ogóle do mnie nie przemawiają. Nie wiem, może po prostu mam zbyt olbrzymi sentyment do oryginału. Coraz bardziej się waham, czy w ogóle powinnam iść zobaczyć to, co prawdopodobnie zepsuli. Wracając do Be Prepared - to co z nią zrobili woła o pomstę do nieba. W ogóle wszystkie utwory zostały jakby czegoś pozbawione, nie mają w sobie już tej całej magii i siły, w porównaniu z poprzednimi wersjami. Na całe szczęście został Elton John, który ratuje cały soundtrack. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiej piosenki, ale zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Bardzo żywiołowy i optymistyczny utwór - Sir Elton John, proszę państwa! ;)

RadAvoy

Jak tak usłyszałam nowe wersje piosenek z Króla Lwa, to cieszę się w sumie, że remake mojej kochanej Mulan nie będzie w musicalem... Jeszcze by zepsuli moje kochane "zrobię z mężczyzn z was". :P

Tak zauważyłam, że musicalowo leży to wszystko. Ale Be Prepared zostało najbardziej skrzywdzone... W ogóle nie ma ponoć odniesienia do faszyzmu, ani marszu hien w tej scenie... To co tworzyło tę piosenkę jeszcze lepszą. Aż czułam załamanie nerwowe... A jednocześnie najbliższą magii oryginału piosenka to akurat ta, której równie dobrze mogło nie być - mianowicie "Strasznie tym być królem chcę". Ironia, że najmniej lubiana przeze mnie piosenka w remake'u ma najwięcej tej magii oryginału.

Boli mnie też straszne spłycanie łotrów w tych remake'ach. Gaston całkiem rozsądny gościu w live action, mimo że w oryginale to był pusty mięśniak który nie potrafił czytać co w jakiś sposób było intrygujące, Jafar w aktorskim Aladynie utracił gdzieś swoją diaboliczność i charakter, Skaza został pozbawiony niemalże swojej kluczowej piosenki... Aż się boję o tym co wyrobią z Frollo, gdy dojdzie do remake'u "Dzwonnika...". Jedyny chyba lepszy live action od oryginału jest "Kopciuszek", ale o to nie było trudno, bo animacja była trochę z innej epoki i mentalnie mocno się zestarzała, a nadano trochę szarości samej macosze.

ocenił(a) film na 8
cloe4

A jak sobie wyobrażasz ten przemarsz hien i nawiązania do faszyzmu w filmie z realistycznie wyglądającymi zwierzętami?
"Strasznie Już Być Tym Królem Chcę" wyszło akurat bardzo fajnie, ale nie po polsku, a Gaston jest jednym z najjaśniejszych elementów nowej "Pięknej i Bestii".

ocenił(a) film na 8
RadAvoy

Mi się nowe wersje piosenek podobają; "Circle of Life" jest praktycznie bez zmian, "I Just Cant Wait To Be King" ma bardzo fajną aranżację i chłopak grający małego Simbę ma świetny głos, 'Be Prepard' nie należy oceniać bez kontekstu filmowego, bo ta scena na 100% jest zmieniona względem oryginału, "Hakuna Matata" jest bardzo fajne, choć zmienili część tekstu, podobnie "The Lion Sleep Tunight", "Can You Fell The Love Tunight" też jest ok.
Piosenka Eltona też mnie zaskoczyła, bo spodziewałem się ballady, trochę przeszkadza mi tylko perkusja podczas zwrotek ;)

ocenił(a) film na 7
RadAvoy

Rocketman ratuje Króla Lwa :) Mi tez ta nowa piosenka sie podoba, chyba właśnie jako jedyna z tej wersji. Najgorsza chyba Can't you feel the love tonight w wykonaniu Beyonce :/ jak ona nie pasuje do tej piosenki, aż boli, tego bidnego Glovera nawet nie słychać zza jej arii operowych :D

ocenił(a) film na 8
orvaldi

Spoko mnie też ta wersja odstraszyła, oryginalna piosenka była o zabójstwie brata i o obiecywaniu hienom żarcia... tu na wstępie pada tekst Skazy, że Mufasa ustanowił głupie prawa łowieckie (wtf), najgorzej że w polskim dubbingu gra Skazę Żmijewski który podkładał też głos Alexowi z Madagaskaru przez co jeszcze dziwniej się tego słucha xd

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

To ja słuchając Rafikiego widzę osła..... :D
Zatem ppzostanę przy mojej pierwszej oryginalnej wersji Króla Lwa, ze starym początkiem i bez przyśpiewki Zazu podczas składania raportu.
Jednakże sam
film był dla mnie bardzo ciekawą przygodą i podobał mi się, pomimo braku „ukochanych” głosów z dzieciństwa.

ocenił(a) film na 8
scoobby

Tu chyba nie było przyśpiewki Zazu, ale za to dali tą debilną wersję Kręgu Życia, Miłość rośnie wokół nas to wycie jak do księżyca a nie śpiewanie, i chyba najgorsze: gdzie jest Eddy? Ta hiena co swoim śmiechem rozwalała system, ja na Królu Lwie nigdy nie byłam w kinie bo nie pochodzę z rocznika kiedy wychodził. Teraz miałam okazję więc super doświadczenie pod względem wizualnym.

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

HahahH to Ci powiem, że właśnie ten „debilny” Krąg Życia jest tym MOIM! Z pierwszej, pierwotnej wersji, którą miałam na VIDEŁO jako dzieciak <3.
Zazu na szczęście nie śpiewał w filmie.
Sposób wykonania „Miłość...” i w mojej ocenie pozostawia wiele do życzenia. A Eddy? Odebrali mu śmiech. A to był również „mój” śmiech, który osuszał łzy po smutniejszych chwilach.
Ps Król Lew wersja 1994 to była pierwsza bajka jaką widziałam w kinie. Znam całą na pamięć- niczym psychol jaki :)
Ps gdzie w filmie jest ..asante sana, zjem banana.... uuuuuuuuu nie mogę przestać- w duszy mi śpiewa!!!!??

ocenił(a) film na 8
scoobby

Tego asante sanna nie mogli dać, bo normalnie to Rafiki zachowywał się wtedy jak taki psychol, tu jest prawdziwą małpą, a małpa nie może w prawdziwym świecie odwalać czegoś takiego więc to wycieli, nie było też tekstu o przeszłości, Rafiki nie mieszał sierści w tej skorupie, przecież prawdziwe zwierzę nie może nic mieszać, w ogóle Skaza mnie tu rozwalił: tak mu przekręcili niektóre dialogi, że nie wszystko się kleiło, przystawiał się do Sarabi takie wtf aż włączyłam sobie starą wersję żeby sprawdzić czy czegoś nie ominęłam.

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

Skaza tez facet, więcej lasek w stadzie= więcej dzieci i większe szanse na żarcie. :D
Ale spoko, nie czepiajmy się już wszystkiego, bo podkręcam sobie, ze jest do bani- a nie jest.
Kawał dobrej produkcji, choć superprodukcją dla mnie nie jest. Brakuje mi elementów i głosów, ale to chyba zbyt nostalgiczna jestem :D

ocenił(a) film na 8
scoobby

Film złym nie jest ale trochę głupio, że nie rozwinęli wątku Mufasy i Skazy, dlaczego jeden drugiego nienawidzi,w końcu film jest dłuższy więc było pole do popisu, przynajmniej o spoilery nie trzeba było się martwić.

Rajder_baza

No właśnie troszkę rozwinęli. W 1994' nie było nic o ich walce w przeszłości. I dobrze, tutaj jest to niepotrzebne.

ocenił(a) film na 8
Mefisto7

No tak ale zanim remake wszedł do kin mówiło się że będzie to nowa wersja, i jest ale tylko pod względem wizualnym, film został wydłużony o 30 min sam reżyser mówił: "pozwalamy sobie na więcej".

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

Eddie był debilem i dobrze, że go tu nie ma. Obecne Hieny są poważniejsze i groźniejsze, nie są też tak głupie ale również wprowadzają element humorystyczny: "Naruszyłeś moją strefę komfortu" ;)

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

W rej wersji jest tylko jedna Hiena z animacji: Shenzi, art book podaje, że pozostałe Hieny są nowe: Kamari i Azizi.

ocenił(a) film na 8
scoobby

Nie ma już wersji ze starym tekstem "Kręgu Życia", chyba, ze na VHS, już na DVD zmienili tekst i wykonawcę, a piosenka 'Poranny Raport" jest bardzo fajna, zwłaszcza w musicalu i powstała jeszcze do oryginalnego filmu, ogólnie, z filmu wyleciały cztery piosenki Eltona = inna wersja "Hakuna Matata". W musicalu są też bardzo fajne piosenki, których mi w filmie zabrakło.

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

Online można ogladnac jeszcze wersje ze starym kręgiem życia :)

ocenił(a) film na 8
lelen_lis

Jakie piosenki były w musicalu? Bo nie mogę sobie przypomnieć.

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

"The Morning Report"* Elton John and Tim Rice
"Chow Down" Elton John and Tim Rice
"They Live in You" Mark Mancina, Jay Rifkin, and Lebo M
"The Madness of King Scar" Elton John and Tim Rice
"Shadowland" Hans Zimmer, Lebo M, and Mark Mancina
"Endless Night" Julie Taymor, Lebo M, Hans Zimmer, and Jay Rifkin
"He Lives in You (Reprise)" Mark Mancina, Jay Rifkin, and Lebo M

lelen_lis

Oryginalna, polska wersja "Kręgu Życia", która była na ekranach kin w 1994 roku śpiewa Joanna Dark.

Druga wersja w wykonaniu Beaty Bednarz, plus "Poranny raport" pojawiły się na kasetach VHS i płytach DVD z okazji dziesięciolecia filmu w 2004.

ocenił(a) film na 8
Kurzi32

Ta nowa wersja była, chyba najpierw wyświetlana w kinach w formacie IMAX - wtedy do sklepów trafił nowy soundtrack, już z nowy tekstem i z nową wykonawczynią "Kręgu Życia" oraz z 'Porannym Raportem".

ocenił(a) film na 10
orvaldi

Prawdopodobnie chodzi o prawa autorskie. Podobnie było z Vaianą (w większość państw to Moana) i z jeszcze niektórymi bajkami, gdzie został zmieniony tekst piosenek. Tylko teraz nie potrafię przytoczyć tytułów.

ocenił(a) film na 10
Sokolica

Aha, już pamiętam. Podobne niedociągnięcia były w nowej wersji Kubusia Puchatka. Pojawił się chyba Stuwiekowy a nie Stumilowy Las. I jakaś zmiana w piosence. A chodziło właśnie o prawa autorskie i w ten sposób to przeskoczyli.

ocenił(a) film na 8
orvaldi

Ok, a ze pozwolicie wetnę się z oftopem, choć osobiście niecierpię tejże piosenki w nowym wydaniu Króla Lwa.
Mianowicie, czy ktoś z Was wie, co to za piosenka gdy nowy Simba leci przez pustynię powracając do Lwiej Ziemi?
Wersja 2019- byłam dziś w kinie, nawet mi się spodobało, a odkopać nie mogę nigdzie :(

ocenił(a) film na 8
scoobby

Pamięć

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

Nie. „Pamięć” jest jak już dotarł :D
Moment, gdy leci on przez pustynię, zgarniając po drodze Nalę

ocenił(a) film na 8
scoobby

Jak już dotarł to leciała muzyka Zimmera, a jak leciał przez pustynię to były afrykańskie chórki w tle podobnie jak w oryginale, w którym momencie leciała pamięć?

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

W wersji filmowej była Pamięć z chórkami?
Jak słucham, to przed oczami staje mi
Nala: Simba! Zaczekaj! Przerażajace, co?
Simba: A ja nie wierzyłem (...)
W wersji AD 2019 w momencie, gdy Simba gnał do domu była piosenka, której nie słyszałam dotychczas.

ocenił(a) film na 8
scoobby

Ps ten tekst to z bajki ^^ co by nieporozumień nie było

ocenił(a) film na 8
scoobby

;DD w oryginale nie było piosenki jak gnał do domu tylko leciały afrykańskie chóry, nie było piosenki. W nowej wersji jak biegnie do domu z Nalą to leci piosenka którą jest chyba Pamięć - co ma się odnosić do tego, że Simba pamięta o swoim domu, i potem jak już dociera na miejsce piosenka się kończy i zaczyna muzyka Zimmera, przynajmniej ja to tak zapamiętałam.

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

Only audio na YT jest, jak wyglada to z wokalem- nie mam pojęcia.
Ps znalazłam jeszcze Nowakowskiej „Spirit”- tzn znalazłam to za dużo powiedziane- w spisie piosenek taka jest :D ale za cholerę nie wiem jak ona brzmi.
Masz gdzieś namiar na „Pamięć” z wokalem?

ocenił(a) film na 8
scoobby

A to całe Spirit to nie jest piosenka która leci jak Simba biegnie do domu? I to chyba zostało przetłumaczone na Pamięć, a teledysk Beyonce zawiera fragmenty właśnie z tej sceny.

ocenił(a) film na 8
Rajder_baza

Te Spirit to wyjec Beyonce, ale właśnie po oglądnięciu całego teledysku, pasuje mi tu najbardziej. Tylko to nie te wycie jest :D
Dlatego obstawialabym Nowakowską w spolszczonej wersji tego utworu/ fragmentu.
Cóż- najwidoczniej przyjdzie mi jeszcze trochę poszukać, zeby się upewnić.
Dzięki! :*

ocenił(a) film na 8
scoobby

Spoko ;)

orvaldi

Ale nie przesadzajmy, zaraz nigdzie nie będzie można używać zwrotu "dobra zmiana", bo komuś źle się skojarzy. Przecież takie sformułowanie było jeszcze przed PiSem. Ktoś w innym komentarzu wspomniał o "tylko nie mów nikomu", że niby nawiązanie do filmu Sekielskich ... No już nie popadajmy w paranoję.

ocenił(a) film na 5
Gh0st

Oczywiście, że stwierdzenie "tylko nie mów nikomu" nie musiałoby nic znaczyć - ot, stwierdzenie jak stwierdzenie - gdyby to był jedyny taki tekst w całym filmie. Wtedy można mówić o przypadku i tym, że tłumacz nie próbował robić nawiązania do aktualnej sytuacji w kraju. Problem jest wtedy, kiedy w filmie pada kolejne stwierdzenie, które można odebrać za odwołanie - i, co znaczące, tekst "nadchodzi czas dobrej zmiany" pada jako określenie nadchodzących rządów złego Skazy w piosence, w której zapowiada zamach na władzę. W takiej sytuacji o przypadku nie może być mowy. I to nie jest jakieś moje dziwne wyobrażenie, bo gdy byłem w kinie i pojawiły się napisy z tym tłumaczeniem, część osób zaczęła chichotać. Ale ciekawie też zareagował jakiś facet rząd przede mną, bo powiedział tylko takim zażenowanym tonem "ja pie*****". Jakbym go znał, to bym mu przybił piątkę.

orvaldi

https://www.youtube.com/watch?v=odk__na0GQ0

Genialne <3

ocenił(a) film na 5
cloe4

W tym filmiku autor dostrzegł problem, ale troszkę przegiął z interpretacją reszty filmu. Uśmiałem się :)))

ocenił(a) film na 8
orvaldi

Ale Wiesz, że te nawiązania do polityki, itp. są robione przez tłumacza na potrzeby polskiego rynku?
Zaczęło się, chyba od "Shreka" i "Asterix Misja Kleopatra", w 'Rogatym Ranczo" mamy tekst: "Czy Wiesz, co to zły dotyk?" To, moim zdaniem jest zabawne i tylko dla polskiego odbiorcy.

ocenił(a) film na 5
lelen_lis

Czy Król Lew (i z 1994 jak i ten z 2019), tak samo jak Misja Kleopatra czy Shrek (obojętnie która część) jest filmem, którego aspekt komediowy opiera się na wyśmiewaniu otaczającej nas rzeczywistości lub robienia sobie beki w postaci nawiązań do popkultury? Bo o ile w Shreku pojawiał się np. książę Karol czy studenci grający w jakieś planszowe RPG, a w Kleopatrze Idea (w wersji francuskiej miała imię po jakiejś francuskiej sieci komórkowej, nie pamiętam jakiej) czy robienie pojedynku w stylu anime ("transformacja!"), to zabij, ale NIE PRZYPOMINAM SOBIE niczego takiego w Królu Lwie (ang-pol z 1994 i ang 2019). Stąd Twoje porównanie jest chybione.

ocenił(a) film na 8
orvaldi

No tak, ale to tłumacz uznał, że dorośli muszą mieć coś dla siebie - ja nie mówię, że to film pokroju "Shreka" czy "Asterixa", tylko że od nich się to zaczęło. Ile tych odniesień w nowym "Królu Lwie" jest? Jedno czy dwa? W ogóle nie powinno to rzutować na całość.

lelen_lis

Zdaje mi się, że w kontekście popkultury to najlepsze by było rzucenie jakichś żarcików Timonowi i Pumbie, bo to postacie "śmieszki".

ocenił(a) film na 5
lelen_lis

Dodawanie takich rzeczy, żeby dorośli też mieli coś dla siebie? Żartujesz, prawda? W starej wersji nie było nawiązań do ówczesnej polityki i był to film tak dla dzieci jak i dorosłych. Dało się? Dało. Tylko wtedy może tłumacz traktował swoją pracę w ten sposób, że nie uważał jej za pretekst do zamanifestowania tego, co sam uważa (bo w takich kategoriach rozpatruję to, co zrobiono z tą piosenką). Czy w naszym cholernym kraju nawet na sekundę nie możemy oderwać się od tego, co się dzieje wokół nas, że nawet do tak pięknej historii jaką jest KL trzeba wciskać naszą politykę? Jak nisko trzeba upaść, żeby robić coś takiego?

ocenił(a) film na 8
orvaldi

To jest nowy film, nowe stulecie, tysiąclecie, zmieniła się także rola filmów animowanych i ogólnie, filmów "dla dzieci". "Shrek" zmienił wszystko i teraz uważa się, że dialogi do starych animacji są zbyt 'dziecinne" dla dzisiejszego odbiorcy. Nie rozumiem, dlaczego ludziom tak przeszkadza ten zwrot 'dobra zmiana"? Czy on niszczy film, itp?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones