Śmieszne to może, ale "narodowy" gatunek Amerykan, westerny, wychodzą moim zdaniem dużo lepiej w wydaniu Europejskim. Wielkości dokonań Sergio Leone kwestionować chyba nikt nie zamierza. Mało znane "Strzelby..." ustępują im co prawda wyraźnie, wciąż jednak pozostają dla mnie rozrywką o klasę lepszą od klasyki westernu...
więcejkilkadziesiąt w TVP, był taki przegląd z okazji stulecia kina - te największe dalekie są od stereotypu westernu (western wbrew pozorom bliższy jest tragediom greckim niż taniej strzelaninie), a do takich wybitniejszych zaliczam "Strzelby...", choćbym miał znów widzieć w opisach określenie "spaghetti western"....
I wyszło mu to na dobre.
Bohaterowie, jakich ciężko znaleźć we współczesnym kinie. Prostolinijni, dla których ważny jest honor, odwaga, poświęcenie dla sprawy, nie myślą tylko o własnych korzyściach. Niosą w sobie wartości, które w dzisiejszym świecie są pogardzane albo zapominane...
Dziś ludzie stali się...
jest jeszcze wiele takich perełek. Jedyna nadzieja że kiedyś puszczą go na jakims kanale HD i ktoś nagra.
Nie do końca westernowe klimaty, i już na pewno nie spaghetti, ale i tak mi się podobał. Fabuła w zasadzie żadną nowością nie jest, plus można tu wiele przewidzieć. Ale trudno nie docenić wkładu aktorskiego (Quinn świetny, Bronson zaledwie dobry) i klimatu którego próżno szukań w amerykańskich westernach. To wszystko...
więcejWedlug ramowki mieli puszczac dzisaj "Strzleby". przygotowalem sie an seans a tu puscili w zamian jakiegos niemozliwego gniota... ktos mi moze naswietlic powod takiego dzialania?
Film powstał w Meksyku w okresie gdy tamtejsza czerwona dyktatura zakazała jakiejkolwiek religii. Gdy w kilka lat później Karol Wojtyła został biskupem Rzymu, pojechał właśnie tam. Nie bał się, choć wiedział, jak władza go przyjmie - próbowali go zagłuszyć siłą!
"Strzelby" opluwają religię z każdej strony: a to gruby...