PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=790542}

Avengers: Koniec gry

Avengers: Endgame
8,0 169 828
ocen
8,0 10 1 169828
7,0 44
oceny krytyków
Avengers: Koniec gry
powrót do forum filmu Avengers: Koniec gry

Wiem, że doszukiwanie się logiki w takich filmach nie bardzo ma sens, ale... Serio? Kapitan Marvel, która porusza się z prędkością światła i właśnie rozwaliła na kawałki wielki kosmiczny statek tylko swoim ciałem nie może sobie poradzić z Thanosem? Przecież to absurd. Scarlett Witch też jakby słabsza niż była w poprzednim filmie. Za to Kapitan Ameryka oprócz tego, że jest godzien używać młota, to nagle może kontrolować pioruny? I czy Doktor Strange nie mógł zrobić abrakadabra i pomóc Starkowi? Ja wiem, że to wszystko dla dramatyzmu, ale strasznie mnie sfrustrowało.

ocenił(a) film na 1
Nevarius

Reżyserowie. Przez cały film widać że prawie wszystko jest robione pod Starka. To że zbudował w ultra krótkim czasie maszynę do przenoszenia w czasie powiedzmy jest okej. Stark jest geniuszem. Ale że stworzył rękawice do trzymania kamieni i później jej używa na koniec bez żadnego wysiłku gdzie Hulk ledwie dał radę w ogóle pstryknac palcami jest już nielogiczne i ewidentnie naciągane.

ocenił(a) film na 8
Himeko_Kuran

No to sorry, ze mną nie pogadasz. Ja oglądam film, a nie "behind the scenes" i nie rozkminiam filmów w ten sposób. Jest to obdzieranie emocji od filmu. Potem czytam książkę i widzę zdania, zamiast akcję, słucham muzyki i słyszę instrumenty zamiast .. muzykę. I jak oglądam film to potem widze 300 warstw w Adobe premiere.

Możemy pogadać o nielogicznościach scenariusza, albo czy dana scena A pasuje do sceny B. Ale rozkminianie tego w kategoriach "reżyserzy musieli dać tą postać tu, żeby tamta mogła zrobić tamto" to nie moja bajka.

A wiesz dlaczego? Że twoja wizja jest tylko i wyłącznie twoją wizją. I nie zweryfikujesz jej w żaden sposób i nasza dyskusja zmierzałaby donikąd.

Dlatego ja wolę pogadać o tym co faktycznie widziałem, a nie fantazjach na temat postprodukcji.

ocenił(a) film na 1
Nevarius

No dobrze. To jakim cudem stark nagle posiadł wiedzę potrzebna do stworzenia rękawic na kamienie i to w dość krótkim czasie skoro sam thanos musiał się udać po taki przedmiot do znanej nam kuźni. I jakim cudem stark tak po prostu pstrtknal sobie palcami w tej rękawic kiedy Hulk ledwo dał radę...

ocenił(a) film na 8
Himeko_Kuran

Istnieje kilka moim zdaniem wyjaśnień:

1. Inżynieria wsteczna - Thanos może i zniszczył kamienie, ale rękawica całkiem się nie zniszczyła - miał więc 5 lat na choćby próbę rozkminy technologii jaka została użyta do budowy rękawicy.

2. Tony spędził sporo czasu na studiowaniu dwóch Kamieni Nieskończoności w Avengers Age of Ultron, więc ma już z nimi pewną znajomość i wie jakimi prawami i fizycznymi zależnościami się rządzą. Ponadto dzień lub dwa wcześniej wynalazł urządzenie o rozmiarze nadgarstka, które umożliwia udaną podróż w czasie, w wolnych godzinach między lunchem, a córką, która wreszcie idzie spać. To po prostu mądry facet, który swoimi urządzeniami przewyższa o kilka dziesięcioleci technologię ludzkości. A Thor mówił w swoim pierwszym filmie, że "magia" to tak naprawdę zaawansowana technologia, a Tony i Bruce mieli sporo czasu i wzajemnej wiedzy by dać radę. Pamiętasz słowa Thanosa? "Nie tylko ty zostałeś przeklęty wiedzą"

3. Jeżeli rozkminiać słowo po słowie Infinity War, to tak naprawdę NIGDZIE nie zostało powiedziane, że Thanos potrzebował krasnoludzkiej magii i kuźni w Nidavellir, by stworzyć Rękawicę Nieskończoności, która działa. Jedyne czego potrzebował, to wiedzy jaka była w ich głowach.

Najbardziej bym się skłaniał ku wytłumaczeniu 1 i 2. A ponieważ to ON zbudował rękawicę to był w stanie w niej pstryknąć. Pamiętaj, że kamienie był słabsze po tym jak Hulk raz pstryknął. A jak pamiętamy z Guardian of the galaxy "Nad kamieniami może panować tylko istota o nieprawdopodobnej energii życiowej". Widocznie Iron man ze swoją 100% desperacją i chęcią poświęcenia się był na tą jedną chwilę zdolny by pstryknąć. I jak widzimy kosztowało go to jego życie


ocenił(a) film na 1
Nevarius

Przyznam, że całkiem mi się podoba to wyjaśnienie (Twoja teoria jest naprawdę interesująca) i nawet może byłabym w stanie je przyjąć ale
1. "to tak naprawdę NIGDZIE nie zostało powiedziane, że Thanos potrzebował krasnoludzkiej magii i kuźni w Nidavellir, by stworzyć Rękawicę Nieskończoności, która działa. Jedyne czego potrzebował, to wiedzy jaka była w ich głowach. " - tak naprawdę to to powiedział Thor aby potrzymać na duchu Itriego. Sam itrii mówił, że thanos chciał od niego aby ten stworzył mu urządzenie, które umożliwi mu kontrolowanie mocy kamieni. Poza tym wątpie aby thanos zrobił sobie wycieczkę wszechświatoznawczą po kosmosie a przy okazji postanowił wpaść do krasnoludów po odpowiednią broń. Jesli tam poleciał to znaczy, że musiał. Thanos mówi do starka (co właśnie zauważyłaś), że nie tylko on jest przeklęty wiedzą. Thanos dysponuje nie tylko zapewne mózgami na poziomie Starka ale i technologią i najprawdobodobnie materialami (tak jest tłumaczone czemu thanos zniszczył tarcze kapitana ameryki) o których stark nawet nie słyszał.
2."Thor mówił w swoim pierwszym filmie, że "magia" to tak naprawdę zaawansowana technologia" - uznajmy, że Thor nie jest ani Strangem ani Starkiem ani Brucem. W avengersach pełni już raczej rolę klauna więc nie posiada raczej wiedzy aby jego uwagę brać jako pewną wyznacznie w filmie (przynajmniej taka jest moja opinia).
3. "Ponadto dzień lub dwa wcześniej wynalazł urządzenie o rozmiarze nadgarstka, które umożliwia udaną podróż w czasie, w wolnych godzinach między lunchem, a córką, która wreszcie idzie spać. To po prostu mądry facet, który swoimi urządzeniami przewyższa o kilka dziesięcioleci technologię ludzkości." tak a jeszcze przy okazji był w stanie stworzyc rękawice. Pewnie zabrakło mu 5 minut na stworzenie czegoś w stylu StormBreaker. Stworzenie maszyny i tego małego urządzenia mogę zrozumieć bo zapewne antman dał mu coś w stylu tego urządzenia i z sceny pewnego wieczoru widać, że stark ciągle kombinuje z czasem więc stworzenie tej maszyny ma dla mnie nawet sen. Nawet w pierwszym filmie IM widzimy, że dużo pracuje nad zbroją i poświęca jej cały czas. Nawet w penym momencie przekazuje fime pepper bo on nie ma do tego głowy ani czasu bo pracuje nad zbroją. I to jest fajne bo w kazdym kolejnym filmie widac postępy pracy starka. Oczywiście można przyjąć twoją tezę ale dla mnie jest zbyt naciągana - a naciągnąć można kazdą tezę w avengersach. Pytanie czy na tym te filmy mają polegać - że z dnia na dzień z jakiegoś bohatera robimy super niewiarygodnego bohatera. Dam inny przykład. Jakby wcześniej w filmie o ultronie nie było pokazane, drgnięcie młota jak Kapitan ameryka próbuje go ruszyć to teraz w EG spytałabym się skąd to się wzieło?? Jakie były przesłanki ku temu. Stark jest geniuszem ale widać, że w EG wycofał się z Avengersów i poświęca swój czas dziecku a jak ma chwilkę to coś tam poanalizuje. Jest geniuszem ale geniuszem magi jest stark. Jakby strak żył i kombinował ze starkiem nad tą rekawicą to to byłoby dla mnie świetne wyjaśnienie - razem myślę, że spokojnie mogliby taką rękawicę stworzyć i to moim zdaniem byłoby genialne.
4. "Pamiętaj, że kamienie był słabsze po tym jak Hulk raz pstryknął. A jak pamiętamy z Guardian of the galaxy "Nad kamieniami może panować tylko istota o nieprawdopodobnej energii życiowej". Widocznie Iron man ze swoją 100% desperacją i chęcią poświęcenia się był na tą jedną chwilę zdolny by pstryknąć." nie obraź się ale ta teoria jest strasznie naciągana. Hulk żywił pewne uczucia do Natashy i jestem pewna, że nie był mniej zmotywowany niż Stark - pstryknięcie Hulka miało przywrócić do życia jego najbliższych przyjaciół i kobietę do której coś czuł (według mnie ją kocha). Więc nie mam żadnych wątpliwości, że determinacja hulka była co najmniej na poziomie starka jeśli nie większa bo stark raczej zdawał sobie sprawe z tego, że pstryknięcia spowoduje ze zginie co oznacza, że straci cały swiat, który teraz miał swoją kochan rodzinę. Pierwsze słyszę, że po użyciu przez kogoś rękawicy z kamieniami powoduje osłabnięcie mocy kamieni. Jeśli tak to biorąc pod uwagę z jakim upodobaniem Thanos ich używał w IW to na koniec te kamienie powinny w ogóle nie działać. Natomiast słyszałam, że bardzo osłabiają osobę która je używa i z tym mogę się zgodzić.
5. " "Nad kamieniami może panować tylko istota o nieprawdopodobnej energii życiowej". Widocznie Iron man ze swoją 100% desperacją i chęcią poświęcenia się był na tą jedną chwilę zdolny by pstryknąć" - Tak a hulk w ramach swojej desperacji też powinien tak użyć tej rękawicy i nawet nie zauważyć, że ją użyć. I nie ważne jak bardzo stark byłby zdesperowany - on jest ciągle człowiekiem i wątpie aby pozim jego adrenaliny i determinacji robił jakieś wrażenie na kamieniach Innymi słowy nie ma żadnych podstaw wynikających z poprzednich filmów dlaczego niby stark był wstanie ot tak po prostu użyć rękawicy. Mi chodzi o wyjaśnienie, które w jakiś sposób wynikało by z innych filmów czy tego świata. Bo skoro był tak zdeterminowany to chyba jednak trochę za mało bo możemy postawić tezę, że jakby był jeszcze troszkę bardziej zdeterminowany to nie zostawiłby swojej córki i żony. No ale widocznie zabrakło mu tej determinacji i desperacji...

ocenił(a) film na 1
Himeko_Kuran

"ale geniuszem magi jest stark. Jakby strak żył i kombinował ze starkiem nad tą rekawicą to to byłoby dla mnie świetne wyjaśnienie - razem myślę, że spokojnie mogliby taką rękawicę stworzyć i to moim zdaniem byłoby genialne."
Miało być:
ale geniuszem magi jest strange. Jakby strange żył i kombinował ze starkiem nad tą rekawicą to to byłoby dla mnie świetne wyjaśnienie - razem myślę, że spokojnie mogliby taką rękawicę stworzyć i to moim zdaniem byłoby genialne.

ocenił(a) film na 1
Nevarius

Ps. Jakby w EG byłaby chociaż jedna malutka scena gdzie stark analizuje rękawice Thanosa i długo nad tym siedzi to jeszcze byłabym w stanie przyjąć twoją teorie. Widzisz geniusz nie bierze się sam z siebie. Nie bez powodu pokazane jest we wcześniejszych częściach ile czasu i prób zajmuje mu stworzenie zbroi - jego geniusz polega na tym, że ostatecznie jest on w stanie to zrobić.

ocenił(a) film na 1
Nevarius

i muszę przyznać, że w jednym masz racje - koniec EG w ogóle mi się nie podoba i nie chodzi tylko o Starka ale takze o innych bohaterów. Stark nie jest moją ulubioną postacią ale i tak go lubie i akceptuje z jego wadami i zaltami - kazdy bohater świata marvela je ma. Jeśli chodzi o samego Starka to wolałabym aby przeżył i mógł już swoje życie spędzić z rodziną- myślę, że na taki los zasługiwał. Mógł by też na koniec zostać np. szefem TARCZY i ostatecznie zjednoczyć Avengersów. Myślę, że jakby stark został szefem TARCZY to Rogers spokojnie mógłby się temu podporządkować bo rogers zawsze ufał Starkowi - i myślę, że to by było piękne zakończenie rozpadu z Civil War. Ale wiem, że to tylko moja wizja i daltego tego aię nie czepiam bo wiele innycch osób jeszcze innaczej mogło to sobie wyobrazić. Ja czepiam się DUŻYCH NACIĄGAŃ

ocenił(a) film na 1
Himeko_Kuran

DUŻYCH NACIĄGAŃ w stylu bo zapewne jego serce tak czuło...

ocenił(a) film na 1
Himeko_Kuran

może jakby istniał kamień uczuć to przyznam, że taką teorie bym przyjeła ;)

ocenił(a) film na 3
Himeko_Kuran

Himeko_Kuran
wiesz co wydaje mi się że nie ma co na siłę szukać wyjaśnień pewnych kwestii bo ich po prostu nie ma a gdyby były to twórcy pokazali by je nam w filmie w końcu to film również dla dzieci

trzeba po prostu przyjąć że scenarzystą nie zależało za bardzo na spójności i tyle

przez to że szukasz odpowiedzi na niekonsekwencje twórców jesteś narażona na czytanie coraz bardziej absurdalnych rzeczy gdzie autorzy tych " wyjaśnień " w swoich teoriach odpowiednio przekręcają, dopowiadają, wyrywają zdania z kontekstu bądź zapomną o rzeczach z całego MCU tylko po to żeby pokazać że wszystko gra i buczy w endgame

jeszcze rozumiem jakby dali logiczny argument przypomnieli o jakiejś scenie bądź przytoczyli jakieś zdanie (nie wyrwane z kontekstu) z całego świata MCU typu "w tym filmie było tak i tak więc tu dlatego jest tak" ale nie oni wolą wciskać kit zamiast powiedzieć np " ok faktycznie coś tu nie gra ale ja się tym nie przejmuje "

ale to twoja wola i sama zdecydujesz czy warto marnować czas na czytanie bzdur :) kto wie może faktycznie znajdzie się ktoś kto wyjaśni te pozorne nieścisłości przy tym nie rozwalając logiki świata przedstawionego w filmach :)

pozdrawiam :D

ocenił(a) film na 1
kolarz47

Myślę, że masz racje. Przy czym ja nie traktowałam do końca tych filmów jako typowej bajki. Ogólnie nie jestem fanką filmów czy książek sc-fi. Próbowałam podejścia do gwiezdnych wojen bo tyle o nich słyszałam ale niestety po pierwszym filmie odpuściłam - nie uważam, że film był zły po prostu byłam już za duża (pewnie jakbym była nastolatką to by mi się spodobały ale powiedzmy że poziom bajkowości jak dla mnie był już zbyt wysoki). Kiedy zaczęłam oglądać filmy marvela (ktoś mnie namówił, żebym spróbowała). Zaczęłam od IM 1 poźniej była 2 i chyba póżniej 3 (zaczełam oglądać dopiero gdzies tak od 2014-2015 roku więc trochę tych filmów już było). Filmy o IM spdobały mi się i tyle dopiero kapitan ameryka i filmy o Avengersach spowodowały, że pokochołam te filmy. Podobały mi się te zależności, to, że bohaterowie owszem są silni ale mają też sowje ograniczenia a w filmach o Avengersach łączą swoje siły i tworzą coś wyjątkowego. Widać, że reżyserowie starali się zachować logkię zdarzeń i ciąg przyczynowo skutkowy. I to właśnie pokochałam w tych filmach. Owszem zdarzają się wpadki ale one się zdarzają a nie stanowią podstawe filmu jak w EG.
Ogólnie chodzi mi o to, że po tym co zobaczyliśmy w IW albo Civil War i biorąc pod uwagę, że miał być to film jakby podsumowujący 10 lat filmów marvela to chyba nie było zbyt wielkim oczekiwaniem aby EG był filme chociaż na poziomie IW skoro nie potrafili nawet tego filmu przebić. I podejrzewam, że to właśnie dlatego tyle osób jest rozczarowanych tym filmem. I skoro W EG pokazali taki poziom filmu to co pokażą nam dalej?? Bo jeślii mają zamiar robić filmy na poziomie EG to to będzie tylko strata mojego czasu aby dalej śledzić filmy marvela bo odwołując się do twoiej uwagi - to już będą tylko bajki. co prawda nie mam nic przeciwko bajkom ale wole inne niż te z sc-fi ;)

ocenił(a) film na 1
kolarz47

ps. a chodzę po forum i szukam odpowiedzi w nadziej, że czegoś nie zrozumiałam i wtedy mogłoby się okazać, że ten film wcale nie był taki zły...:)

ocenił(a) film na 3
Himeko_Kuran

mi również w MCU podobał się ciąg przyczynowo skutkowy fakt nie każdy film był idealny i zdarzyło się parę wtop ale w endgame liczba niekonsekwencji była absurdalna :)
brak spójności w "koniec gry" jest zły ale najgorsze jest to że w łatwy sposób można było ich uniknąć ale widać twórca nie zależało na tym i zrobili film na " odwal "

podam parę błędów filmu które można było w łatwy sposób zastąpić bardziej logicznymi wątkami które nie gryzły sie z pozostałym światem marvela

1 po co pokazali kapitana na ławce ? skoro wystarczyło żeby wrócił normalnie portalem jako stary dziad i nikt by sie nie czepiał

2 dlaczego pokazali że kapitan wali piorunami z młota ? wystarczyło że by nim machał i wszystko spoko a przez te pioruny cała gadka o tym że moc jest w Thorze a młotek tylko pozwalał mu to kontrolować jest bezsensowna :(

3 podobna sytuacja z używaniem nowej broni Thora przez kapitana po co ta scena w ogóle była ?bo była zabawna ? chcieli żeby było śmiesznie a wyszło że to co mówi syn Odyna Stal lordowi to zwykłe bujdy :( a wystarczyło tej sceny nie robić

4 w filmie Tony zrobił rękawice nieskończoności od tak pewnie miedzy obiadem a deserem bo przecież jest geniuszem... więc idąc tą logiką krasnoludy to kompletni idioci bo używają jakiejś przestarzałej technologi (energia gwiazd i metal uru) którą Stark posiadł dawno temu no bo przecież jest geniuszem ( każdy argument to Stark jest geniuszem i uj wszystko mozna pod to podciągnąć ) :P ale mało tego z tej logiki wychodzi że Odyn też za bystry nie jest no bo przecież od tysięcy lat zbroi się u tych idiotów krasnoludów w sumie Thanos nie jest wcale lepszy bo sam wlecze się na drugi koniec kosmosu żeby krasnoludy zrobiły mu rękawice :D idąc dalej tym tropem to zrobienie stormbreaker to nic trudnego dla naszego geniusza Starka :)ehh szkoda słów a wystarczyło 5 min scena w której Thor czy Rocket lecą do nidavellir i robią drugą rękawice albo nawet pokazali jak Tony głowi się nad starą rękawica Thanosa a później z pomocą Thora robi własną

5 kamień duszy też mógł być zdobyty normalnie co by było bardziej dołujące ale nie woleli zrobić jakąś kuriozalną scenie w której chodzi tylko o to kto pierwszy popełni samobójstwo:)

6 użycie kamieni przez Iron mana to już przegięcie... po co w kilku filmach marvela mówione bądź pokazywane jest że kamień nie może dotykać zwykły śmiertelnik a władać nimi wszystkimi może ktoś tak potężny jak Thanos skoro w filmie na podsumowanie universum używa ich zwykły śmiertelnik do tego bez specjalnej rękawicy :) skoro koniecznie chcieli uśmiercić Iron mana to w ciągu wielkiej bitwy była nie jedna okazja żeby to zrobić... albo stworzyć specjalnie scenę pod Starka przykładowo: kiedy Thanos chce użyć mocy kamieni to Tony gra na czas przeszkadzając fioletowemu a ten się w końcu wkur... i go dezintegruje przy pomocy kamieni albo zabija po prostu mieczem:)

7 stworzenie wehikułu czasu przy kawie :) ale wiadomo Stark to geniusz... zamiast tej sceny mogło być pokazane jak Tony i Hulk analizują dane przyniesione przez antmana i powiedzmy po pół roku tworzą maszynę do podróży w czasie
przecież taka scena mogła trwać nie dłużej niż picie kawy przez starka wiec wcale nie wpłynęło by to na tępo filmu i o logikę nikt by się nie czepiał bo przecież mamy dwóch geniuszy a nie jednego i zamiast jednej kawy mamy kilka miesięcy i git :)


8 w IW dr Strange nie chce niszczyć kamienia czasu po czym oddaje go Thanosowi a ten w endgame go niszczy gdzie tu sens :P z tego wynika że Strange oddał kamień tylko po to żeby fioletowy zniszczył pół wszechświata przez co avengersi muszą sie cofać w czasie itd
wystarczyło zamiast tej mało orginalnej fabuły opartej na podróżach w czasie wymyślić coś w stylu że: Thanos nie niszczy kamyków tylko je rozsyła po wszechświecie a przez to avengersi w poszukiwaniu kamieniu musieli by sie zmierzyć z zagadkami, potworami czy co dusza zapragnie :) dzięki temu w filmie bym pędzili z jednej akcji do kolejnej a nie jak tu zmuszeni byliśmy oglądać jak Stak komentuje tylek kapitana albo nieśmieszne sceny takie jak Hulk schodzący po schodach

więcej absurdów nie jestem sobie w stanie przypomnieć co nie znaczy ze ich juz nie ma w każdym razie chyba pokazałem ze niektóre wątki można było zrobić lepiej :) dodam że moje alternatywne kwestie wcale nie muszą być najlepsze i że ktoś nie wymyślił by czegoś ciekawszego po prostu chciałem pokazać że twórcy endgame poszli po najkrótszej linii oporu :)

pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 3
kolarz47

dodam tak dla zabezpieczenia przed zagorzałymi fanami endgame

tych nieścisłości nie wymieniałem po to żeby zaraz jakiś fan zaczął mnie wyzywać że wszystko w endgame jest ok po czym zacznie mi szczegółowo przedstawiać teorie typu "to że kapitan siedzi na ławce to wcale nie jest nic dziwnego po prostu zanim się powiększył to ruszył (tylko po uj?:D) w stronę ławki i na niej usiadł " no super teorie :)
jeszcze raz powtórzę nie chce słyszeć żadnej teorii bo już dość ich przeczytałem i nie sądzę żeby ktoś mnie zaskoczył czymś nowym bądź wymyśli coś głupszego od tego co już jest na forum :) a moja wypowiedź była skierowana głównie do Himeko_Kuran choć jeśli ktoś będzie chciał sensownie pogadać to czemu nie :)

ocenił(a) film na 1
kolarz47

punkt 4 i 7 lepiej bym tego nie ujęła i ogólnie się zgadzam. Ja w ogóle mam wrażenie, że ten film powinien nazywać się IronMan: EndGame a nie Avengers EG bo film jest tak bardzo robiony pod starka i tak bardzo naciągany na jego rzecz, że to jest aż absurdalne...

ocenił(a) film na 3
Himeko_Kuran

też tego zdania jestem :P
ale jest jeden plus a mianowicie teraz człowiek nie będzie miał żadnych oczekiwań do następnych produkcji marvela :) dla twórców też jest lepiej skoro w endgame tak wiele rzeczy po prostu olano to teraz w kolejnych filmach nie będą musieli przejmować się spójnością świata będą robić wszystko tak jak im się podoba mało tego gdy otworzyli furtkę na podróże w czasie to dosłownie nie mają żadnych ograniczeń przykładowa fani będą chcieli Iron mana żaden problem w kolejnym filmie Stark przyleci z innej linii czasowej i gitara :)

ocenił(a) film na 3
Himeko_Kuran

tak teraz czytam co napisałem parę komentarzy wyżej typu "ale to twoja wola i sama zdecydujesz czy warto marnować czas na czytanie bzdur :)" wygląda to tak jakbym cię zniechęcał do szukasz prawdy czy coś w ten deseń ale ja nic z tych rzeczy nie miałem namyśli :)
przyznam szczerze że sam po cichu liczę że ktoś to logicznie wyjaśni między innymi dlatego siedzę na forum ale gdy przychodzi mi czytać kolejne teorie wyssane z palca to mnie krew zalewa :P

ocenił(a) film na 1
kolarz47

Nie martw się na pewno mnie nie zniechęcasz to już zrobił EG.Był powód dla którego tak kochałam te filmy - to właśnie te smaczki ta ciągłość skutek-przyczyna, ta logika i to, że w zbiorowych flimach starali się równoważyć postaci aby żadna nie zabierała całego show. Pierwsze wątpliwości miałam po Strażnikach galaktyki 2 (chodziło o żarty - jak dla mnie nadużywane i niekiedy badzo niesamczne). To co zobaczyłam w Thor 3 po prostu mnie załamało ale postanowiłam dać marvelowi 3 szanse i dobrze zrobiłam bo IW było jak dla mnie prawdziwym arcydziełem. Po prostu kocham ten film. Tam jest wszystko, a nawet więcej, czego oczekiwałam od filmów marvela. No i pszyszedł EG... doba ma 24 godziny mam prace, rodzine i ograniczony czas wolny i nie mam zamiaru go poświęcać na filmy typu EG tym bardziej, że istnieje pełno innych fajnych filmów. Ostatnio zauważyłąm, że DC zaczeło tworzyć filmy takie jak marvel na początku więc teraz raczej pożegnam się z filmami marvela bo już nawet boję się co mogą zrobić z moją ulubioną postacią dr Strangem. Nie mówie, że już żadnego filmu nie obejrze marvela ale jak będzie juz za darmo dostępny na jakieś platformie którą i tak opłacam bo oglądanie kolejnych filmów marvela to już dla mnie nie będzie tylko strata czasu ale i pieniędzy... :(

ocenił(a) film na 3
Himeko_Kuran

tak jak wspomniałem wyżej od filmów marvela nie ma co już wymagać logicznego ciągnięcia wątków między filmami no ale kto wie może zdarzy się jakaś perełka :)
a wracając do szukania odpowiedzi do endgam to wczoraj dyskutowałem z jednym gościem i o dziwo wyjaśnił pewną kwestie a mianowicie czemu Stark nie wyparował kiedy dzierżył wszystkie kamienie :) przypomniał że zbroja iron mana może gromadzić moc co było pokazane w avengersach 1 kiedy thor walną piorunem w zbroje Starka a ta się naładowała na 500% wiec można powiedzieć że ta teoria jest ciekawa i może nawet nie gryzie się z logiką filmów wcześniejszych :)
tylko szkoda że całą resztę (rekawica od tak wehikuł przy kawie) tłumacz geniuszem starka a to że Stark ze wcześniejszych filmów czyli zwykłego ludzki geniusz przerodził się w EG w boga wiedzy mu kompletnie nie przeszkadza :P

ocenił(a) film na 1
kolarz47

Przyznam, że teoria bardzo ciekawa ale ciągle mocno jak dla mnie naciągana - byłaby całkiem spoko jakby mimo wszystko pokazano, że stark podobnie jak hulk musi włożyć dużo wysiłku w to aby pstryknąć palcami i np pokazano by jak zbroja starka powoli zaczyna się rozpadać, jak te cząsteczki zaczynają znikać. No bo z drugiej strony to ciągle są kamienie nieskonczoności - ja już powoli tymi teoriami zaczynam się gubić jak bardzo te kamienie są potężne. A wystarczyłoby by reżyserowie pokazali bardziej dobitnie przyczyny takiego a nie innego przebiegu wydarzeń i byłoby po sprawie.

ocenił(a) film na 1
kolarz47

Poza tym można by się zastanawiać że skoro zbroja Starka wzięła na siebie moc kamieni to czemu on sam zginął...

ocenił(a) film na 3
Himeko_Kuran

zgadzam się że zajebi... naciągana teoria bo skoro to tak działa to czemu Stark nie zrobił całej zbroi dla Hulka tylko rekawice :P
a prawda jest taka że to jest kolejny absurd filmy i każda teoria która stara się to sensownie tłumaczyć to po głębszym zastanowieniu nie ma żadnego sensu :)

ocenił(a) film na 9
Himeko_Kuran

Nie zbudował jej sam.

ocenił(a) film na 1
kirmarks

Mówisz o rękawicy? Cóż ja odebrałam wrażenie że właśnie tak było chociażby po tym jak ta rękawica wygląda - kopiuj wklej jego zbroja + jak ta rękawica się zachowuje (nanocząsteczki itp). Poza tym jesteś pierwszą osobą na tym forum która spotkałam twierdząca że Stark jej sam nie zbudował. Ogólnie na taki zarzut słyszę że Stark jest geniuszem i bezproblemu mógł to uczynić i oczywiście zrobił to sam... Uwaga... bo jest geniuszem. Jak dla mnie reżyserowie ewidentnie nam sugerują że to dzieło Starka no bo czyje niby miałoby być jak nie jego?

ocenił(a) film na 10
Himeko_Kuran

Strange zna tylko sztuczki magiczne i uzywa przedmiotów wcale nie jest OP

ocenił(a) film na 1
Himiteshu

OP?? Może my oglądałyśmy inne filmy o dr Strange. W którym to filmie Strange bawi się kartami lub wyciąga królika z kapelusza?? Jestem ciekawa jak robi tą sztuczkę magiczną z wodospadem w EG?? A co do używania przedmiotów to bez nich Stark nie ma nic prócz swojego geniuszu - zbroi, laboratorium, maszyny która mu obliczy algorytm odpowiedni do podróży w czasie. Czy widziałaś aby Stark sam robił obliczenia na kartce papieru??? Można by przyjąć, że Stark nie jest geniuszem bo on po prostu zadaje pytanie a wszystkie obliczenia dokonuje za niego komputer...

Himeko_Kuran

Dziś dopiero obejrzałem Doktora (wstyd ale trudno) i rzeczywiście podczas walki z Thanosem mógł użyć kamienia czasu żeby cofać czas tak jak w Hong Kongu i "negocjować" albo uczynić wsteczny dogodny moment wokół siebie, jego lub czegoś innego. Ale nie użył... A Ant Man jako olbrzym mógł go zdeptać albo wskoczyć mu do ucha i się powiększyć. Możliwości było kilka no ale to reżyser decyduje bo miało być bardziej dramatycznie więc było :)

ocenił(a) film na 8
Mirrela

Mam bardzo podobne zdanie Mirrela ;) Strange jest niby potężny, a jednak nie wyleczył IM. Wydaje mi się, ze głównym problemem we wszystkich filmach ogółem jest poziom mocy bohaterów, w jednych wymiatają, w innych wymiękają :D to tylko moja opinia

szalonasupermenka

Przywróceni mieli chwile by w ogóle sobie przypomnieć że były takie postacie.

To co dopiero powiedzieć o super silnym Hulku z 1 walką w IW i gdzieś tam w tłumie nic nie pokazując w Endgame. Ok ogarną rękawice, ale halo, uderz coś, kogoś, zrównaj z ziemią, myślący Hulk to jednak powinien robić nadal.

ocenił(a) film na 10
szalonasupermenka

Hm nie wyleczył. Nie wyleczył bo Robert Downey Jr od 2 lat podaje że kończy z rolą IronMana......wg mnie twórcy pozostawili sobie furtkę do powrotu IronMana. Nie było pogrzebu i ciała a tylko wianek z urządzeniem SERCEM. Robert może powrócić do IronMana jak Craig do Bonda...... wystarczy tylko $$$$$$$$$$$$ Powiedzą potem że udał śmierć by żyć w puszczy z rodziną

ocenił(a) film na 8
jkjarek

Chciałabym by sobie gdzieś tam żył, nie musi to być kolejny film o nim. Niestety myślę, ze tak jak Wolverine zakończył swoją rolę z przytupem i już nie wróci. Powiem szczerze bardzo go polubiłam patrząc na jego relacje z spidermanem i wiedząc, ze postać IM obrywa we wszystkich filmach najbardziej - uważam za niesprawiedliwość jego śmierć (choć cholernie wzruszającą).

ocenił(a) film na 1
szalonasupermenka

Nie uważam aby stark o rywal najbardziej że wszystkich bohaterów. Jeśli już to raczej Thor on stracił dosłownie wszystko - rodzinę przyjaciół, asgard itd. Natomiast zgadzam się ze stark nie zaslugiwal na śmierć. Ktoś gdzieś napisał że w komiksach został szefem Tarczy. I myślę że to by było piękne uwieczenie jego postaci :)

Himeko_Kuran

Ja napisałem :) link na potwierdzenie http://marvel.fandom.com/pl/wiki/Anthony_Stark_(Ziemia-616) :)

ocenił(a) film na 1
wort801

i uważasz, że Stark miał gorsze przejścia od Thora?? Ziemia istnieje, kobieta którą kocha żyje i ma z nią dziecko + ma miliony jak nie miliardy na koncie. Ma przyjaciół m.in. Avengers. Ma koneksjie i wpływy a co ma Thor?? Asgard nie istnieje, brat, ojcie, matka, przyjaciele nieżyją, przetrwało może 10-20 procent asgardczyków za których jako książe odpowiadał, kobieta, która kocha go żuciła i stał się posmiewiskiem wszystkich avengersów. Nie obraź się ale ewidentnie jak bym miała wybierać wolałabym życie starka niz thora...

Himeko_Kuran

Pisałem że ja napisałem o Starku żeby został szefem Tarczy:) w sprawie Thora mam takie samo zdanie jak ty.

ocenił(a) film na 1
wort801

aaa... dzięki. Właśnie nie wiedziałam, kto mi ten genialny pomysło podsunął. Jeszcze raz wielkie dzięki.Raczej zakończe już moją przygodę z filmami marvela bo EG bardzo mnie zawiódł i właśnie będę sobie wyobrażała, że stark żyje i dogadał się z Rogersem i jako szef Tarczy współpracuje z Strangem, który po zniszczeniu kamienia czasu potzrebuje wsparcia Avengers.. Taka moja wizja.... :) Czasami w komentarzach to piszę...przyznam, że nie zawsze o tobie wspominam, że to twój pomysł bo często piszę na szybko na komórce i za to Przepraszam

Himeko_Kuran

Spoko nie masz za co przepraszać :)

ocenił(a) film na 8
Himeko_Kuran

Faktycznie Thor miał najgorzej, jakoś przez jego optymizm mi to umknęło, ale Tony ma drugie miejsce, rodziców mu zabili, prócz jednego przyjaciela miał tylko Peper (co z resztą sam powiedział). W IM 1 prawie zabiły go odłamki, w IM 2 prawie zabiła go toksyczność palladu, IM 3 prawie sie utopił, w Avengers wynosił rakiete i ledwie uszedł z życiem, Thanos prawie go zabił - z tego względu mogli już dać mu spokój i pozwolić żyć z rodziną. Miałam cichą nadzieje, że to Cap założy rękawice i zginie w chwale, za tę epicką walkę z Thanosem mu sie należało zostać gwiazdą tej części. Miałam jeszcze nadzieje, ze Star lord jednak cudem zachował troche swoich mocy i to on użyje rekawicy i przeżyje, ale cóż. :D

ocenił(a) film na 1
szalonasupermenka

Jeśli już tak analizujemy do drugie miejsce dałabym Kapitanowi ameryce. Stark przynajmniej ma Pepper a Kapitan ameryka nie ma prawie nikogo. Jak się budzi z lodu to okazuje się, że kobieta która kocha ma już chyba 70 lat a póżniej umiera a Stark do końca ma Pepper i jest multimillionerem. Kapitan nie ma nic dopiero póżniej odzyskuje bukiego który jest dla niego jak brat ale kosztem utraty części nowej rodziny (rozpad avengersów). Stark na koniec ma kochającą rodzinę i milliony na koncie. Też nie jestem pewna co do historii czarnej wdowy. Z tego co zrozumiałam jej jedyną rodziną są Avengers więc wydawałoby się, że ma jeszcze mniej niż stark i kapitan ameryka. thony stark na pewno nie jest najbardziej pokrzywdzoną osobą w świecie avengers...

ocenił(a) film na 8
Himeko_Kuran

Gdy pisałam, że obrywa, miałam na myśli bliskość śmierci, nie życie osobiste, a pieniądze, chociaż pomagają szczęściu niewątpliwie, to go nie dają na dłuższą metę. Zgadzam sie z życiem osobistym, Tony jest gdzieś dalej w kolejce najbardziej skiepszczonego życia osobistego, mój błąd. Nie moge przeboleć jego śmierci i chyba jestem w fazie szukania usprawiedliwienia, nie dość, ze w przenośni zabili mojego ulubieńca Thora, to jeszcze drugi najulubieńszy zginął :D matko, 23lata a rzucam się jak dzieciak

ocenił(a) film na 1
szalonasupermenka

rozumiem. Moją ulubioną postacią jest Dr Strange ale przedstawianie postaci Thora jest nie sparawiedliwe dla tej postaci i też już mam tego dosyść. Thor nie zasłużył na to aby stać się pośmiewiskiem universum marvela - przynajmniej według mnie. Strak nie jest moją ulubioną postacią ale ogólnie go lubie i też uważam, że tak to się nie powinno skończył. On zasłużył już na spokojne życie z rodziną. Poza tym to pstryknięcie palcami w jego wykonani jest mocno naciągane i kompletnie nielogiczne. Po prosty chcieli usmiercić strarka a w sprawie thora postanowili znowy zrobić pajaca.

ocenił(a) film na 1
szalonasupermenka

jeszcze dodam, że jak się budzi to zajmuje się nim tarcza organizacja w którą wierzył i która miała chronić świat przed hydrą a później okazuje się że tarcza to tak naprawdę hydra

ocenił(a) film na 1
szalonasupermenka

Widocznie nie ma takich mocy i myślę że to bardzo dobrze bo jakby Strange był zbyt potężny to raczej szkodziloby następnym produkcja. W filmach Marvela podobało mi się że każdy z bohaterów miał wyjątkowe zdolności ale zawsze czym ograniczone. Dlatego super oglądało się wcześniejsze filmy avegersow bo postacie uzupełniany się na wzajem. W EG niestety to całkowicie zniszczyli i nagle strak posiadł umiejętności których mieć nie powinien czyli stworzenie rękawic i możliwość jej użycia a przynajmniej tak bezproblemowego jej użycia w stosunku do hulka. Film był robiony pod postać IM i dlatego dla mnie powinien się nazywasz IronMan: EG.

ocenił(a) film na 7
Mirrela

W Thor Ragnarok było wyraźnie powiedziane że mjolnir miał tylko skupiać moc ale nigdy nie był jej źródłem. Thor sam w sobie nim był. Bóg piorónów który je przewodził bez młota.

Kiedy w Endgame Cap okazał się godzien młota to powinien z niego korzystać ale bez piorónów,bo te generował Thor.

Nie wydaje wam się że w tej scenie kiedy życie Thora wisiało na włosku to on aby ratować siebie jakoś mentalnie pchnął młot do Capa ?

ocenił(a) film na 8
Mirrela

Dla nie SW właśnie po raz kolejny udowadnia, jaki ma potencjał - w IW trzymała Thanosa jedną ręką, a drugą niszczyła kamień, tutaj z kolei tak Thanosowi przywalała, że ten zdecydował się poświęcić część swojej armii, byle jej 'zewnętrznie' przeszkodzić w skupieniu się na nim, bo widział, że jeśli teraz jej nie powstrzyma, to nie skończy się to dla niego dobrze (tak naprawdę jedyny czas, kiedy było słychać, że odczuwa ból i prawie jęczy). W kwestii Steve'a sprawa jest prosta - na Mjolnirze jest wyryte "Whosoever holds this hammer, if he be worthy, SHALL POSSES POWER OF THOR" - Rogers był godny, więc pozyskał moc Thora - choć niewątpliwie nie na takim samym poziomie jak sam Thor (czyli taki trick - Thor nie potrzebuje Mjolnira, żeby mieć swoje moce, bo ta siła jest w nim, a Mjolnir jest tylko wspomaganiem, ale kto dzierży Mjolnira, ten pozyska moc Thora - zauważ, nie moc Mjolnira, tylko moc Thora. Stąd umiejętność manipulacji energią elektryczną i przyrost siły. I wiem, że nie ma co wciągać komiksów do MCU, bo to nie te same wszechświaty i znacząco się różnią fabularnie, ale jako przykład tam ktokolwiek był godny i mógl Mjolnira podnieść, ten miał wszystkie atrybuty Thora - np. Jane Foster też śmigała piorunami, gdy była właścicielką młota). A gdyby Strange mógł zrobić "abrakadabra", to by wygrali już w IW. Jedna szansa na 14mln i wszystko w niej musiało się odbyć tak, jak to zobaczył, więc tak, jak w IW nie mógl ingerować, tak nie mógł tego zrobić tutaj. A CM całkiem spoko sobie radziła, próbował jej nawet z główki przywalić, to nawet nie drgnęła. Dopiero użycie na niej kamienia mocy jej tak naprawdę przywaliło. Choć fakt, nie wykorzystali jej praktycznie w ogóle i w sumie tyle hałasu o... może nie "nic", ale na pewno "niewiele".

Hydeist

Też uważam, że Wanda dała popis i fajnie, że ktoś o niej wspomniał, bo mam wrażenie, że niestety jest bardzo pomijana, a prawie rozwaliła Thanosa w EG.

Mirrela

Ja mam inne pytanko , jak Kapitan Ameryka rozwalił tarczę w walce z Tanosem, potem przeniósł się do przeszłości i ją "zajumał" sobie samemu z przeszłości to czym walczył w przyszłości ?

Frolama

i drugie podobne ... Jeśli Tanos z przeszłości zginał w teraźniejszości to jakim cudem był w przeszłości 5 lat temu ? - Może mi coś umknęło i jest na to wytłumaczenie.

Frolama

Jest dużo niejasności, ale po co się zagłębiać w detale, skoro można się cieszyć całością. Ja też wyłapałam sytuacje, które się nie zgadzają (np. Nebula z przeszłości ma dostęp do mózgu Nebuli z przyszłości, czemu Nebula z przyszłości nie może tego samego), ale to psuje mi całą radość z Endgame, więc dałam spokój. Cieszmy się filmem i nie szukajmy dziury w całym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones