PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=693758}

Avengers: Wojna bez granic

Avengers: Infinity War
8,1 201 678
ocen
8,1 10 1 201678
7,4 44
oceny krytyków
Avengers: Wojna bez granic
powrót do forum filmu Avengers: Wojna bez granic

Po pierwsze: WOW! Cóż za film! Wyczekiwałem na niego z niecierpliwością od ponad 2 lat i w ogóle się nie zawiodłem. Wszystko było idealnie dopracowane. Był śmiech i smutek, oraz szybka fabuła pełna niesamowitych zwrotów akcji, dzięki którym ja jako fan Marvela ani na moment nie byłem w stanie się nudzić. Zasadniczo moim zdaniem jest to najbardziej emocjonujący film od Marvela. Śmierć Gamory wzbudzająca jednocześnie nienawiść, jak i współczucie w stosunku do Thanosa, czy też śmierć Petera w objęciach Tony'ego, który był dla Starka niczym rodzony syn, wołającego do niego, że nie chce umierać i że przeprasza, były niesamowicie wzruszającymi chwilami. Ponadto Powrót Red Skulla. Miałem przeczucie że może się pojawić w tym filmie, a pomimo to i tak niesamowicie mnie zaskoczył. Tak naprawdę miałem w stosunku do jego powrotu raczej nadzieję niż wiarę, że rzeczywiście się pojawi. Końcówka filmu - bardzo nieprzewidywalna. Taka w niemarvelowym stylu, a pomimo to (a może właśnie dzięki temu) niesamowicie szokująca i sprawiająca smutek w sercach fanów Marvela, a pewnie i nie tylko w tych. Do tego dochodzi masa świetnego humoru i dużo scen akcji. Cóż tu dużo mówić. Film godny polecenia. Czy będzie dobry, gdy obejrzę go po raz drugi? Nie wiem. Ważne że ten pierwszy raz mnie nie zawiódł, a nawet przebił moje dość wysokie oczekiwania.

Jednak jest jeden moment o którym myślałem znacznie więcej niż o pozostałych. Mianowicie ten w którym Strange oddaje Kamień Czasu Thanosowi.

Czytając niektóre wypowiedzi natrafiłem na takie, według których Doctor Strange oddał Kamień Czasu Thanosowi, gdyż podczas swoich wizji przyszłości przewidział, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie na spełnienie tej jedynej dobrej.

Moim zdaniem jest to oczywiste, ale jest to jednocześnie tylko częściowa prawda. Myślę, że Strange wiedział już na samym początku, że bitwa z Thanosem jest skazana na porażkę. Być może widział przyszłość w której Quill się opanował i drużynie udało się odzyskać rękawicę i ta przyszłość również w jakiś sposób była opłakana w skutkach. Być może nie zginęliby z ręki Thanosa, a stałoby się coś o wiele gorszego, co doprowadziłoby do zagłady nie połowy, a całego Wszechświata.

Dlaczego więc Strange nie oddał tego Kamienia już na początku bitwy, skoro była ona i tak skazana na porażkę? Thanos na pewno bez wahania by go przyjął. Myślę, że kluczowe tutaj nie tyle jest oddanie Kamienia Thanosowi, co oddanie go w odpowiedniej chwili. Tą chwilą był moment w którym Thanos dowiaduje się, że Strange stosuje wobec niego magiczne sztuczki i będzie miał problemy ze zdobyciem Kamienia. Strange wiedział że w ten sposób Thanos przystanie na jego propozycję.

Czym była ta propozycja? Strange już przed wylądowaniem na Tytanie powiedział, że jeśli będzie miał do wyboru Kamień albo życie Starka i Parkera to bez wahania wybierze Kamień. W czasie bitwy oddaje jednak Thanosowi Kamień praktycznie natychmiast, ale nie bez powodu. Oddaje go w zamian za życie Starka. Powiedział, że jeżeli Thanos go nie zabije to odda mu Kamień. Myślę, że w tamtej chwili nie chodziło o samo oddanie Kamienia Czasu, lecz o obietnicę Thanosa, że nie zrobi Starkowi krzywdy. Thanos prawdopodobnie nie do końca dostrzegł plan Strange'a uważając, że tak jak reszta zwyczajnie poddaje się emocjom. Tak jak zrobił to Quill po śmierci Gamory, czy też Gamora chcąc ratować Nebulę. Próbował znaleźć w tym jakiś podstęp, ale niczego nie wyłapał. Być może postawił na emocje które mogły działać Strangem, a być może nie dostrzegł w tym kompletnie żadnego sensu. Tak czy inaczej w końcu zgodził się, że w zamian za Kamień zostawi Starka w spokoju (bo w końcu czemu nie? Oszczędził sobie tym tylko trudu zdobycia Kamienia.). W ten sposób związał się przysięgą.

Tylko co w związku z tym? Równie dobrze Strange mógłby oddać Kamień Thanosowi jeszcze przed bitwą i tak czy inaczej mógłby oszczędzić Starka. Nie to jednak było powodem bitwy. Obietnica którą złożył Thanos wiązała go również w czasie użycia Rękawicy Nieskończoności. Prawdopodobnie własnie dzięki tej obietnicy Stark nie zginął na koniec filmu wskutek działania Rękawicy pomimo, że zapewne zgodnie z większością wizji Strange'a miało mu się to przydarzyć. Przysięga Thanosa związana z Kamieniem Nieskończoności i Starkiem nadal była w grze. Moim zdaniem w tej jedynej dobrej wizji Strange'a, Stark był kluczową postacią dla przyszłości, która odbędzie się w filmie "Avengers 4" i jej losy zależały od jego życia lub śmierci po użyciu Rękawicy Nieskończoności. Ostatecznie bitwa o Kamień Czasu nie była bez znaczenia, a właśnie była najbardziej znaczącym momentem w całym filmie.

Co myślicie o tej teorii? Być może macie jakieś własne? Chętnie się o nich dowiem, bo jestem fanem teorii w filmach, a zwłaszcza tych od Marvela. :)

Zamrzykk

I mam nadzieję, że postrzeganie takiego zachowania za chamskie w Polsce się NIGDY nie zmieni, chyba, że bilety do kina będą kosztować 5 zł.
Na premierze Riddicka starsze panie obok mnie głośno zachwycały się mięśniami Vina. I całkowicie mogę zrozumieć skąd pochodziła ich ekscytacja, ale mogły obejrzeć porno w domu i nie przeszkadzać innym skupiać się na scenach odgrywających na ekranie. Takie skakanie jak małpa na siedzeniu, głośne krzyki zachwytu lub zawodu albo szloch w rękaw to może się zdarzyć przy oglądaniu piłki nożnej czy innych sportowych meczów a nie na premierach filmów, za których obejrzenie inni w ogół płacą śmieszne sumy. Tj. nie wiem jak macie Wy, ale ja muszę skupić się na filmie żeby go docenić.

fati96

Sądzę, że na ten, jak i inne seanse produkcji Marvela bardzo, ale to bardzo niewielu ludzi trafia z przypadku. Jeśli nikt podczas filmu nie drze ryja, to tylko dobrze o Nim/Jej świadczy.

Weliax

Również uważam że pojawi się Adam Warlock ,jeżeli jest Thanos musi teoretycznie pojawić się Adam.
Cytując...
"Adam Warlock jest postacią tak potężną, że potrafi naprawić zniszczone linie czasowe czy anomalie kosmiczne. Podczas badania innych wymiarów i poszukiwań źródeł niewyobrażalnych mocy naraził się na gniew samego Anihilusa. Każde nowe wcielenie Adama Warlocka musi spotkać na swojej drodze Thanosa"

Jedno jest pewne ,będzie bardzo ciekawie.
Szperając w internecie można trafić jeszcze na taą rzecz,czy właśnie takim torem to się potoczy?

"Adam Warlock znalazł się na kursie kolizyjnym z Thanosem, szalonym Tytanem, który chciał zebrać wszystkie Kamienie Nieskończoności, aby stworzyć potężną broń. W walce z tytanem Warlockowi pomogli Ben Grimm i Spider–Man. Z czasem do Warlocka przyłączyli się Avengers. Moc kamienia duszy należącego do Warlocka zmieniła szalonego tytana w kamienny posąg.

Po tych wydarzeniach Adam Warlock zniknął. Ben Grimm dowiaduje się od tajemniczej kobiety, że Adam był jedynie tak zwaną kreacją jednym ze stadiów kokonu. Grimm, Starhawk i Moondragon z pomocą Największego Ewolucjonisty odnajdują grób, w którym złożono ciało Adama. Dusza Warlocka w postaci astralnej przemierzała zaś otchłanie kosmosu.

Kilka lat później Silver Surfer był świadkiem odrodzenia się Thanosa. Złowrogi Tytan zebrał wszystkie Kamienie Nieskończoności i umieścił je w Rękawicy Nieskończoności. Adam przyjął formę cielesną, ale zawiódł w walce z Thanosem, który posiadając moc Rękawicy i kosmicznej kostki chciał złożyć hołd śmierci i zabić większość żywych istot we wszechświecie. Tytanom i ziemskim herosom udaje się odebrać niszczycielską moc Thanosowi. Po tych wydarzeniach Living Trybunal zdecydował, że Adam Warlock jest bytem sztucznym, a więc niegodnym, aby dzierżyć moc Kamieni Nieskończoności. Adamowi wykasowano wszystkie wspomnienia. Stał się czystą formą energii i inteligencji. Odrodzony nowy Adam stworzył grupę strażników nieskończoności, których zadaniem jest ochrona już istniejących klejnotów nieskończoności, jak i wyszukiwanie nowych, jeżeli takowe się pojawią. "

ocenił(a) film na 8
syllvie2002

Miałam kilka teorii na temat prawdopodobienstw potoczenia się fabuły ale po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi głowa mi paruje i już sama nie wiem.
Jedno jest pewne: łączę się w bólu z wszystkimi, którym poleciała łezka jak spiderman umierał, wichry namiętności to przy tym snl.
Ciekawe by było gdyby po kombinacjach z kamieniem czasu okazało się, że czas dla bohaterów cofnął się o tyle, że ich wątki nie splotły się, np. Thanos umiera iles tam wstecz więc nigdy nie porywa Gamorry itp... Ale z drugiej strony to trochę zgapa z x-man'ów.

syllvie2002

Ok, tak było w komiksach ale filmy to luźna adaptacja i szczerze wątpię żeby nagle w avengers 4 pojawiła się całkowicie nowa postać i zmieniła losy wszechświata. W tych avengersach już brakowało czasu żeby dłużej pokazać wszystkich bohaterów bo skupili się na thanosie, więc wg mnie w Avengers 4 akcja będzie się toczyć wokół bohaterów którzy przeżyli. Plus Hawkeye i Ant-man których nie było. Aha no i jeszcze Kapitan Marvel która na pewno będzie grała ważną rolę. Dla Warlocka moim zdaniem po prostu brakuje miejsca narazie w nowych Avengersach. Spodziewam się go dopiero w Strażnikach Galaktyki 3, może jeszcze w jakiejś scenie po napisach.

MoVieFan87

Mylisz się! Captain Marvel będzie na trzecim planie, jeśli nie dalej.

ocenił(a) film na 7
Weliax

myślę że w komiksowym filie jest nieskończona ilość ścieżek zmartwychwstania wszystkich bohaterów i odwrócenia fabuły. Bo to taka bajka.
Ale dosyć śmieszne że ktoś "rozwikłuje zawiłości fabuły" w filmie dla dzieci. :D

Weliax

Mam nadzieję, że w czwartej części nie uda się naszym bohaterom odkręcić pstryknięcia w 100 % To by było zbyt głupie i oklepane... Mam też jedną szaloną teorie... A co jeśli scena końcowa w IW jest również jedną ze scen końcowych drugiej części IW ? Równie dobrze pasuje nam tutaj pokonany Thanos, który teleportuje się w ciche miejsce, żeby raz na zawsze odpocząć. Zresztą kto powiedział, że muszą go pokonać, może po prostu przekonali go, żeby nie wymazywał połowy wszechświata z egzystencji. Może brzmi głupio, ale Bracia Russo pokazali, że potrafią stworzyć rozbudowaną historię i złamać kilka schematów, więc czemu akurat nie mogli zrobić nam takiego twista fabularnego, tym bardziej, kiedy na 90% dostaniemy podróże w czasie.

Daven_Lannister

Jasne, masz rację. Usiedli z Thanosem do stołu, zaparzyli kawkę w ekspresie wbudowanym w Hulkbustera i Go przegadali, więc Thanos doszedł do wniosku, że lepiej być dobrym, sadzić kwiatki i zrywać poziomki. Zgadzam się w 100, nie, w 200%.

Daven_Lannister

Nie mogli dać takiego "twista", bo to po prostu idiotyczne; ni mniej, ni więcej!

ocenił(a) film na 9
Weliax

Doktor Strange powiedział coś w stylu, te partie przegrywamy. Czy ktoś pamięta jak to wyglądało w filmie gdzie właśnie doktor był kluczowa postacią. Zapętlał to samo wydarzenie tak długo aż mu się udało. Może właśnie o to chodzi. Że zamierza zapętlać te bitwę 14 milionów razy az ten jeden raz się uda.

Overen97

To nie jest pętla, dr strange zobaczył 14 milionów możliwych zakończeń walki z thanosem i tylko w 1 przypadku zwyciężyli. Dlatego jak umiera na koniec to mówi do Starka że to jedyna opcja, że tak musiało być.

Weliax

wow co za film ? Jakoś strasznie przypomina Gwiezdne Wojny pierwszą część.
Słaby.
Będzie tak, że kamień czasu został użyty i już.
Filozofii nie ma, kasa musi się zgadzać ten nudny film ciągle taki sam walka w NYC lub LA będzie oglądana po naszym odejściu z padołu ziemskiego.
Nuda i nic poza tym.

markin

Strasznie przypomina... Co? Niby pod jakim względem przypomina Ci to pierwszą część SW? Tutaj też są kosmici?

Co do użycia Kamienia Czasu, to nie sądzę... Możliwości są ogromne. Gdybyś znał komiksy, to wiedziałbyś jakie czasami epickie historie potrafią wymyślić twórcy. Ponadto tutaj nawet nie chodzi tylko o ten jeden film a o zwieńczenie dekady. Dla fanów Marvela to ważne wydarzenie, a cała moc tego filmu wypływa między innymi ze znajomości poszczególnych postaci. Z tego jak bardzo się z nimi zżyłeś i jak dobrze je rozumiesz. Myślę, że dla osób które mocno trzymają się tego uniwersum, czy komiksów ten film jest znacznie lepszy niż dla kogoś, dla kogo to jest po prostu zwykłe kino rozrywkowe. Dla mnie nudni byli pierwsi Avengers aż do czasu, gdy obejrzałem poprzednie filmy i... Nie oszukujmy się - wkręciłem się w nie, zrozumiałem postacie i podszedłem do filmu jeszcze raz. Tu nawet nie chodzi o pojedynczy film, a o całą historię. Gdy ktoś weźmie pod uwagę jeden film nie zważywszy na resztę, to owszem. Zakładam, że może być słaby, ale w MCU nie chodzi o pojedynczy film, a wszystko razem jako o całość. To trochę taki serial tylko że z większym budżetem i lepszym dopracowaniem ze względu na czas który muszą poświęcić na pojedynczy "odcinek". Jednak gdy nie interesuje Cię serial, nie żyjesz nim i nagle oglądasz najnowszy odcinek, to jak bardzo nie byłby epicki dla historii, dla Ciebie będzie słaby, bo nie żyłeś tą historią od samego początku.

ocenił(a) film na 10
Weliax

Zgadzam się z Weliax - idealnie ujęte. I proszę @ markin, napisz gdzie Ci to przypomina pierwszą część Gwiezdnych Wojen(poza kosmitami i obcymi planetami), bo również mnie to wielce ciekawi x D

Weliax

Miałam tak samo. Bardzo nudzili mnie Avengersi, w zasadzie nie mogłam zrozumieć dlaczego ludzie się tym zachwycają. Ale kiedy obejrzałam wszystkie filmy z serii i wróciłam do Avegersów to było jak oglądanie zupełnie innego filmu.

Weliax

Thanos ma plan, i Strange w tych wizjach także go poznał, dlatego "poświęcił" kamień za życie Starka. Najpewniej zrozumiał do czego prowadzą działania Thanosa i mu pomógł.
Nie bez znaczenia jest, że Thanos wie kto to jest ten Tony Stark, a on to przecież ziarnko piasku wszechświata.
IronMan to kluczowa postać dla tego co ma nadejść, a Thanos chce na to przygotować cały wszechświat. Tak naprawdę to się poświęca i jest tragicznym bohaterem, po prawdziwe zagrożenie to dopiero nadciągnie w kolejnych fazach MCU, a Thanos zna tą jedyną drogę aby na to wszystkich przygotować.
Słowa Gamory na końcu, czy się udało i jakim kosztem a potem ten uśmiech, nie chodziło o życie innych, a o życie Thanosa. Jak dla mnie to nie był uśmiech zwycięstwa, a zadowolenie, że zrobił swoje, teraz kolej na innych, przecież wie, że praktycznie cały wszechświat jest teraz na niego wkurzony, że zjednoczeni przeciw niemu znajdą w sobie tą silę (to pewnie ta rola Starka), pokonają go, ale dzięki temu będą mogli kiedyś pokonać to co nadejdzie, coś potężniejszego, a o czym Thanos już wie.

ocenił(a) film na 9
gonzo78

Jest coś potężniejszego od Thanosa? ( nie czytam komiksów)

illpadrino

Tak, jest masa postaci silniejszych od Thanosa, a przynajmniej w komiksach. Z postaci, które już widzieliśmy w filmach, w szranki z nim mógłby stanąć Thor (pod warunkiem posiadania "ulepszenia", np. Rune King Thor), Jean Gray (z mocą Dark Phoenix), Sentry (taki marvelowski Superman) i dużo innych, jak masz jakieś pytania to wal śmiało :)

illpadrino

Galactus. Zjada planety na śniadanie. Zawsze miałam słabość do tego kolesia.
I Franklin. Syn Fantastycznej 4. Wykracza poza poziom Omega.
W sumie w Marvelu jest wiele postaci potężniejszych niż Thanos. Przede wszystkim Thanos sam w sobie nie jest jakimś bóstwem. To kamienie go nim czynią. W Marvelu są postaci, które bez kamieni mogą zmieniać rzeczywistość i niszczyć kosmos.

ocenił(a) film na 9
gonzo78

Bzdury. Thanos chciał zabić IronMana, dr Strange mu przeszkodził, więc jak niby Thanos może uważać IronMana za zbawcę ludzkości, który ma pokonać zbliżające się zagrożenia? To raz, a dwa - Thanos jest pierdyliard razy potężniejszy od IronMana i zna setki dużo potężniejszych istot - zakładanie, że Thanos chce przygotować IronMana na walkę z czymś dużo potężniejszym jest tak głupie, że aż jestem w szoku, że ktoś coś takiego wymyślił.

ocenił(a) film na 9
Weliax

Ale co do "śmierci " bohaterów. Przecież oni na bank wrócą do życia. Serio ktoś wierzy ze na stałe usmiercili spidermana, doctora strange, starlorda i innych bohaterów, którzy tworzyli klimat tego filmu?

ocenił(a) film na 5
Weliax

Znając Marvela i całe uniwersum opcji jest od groma:) tak na prawdę wszystkie teorie mogę być prawdziwe, jak i żadna:)
Zachęcam do odwiedzenia strony, gdzie opisują 15 opcji pokonania Thanosa:
https://www.cbr.com/thanos-15-times-the-mad-titan-was-defeated/amp/

ocenił(a) film na 9
Weliax

Kurcze ja pomyślałem o tym samym. Skoro Strange widział miliony możliwości i tylko w jedną, w której wygrywają, musiał wiedzieć, w którym momencie się poddać.

ocenił(a) film na 7
Weliax

własnie z synem wróciliśmy z kina i zgadzam się że film napchany efektami - co sprawia że jest szybki, ale końcówka to jakieś totalne niedomówienie. Jeśli już o teoriach mówimy to uważam że doktorek pokazuje nam wizję możliwej przyszłości... bo czy ktoś potrafi sobie wyobrazić że Marvel rezygnuje z następnej części Czarnej Pantery po jej sukcesie kasowym ... totalnie niemożliwe. Więc zapewne za 2 latka otrzymamy restart walki na Tytanie, albo poprostu z tytana doktorek przeniesie ich na ziemie a tam jakimś cudownym psim swędem Capitan Marvel dołączy do ekipy...

ocenił(a) film na 10
przemo_7792

a pomyślałeś że zawsze pantere spidermana i innych można zrobić film który mieści się w czasie przed wydarzeniami z infinity war ? po takim przeciwniku jak thanos - każdy nastepny wróg w filmach wzbudzałby jedynie śmiech i politowanie :) porównaj sobie np jakiegoś skorpiona od spidermana do thanosa itd itd

ocenił(a) film na 9
Weliax

...pierwsza myśl po wyjściu z kina to właśnie ta że Strange musiał mieć jakiś ukryty plan bo na 14 000 605 możliwości tylko 1 kończy się zwycięstwem. Dlatego myślę że wiedział że to jedyna droga i myślę że zanim oddał kamień to rzucił jeszcze jakieś zaklęcie które pomoże odwrócić negatywne skutki starcia z Thanosem. Oprócz tego kolejne filmy (GOTG 3, Doctor Strange 2, Spiderman 2 ...) myślę że nie możliwe żeby wszystkie były prequelami więc jest nadzieja na powrót większości ekipy. Film mnie zaskoczył pozytywnie chociaż dla młodego fana oglądać tyle śmierci ulubieńców jest trudne, szczególnie Gamory, Groota i Spidermana. Mam pozytywne nadzieje związane z kolejnymi 3 filmami i myślę że bracia Russo dobrze to poukładali...

Weliax

Wpadła mi do głowy jeszcze teoria Kamienia Czasu związana z serialem Agenci T.A.R.C.Z.Y..

UWAGA! SPOILER DO SERIALU AGENCI T.A.R.C.Z.Y.! - JEŚLI NIE OGLĄDAŁEŚ(AŚ), A MASZ TAKI ZAMIAR, NIE CZYTAJ DALSZEJ CZĘŚCI!

Prawdopodobnie teoria ta zostanie obalona wraz z ostatnim odcinkiem 5 sezonu, ale, jak wspomniałem, uwielbiam teorie filmowe. ;)

Być może Strange oddał Kamień Czasu Thanosowi właśnie po to, aby ten wymazał połowę uniwersum... A przynajmniej na jakiś czas.

Wiem że to dziwnie brzmi, ale już wyjaśniam. Oglądając ostatni odcinek Agentów T.A.R.C.Z.Y. (s05e20), nagle wpadłem na taką teorię, że w "pesymistycznych" wizjach Strange'a Ziemia zostaje zniszczona przez kogoś z serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y., a Strange wiedział, że i tak już nic na to nie poradzi, gdyż znajduje się zbyt daleko od Ziemii. Być może wymazanie połowy uniwersum przez Thanosa miało spowodować wymazanie również postaci odpowiedzialnej za zniszczenie Ziemii. Łączyłoby się to również z moją teorią, że odebranie Rękawicy Thanosowi gdy mogli to zrobić, sprowadziłoby na Ziemię katastrofę. Być może na koniec 5 sezonu Agentów w ostatecznej chwili, gdy któraś z postaci będzie próbowała zniszczyć Ziemię, zaczęłaby znikać wskutek działania Rękawicy. W ten sposób Ziemia zostałaby ocalona, a serial idealnie by się wpasował w linię czasową MCU i nadal wszystko byłoby spójne. Ponadto teoria ta nie niszczyłaby sensu poświęcenia Kamienia przez Strange'a dla widzów, którzy nie widzieli serialu, gdyż nieudanych linii czasowych które widział Strange było bardzo, bardzo wiele i Strange oddając Kamień w odpowiedniej chwili ocaliłby również Starka, który później stanie się kluczowy dla dalszych losów uniwersum. Strange oddając Kamień w odpowiedniej chwili ocaliłby zarówno Ziemię, jak i resztę uniwersum, a więc zdobyłby dwie pieczenie na jednym ogniu.

Wiem, że teoria ta może być trochę naciągana z tego powodu że filmy za nic w świecie nie chcą się łączyć z serialami, ale z drugiej strony seriale łączą się z filmami, więc mogłyby się w ten sposób podpiąć do MCU tworząc jeszcze większą zasługę dla Strange'a, jednocześnie nie wpływając na filmy i przerywając pętlę utworzoną w serialu.

Weliax

Nie jest naciągana, broń boże. Jest zwyczajnie idiotyczna.

ocenił(a) film na 7
Weliax

A czy ktoś mi wyjaśni, dlaczego Spidey i Iron Man próbowali zdjąć rękawicę Thanosowi a nie po prostu upierdzielić mu rękę?

metalowa_glowa

Ja tez w trakcie oglądania tej sceny pomyślałem ze ściąganie rękawicy jest bez sensu. Dr.Strange mógł to zrobić otwierając i zamykając portal na ręce Thasa i było by po sprawie.

ocenił(a) film na 9
nrg2xlr8

Ja się zastanawiam dla czego mu nie poderżneli gardła albo nie odcieli głowy.

ocenił(a) film na 7
nrg2xlr8

uffff dobrze, że są jeszcze trzeźwo myślący ludzie na tym świecie:)

ocenił(a) film na 9
metalowa_glowa

Zadawanie tego typu pytań nie świadczy o trzeźwym myśleniu, a nieuważnym oglądaniu filmu i swego rodzaju ignorancji. Strange wyraźnie powiedział, że widział 14 milionów opcji i tylko jedna jest zwycięska - śmiało więc można założyć, że w pozostałych wizjach przewinął się moment zdjęcia rękawicy/ucięcia ręki i pomimo tego - nie udało się uratować świata. Dlatego Strange nie zrobił nic, gdy udało się chwilowo zahipnotyzować Thanosa - bo wiedział, że to i tak nic nie da. Wiedział, że aby pokonać Thanosa, musi on pstryknąć palcami a IronMan musi żyć.

ocenił(a) film na 7
Atmospherate

Dlaczego od razu ignorancji? Może twórcy o tym nie pomyśleli po prostu, żeby nie pokazywać brutalnej sceny ;P Rękawica pasuje na jedną rękę, na drugą jej nie wciśniesz.

metalowa_glowa

Bo nie było takiej opcji? Thanos jest zbyt potężny by któryś z nich był w stanie mu rękę odrąbać.

To tak jakbyś chciał ściąć dąb przy pomocy scyzoryka...

Dopiero topór Thora był wstanie zranić Thanatosa.

ocenił(a) film na 7
Smash83

A gdyby tak Dr S. otworzył portal na łokciu Thanosa i go zamknął?:)

Weliax

A co sądzicie o ostatniej scenie w antmanie, kiedy to zmniejsza się do wielkości mniejszej niz atom, moze z tym będzie coś powiązane??

użytkownik usunięty
amureks

Antman siedzi w kamieni czasu, tylko w nim mógł się ukryć będąc na ziemi (bo do Visiona raczej by się nie włamał) Dlatego Strange "tak łatwo" oddał kamień. ja to tak widzę, ale co się stanie zobaczymy w Osie. Kapitan Marvel będzie się działa w latach 80 więc na żadne bieżące sprawy nam nie odpowie póki nie pojawi się w A4

Weliax

Teoria ciekawa, ale na podstawie komiksów obawiam się kontynuacji dużo prostszej. W Strażnikach...2 w jednej ze scen po napisach jest mowa o doskonałej istocie imieniem Adam. Najprawdopodobniej jest to Adam Warlock, który w oryginale walczył z Thanosem i ostatecznie odebrał mu Rękawicę. Tutaj też to zrobi (przyprowadzony przez Kapitan Marvel, którą Fury zdążył wezwać zanim zniknął), cofnie czas, i gotowe.

mutant6

chyba jednak nie
https://naekranie.pl/aktualnosci/kiedy-zwiastun-avengers-4-adam-warlock-nie-poja wi-sie-w-filmie-3160010

nrg2xlr8

A tak zupełnie z innej beczki. W scenie z kolekcjonerem Thanos pyta "where is the stone ?". To małe mrugnięcie okiem do widza, bo kolekcjonera gra Benicio del Toro, który w filmie "Snatch" wygłosił epickie "wer is de ston?".

ocenił(a) film na 10
Weliax

Powiem tak: Teoria spoko ale za bardzo kombinujesz. To nie jest Incepcja czy Wyspa Tajemnic. Twórcy Avengersów nigdy nie wciskali do filmów takich głębokich mindfu*cków bo było to raczej bezcelowe.
Po wylądowaniu na Tytanie Strange sprawdził możliwe wyniki bitwy. Zauważył, że aby wygrać z Thanosem wojnę, trzeba pozwolić mu wygrać tę bitwę i oddać kamień. W trakcie lotu na Tytan kiedy obiecał Starkowi, że uratuje kamień zamiast niego, pewnie tak myślał. Później po wizji zmienił zdanie bo zauważył, że nie ma innego wyjścia. TYLE. Nie grzebmy w tym filmie jakby to miał być jakiś super inteligentny film na pobudzenie wszystkich komórek mózgowych. Więc tak jak mówię - teoria fajna i sensowna ale nie dla tego filmu.

ocenił(a) film na 8
Weliax

Fury wysłał na koniec wiadomosc do capitan Marvel i wlasnie to ta postac bedzie kluczowa w nastepnej czesci.

ocenił(a) film na 10
Weliax

Jak dla mnie film bomba - oceniam 10/10!
Co do teorii - myślę, że słowa wypowiedziane przez Strange zanim obrócił się w pył miały znaczenie: "nie było innego wyjścia..." --> Wcześniej obliczył, że wśród kilkunastu milionów szans, tylko w jednej pokonali Thanosa, więc jest to możliwe; myślę też, że Stark będzie miał jeszcze jakąś ważną rolę do odegrania; znacząca była też wizja Thanosa widzącego swoją małą córkę - może pojawi się u niego jakaś skrucha...? Może też będzie opcja cofnięcia czasu etc. W końcu po coś są te poszczególne kamienie ;)
Nie chciałabym jednak, aby bohaterowie, którzy zniknęli pod koniec filmu zniknęli na zawsze :(

Aurora666

Wrócą raczej, ponieważ niektórzy maja potwierdzone kolejne filmy.

ocenił(a) film na 10
wort801

Którzy konkretnie? :)

Aurora666

Spider-Man, Black Czarna Pantera, Strażnicy Galaktyki moją potwierdzone kolejne filmy ..i liczę że Doktor Strange również wróci.:)

ocenił(a) film na 10
wort801

Ja też liczę, że Strange powróci...
Dodam jeszcze, że scena z doktorem Strange, który 'rozczłonkowuje się' na wiele ego zrobiła na mnie wielkie wrażenie wizualne.

Aurora666

Oj tak to była fajna scena :) znam tą postać z komiksów i liczę na kolejne solowe filmy z nim :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones