PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=723658}
6,3 117 171
ocen
6,3 10 1 117171
3,4 19
ocen krytyków
Co ty wiesz o swoim dziadku
powrót do forum filmu Co ty wiesz o swoim dziadku?

Jeśli aktor pokroju Roberta De Niro bierze udział w tego typu filmie, to znaczy, że na naszych oczach po raz kolejny w historii upadają pewne standardy filmowej kultury. Osobiście odczuwam wielki zawód i żal, bo przykro patrzeć, jak utalentowany, świetny i uhonorowany aktor, którego tak wysoko ceniłem, stacza się na samo dno masowej pseudo-kultury. Nie jestem nikim ważnym i nie sądzę, żeby moja opinia miała wielkie znaczenie, ale w moich oczach ten aktor jest przegrany na całej linii. Wyrazy współczucia dla wszystkich fanów wielkiego De Niro z dawnych lat.

wurtz

Odnalazł się we współczesnym Hollywood i wielki hej na niego. To aktor co ma robić, z czego żyć? Już nie jest gorącym nazwiskiem, ma odchodzić w zapomnienie bo takim jak ty się nie podoba, że on dalej chce grać?
P.S. Jak już kogoś winić za staczanie się to Willisa, sam sobie szkodę robi ostatnio.

McLlovin

1. Współczesne Hollywood robi filmy takie, jak dawniej - nowatorskie, ważne, mądre, potrzebne. Piękne w swej formie i treści. To, że Ty nazywasz tego typu gnioty "współczesnym Hollywood", znaczy tylko tyle, że nie masz zielonego pojęcia o współczesnej kinematografii i krzywdzisz tym samym amerykańskich twórców, którzy zostawiają kawał swojego serca w każdym obrazie. Być może Ty potrzebujesz tego typu produkcji dla umysłowo-intelektualnych ignorantów, "ćwierć-móżgowców" i prowincjonalnych prymitywów, którzy rechoczą, gdy tylko usłyszą tekst o "końskim ku*asie" i "kupie Queen Latifah". Ja nie potrzebuje.

2. Bruce Willis był kiedykolwiek dobrym, wartościowym aktorem?! To jest już chyba jakiś żart lub prowokacja.

wurtz

Obecnie w Hollywood sztuka jest tylko efektem ubocznym przy robieniu kasy. Dla ciebie tylko wybitne produkcje to kino amerykańskie, pomijając większość filmów jakie powstają w fabryce snów to masz rację.
Bruce Willis był jak najbardziej dobrym aktorem, ba nadal jest, tylko coś mu odwaliło na starość.

McLlovin

1. Hollywood to także Oscary - widziałem większość filmów nominowanych w tym roku i jakoś nie odnoszę wrażenia, żeby były to puste produkcje dla napędzania dolarów. I nie jest to żaden efekt uboczny, bo w tym przypadku sytuacja się odwraca: to ogromne pieniądze stają się efektem ubocznym zaangażowanego kina. Tak powinno to wyglądać, jeśli chcemy, żeby filmy reprezentowały sobą odpowiedni poziom. Nie chodzi mi o to, żeby aktorzy pokroju De Niro szukali tylko "oscarowych" filmów i ról, ale przede wszystkim o to, żeby nie schodzili na margines kinematografii hańbiąc swoje nazwisko takim tytułem, jak "Co Ty wiesz o swoim dziadku?".

2. Pozostaniemy przy swoich zdaniach: według mnie na tle innych aktorów anglojęzycznych, Bruce Willis wypada niezwykle blado. Poza "Szóstym zmysłem" nie zauważyłem, żeby błysnął w jakimkolwiek filmie.

wurtz

Oscary - hahahahaha, nie ma to jak patrzeć na klasę filmu poprzez te śmieszne nagrody. Widać prawdziwy z ciebie znawca.

Może po Depresji gangstera i poznaj mojego tatę mu się spodobało? Facet po prostu chce grać i już. Skoro z komedyjek na początku kariery do filmów ambitnych można przejść, to czemu nie na odwrót? Mi tam pasuje do lżejszych filmów na temat tego jeszcze się nie wypowiem, bo nie widziałem, Efron trochę mnie odstrasza, ale ostatnio miał kilka fajnych filmów.

Polecam z Willisem przede wszystkim Barwy nocy jak dla mnie jego najlepsza rola.

McLlovin

Dla Ciebie śmieszne nagrody, a dla mnie odpowiednia dawka gwarancji, że film coś sobą reprezentuje. Fakt - zdarzają się też wpadki AF i nie wszystkie oscarowe filmy mnie zachwyciły, ale jednak odsetek tych beznadziejnych jest zdecydowanie marginalny. Warto sprawdzić historię Oscarów.

Mniejsza już z tym De Niro - jego sprawa. Dla mnie skompromitował się na całego. Skoro tradycja występowania w marnych komedyjkach dla średnio rozgarniętych gimnazjalistów tak bardzo mu się spodobała to znaczy, że jest g*wno warty. Nie ma sensu już tego roztrząsać.

wurtz

Fakt filmy i artyści nominowani do oscarów coś tam sobą reprezentują, ale często dużo nazwisk i tytułów jest pomijanych lub nagrody dawane są na wyrost. Te śmieszne nagrody nie odzwierciedlają rzeczywistości i głupotą jest się kierować zdaniem "ekspertów".

Skompromitował się, bo nie poszedł na emeryturę - tak to można przedstawić.

Legendy ringu, Last Vegas - fajne filmiki tylko trzeba podejść trochę z dystansem, bez myślenia przy nich o Taksówkarzu czy Ojcu Chrzestnym. Nie tylko gimnazjaliści mają poczucie humoru. Twarz ci nie popęka jak się trochę wyluzujesz.

McLlovin

"Last Vegas" to bardzo dobra, lekka komedia - podobnie, jak "Choć goni nas czas" i wiele innych z ostatnich lat.

wurtz

A ta wygląda na jeszcze lżejszą, na razie z oceny wynika, że warto spróbować, a czy będzie dobra okaże się po seansie.

McLlovin

Jeśli chcesz to próbuj. Ja nie mam zamiaru się poniżać - to, co zobaczyłem w zwiastunie w zupełności mi wystarczy. Nieważne, w jak wirtuozerską fabułę, czy puentę by to wszystko ubrali - ten rodzaj "humoru" do mnie nie przemawia. Jak będę chciał posłuchać takich "dowcipnych" tekstów, to podjadę na jakąś przerwę do pobliskiego gimnazjum, kiedy to pół szkoły rusza za kanciapę woźnego, żeby spalić fajkę. Przynajmniej nie musiałbym świecić oczami przed kasjerką w kinie, która będzie mi sprzedawać bilety na ten wulgarny chłam.

wurtz

Nigdy mi się z filmami nie spieszy. Ponad 100 lat kinematografii, a ja mam tylko za nowościami się oglądać - głupota. To kina bym nie poszedł, poczekam aż wyjdzie na nośniku i "pożyczę" z internetu przyzwoita wersję. Oczywiście o ile ocena nie spadnie poniżej 6,4, to taki mój pułap jeśli chodzi o tego typu niepewne komedie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
wurtz

zgadzam sie... scena z tym jak sobie wali do porno i ogolnie odrywanie kuponow.. zalosnie

wurtz

Nie przesadzajcie. Każdy aktor może zagrać w każdym filmie. De Niro ma jakiś zakaz grania w głupkowatych komediach czy co? ;P Dajcie już spokój.

patii1234

Wybacz szczerość, ale na pierwszy rzut oka widać, że nie masz pojęcia o sztuce filmowej, a kino traktujesz jedynie jako błahą pożywkę dla zwierzęcych instynktów.

wurtz

Szacunek dla Jacka Nicholsona za to, że wiedział kiedy ze sceny zejść, a zszedł niepokonanym. De Niro się zagubił.

Bartosz3039

I o to właśnie chodzi. W pełni podzielam Twoją opinię:-)

Bartosz3039

Dokładnie De Niro to już totalna porażka. Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy, a De Niro kończy jako przeciętny aktorzyna grający w gównianych produkcjach. Argumenty, że gra bo musi za coś żyć jest dla mnie śmieszny i tylko jakiś idiota może tak napisać. Gość ma tyle kasy, że już 5/10 lat wstecz mógł skończyć karierę i żyłby jako król i zapamiętany byłby jako jeden z najlepszych a tak większość ludzi takich jak ja zapamięta go jako aktora, który się zagubił i grał w gniotach. Gość po prostu nie wie, kiedy ze sceny zejść coś jak Gołota. Weźcie pod uwagę prawdziwego artystę jakim jest Daniel Day Lewis. Gość gra bardzo rzadko, a jak zagra to nie byle w czym i jego role to poezja. De Niro nigdy nie będzie na równi z Danielem i może mu czyścić buty. Po prostu Day Lewis ostrożnie wybiera role, takie które zapadną w pamięć i zostaną docenione przez widzów i krytyków, a De Niro zagra w byle czym co za dno. Wielka szkoda, ale jak ktoś siebie nie szanuje...

bandofbrothers

Ooo tak, Day-Lewis w "Aż poleje się krew" był znakomity. Polecam każdemu, seans obowiązkowy ;)

wurtz

oj tam, bez przesady. Czasem i aktorzy, którzy znani są z ''Wielkich ról'' chcą po prostu zagrać w głupawej komedii ;) Nie widziałam tego filmu, więc nie oceniam, ale to, że stacza się na dno to lekka przesada moim zdaniem - może zagrał w tym filmie bo przyjaźni się z kimś z ekipy filmowej? albo dobrze dogaduje się z Efronem i uznali, że fajnie by było zrobić razem film? Czasem chodzi o czysty fun i zabawę podczas samego kręcenia. A nawet jeśli nie o to, to może mu się zachciało wystąpić w nieskomplikowanej komedii i tyle - nie przesadzajmy, zwłaszcza że on już nie raz udowodnił, że aktorem jest genialnym ;)

wurtz

He he. Wszyscy jadą po tobie jak po szmacie... ale czytając twoje wypowiedzi, nie dziwię się czemu.
Stary, niezły z ciebie idiota :)

niegodny_mnich

Ok, błysnąłeś kulturą osobistą i wystarczy. Teraz możesz wrócić do swojego prymitywnego świata, skoro nie dorosłeś do dyskusji na odpowiednim poziomie.

niegodny_mnich

Tak a propos - nie mogłem sobie darować, żeby nie zajrzeć na Twój zacny profil i już nie mam żadnych wątpliwości, że jesteś zwyczajnym trollem, który na forach internetowych "odbija sobie" kompleksy z realnego świata. Chyba masz za dużo wolnego czasu. Nigdy nie uwierzę w to, że ktoś kto wystawia oceny filmom w sposób jednoznacznie zerojedynkowy może być poważnym człowiekiem o zdrowych zmysłach. Baw się dalej, ale beze mnie, Kolego;-)

wurtz

A więc dobrze, bawię się dalej bez ciebie kolego... Pewnie i tak nie wytrzymasz i coś odpiszesz :)
Znałem kiedyś gościa podobnego do ciebie. Też był idiotą, też niewiele wiedział na temat filmów, również nie potrafił się wysłowić, ale usilnie starał się pozować na bossa, z równie mizernym skutkiem jak ty. Mieszkał po sąsiedzku, więc od czasu do czasu miałem wątpliwą przyjemność spotkać go i obserwować w towarzystwie osób u których szukał poklasku. Najczęściej byli to życiowi wykolejeńcy jego (twojego) pokroju, albo smarkacze co pili piwo przy trzepaku, albo śmietniku. Takich ludzi jest niestety pełno w każdym mieście i na ogół większość takich toleruje, bo są nieszkodliwi jak te wsiowe głupki, w dresiku z bazaru i czapeczce palantowej wetkniętej na czubeczek główki. W każdym razie ów głupek wyobrażał sobie że jest mądry, opowiadał tym swoim koleżkom historie o których przeczytał albo zobaczył w filmie, posługując się dworcową erudycją, podobno tak topornie jak... nie przymierzając ty w opisach swoich ulubionych filmów pod ich ocenami (też zajrzałem, i muszę przyznać, jest się z czego pośmiać :)).
Tak cwaniakował dość długo, ale kiedyś zaczął poniżać jakiś film, mniejsza o to jaki, teraz sobie nie przypomnę. Chciał być popularny, wiadomo, popisać się i brnął w zaparte, ubliżając każdemu komu film się podobał. Traf był taki, że jeden burak, który przysłuchiwał się tym recenzjom nie był chyba przekonany, że aż taki jest to zły film. Nie był chyba wybitnym fanem, ale miernota wypowiedzi tamtego głupka i żałość jego argumentacji sprawiły, że burak podszedł i wymierzył głupkowi (temu twojemu odpowiednikowi) cios otwartą dłonią w pysk. Plasnęło ponoć pięknie. Maznął go tak, że tamten pirueta odstawił po czym popłakał się i popuścił w gacie. Na koniec dostał jeszcze ciosa kolanowego w brzuch i uciekł do domu przepraszając i błagając o litość. Później już się nie pokazywał, co jest typowe dla takich jednostrzałowców jak wy :)
Ponoć teraz siedzi na jakimś forum i swoje żale wylewa poprzez anonimowe konto. Swoją "misję" traktuje poważnie i nie umie pogodzić się z krytyką, no ale chyba nie muszę ci dalej wyjaśniać dlaczego, bo doskonale to rozumiesz, wszak jesteś takim samym błaznem i dzieciuchem bez ikry :) Ot, zwykłym frajerem...

niegodny_mnich

Wybacz, ale nie chce mi się tego czytać :-) Pozdrawiam serdecznie:-)

ocenił(a) film na 10
niegodny_mnich

no widze ze myslisz to co ja bo film jest zaje** w h** i tylko kretyn moze tego nie widziec bez poczucia humoru chyba. ogulnie beka na maxa i teksty swietne. i mam polew z tych co hejtujom bo to wszy je*** co im sie w glowie poprzewracalo i oglondajom tylko pedalskie jakies filmy o gejach ze niby inteligetne i ambitne a to jest zwykle guwno w realu i tyle . ogolnie de niro najlepszy bo zagral swietnie i to jego najlepsza chyba jedna z najlepszych rul w zyciu i mogl dostac oskara nawet ale te ciule wolom jakies inne scierwo co to sie niby znajom na filmach. mega beka z nich

ocenił(a) film na 7
niegodny_mnich

HAHAHA. Najlepsza riposta jaką czytałem. Ładnie pojechałeś temu wurstowi czy jak mu tam. Ale z drugiej strony to sam z siebie kretyna robi. Wypominając idiocie jego idiotyzm to tak jakby grubasowi wpychać kiełbachę w ryj, krzywdy mu nie wyrządzisz bo nie zrozumie swej głupoty...

niegodny_mnich

Ktoś może mi streścić ten bełkot? Byłbym wdzięczny.

ocenił(a) film na 7
Ziomaletto

Dla takich jak ty są slogany reklamowe dla kobiet bądź dzieci. Jest mało treści i łatwiej pojąć...

adammo1313

Łaaaaał, tak ześ mi pojechał, że chyba ze wstydu odejdę z FW. :)

ocenił(a) film na 7
Ziomaletto

Idiota zawsze będzie dumny ze swoich idiotyzmów. Nie mam złudzeń że mogło by cię coś takiego poruszyć, po prostu stwierdzam fakt...

adammo1313

Nie każdy "fakt" jest prawdą. :)

adammo1313

BTW. Dzięki za propozycję, ale wolę słuchać Exhibitów Exodusa. ;)

ocenił(a) film na 8
wurtz

Sztywniak bez poczucia humoru z zerowym dystansem do samego siebie ... Boze czy ty sie jeszcze wogole potrafisz schylaz z kijem zatknietym w zadzie tak gleboko???

Sabcio1234

Nie ekscytuj się tak, dziecko, bo jeszcze się spocisz;-)

ocenił(a) film na 8
wurtz

Cuz za dojrzala obraza "dziecko" , w ten sposob najczesciej probuja obrazil ludzie pomiedzy 15 a 25 rokiem zycia ktorzy nie dokonca sa pewni swojego statusu spolecznego :) Inaczej mowiac smarku :) kiedy ja mialem 25 lat ciebie jeszcze nie bylo . Pozdrawiam :)

Sabcio1234

Wiem, że to tania prowokacja - Twoje błędy ortograficzne zdradziły Twój "status". Miałby być sprytnym chwytem, ale nie tym razem. Trudno mi sobie po prostu wyobrazić kogoś, kto w ten sposób mógłby posługiwać się j.polskim. Pozdrawiam również:-)

ocenił(a) film na 2
wurtz

No niestety racja..
Dla mnie film jest żenujący.
Zbyt dużo wulgaryzmów i obscenicznych porównań..
Jak to ktoś na FW napisał - poziom kloaczny..
Smutek..

ocenił(a) film na 5
wurtz

Zgadzam się jak nic...

ocenił(a) film na 5
Kota30

Z filmu można się pośmiać, choć głupkowaty, jednak zgadzam się z założycielem tematu, De Niro, aktor po prostu wybitny i jak najbardziej nadający się do komedii jak w trylogii "poznaj mojego tatę" - choć trzecia część już pierdaczna - nie powinien zniżać się do tego poziomu po prostu, wielka szkoda, zawsze będę go cenił, jest to żywa legenda, ale jej koniec jest po prostu niesmaczny. Wielka szkoda..

Ps. Z drugiej strony, może chce wnukom i dzieciom zostawić jak najwięcej $ i uważa, że swoje zrobił i teraz może odcinać kupony od sławy w niewiele wymagających produkcjach. Jestem wstanie to zrozumieć, mimo wszystko szkoda.

wurtz

Masz rację, ale... No właśnie. Moje przemyślenie na temat relacji rola - aktor jest taka. Niektórzy aktorzy (aktorski też) mają w sobie to coś, że nawet w słabszych produkcjach jako tako bronią się, ale już w ewidentnie słabych nie. I dotyczy to tak De Niro jak i np. Janusza Gajosa. Mnie w ogóle słabi pojęcie gwiazdorstwa, uważam, że główną lokomotywą w filmie jest scenariusz z listą dialogową oraz wizja reżysera .(a może producenta?). . Oczywiście liczy się wiele innych składowych, które lepiej czy gorzej się zazębiają z scenariuszem. Aktor jest u mnie na właściwym miejscu, czyli jak nie przymierzając murarz - do wynajęcia.

ocenił(a) film na 6
wurtz

De Niro osiągnął w aktorstwie już wszystko. Nie wydaje mi się by brakowało dla niego ról. Jest już stary i nie gra często bo też nie musi. Myślę,że zagrał w tym filmie bo chciał,w sumie jego rola nie była żenująca,a była zabawna.

ocenił(a) film na 6
wurtz

ale pier...dzielisz . Jeśli De Niro bierze udział w tego typu produkcjach tzn . że ma dystans do sie a nie upada . Puknij że sie w łeb

maciekb80

O jakim dystansie Ty mówisz? Chyba inaczej rozumiemy to pojęcie. Ja mianem dystansu określam raczej spojrzenie na siebie w szerszej, szczerej i zobiektywizowanej perspektywie, a nie robienie z siebie idioty na stare lata, grając w plugawej szmirze dla prowincjonalnych przygłupów.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
sebeksz

bla bla\

sebeksz

Nie wiem, co powiedzieć - swoją elokwencją i wyśrubowanym poziomem kultury osobistej odebrałeś mi mowę:-)

ocenił(a) film na 7
wurtz

Wydaję mi się (lecz jest to jedynie moja subiektywna opinia), że De Niro wcale się nie zmienił. Nadal jest wspaniałym aktorem, który gra w świetnych filmach. Ten film owszem różni się od innych z jego udziałem ale taki właśnie miał być. Miał być zabawny, z tekstami, które wycisną z oczu łzy śmiechu. Robert De Niro po raz kolejny jak dla mnie udowodnił, że jest aktorem najwyższej klasy, że nadaję się do przezabawnych komedii tak samo jak do dramatów czy thrillerów . Uważam, że to świetny film i myślę, że jeszcze nieraz go obejrzę.

wiktoria_durak1999

Wprost nie do wiary, że ktokolwiek poważny mógł ocenić ten film na "dziesiątkę". Nawet w kategoriach komedii ten film to totalne dno. Profanacja kina, drwina z publiczności i artystyczne bluźnierstwo dla średnio rozgarniętych gimnazjalistów. Cieszę się, że przynajmniej 153 osoby na tym forum uważają to samo, co ja.

ocenił(a) film na 7
wurtz

A ja się cieszę, że każdy ma prawo do swoich opinii. Ty i 153 osoby uważacie inaczej niż ja, mówi się trudno jakoś to przeżyję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones