Dawno nie widziałem takiego kiczu na dużym ekranie filmowym. Pierwszy raz tak bardzo miałem ochotę wyjść z sali kinowej, nigdy za tym nie byłem, bo zawsze uważam, że nawet jeżeli film jest słaby to wypada go już obejrzeć do końca, żeby mięć rzetelną i obiektywną opinię, ale tutaj na prawdę już ledwo wytrzymywałem....
Filmu nie widzialam i nie wiem czy warto? Oglądałam wcześniej "Melancholie" Larsa i zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Teraz czytam tu o scenach mordu na matce z dziećmi i innych ofiarach, sam trailer jak jakiejś czarnej komedii. Stąd moje pytanie: co poza scenami przemocy oferuje ten film? Bo może warto obejrzeć,...
więcejPierwszy raz, cos mnie tak sprowokowało, by pokusić się o dodanie opinii. "Film" obrzydliwy, wstrętny i straszny- metafory do Dantego nic nie wnoszą, a zlepek historii nie trzyma się żadnych wyobrażalnych ram!! To nie von Trier z "Przełamując fale", ani nawet nie ten z "Nimfomanki", tylko jakaś kpina na temat...
Jeśli uważacie, że Refn, Gaspar i Aronofsky są pretensjonalnymi ego świrami, czas wymyślić nowy wyraz dla Von Triera, ponieważ jego najnowszy film jest tak głęboko w swojej własnej dupie, że nawet ta ostatnia sekwencja w "piekielnej jaskini" nie oddaje tego, jak głęboko. Nie jest to oczywiście byle jaka piekielna...
sajko kiler keskese? znowu gierki ściegiem z Nimfomanki: były seksy pod bachy, tu są mordy pod gouldy i muzykę pop; o morderstwie jako jednej ze sztuk pięknych, a na okrasę i żeby było śmieszniej w roli spowiednika bruno gantz, pamiętny anioł z Nieba Nad Berlinem, ale też demon-hitler z Upadku, co jest dosyć dwuznaczne...
więcejVon Trier prowadzi z widzem intelektualną grę, jego celem jest prowokacja, bez względu na to jakich środków będzie musiał użyć. A w tych nie przebiera. Osobiście nie kupuję do końca tej zabawy ze sztuką, poprzez które reżyser dorabia (a przynajmniej stara się) filmowi kolejne pokłady treści i znaczeń. Nie przekonują...
więcejNo nie wyszło, ciężko trochę na to patrzeć, ale żeby nie było - Matt Dillon jest na prawdę przekonujący, świetny aktor, który bardzo tu przypasował, inna sprawa, że produkcja nie jest przekonująca i te 2,5 godz, ciężko nie zasnąć...
Wygląda na to, że von Trier przeprosił się z francuskim festiwalem, bowiem na Facebooku poinformował, że film będzie miał premierę właśnie w Cannes. Osobiście zacieram ręce i wiążę z tym filmem ogromne nadzieje :) Swoją drogą, jeżeli ktoś jest ogólnie zainteresowany tematyką kina ze Skandynawii, to zapraszam na nową...
więcej