emocjonalnie jestem wyprana i przepuszczona przez magiel. Oglądając taki świat, ma się ochotę palnąć sobie w łeb już na początku drogi.
Ale piękny, głęboki, potrzebny. Polecam ogólnie, ale odradzam osobom, które dołujących filmów nie lubią.
Rodzaj kina, które bez względu na to czy tego się chce - czy nie - stawia przed nami pytania, które są w głowie jeszcze długo po napisach.
Minęło już sporo czasu od momentu kiedy jakiś film dałby mi tyle do myślenia co ten. A to dlatego, ponieważ sam jestem ojcem i nie mogłem uniknąć refleksji: co ja bym zrobił, jak się zachował w takiej sytuacji? Trzyma mnie ten obraz już kilka dni. Oczywiście dla nastolatka odbiór tego filmu będzie zupełnie inny ale...
w czasach, w których nie można kupić sobie w sklepie jedzenia, butów, niczego co dziś mamy pod dostatkiem oraz ile dzieli nas od zwierząt (niektórzy mówią że jedynie 3 dni głodu)
Uwielbiam ten film.Wzruszający i trzymający w napięciu. Moim zdaniem
nikogo nie pozostawi obojętnym. Obraz ogromnej miłości ojca do dziecka. Tylko zakończenie. Co
o nim myślicie? czy ci ludzi są dobrzy? czy nie zrobią małemu krzywdy? Ich dzieci były jakieś smutne.
Jakby widziały niejeden występek rodziców. No...
Czy warto przeczytać książkę? Czy jest lepsza czy gorsza od filmu? Czytając inne wątki zauważyłem,
że zdania są podzielone.
gdybyście się znaleźli w takiej sytuacji? czasami zadaję sobie takie pytanie i stwierdzam, że jestem kompletnie
nieprzygotowany