Co ten Statham wyrabia ze swoją karierą? Zamiast piąć się w górę gra w czymś tak słabym. Film w 80% przegadany, nie trzeba dodawać , że dla filmu akcji to śmierć.
naprawde szkoda gdyz lubie kino akcji .niestety tym razem sie rozczarowalem , pomimo naprawde dobrej obsady -HECHE TUCCI VENTIMIGLIA STATHAM HOPE DAVIS wyszlo slabo .nie wiem czyja to wina . mogl powstac naprawde przyzwoity film akcji .jedyny plus to ze faktycznie klasycznego stathamowego mordobicie bylo tu znacznie...
więcejOglądając film miałem wrażenie,że zaraz,już za chwilę zacznie się coś dziać.Jakże złudne było to wrażenie.Trochę za dużo wątków wrzucono do jednego worka i nie wyszło z tego nic dobrego.Szkoda,bo Stathama dobrze się ogląda,tylko zabrakło całej otoczki wokół.Dla mnie 4.
liczyłem na dobry film akcji, a tu g......, film nudny jak cholera, cieszyłem się jak zobaczyłem napisy końcowe, dałem 3 ale chyba na wyrost
głównie z powodu słabego scenariusza oraz kiepsko napisanych postaci drugoplanowych, ale Statham jak zwykle nie zawodzi i tylko dla niego warto obejrzeć ten film.
Mały plus również za epizodyczną rolę boskiej Sofii Vergary w pierwszej scenie ;) Szkoda, że dostała jedynie taką małą rólkę, bo z pewnością dzięki niej...
Niestety film nudny, ciągnie się niemiłosierni, akcji zero prócz dobrych scen walki. Własciwie jest kilka watków ale zaden sensownie nie rozwinięty. Jason why ??? :(
Ostatnio co przeczytam jakąś opinię o filmie na filmwebie to płacz, że albo niezgodne z książką, niezgodne z faktami historycznymi, nierealistyczne, za dużo efektów specjalnych, za mało efektów...
Teraz akurat fabuła wam przeszkadza... no fakt - nie ma jej, czy to znaczy, że film jest zły? Oczywiście, że nie - miała...
o przysłowiowej dupie Maryni. Dlatego otrzymuje słabe noty. A z uwagi na specyficzny klimacik, wyluzowanie i sprytnie zakamuflowany brak pomysłu na lepszą fabułę daje sporo rozrywki;-)
Jason Statham najwyraźniej zaczyna ścigać się ze Stevenem Seagalem w kategorii "gniot".
A szkoda bo zapowiadał się na gwiazdę tego gatunku.
Przed chwilą obejrzałem te cudo i się zastanawiam co to miało być ?
Bez ładu i składu, film o niczym podjęto około 6-7 wątków i nic z nich nie wynikło,
pomoc koledze, pomoc przyjaciółce, wygrana i strata w kasynie, marzenie o korsyce, bogaty małolat, obława na nicka.
Każdy z wątków ledwo dochodzi do połowy i nagle...
To jakiś totalny dramat-zdecydowanie najgorszy film ze Stathamem,który osiąga powoli poziom równy żenujących filmów z udziałem S.Seagala.
Na plus-tylko bijatyka pod koniec produkcji na tyłach baru...
A co się S.Vergara nagrała...Po prostu szkoda 86 minut wyjętych z życia...
Zanim zaczął się film to już sie skończył. Film któremu brak zakonczenia, a tak się dobrze zapowiadał.
ja nie będe bronil Jasona ale go bardzo lubie i nie uważam ze jest tki sam w kazdym filmie może ma podobne role ale taki juz jest ja go za to szanuje i podziwiam,Scotta Adkinsa też lubie mimo ze malo z nim jest filmów,dobry film napewno będzie bo Simon West sie za niego zabrał,może być fajny kryminał