Channing Tatum chyba pomylił plany filmowe, może w pobliżu kręcili biografie jakiegoś tępego futbolisty z koledżu. Ten kolo tak pasuje do stylu Tarantino jak majonez do frytek
http://polskizakatek.co.uk/files/knorr_przyprawa_delikat_w_plynie_15x210g.jpg
frytki z ta są dobre
no tak ale potocznie mówi się maga przynajmniej w moim otoczeniu :)
tak jak na szlifierkę kontową mówi się "bosz"
a na sportowe busy adidasy
Najlepiej zmieszać majonez z ketchupem do frytek polecam.A Tatum raczej nigdy oskara nie dostanie,ale najgorszym aktorem nie jest,zagrał przyzwoicie np. w filmach Panaceum i dwóch częściach Jump street
Skreslanie kogokolwiek w momencie gdy nie mamy gotowego produktu w szczegolnosci u tarantino jest wielce niedorzeczne oraz wysoce niemadre. quentin z kazdego ukreci bata. osobiscie biorac pod uwage humor produkcji quentina bardzo cieszy mnie ten wybor i nie jest zadnym zaskoczeniem. nie czytalem scenariusza ale kiedy zloty chlopczyk z koledzu mialby zagrac wrednego typa u qt to jaram sie na starcie
Dokładnie ;) Czuję, że Tarantino nauczy go paru rzeczy. Nie widziałem jeszcze słabej kreacji aktorskiej w żadnym z filmów Tarantino więc jestem dobrej myśli ;) Bardzo mi się też podoba "klasyczna" obsada Tarantino :D Madsen, Samuel, Russell - brakuje mi tu tylko Umy Thurman :D
A mi brakuje Daniela Bruhla, szeregowego z Bękartów i Laudy z Wyścigu, że o Lawendowym wzgórzu nie wspomnę xD Quentin już wie co robi jeśli chodzi o obsadę i śmiem przypuszczać, że futbolista z koledżu w tym filmie wypadnie świetnie :)
Dokładnie stary, Tarantino jest mistrzem obsady, zawsze. Choć rola Tatuma była krótka.
Idealny moment, aby wspomnieć o przypadku sprzed 20 lat: W roli Vincenta w Pulp Fiction nikt nie chciał (z ekipy i Weinsteinów) widzieć Travolty. Tylko Tarantino był za tym i nikt inny. Travolta wypadł świetnie i był nominowany do oscara. Pomimo, iż też nie trawię Tatuma, to w tym wypadku muszę powiedzieć, że całkowicie ufam Tarantino, bo nigdy nie zawiódł w obsadzaniu odpowiednich aktorów. Znany jest przecież z tego, że obsadza aktorów, którzy później wypadają świetnie, w rolach w których nikt inny oprócz niego ich sobie nie wyobrażał. Z jakiegoś powodu zatrudnił Tatuma, najwyraźniej pasował mu do postaci. Trzeba dać szansę.
Przeciwnie, on uwielbiał go w tamtych filmach, ludzie też go uwielbiali. Zatrudnił go głównie dlatego, że chciał przypomnieć ludziom, jak bardzo go kiedyś kochali. Oczywiście też dlatego, że Travolta dobrze zagrał postać Vincenta. Tarantino uważał rolę Travolty w filmie "Wybuch" (http://www.filmweb.pl/film/Wybuch-1981-4259) za jedną z najlepiej zagranych w historii kina. Także zatrudniając go doskonale wiedział, że jest on w stanie zagrać zupełnie inne postaci, różniące się od tych z Gorączki... i Grease. Jak Tarantino sam mówił, ostatnim filmem, w jakim Travolta zagrał był "I kto to mówi 3". Powiedział nawet, że Travolta był zabawny w tych filmach, ale tu go bolało, że taki aktor jest kojarzony z takimi filmami. On go kojarzył z Gorączką Sobotniej Nocy i z Wybuchem i chciał przypomnieć publiczności, że nie od zawsze Travolta grał w mało ambitnych komediach familijnych. Z tego, co pamiętam, na początku Vincenta miał grać Michael Madsen, ale odrzucił rolę na dwa tygodnie przed ukończeniem scenariusza. Wszystko, co tutaj napisałem wiem albo z książki "Quentin Tarantino. Rozmowy" albo z wywiadów, których mnóstwo można znaleźć na youtube i na innych stronach, więc polecam.
I w sumie pokazał. Teraz jak słyszę Travolta to mam przed oczami coś takiego
http://static.guim.co.uk/sys-images/Film/Pix/pictures/2010/1/28/1264699251256/Jo hn-Travolta-and-Samuel--001.jpg
Dokładnie tak! :D
Brad Pitt jako porucznik Raine i Uma w Kill Bill zagrali genialnie, ale kto ich widział w tych rolach? :D
No pewnie :D Przypominam, że Pitt też był kiedyś młodym aktorem, który dopiero zaczynał swoją filmową przygodę i nie można powiedzieć aby wszystkie jego filmy były na poziomie ambitnego WOW kina ... także tego ;)
Ale kiedy Tarantino zatrudniał go do "Bękartów Wojny" to miał już za sobą dużo dobrych albo bardzo dobrych ról, już nawet w latach 90 Pitt zagrał kilka wybitnych postaci.
Ufam Tarantino :)
Tatum pewnie będzie na ekranie może z 5 minut a może nie a wszyscy się tak chłopaka obawiają :D
A gdyby tak wrócił Clint Eastwood i ostatni jeszcze jeden raz pokazał jak robi się westerny. Chciałbym zobaczyć który byłby lepszy. Czy Tarantino czy Clinta ;)
Nie przesadzaj.
Jadłem kiedyś frytki z majonezem i to nie było takie najgorsze. Choć fakt, sos czosnkowy 100 razy lepszy.