Channing Tatum chyba pomylił plany filmowe, może w pobliżu kręcili biografie jakiegoś tępego futbolisty z koledżu. Ten kolo tak pasuje do stylu Tarantino jak majonez do frytek
Rzecz gustu. W Holandii jada się głównie frytki z majonezem właśnie. I przyznam, że było smacznie.
Mam też mieszane uczucia do reszty obsady. Samuel L. Jackson pojawia się w prawie każdym filmie Tarantino, więc nie biorę go pod uwagę. Połowa aktorów to są zamierzchłe gwiazdy (Kurt Russel, Michael Madsen, Tim Roth, Jennifer Jason Leigh), a reszta jest równie atrakcyjna co Tatum. Dużo ciekawiej na tym polu prezentowały się Bękarty Wojny, czy Django- Michael Fassbender, Brad Pitt, Christopher Waltz, czy Leonardo di Caprio. Chociaż uwielbiam Tarantino, to obawiam się, że to będzie jeden z gorszych jego filmów, coś na miarę Death Proof, które również miało przeciętną obsadę.
Madsen i Roth też często grali u Tarantino, głównie w latach 90, ale w każdej roli w tych filmach wypadali znakomicie.
frytki pierwotnie jadano z majonezem, wiec jesli cos pasuje do frytek to chyba wlasnie majonez, reszta to kwesta smaku i gustu
Jeśli Farell w nowym Detektywie mógł osiągnąć taki poziom, to czemu nie może się tak stać z Tatumem u Quentina? :D
Ja właśnie nie wiem czemu część ludzi od razu go skreśla. Dobrze że facet stara się wyjść z szufladki step up i magic mike. Chce się sprawdzić a nie zapominajmy że Tarantino rozkręcił wiele karier
EEEE QT ma w sobie takie coś że nawet z gówna bat ukręci. aktorzy w jego filmach wyrabiaja 250% swoich możliwości, jak nie lepiej. Skoro go wsadził do filmu ma jakiś plan. prawdopodobnie mógłby mieć większość aktorów :D, skoro wybrał jego to cos jest na rzeczy
Masz rację. Też nie wiem czemu teraz go pchają do wszystkich filmów, w których nie powinien grać.
Frytki z majonezem nie gorsze niż z keczupem, a Tatum zajebiście zagrał w Foxcatcherze, więc nie skreślałbym gościa z miejsca. Nie sądzisz że Tarantino może wiedzieć co robi gdy zatrudnia aktorów?
Może w pobliżu Quentin trzymał Jonaha Hilla. Bo chyba tylko w jego towarzystwie Tatum nie jest drewnem.
Jeśli kolejność obsady pokazana na filmwebie ma się jakoś do rzeczywistego obrazu, to nie będzie go na tyle dużo, by się chlastać, popłakać i wyjść z seansu. Myślę nawet, że nie będzie tak źle z nim, chociaż uważam go za aktora dosyć przeciętnego.
A do frytek pasuje wszystko. Znam takich co to je z bigosem jedzą.
posmarkałam się :) ja też za nim nie przepadam ale nawet tępego mięśniaka można jakoś wykorzystać. W Foxcatcher takiego zagrał ;)
Cóż, o McConaugheyu 2 lata temu pisano podobnie. Ciekawe, nietypowe połączenie. Może wyniknie z tego coś nieoczekiwanego.
Tak się składa że majonez do frytek pasuje. To tak zwane frytki belgijskie. Polecam:)
tez go nie lubie, ale Quentin potrafi z każdego zrobić taką postać że zaczynasz lubić tę osobę więc warto dać mu szansę
Troche wtope zaliczyles, bo majonez pasuje do frytek, w Danii i Belgii serwuja go w mc donaldach, co z reszta bylo nawet powiedziane przez Vincenta Vege w Pulp Fiction.
Stary, może nie zauważyłeś, ale Tarrantino jest własnie mistrzem w przypisywaniu aktorom ról, które z pozoru w ogóle do nich nie pasują (Brad Pitt? Dicaprio?)
Niemcy jedzą frytki prawie tylko z majonezem,więc kwestia gustu :P Sam się dziwię,że jest tu Tatum,ale poczekajmy na film