Dark Fate podobno chujowy, czyli TSCC nadal pozostaje najlepszą kontynuacją:)

Jest tu ktoś jeszcze? Obejrzałam najnowszego Terminatora. Niestety nie jest dobrze, właściwie to jak dla mnie jest bardzo źle. BRAK SPOILERÓW
Film jest, z braku lepszego słowa, męczący. Ciągle patrzyłam tylko na zegarek i czekałam kiedy to się wreszcie skończy? Niby cały czas się coś dzieje ale bez ładu i składu, ciężko się w to zaangażować. Emocji raczej w tym nie ma, a jeśli są to zdecydowanie nie pozytywne.
Fabuła to jakiś żart.
Kompletny brak zasad fizyki. Ja rozumiem, że to sci-fi ale bez przesady, ludzie. Litości.
Arnold zupełnie, totalnie zbędny, na siłę doczepiony.
Grace wkurzała mnie na maksa.
Dani - zero charyzmy, postać do zapomnienia 5 minut po seansie.
Rev-9 - hmm... no nie wiem. Lepszy niż ci inni źli terminatorzy (z poprzednich filmów) ale DALEKO w tyle za Robertem Patrickiem, daleko.
Ogólnie aktorsko średnio. Jedyny plus to powrót Lindy jako Sary ale też w sumie nie wiadomo po co? Bez niej także by się obyło więc była tutaj (podobnie jak Arnold) raczej z powodów sentymentalnych.
Film według mnie słaby, nie podobał mi się. Terminator to marka, która już dawno temu została zarznięta. Szkoda. Z tego co słyszałam, to w box office też słabo wypadł i raczej na siebie nie zarobi. Nowej trylogii więc nie będzie, może to i dobrze.

Mam bardzo podobne odczucia. TTSCC to przy nowej części arcydzieło scenopisarstwa. Nie chcę tu spoilerować więc odsyłam do swojego tematu
https://www.filmweb.pl/film/Terminator%3A+Mroczne+przeznaczenie-2019-723372/disc ussion/26.Prawd+Objawionych+Pierwsze+30+minut+to+festiwal+żenady+Przeczytaj+i+ni e+idź+do+kina+jeśli+jesteś+fanem+T2,3122075

Świetne podsumowanie! Ciężko się nie zgodzić ze wszystkim co napisałeś. Zapomniałam o tym wspomnieć - poprawność polityczna i girl power w tym filmie strasznyyyy.

Terminatora jeszcze nie widziałem , ale obejrzałem ostatnio kapitan Marvel .Chyba czas się przyzwyczaić do zmian , kolejne produkcje tylko mnie utwierdzają w przekonaniu że pewna epoka minęła :/

Byłem w kinie i widziałem... No cóż, dla fana universum Terminatora mimo wszystko jest to pozycja obowiązkowa, ale uważam, że ilość bzdur w tym filmie jest nie do przyjęcia. Miałem większe zaufanie do Camerona - nie sądziłem, że będzie chciał takie coś firmować swoim nazwiskiem.
Przykład Kronik pokazuje, że wcale nie potrzeba gigantycznego budżetu i Arnolda, aby stworzyć ciekawe dzieło. Podstawa to dobry pomysł i scenariusz, a tego w najnowszym filmie zabrakło.

A miało być tak pięknie... Jeszcze nie oglądałem, ale smutne te wszystkie wieści do mnie dochodzą. No cóż, mam nadzieję, że chociaż efekty specjalne są fajne i będzie na co popatrzeć. Jak książka kijowa, to chociaż se obrazki pooglądam :) jak to się mówi. Chociaż w sumie nie wiem czy tak się mówi ;P ale wiecie o co chodzi ;)

Jeśli chodzi o oglądanie, to w tym filmie można pooglądać co najwyżej Dani Ramos graną przez Natalię Reyes. Ale tylko pooglądać, bo nie jest to żadna postać z którą można czuć więź emocjonalną.
Nie jest to Cameron, mówiąc wprost ;)

Cameron jest nie do zastąpienia , nigdy :)

A jednak jeszcze żyje tu ktoś! To miło.

Co do CGI to niestety mocno średnie moim zdaniem więc popatrzeć też raczej nie ma na co :(

W Genesis mieliśmy lepsze (katastrofa miasta) i było jakoś więcej szerokiego planu, a tu wszystko wyglądało tak "ciasno" jakby było kręcone 90% na green screenie

wiadomo że ultrasi blaszaka i tak pójdą, ale jednak dobrze by było gdyby film się nie zwrócił - może producenci się ogarną i przestaną wciskać widzom kit. No niby chcieli zrobić reboot i się odciąć od innych filmów, ale zatrudnili Arnolda i Lindę tylko zamiast szkolonego całe życie do roli przywódcy Connora mamy dziewczynkę z meksyku. No kaman! Nie mogli zatrudnić kolejnego kogoś nowego do roli Johna?
To już Genesis jest sensowniejsze jako "jedna z alternatywnych osi czasowych" od Dark Fate.

ehhh jednak dalej TTSCC lepsze od kinowych sequeli.

BTW niedawno przypominałem sobie cały serial i tak jak zapamiętałem - odcinek z wyprawą na pustynie a'la Quentin Tarrantino to małe arcydzieło

Yo. Nie w temacie ale załozylam sobie w końcu konto na instagramie. Zostałam namówiona (a namawiana byłam od bardzo, bardzo dawana i się nad tym zastanawiałam). Nie wiem w sumie czy to dobra decyzja ale zobaczymy. Jak mi się znudzi albo się wkurzę to usunę. Na razie wrzuciłam kilka bardzo starych, prostych zdjęć (bez retuszów i innych shitów). Jak będę miała czas i ochotę to wrzucę coś nowszego (chyba). Jakby ktoś był ciekawy: https://www.instagram.com/anika_only_moments/?hl=pl (to z "terminatorem" ma szansę się tu nawet spodobać lol, być może).

+following :D

O dzięki. Jesteś pierwszy :)

kurde, Johnyy Depp wyglądał wtedy jak Keanu wiecznie młody Reeves

10 lat temu. Minęło jak jeden dzień, ech wspomnienia, byłam jeszcze wtedy młoda hehe ;)

aż się zalogowałem
Dołączyłem do grona fallowersów :>

Dziękuję. Nie spodziewam się wielu followersów, bo nie umiem w instsgramy ale może się nauczę; )

Ja też nie , lajki nigdy mną nie zawładnęły ;)
Przy okazji przypomniał mi się jeden z odcinków z 3 sezonu czarnego lustra , czy to tego to wszystko zmierza ? , tzn ten świat ;)

Nie strasz...

Kusi mnie żeby odświeżyć sobie wiedźmina przed serialem , ale trochę się obawiam że znów ten świat mnie pochłonie i serial wypadnie blado ;) Co dziwne mam całkiem dobre przeczucia co do serialu , może to nadzieja tylko ;)

Drugi trailer, jak dla mnie, wygląda lepiej niż pierwszy. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Za dużo nie oglądam ostatnio , coraz rzadziej trafi się serial który przykuje mnie do ekranu na dłużej . Żeby nie przynudzać o przeciętniakach napisze tylko o jednym serialu który mi się spodobał , Brytania . Bardziej jest to stricte fantasy niż inspirowane historią , dla mnie to plus gdyż obawiałem się kalki wikingów a dostałem coś zupełnie innego. Humor , postacie i momenty w których zadaje pytanie "WTF ale jak to ? " , wszytko to daje świetną mieszankę ;)

Nie słyszałam o tym serialu, muszę koniecznie sprawdzić. Ja teraz oglądam serial "His dark materials" na podstawie książek Philipa Pullmana. Kiedyś był tez film na ich podstawie "Złoty kompas" ale nie wypadł dobrze (chociaż moim zdaniem nie był wcale zły) i nie doczekał się kontynuacji. Teraz zaczynamy od nowa z serialem. Na razie były tylko 3 odcinki ale naprawdę mi się podobały. Główną rolę gra ta dziewczynka z Logana, a do tego McAvoy, choicaż na razie go mało ale to w niczym mi nie psuje serialu. Zobaczymy co będzie dalej.

Obejrzałam "His dark materials". Potrafi być nudny, przyznaję ale ogólnie spoko (chociaż nie powala). Dobre aktorstwo, fajne CGI. Następne książki są coraz ciekawsze więc mam nadzieje, że w przyszłych sezonach też więcej się będzie działo.

Muszę jeszcze obejrzeć "Mandaloraina" (czy jakoś tak), bo podobno niezły.

Niezle :D Od wczoraj ogladam ten serial i jest naprawde dobry. Wchodze na filmweb zeby sobie poczytac o serialu a tu taki temat na forum :D

To temat nr 82, każdy poprzedni ma po 1000 postów :P Ciężko będzie cokolwiek odnaleźć :D

Kiedyś to się działo :P

Gunsi wracają do Polski! Czekałam na to. Mam nadzieje, że tym razem uda mi się pójść na koncert!

A tak nie w temacie to gdzie jest Bartek i jego nowinki technologiczne?

Nadal pusto? No cóż, trudno. Nie lubię zostawiać niedokończonych spraw więc sama sobie będę pisała :P i kiedyś skończę ten temat, może ktoś przeczyta :)

Mam bilety na koncert! mam nadzieje, że nic się nie wydarzy i pójdę. Wiem, że Axl już nie śpiewa tak jak kiedyś ale nic to. Oby tylko się pojawił z mniejszym niż 3 godziny opóźnieniem i nie wyszedł w trakcie, bo ktoś śmiał go nagrywać, to będzie ok :)

Wow, już dzisiaj Wiedźmin! A wydaje mi się, że dopiero co ogłaszali kto zagra główną rolę. Strasznie szybko to zleciało.

Obejrzałam "Wiedźmina". Moim zdaniem był spoko i mi się podobał, mógłby być nieco leszy ale na pewno tragedii nie ma i nie bardzo rozumiem te wszystkie negatywne opinie.
Fakt, że było trochę chaosu z narracją i chorologią wydarzeń ale bez przesady, dało się to ogarnąć, co kiedy i po czym.
CGI może i nie powalało ale dla mnie to sprawa trzeciorzędna więc jakoś specjalnie mnie to nie raziło.
Zmiany w stosunku do książek, hmm... no nie wiem. Z jednej strony słabo, z drugiej to adaptacja więc mieli prawo i chcieli też żeby ci co książki czytali mieli kilka zaskoczeń więc.. nie wiem? Ciężko mi ocenić ten zabieg. Niechaj będzie i tak.
Murzyni - wszyscy krytykują, że nie powinno ich być. No cóż, Netflix chciał dostosować serial do współczesnego świata i do poprawności politycznej. Tak już musi być i będzie, nie ma co narzekać, bo to nic nie da więc nie narzekam.

Postaci:

Geralt - tu się nie mam do czego przyczepić. Moim skromnym zdaniem Henry jest świetnym Geraltem! Nie sądziłam, że tak dobrze sobie poradzi! I te jego pomruki i monologi do Płotki - totalnie mnie kupił!

Yennefer - wygląda trochę inaczej niż ta książkowa ale o ile jakoś przeszkadzało mi to przed serialem, to teraz nie. Wydaje mi się, że Yen daje radę. Tylko jest jej trochę za dużo. Czasem mam wrażenie, że to bardziej ona jest główną bohaterką, niż Geralt. Jedyne do czego się przyczepię to brak chemii z Wiedźminem. Nie wiem, może jestem ślepa ale ja tego tutaj zupełnie nie widzę. Ich romans uważam za strasznie wymuszony i sztuczny ale wiem, że są ludzie, którzy są zachwyceni więc może to tylko moje odczucia.

Ciri - jest starsza niż ta z początku książkowej historii ale twórcy serialu chcieli, żeby Ciri była bardziej dojrzała i samodzielna już na wstępie (podobno konsultowali to nawet z Sapkowskim - gdzieś tak czytałam, nie wiem czy to prawda). Myślę jednak, że ten zabieg jest ok. Moim zdaniem ta aktorka pasuje do roli.

Triss - za mało jej było, żeby coś więcej powiedzieć. Nie wygląda zupełnie jak Triss z książki i na razie tyle.

Calanthe - nie podobała mi się. W książce była dostojna i wzbudzała szacunek, a tutaj mnie tylko denerwowała swoją wyniosłością i arogancją.

Jaskier - OMG to, jak dla mnie, największe zaskoczenie serialu. Szczerze mówiąc nie wiem czy się ludziom spodobał, czy nie, bo akurat na ten temat nic nie czytałam. Ja powiem tak: nie tak sobie wyobrażałam tę postać! W sumie, to zupełnie, totalnie nie jest Jaskier z książek (swoją drogą fajnie, że zostawili jego oryginalny przydomek i nie nazwali go Dandelion, jak w angielskiej wersji gier) ale mnie to zupełnie nie przeszkadza! Nawet się cieszę, bo książkowego Jaska przez większość czasu nie lubiłam (były tylko małe wyjątki). Tego natomiast polubiłam od razu! Właściwie to nawet nie wiem dlaczego. Jest mega wkurzający i irytujący ale pewnego uroku mu odmówić nie można. No dobra, jest cholernie wkurzający i cholernie uroczy! A ta jego głupia piosenka wryła mi się w mózg i nie mogę przestać jej nucić. Jest bardzo uzależniająca. Niech cię szlag, jaskier! I pomyśleć, że aktor dostał tę rolę tylko dlatego, że umiał grać na lutni. Ha!
W następnym sezonie poproszę więcej Jaskra. Uwielbiam jego relacje z Geraltem, jak Osioł i Shrek - cudownie XD Jedyne czego się czepnę, to jego zbyt nowoczesna fryzura.

Reszty postaci opisywać nie będę, bo nie ma sensu.

Wiedźmin to jest dla mnie jedno wielkie "nie". Trzy odcinki świetne, dwa słabe, ale trzy ostatnie to po prostu profanacja... :P Nic się w nich nie trzymało kupy. Serial mimo wielu zalet (Geralt, Jaskier, walki, efekty) nie wybija się dla mnie ponad swój polski odpowiednik sprzed lat :P

Fajnie wiedzieć, że wciąż tu jesteście. Właśnie kończę pierwszy sezon wypaśnego wydania obu sezonów Kronik, które kupiłem sobie na gwiazdkę, teraz dumnie stoi obok Firefly, innego zamordowanego przez producentów, genialnego serialu ;) Wesołych świąt fani!

Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku, chłopcy. Obyśmy w przyszłym roku także tutaj byli, bo widzę że ostatnio coś słabo.

Również życzę radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności w Nowym Roku. Rok 2020 to już niedaleka data od roku z którego pochodziła Cameron, czyli 2027:)
Pamiętam, jak T2 pojawiła się data "Los Angeles, rok 2029" Wtedy wydawało się to tak odległe...

Człowieka chwile nie ma, wraca a tu znowu zmienili filmweb i jak zwykle na gorsze :(

Nadal nic? No cóż... szkoda.Trudno. Myślałam, że chociaż jeszcze ten temat uda się dokończyć ale i tak długo wytrzymaliśmy! Mam nadzieje, że wszyscy żyjecie i macie się dobrze :*

Jeśli chodzi o mnie to jakoś żyję, chociaż ostatnimi czasy tak mało czasu i sił na wszystko, że masakra... Im dalej w życie tym gorzej. No ale cóż poradzić. Nawet nie udało mi się napisać życzeń w okresie świątecznym. Wybaczcie. W każdym razie wszystkiego dobrego w nowym roku! Oby był lepszy od poprzedniego.

Tak się właśnie dzisiaj zastanawiałem czy to czas szybciej leci i brakuje czasu na wiele aktywności na które kiedyś starczało czy to coś innego . Wyszło mi jednak że to chyba jednak sen , kiedyś wystarczało mi jakieś 5 a teraz potrzebuje 8 :>
Co nie nie zmienia tego że odczuwam upływający czas jak szalony rollercoaster :/

btw głowa do góry , wiosna wkrótce , łatwiej będzie patrzyć na życie w jasnych barwach :) Oby im dalej było tylko lepiej , tego życzę Wszystkim :)

Hi , damy radę :P może jeszcze i następny ;)

No właśnie widzę. Ja jeszcze do poprzedniego się nie przyzwyczaiłem, a tu znowu kombinują. Ehh... I czy mi się wydaje czy już nie ma wcięć w postach, które są odpowiedzią na inne? No chyba, że to wina przeglądarki w telefonie.

To nie sprawa telefonu. Zawsze zaglądam tutaj z komputera i też nie widzę wcięć w postach. Teraz nie wiadomo kto odpowiada na czyj post.
Nie wiem jak Was, ale mnie męczą te ciągłe, bezsensowne zmiany. Mam tu na myśli nie tylko Filmweb, ale również na przykład przekładanie towaru na półkach w sklepach. Co wejdę do Media Marktu, to nic nie mogę znaleźć, bo jest w innym miejscu niż poprzednio.
Próbuję coś załatwić w banku, to dowiaduję się, że to potrwa dłużej, "bo mamy nowy system". I tak dalej...

O, pojawiły się już wcięcia na szczęście. Pewnie jeszcze poprawiają na żywym organizmie.
Co do zmian to fakt. Niektóre są zbyt drastyczne, by się tak nagle do nich dostosować. Wczoraj byłem odebrać paczkę na poczcie Przede mną stały 2 osoby w kolejce. Czekałem 40 min zanim nadeszła moja kolej... Za mną ludzie starszej daty zaczęli dyskutować: "Im więcej komputerów tym dłużej to wszystko idzie. Dawniej to szło raz, dwa, podpis i gotowe. Nie było takiego czekania".

Parę dni temu postanowiłem trochę pójść z duchem czasu i spróbować zapłacić na CPN za paliwo telefonem przy dystrybutorze. Nawet poszło to sprawnie, chociaż wsiadając do samochodu i odjeżdżając to nie powiem, ale oglądałem się do tyłu czy nie zaczyna się za mną jakiś pościg ;P Na razie żaden list gończy do skrzynki nie przyszedł więc chyba spoko :) No ale taka zmiana w obsłudze stacji to jeszcze OK, bo zawsze można tradycyjnie pójść do kasy. Takie zmiany na FW czy w ułożeniu towarów można by natomiast porównać do zamknięcia kas na CPNie i umożliwienie płacenia tylko i wyłącznie przy dystrybutorze. No na pewno byłby chaos na początku i wielu przerzuciłoby się na inne, normalne stacje.

Też zauważyłem, że załatwienie czegokolwiek na poczcie, w sklepie, czy w urzędzie trwa coraz dłużej. I komputery raczej przeszkadzają niż pomagają ("mamy nowy system i działa gorzej niż ten poprzedni").
Jeśli chodzi o kasy, to mam taką obserwację u Piotra i Pawła, że samoobsługowe kasy wcale nie usprawniły obsługi, spowodowały tylko, że jest mniej normalnych kas, a co za tym idzie kolejki są dłuższe. Co ciekawe, nawet młodzi ludzie (którzy teoretycznie powinni być bardziej otwarci na nowinki) często wolą korzystać z normalnych kas.

W samoobsługowych zazwyczaj jest problem z kupnem alkoholu ;)
Ja wolę gotówkę ze względu na łatwiejszą kontrolę wydatków , plastikiem zazwyczaj więcej wydam na niepotrzebne rzeczy ;)

Powszechny sposób na zmuszenie klienta do wędrówek miedzy regałami , zawsze przecież coś jeszcze może wpaść w oko ;)

Albo klient zniechęci się i wyjdzie nie kupując nic. Gdy nie można znaleźć tego, po co się przyszło, a przeważnie nie ma kogo zapytać, to człowiek ma dość i wychodzi.