PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=724464}

Wiedźmin

The Witcher
7,1 180 754
oceny
7,1 10 1 180754
5,6 36
ocen krytyków
Wiedźmin
powrót do forum serialu Wiedźmin

1 odcinek

ocenił(a) serial na 8

Rzeź w Blaviken mistrzowska, całość klimatyczna, Heniek bardzo dobry.

ocenił(a) serial na 6
Putis_K

To znaczy, że nie rozumiesz skali :)

ocenił(a) serial na 8
oktawianc

Wiesz w czym sęk? Że nikt nie określił tak naprawdę kryteriów oceny, tak szczerze mówiąc to dla jednego będzie to 8 dla kogoś innego z tym samym zdaniem 5 a dla jeszcze jednego parę błędów to już katastrofa i da 1 ;) serial zasługuje na min 7. Ale nie mniej, na 5 To może Arrow w ostatnim sezonie. Polecam obejrzeć sezon Flasha albo innego stwora od CW i zobaczysz co to są kiepskie zdjęcia, choreografię walk czy dialogi A mimo to jest to akceptowalne do obejrzenia i nie zasługuje na mniej niż 5. A tutaj dobre dialogi,dobra gra aktorska, nieźle zdjęcia, wszystko ładnie się zazebia nie ma dluzyzn. Jedynie trochę efekty mnie momentami zawiodły, jak chociażby smok.. nie widać było wielkości armii Nilfgardu. Miałem wrażenie że było tam może z kilkaset żołnierzy. Tak przeskakiwali w ostatnim odcinku.. widać że plan był mały. To są dwa mankamenty, które nie przeszkadzają w tym żeby ten serial miał 8. Ponadto parę postaci jest źle dobranych jak Triss, ale ogólnie tragedii nie ma.

ocenił(a) serial na 6
Putis_K

Między "nie ma tragedii" a "bardzo dobry" widzę sporo przestrzeni.
Czyli gdyby nie te uchybienia o których wspomniałeś, uznałbyś ten serial za arcydzieło?

ocenił(a) serial na 8
oktawianc

W swoim gatunku tak. Może 9? Ciężko powiedzieć. Ale serial jest naprawdę dobry gdyby nie te mankamenty prawdopodobnie dałbym 10. Dużo osób wspomina to co ja. Poza tym czepiasz się nie chce mi się z Tobą więcej pisać. Wystarczająco uzasadnilem i więcej się nie muszę tłumaczyć.

ocenił(a) serial na 7
BlackPiterback

Prawda, też nie rozumiem tej idiotycznej maniery wrzucania gdzie się da zabaw z chronologią. To że zagrało to w "westworld, to nie znaczy że pasuje wszędzie.

VujekKarl

Są seriale jak ,,Dark" czy wspomniany ,,Westworld" a i jeszcze parę innych by się znalazło gdzie ma to sens. Ale wszystko zależy jak wykorzystamy ten motyw. Nie wszędzie on pasuję. W I tomie opowiadań fajnie to zrobiono bo Geralt jakby opowiadał historię. Tak jak nie wiem Dziadek opowiada wnuczkom historię, i sobie przypomina to i tamto. I tak Geralt przypomina sobie jakby 1 potwora (motyw Nivellena) potem 1 wspólną przygodę z Jaskrem (motyw na Krańcu świata ) potem jak zaczęło się jego przeznaczenie ( uczta w Cintrze opowiadanie chyba Kwestia ceny ) i na końcu jak poznał miłość swojego życia (opowiadanie ostatnie życzenie ) Jedynie opowiadania Wiedźmin i przerywniki czyli Głos rozsądku dzieje się jakby z naszej perspektywy.

ocenił(a) serial na 4
piciu6

Blaviken to najlepsze co mogło się zdarzyć w tym serialu, klimat gdzieś uciekł i go po prostu nie ma a jak już się pojawia to nagle znika dzięki dziwacznym zabiegom twórców. Serial jest pocięty, strasznie nierówny a część rozwiązań woła o pomstę do nieba... Dobra jest tylko ta część serialu, która trzyma się wiernie pierwowzoru. Serial drastycznie traci w momencie gdy coś jest zmieniane lub dodawane...

ocenił(a) serial na 10
piciu6

Z tego wszystkiego to akurat Blaviken wyszło kiepsko. Znaczy samo miasto wygląda jak pusty korytarz za stajnią i statystów za wiele nie ma. Wielkiego budżetu w tym serialu nie widzę.

Ale ogólnie oczywiście serial kozacki. Super strzyga została zrobiona i ogólnie im dalej, tym lepsze odcinki. Jest się czym jarać.

ocenił(a) serial na 6
RipRoy

Zwłaszcza tandeta w Soden. Jak przymknąłem oko na różne pierdoły i czarne elfy, tak bardziej tandetnej bitwy dawno nie widziałem.
Skoro twierdzisz, że coś wyszło kiepsko, to jak możesz dawać 10? 10 to arcydzieło. Coś tak dobre, że nie może już być lepsze. Jest wiekopomnym dziełem, do którego próbują dobić inni.

ocenił(a) serial na 5
piciu6

A ja mam jakieś mieszane uczucia po pierwszym odcinku. Głównie co do klimatu. Jakoś tak nie czuć było grozy mordowanego miasta. Owszem Cintra płonęła, ale jakoś tak mało statystów. To samo podczas jarmarku w Blaviken. Też nie czuło się aby był rozgardiasz na targowisku. Ludzie potem niby skandowali przeciw wiedźminowi, ale takie sztuczne to było.

ocenił(a) serial na 3
piciu6

widać że masz maks 15 lat.
w tym wieku można jeszcze ze smakiem łyknąć każde gówno.

ocenił(a) serial na 1
piciu6

Gówno bo nie ciął murzynów i Azjatów, by nie było jak zawsze, że się wyżywają na innej rasie, hahaha.

ocenił(a) serial na 5
piciu6

Po pierwszym odcinku słabo.

ocenił(a) serial na 7
piciu6

Po 1 jestem rozczarowany ale w sumie sie tego spodziewalem . Sceny batalistyczne beznadziejne . Traci tanioscia . Pierwsza scena " tania " . Ma momenty ale to tyle . Jesli tak wygl;ada calosc to moim zdaniem KLAPA

ocenił(a) serial na 3
piciu6

Nie wiem co było ,,mistrzowskie,, w tej rzezi .Juz bardziej satysfakcjonująca jest rzeź niewinnych świnek w intermarche.

ocenił(a) serial na 10
piciu6

1 odcinek był zdecydowanie najsłabszy. Sztuczny, Cavil bardzo drętwy. Dialogi wręcz poetyckie. Dziwna praca kamery. To wszystko do momentu "Rzezi w Blaviken". Choreografia mistrzowska. Pięknie zagrane. 2 odcinek był już o wiele ciekawszy Yennefer origin. 3 to już było po prostu mistrzostwo. Skończyłem 4 - jest miód. Jak ktoś nie czytał książek to się pogubi. Mistrzowska ekranizacja powieści. Do połowy odc. 1 byłem na nie. Teraz jestem bardzo na tak ! Nie mogę się doczekać następnych odcinków !

piciu6

Chyba dla kogos kto nie czytal ksiazki...koles strzela z kuszy kt. zostaje odbity z latwoscia i co? Nic...zadnego zastanowienia zawachania. Traci to plastikiem

piciu6

Strzela z kuszy kt. zostaje odbity z latwoscia i co? Nic...zadnego zastanowienia zawachania. Traci to plastikiem. Wydaje sie ze nadzwyxzajne zdolnosci Geralta sa w tym swiecie na kazdym kroku a tak nie jest. To swiat bardzo zwyczajny oczywiscie w zaden sposob nie pokazany na ekranie.

ocenił(a) serial na 2
Piotr_Piotr_12

W książce było opisane, że się nawoływali by jednocześnie zaatakować wiedźmina.
Ale nie dali rady, bo był zbyt szybki.
Tutaj po kolei wyskakiwali - jak w typowym filmie akcji.
Co tu może się podobać?
Tego nie jestem w stanie pojąć.

GunMeat

Dokladnie. W ksiazce mamy jeszcze jak Wiedzmin odp. do nich podchodzi nie wchodzac w sam srodek bandytow. Mamy wiele przykladow ze nawet on nie jest niezwyciezony. Wszystko to takie niestaranne dalekie od precyzji i nieprzemyslane.

ocenił(a) serial na 2
Piotr_Piotr_12

Mogliby tu pokazać chociażby jak Geralt na początku walki rzuca znak na 3 wrogów, by ich odrzucić na chwilę i rozprawić się szybko z pozostałymi. Ale zamiast tego w serialu znak jest użyty na 3 ostatnich - czyli już niepotrzebnie i bez sensu. Widać też wyraźnie jak ostatni bandyta czeka grzecznie na swoją kolej - to sztampowa walka bez polotu.

GunMeat

Dokładnie. Ustawiali się grzecznie w kolejce po Cavillowe cięcie. Najbardziej zabrakło mi, tego szoku w ich oczach kiedy odbił bełt. W książce któryś z nich stęknął "odbił w locie!" A tutaj? Brakowało tylko wyrysowanej na ziemi kreski, gościa z flagą i stoperem co kilka sekund wypuszczającego kolejnego zawodnika :D

ocenił(a) serial na 2
piciu6

Tak, widać że niektórym najbardziej podobają się rzezie i nic więcej nie potrzeba im do szczęścia.
:D :D :D

ocenił(a) serial na 6
piciu6

Jeżeli ten sezon zarobi na tyle żeby zrobili drugi, wnioskuję o następujące rzeczy:

Dziwożony, postaci z mitologii słowiańskiej, niech są słowiańskie a nie neandertalskie, dzikusowate jak z buszu.

Elfy u Sapkowskiego mają wystarczajaco przesrane za bycie elfami, nie muszą być dodatkowo czarne. W Afryce mają swoje mity, w Europie swoje i to nie jest zaden rasizm tylko zdrowy rozsądek. Rzecz u Sapka dzieje sie w królestwach północy, a regiony z południa grają epizodyczną rolę. Bądźmy troszkę logiczni, to pomaga w odbiorze każdego dzieła.
Odcinek luźno związany z opowiadaniem pt "na krańcu świata" pokazuje elfy jako bandę zwyroli spod monopolowego, a nie istoty ,które pomimo własnej tragedii są na tyle pewne resztek swojej tożsamości, że mogą wznieść się ponad zapiekłą nienawiść i dostrzec w ludziach coś więcej niż pijaka-dupczyciela albo rzeźnika.
Poza tym elfy w serialu są zwyczajnie brzydkie. Przepraszam.

Czarodziejki. Kobiety o urodzie wręcz PRZERYSOWANEJ, aż nienaturalnej, podkreślanej magią, nieludzko piękne i charyzmatyczne z racji urody, wieku, doswiadczenia, mocy. W serialu są brzydkie, nijakie, płaskie a Koral, Lytta Neyd nie wygląda jak obiekt westchnień a raczej jak moja babcia.
Dodatkowo, Triss miała być toposem urody nordyckiej, czytamy o tym wielokrotnie, ruda, o zielonych oczach, ładna, otrzymujemy tutaj miałką aktorkę o urodzie i stylizacji arabskiej(?), która po przeczytaniu książki sapka i porownaniu jej ze scenariuszem zdała sobie sprawę, że nie pasuje do tej roli i tak też gra.

Fringilla Vigo, porażka scenarzystów. Postać ładnie zagrana, ale zupełnie niespójna z resztą historii, powstaje pytanie jak zamierzają z tego wybrnąć jeśli powstaną kolejne sezony. A można było jej nadać jakieś imię z dupy a nie na siłę wtłaczać ją w skórę całkiem dobrze napisanej przez Sapkowskiego prawdziwej Fringilli.
Yennefer jest przyzwoicie napisana i nieźle zagrana, podobnie jak Tissaia de Vries. Dwie które są do przyjęcia jako czarodziejki.

Kostiumy dobre dla teatru, nie do dużego serialu, podobnie scenografia, choć wnetrza pałaców dają radę.
Sceny pejzaży istnieją ,ale jest ich zbyt mało, a dodanie paru pejzaży jako tła dla dialogów mogłoby ocieplić wizerunek typowo telewizyjnej koncepcji serialu. Tym bardziej że wszystkie opowiadania i książka opierają się na toposie wędrowca, podróży, miejsca w którym bohaterowie teraz są, ale wkrotce odejdą i o tym wiedzą. Można było zakryć dużo niedostatków poprzez skręcenie ładnych zdjęć ze scenami krajobrazu, choćby podczas podróży. W odcinku o złotym smoku spróbowali tego i wyszło bardzo dobrze, odwrociło uwagę od śmiesznych krasnoludów, dziwnych rębaczy i niepasujacego do Yennefer zwiazku ze szlachetnym Debilem z Densle.

Jeden fakt zasługuje na naganę. Tragicznie spłycono wątek relacji pomiedzy Geraltem a Ciri. Mimo wskazania na niesamowity fatalizm ich relacji, brakuje poczucia rodzącej się między nimi więzi, która ostatecznie jest kanwą, na której Sapkowski zbudował sagę o wiedźminie. Na próżno szukać tutaj głębszego namysłu nad faktem, że dwoje obcych ludzi stało się dla siebie tak bliskich jak rodzina, że szczerze się pokochali i to z tego uczucia, a nie z przeznaczenia wynika większość decyzji, ukazujacych nam człowieczeństwo wiedźmina, zaszufladkowanego przez wielu jako narzędzie bez uczuć,niezdolne do refleksji.
Serial jest tutaj tak prosty, że aż prostacki: babka Calanthe mowi idź, Ciri idzie, Geralt to przyjmuje, zwiazek przyczynowo skutkowy jest głupi, a serial nie tłumaczy w żaden sposób dlaczego Geralta bardziej miałaby obchodzić Ciri, niż setki innych wojennnych sierot.
Brakuje wyraźnie jednego wątku, który spiąłby przeznaczenie z uczuciami, oraz uwypuklił przemianę wiedźmina z osoby, która traktuje przeznaczenie jako frazes, w osobę ostatecznie świadomą nadrzędnego porządku.
Nie widać tutaj podstaw do działań bohaterów zmierzajacych do bycia razem(po co?), ani powodu dla którego mieliby chcieć się spotkać. Są sobie obcy.
Innymi słowy, wiemy że muszą, ale nie wiemy że również chcą.
Osobiście dla mnie to kastracja najpiekniejszego wątku całego zbioru tworczosci AS.

Sceny walki bardzo dobre. Nieprzrzesadzone, bardzo dynamiczne i oszczedne w przekazie wizualnym. Pasuje to do obrazu Geralta, profesjonalisty, który czasem musi zabijać ludzi, ale nie jest chorym zbokiem cieszącym się ich cierpieniem albo sieczkarnią do mielenia zastępów wrogów.
Duży plus.

Dialogi mają przebłyski geniuszu, ale brak im polotu i pewnej "iskry", jednak na tle całości nie wypadają źle. Plus.

"Duże" sceny poległy, zwłaszcza batalistyczne. Bitwa na wzgórzu Sodden jest śmieszna, wyglada jak napieprzanka pod strażnicą na festynie i mogłoby tej sceny nie być.
Powodem jest między innymi brak statystów. Dotyczy to większości "dużych" scen. Ciężko przyjąć że dwudziestu pajaców to wielotysięczna armia Nilfdaardu. Nawet będąc pełnym dobrych chęci.
Bitwa będąca symbolem poświęcenia w świecie wiedźmina, okazuje się atakiem kilkunastu nilfgaardczyków na bandę oberwańców w ruinach twierdzy a potężne zmagania magów ograniczają się do:
Prania sie po mordach
Bieganiu po murach
Gadaniu do siebie w myślach
Wyczarowaniu purchawek i zarośli z cierni w bramie
Dźganiu się ostrymi rzeczami
Puszczaniu fajerwerków
Wyczarowywaniu zgubionych mieczy (!)(kur.a, mógł go spalić ruchem dłoni, a uprawiał z nim szermierkę, nieudolnie)
Tylko Yennefer pokazuje pazur, ale to z kolei uswiadamia nam, że nie wiadomo po co była tam reszta magów, nieraz potężniejszych niż ona sama ,skoro prali się po ryjach jak żołdacy zamiast czarować.

Główne role zagrane dobrze. Geralt wypada świetnie, podobnie Jaskier, Ciri, Yennefer.
Chodzi o jakość aktorstwa, niekoniecznie przedstawienie postaci w scenariuszu. Z Jaskra można było wycisnąć dużo więcej na przykład, wydaje się mocno spłycony.
Bardzo dobrze zagrana Calanthe i Eist, choć władca Skellige chyba mógłby być bardziej " dziki"

Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne sezony będą miały wiekszy budżet, porządnych fachowców od zdjęć, kostiumów i scenografii. & nbsp; &n bsp; &nb sp; &nbs p; Scenariusz, mimo pewnego spłycenia i chronologicznej chaotyzacji jest do przyjęcia w głównych punktach.
Niestety, dla większości odbiorców niezwiązanych z serią książek będzie to serial na podstawie gry, więc traktowany pod tym kątem okaże się bardzo dobry. Szkoda. Poczekamy na drugi sezon. Być może uda się odzyskać zmarnowany potencjał.
Tymczasem oceniam na 6.5/10.

ocenił(a) serial na 2
Dzuma_5

No tak - ten netfliksowy Vilgefortz to jakiś przygłup.
A podobno jako jedyny z magów znał się na sztuce wojennej.
Koń by się uśmiał.

ocenił(a) serial na 5
piciu6

Na razie serial wypada bardzo średnio. Budżet niski. Postprodukcja robiona w pośpiechu w sprinterskim tempie,
gdy w innych produkcjach trwa zawsze 2-3 razy dłużej. Największe atuty serialu klimat, soundtrack, postacie wypadają wyraźnie
słabiej niż w innym serialu fantasy - Robin of Sherwood 1984-1986, który Wieśka miażdży na tych polach :)
A śmiem twierdzić, że wręcz upokarza. Wystarczy obejrzeć sobie 3 sezony Robina na DVD ok 21 godzin,
bo tylko 26 odcinków po ok 50 minut. Muzyka Clannad z tego serialu jest już legendarna. A klimat nie do powtórzenia.
Bardzo wyraziste i charyzmatyczne postacie szeryfa, Gisburna, Willa, pierwszego Robina, Nasira, Mucha, małego Johna.
Świetnie zrealizowane sceny walk. Używano prawdziwej broni więc perfekcyjnie jest zrealizowana zarówno choreografia i
udźwiękowienie, bo nie było osobno nagrywane jak w produkcjach z lat 1990-2019, gdzie używa się plastykowych mieczy.
Dźwięk miecz o miecz to perfekcja w Robinie. Nie mówiąc o perfekcyjnym dźwięku przy strzelaniu z łuku i kuszy, gdzie do dziś wszystkie produkcje robią to gorzej. Nowe produkcje mają osobno nagrywany dźwięk więc ciężko o perfekcyjną synchronizację. Do tego stawiają za dużo na tandetne CGI i zbytnią widowiskowość więc nagrywają sceny walk na wiele rat więc są zauważalne cięcia w scenach. Do tego za aktorów walczą w trudnych sekwencjach często dublerzy, gdy w Robinie nie zastępowali.
W Wiedźminie driady wyglądały fatalnie :)
Najlepsza piosenka - Toss A Coin To Your Witcher
https://www.youtube.com/watch?v=uHoIQa_kXkA&list=PL6VZuo2IOJUBdRzrmiudrpcDwCqOTF EaJ&index=2



returner

Nie wiem jak oni to zrobili, ale przegadane to i nudno przedstawione dialogi. Spróbuję jeszcze obejrzeć wersję z napisami bo przyznaje że narazie słuchałem polskiego dubbingu..ogółnie żal porównywać do gry o tron, bardziej harry potter z tego wyszedł.. słabo wykreowane postaci..ach cóż. Jest parę ciekawych i angażujących widza momentów, świetna muzyka, świeny Henry, ale to na tyle, żeby powiedzieć, że serial przeciętny. Jak sobie porównam ten serial do słuchowiska Fonopolis to wolę słuchowisko

ocenił(a) serial na 5
vulnerable

Moim zdaniem przy 1 sezonie Wiedźmina postprodukcja trwała o ok 2-3 razy za szybko. Ledwie niecałe 3 miesiące więc w sprinterskim tempie spieszyli się z premierą. Bardzo słabo wyszła praca oświetleniowców, sposób kręcenia zawsze na wprost statyw bez żadnej kreatywności czy olbrzymia sterylność. Brutalny serial z taką czystością, gdzie nie widać żadnego brudu przeczy temu co chcą pokazać. Brak drugiego i trzeciego planu. Pustki na planie wskazują, że budżet wynosił niecałe 20 mln dol.
Netflix spieszył się, bo chciał wejść w lukę po GOT, a wiedzą, że w 2021 Władca Pierścieni od Amazon i
prequel GOT od HBO więc rozmach będzie u rywali bardzo duży. Przy 2 sezonie Neflix sądzę mocno zwiększy budżet, a postprodukcja będzie znacznie dłuższa. Zdjęcia do sezonu drugiego rozpoczynają w lutym, a premiera pewnie dopiero w 2021.


Ja od 20 lat oglądam filmy/seriale tylko w wersji z napisami.

Na wersjach z lektorem czy dubbingiem za dużo się traci na grze aktorskiej.

Także oryginalna wersja > lektor > dubbing

Ale kiedyś oglądałem za czasów VHS też z lektorami więc wiem jak to jest.
Lektory bazarowe czy z wypożyczalni VHS były o wiele lepsze niż z stacji TV wykastrowane/ocenzurowane.

Dubbing chyba jedynie do bajek się nadaje. Raz, że dzieci nie znają języka i nie potrafią czytać,
a dwa, że tam nie przeszkadza to, bo aktorów ocenia się tylko za głos.
Na przykład dubbing osiołka z Shrek 2001 słyszałem, że jest równie dobry co tak chwalony dubbing oryginalny.

returner

właśnie puściłem sobie fragment z napisami i ale się dałem nabrać na ten dubbing z Żebrowskim, który co prawda wypada nieźle i jest sentymentalny z wiadomego powodu, ale nie ma porównania w odbiorze do wersji z oryginalnym udźwiękowieniem. Część scen nabiera nawet innego znaczenia. eh że też dzień po premierze nie było innej wersji mi dostępnej.chyba wezmę się za to jeszcze raz, za jakiś czas.

ocenił(a) serial na 5
vulnerable

Widziałem polski serial Wiedźmin z Żebrowskim lata temu więc mogę sobie wyobrazić jego głos podkładający pod Cavilla :)

Trochę śmiesznie wyszło, że sceny, gdzie gra jednocześnie z Cavillem aktor grający Jaskra kradnie mu całe show. Ale może dlatego, że jest duży kontrast między nimi. Jeden wygadany, a drugi mruk o posągowej mimice.

piciu6

Walka z Renfri to mistrzostwo świata!
A tak poza tym to książki nie czytałam,w grę nie grałam, nie lubię fantastyki ( nie kręci mnie np. ta cała Gra o Tron czy Władca Pierścieni) ale Wiedźmin mi się podoba i oglądam bardzo chętnie.
Lubię porównywać książkę z filmem, ale w tym przypadku cieszę się, że jestem od tego wolna i mogę w spokoju skupić się na samym serialu.

ocenił(a) serial na 5
starlight_11

A niby dlaczego ?

Walki na plastikowe miecze, montowane z wielu kawałków więc są widoczne cięcia, nagrywany osobno dźwięk więc niezbyt perfekcyjna synchronizacja,. Do tego często w trudnych sekwencjach zastępują aktorów dublerzy.

Robin of SHerwood 1984-1986 to ostatnia produkcja, gdzie walczono na prawdziwe miecze , a do tego aktorzy grali bez dublerów. Dźwięk i obraz nagrany więc jednocześnie. Mało cięć. Zero sztucznego CGI.
Perfekcyjny dźwięk miecz o miecz. A przy strzelaniu z łuku czy kuszy do dziś nikt tego tak dobrze nie nagrał.
Zresztą ten serial miażdży klimatem i soundtrackiem wszystkie seriale.
Do tego bardzo wyraziste postacie szeryfa, Gisburna, Robina, Willa, Mucha, Nasira, małego Johna.
Niestety w takim stylu już się nie kręci.

Najłatwiej porównać Wiedźmina do Robin of SHerwood, gdzie ten drugi wciąga go nosem, a wręcz upokarza.

Do GOT nie ma w ogóle co porównywać, bo HBO ma wielki rozmach i przyciagnął widzów wieloma atutami:
fabułą oparta z początku w dużej mierze na długoplanowej intrydze Littlefingera do wywołania wojny 5 królów,
dialogami (zwłaszcza wyciętymi z książek), klimatem, zdjęciami, intrygami, ceną polityczną zwłaszcza w King's Landing, gdzie prym wiedli Joffrey, Cersei, Littlefinger, Varys, a potem też Tyrion i Tywin. Robił również wrażenie muzyką, pojedynkami, efektami, a także wieloma wyrazistymi postaciami jak np:
(Eddard Stark, Tywin, Tyrion, Joffrey, Littlefinger, Varys, Cersei, Jaimie, młoda Arya, Olenna, Oberyn, Bronn, Ogar itd.)
I tak przez cztery pierwsze znakomite sezony. Potem zaczął się serial psuć. Nie podobało się mi wiele rzeczy w sezonach 5-8 w kwestii scenariusza, dialogów, spójności postaci, gdy pisarz przestał pomagać scenarzystom, a materiał książkowy się im kończył więc stawiali na prostotę, skrótowość, a dziury logiczne pojawiały się nagminnie.
Jednak poziom techniczny był od początku do końca poza zasięgiem innych seriali.

Trochę wstyd porównywać nawet serial Wiedźmin do Robin of Sherwood i Gra o tron. To nie ten kaliber.
Nie ma w sumie wielkiego znaczenia czy polską wersję czy od Netflixa, bo obie wersje są lata świetlne od
tego co prezentuje Robin of Sherwood i Gra o tron.

W Wiedźminie od Neflix odrzuca na kilometr :
-sposób kręcenia stawy zawsze wprost na twarz bez żadnej dozy kreatywności niczym u studentów amatorów
-bardo kiepskie oświetlenie (amatorszczyzna)
-sterylność. Czystość nie pasuje do kreacji brutalnego świata. Wszystko przeczy sobie. Brak brudi błota
-brak 2 i 3 planu. Pustki na planie

ocenił(a) serial na 5
returner

korekta:
-sposób kręcenia "statyw"zawsze wprost na twarz bez żadnej dozy kreatywności niczym u studentów amatorów

returner

Robina z Sherwood uwielbiam.
Natomiast Gra o Tron absolutnie niczym mnie nie przyciągnęła. Próbowałam, ale nie dałam rady, a są seriale, które wciągną nawet gdy się przypadkiem na nie trafi.

ocenił(a) serial na 7
starlight_11

I to jest chyba najlepsze podejście. Ja jestem fanem książkowego pierwowzoru i cykl znam praktycznie na pamięć. Jednak do serialu podchodziłem z myślą że będzie to jednak pewna interpretacja twórców, coś na motywach prozy, a nie wierna adaptacja i takie podejście się sprawdza, bo przy nim serial wypada całkiem nieźle. chociaż patrząc z drugiej strony to twórcy nie raz i nie dwa w wywiadach twierdzili, ze będzie to właśnie adaptacja, więc nie ma co się dziwić, że teraz fani sagi mają im za złe że otrzymali coś innego, niż to co im obiecywano.

ocenił(a) serial na 7
piciu6

Rzez w Blaviken piekna sprawa (oby wiecej takich pojedynkol, potem bylo juz troche gorzej (walka pod grota smoka nie byla juz tak efektowna) Z Henkiem rowniez zgadzam sie w 100%, licze ze pierwszy sezon jest bardziej nastawiony na zapoznanie widza (nie-czytelnika) ze swiatem stworzonym przez P. Andrzeja, a drugi I nastepnej sezony skupia sie na Historii stworzonej w Sadze.

ocenił(a) serial na 3
piciu6

Co kto lubi... ja nie potrafiłem obejrzeć w całości nawet pierwszego odcinka bo ten teatr kostiumowy totalnie mnie odrzuca.
Dla mnie zero klimatu, postacie słabe, walki ledwo znośne, Geralt bezpłciowy....to już serial z Żebrowskim zdecydowanie przyjemniej mi się oglądało. Gdyby to puszczano w latach 90' jako "Teatr Telewizji" to byłby hit ;) :)

ocenił(a) serial na 2
Otas

Dokładnie. Polski serial miał więcej sensu i klimatu niż ten badziew nettfliksowy.

GunMeat

Jakiś taki nowoczesny ten serial niewiem który to wiek ale niektóre teksty tam nie pasują

ocenił(a) serial na 10
GunMeat

a ten niby jaki radziecki? Tez polski

ocenił(a) serial na 2
pierdantes

Netflix jest polski? No kto by się spodziewał ....

ocenił(a) serial na 10
GunMeat

serial jest polski, a nie netflix. Wataha czy slepnac od swiatel nie sa p

ocenił(a) serial na 2
pierdantes

Co ty bredzisz? Widać, że jak ktoś daje 10/10 to ma nie po kolei w głowie.

ocenił(a) serial na 10
GunMeat

widze ze wy trole herjtujace serial nawet nie ogarniacie najprostszych rzeczy

ocenił(a) serial na 10
GunMeat

nawet na fw pisze jak byk
kraje: Polska, USA
Polska bo polacy zrobili, USA bo netflix wylozyl wiekszosc kasy i wydal

ocenił(a) serial na 2
pierdantes

Dobra, dobra.
Jak zwykle masz rację :D

Otas

Dokładnie to samo powiedziała moja żona, że nasz serial bardziej jej się podobał. Czekałem na ten serial, myślałem że chociaż w małym stopniu zastąpi mi Grę o Tron, no niestety to co zobaczyłem to po prostu katastrofa. Udało mi się dociągnąć to do końca, mój syn odpuścił po dwóch odcinkach. Jedno jest pewne że kolejny sezon już sobie daruję.

ocenił(a) serial na 10
Otas

"ja nie potrafiłem obejrzeć w całości nawet pierwszego odcink" bo to srial dla ludzi inteligentnych

ocenił(a) serial na 3
pierdantes

skoro ludziom inteligentnym podoba się słaba gra aktorska, słaby scenariusz i beznadziejna praca kamery ...to cieszę się, że mnie do nich nie zaliczasz :) Przynajmniej nie muszę udawać przed znajomymi i w necie, że ten słaby teatr telewizji mi się podoba :)

ocenił(a) serial na 10
Otas

gra aktortska jest oskarowa chocby zebro2wski w roli geralta czy Joey Bate jak jaskier . DO tego scenariusz z pod piura miszcza Sapkoskiego, praca kamery jest dobra sa zblizenia pokazena potwory lasy gory wioski wszystko tip top. Wiec nie wiem czego sie czepiasz serial to arcydzialo. Pewnie plujesz z czystej polaczkowej zawisci ze cos sie komus uadlo wysmienicie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones