PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
8,4 174 320
ocen
8,4 10 1 174320
6,8 8
ocen krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

so3e10

ocenił(a) serial na 7

te oczy Flokiego na końcu!Ragnar mistrzem podstępu.A Rollo w końcu spełni i swoje ambicje - wszystko zgodnie z przepowiednią ślepca po śmierci Siggy.

ocenił(a) serial na 9
rafalniemiec712

taka dygresja. Biorąc pod uwagę nauczanie Kościoła nie jest mu za bardzo po drodze.

ocenił(a) serial na 10
rafalniemiec712

dokładnie. wydaje mi się też, że zrobił to w jakimś stopniu również z przekory - żeby pokazać, że jest królem i może robić co zechce i żadnemu Wikingowi nic do tego, bo on ma prawo robić co zechce

nomiko

Coś w tym jest - wszak w tym samym odcinku Ragnar odstawił moją ulubioną scenę z przypominaniem wszystkim, "kto tu kuźwa rządzi" :D
Ragnar należy do tych władców, którzy ubierają się jak plebs, nie wyróżniają z tłumu, często jest pokazywany jak stoi gdzieś z boku, a nawet gdzieś tam się czai z tyłu, rzadko podnosi głos, rzadko stosuje przemoc werbalną i fizyczną. Na imprezach ukrywa się za kotarami i tak obserwuje co się dzieje. Myślę, że w związku z tym wielu ambitnych Wikingów lekceważy go, lub uważa, że się "skończył". Na dodatek wykorzystują to, że nie egzekwuje swojej władzy jak inni, w sensie nie stosuje choćby i takich kar, jak poprzedni jarl Kattegat, który potrafił zabić kowala za jakaś tam przewinę - Ragnar nie ma takich odjazdów i myślę, że wielu to wykorzystywało.
Scena ze zyebką plus zdobycie Paryża w sprytny (choć przezabawny) sposób fajnie przypomina, że Ragnar nawet złożony boleścią jest wciąż bardzo niebezpieczny i jest królem nie na darmo.

Czy Floki zabiłby Athelstana, gdyby się bał Ragnara i konsekwencji, jakie jego czyn by przyniósł? Można by się zastanawiać. Wychodzi na to, że makiawellicznie lepiej by było dla Ragnara, żeby jego poddani się go bali, niż kochali - jakby nie było, Floki zabił z miłości :) Floki nie bał się Ragnara, bo ten nigdy nie krzywdził "swoich", wybaczał im - wystarczy przypomnieć zdrady Rolla - Ragnar wybaczył wszystko. To mogło "rozpuścić" Flokiego, który sobie ubzdurał, że potem pięknie usprawiedliwi swój czyn wolą bogów i Ragnar się podąsa, ale potem wszystko wróci do normy.

ocenił(a) serial na 8
rafalniemiec712

Podoba mi się ten wątek. Pokazuje jakim niesamowitym człowiekiem jest Ragnar.

ocenił(a) serial na 7
Sathyriasiska

Chrzest nie był dla picu! Otworzył Ragnarowi furtkę do nieba. Tylko pogrzeb był podstępem. Ragnar naprawdę chce po śmierci być znowu z Athelstanem i to tak bardzo, że gotów jest zmienić religię i zdradzić swoich bogów. Zauważ, że Ragnar nadal nosi krzyżyk Athelstana.

LadyLannister

Krzyż mógł sobie zostawić na pamiątkę po Athelstanie. Ktoś napisał na forum, że Ragnar chcę mieć wszystkich bogów po swojej stronie. Wydaje mi się, że ta teoria jest naprawdziwsza ;D

Edin181

Zapomniałem napisać, że chciał się ochrzcić żeby "w razie czego" dostać się do nieba ale jednocześnie nie chcę odstawić na bok szansy na wejście do Valhali. Albo równie dobrze chcę stać się tylko chrześcijaninem (xD) ale w takim razie nie rozumiem po co zabił kapłana, który go ochrzcił...

ocenił(a) serial na 7
Edin181

Może faktycznie woli do końca nie rezygnować ze swoich bogów, tylko dodać do nich Jezusa. A kapłana wydaje mi się, że zabił dlatego, że go zdenerwował całą swoją postawą wobec Ragnara, a zwłaszcza tekstem o pójściu do piekła (bo to przekreślałoby kunsztownie ułożony plan Ragnara na bycie z Athelstanem po śmierci).

LadyLannister

Kapłana moim zdaniem zabił, żeby pokazać swojej "obstawie", że jednak nie jest tak do końca chrześcijaninem. Inaczej mogliby go zdradzić jako innowiercę.

ocenił(a) serial na 6
Edin181

Zabił tego biskupa, aby pokazać zgromadzonym w kościele, że nie żartuje i może zabić cesarza albo księżniczkę jeżeli ich nie przepuszczą.

Nnorm

W sumie to bardzo prawdopodobne.

ocenił(a) serial na 8
LadyLannister

Oczywiście to było zagranie zupełnie cyniczne i wykalkulowane na poziomie władcy - stratega. Na poziomie duchowym również nie miało większego znaczenia, bo Ragnar owszem interesuje się tą religią, ale jest ona dla niego jednym z wielu intrygujących aspektów swiata, w którym żyje. Ale jeśli chodzi o motywacje osobiste to co innego. Na tym poziomie potraktował sprawę śmiertelnie serio. Szczera, do bólu oczywista potrzeba spotkania z Athelstanem po śmierci. Jak dla mnie w relacji z Ragnara z Athelstanem od początku chodziło o miłość. To o jaki jej aspekt dokładnie /a może o wszystkie?/ to już kwestia trzeciorzędna.

ocenił(a) serial na 7
krzys81

Ten odcinek przywrócił mi nadzieję na sensowny czwarty sezon- a już miałam się żegnać z tym serialem. Czekam na odpowiedź Ragnara na tekst Lagerthy nad trumną (tylko mi jedno w głowie ;)) hehe
Inaczej wyobrażałam sobie tę końcówkę. Mało spektakularna, ale uratowała kiepski (moim zdaniem) trzeci sezon.
Sezon I- 9/10
Sezon II 9/10
Sezon III 6/10

użytkownik usunięty
ladyarwena

Sezon III 6/10 równo z 8/10 . Reszta zgoda :) .

krzys81

Finał sezonu mnie szczerze mówiąc głównie rozbawił - nie czułam żadnej "epickości" finiszu, ten odcinek nie miał takiej aury, jak końcówka 2 sezonu, którą obejrzałam w nerwie :) Niby było śmiesznie, ale przez to było też strasznie, moim zadaniem to był najsłabszy odcinek od 1 sezonu.
Może powodem było przewidzenie nie-śmierci Ragnara na podstawie trailera, choć z drugiej strony miałam też zaspojlerowany finał 2 sezonu, a i tak miałam na nim radochę :)

Co na minus:
- znowu ta księżniczka. Myślałam, że już bardziej sztuczna nie może być, ale jednak się myliłam. Moment, kiedy się obrusza na ojca za wydanie ją za mąż - jakbym oglądała jakieś tam Trudne sprawy
- może i Wikingowie mieli takie rozrywki, nie będę się kłócić, ale ci machacze ogni i Indianie tańczący wokół Ragnarowego truchła.. o matko. Przymykałam oko na dotychczasowe tego typu sceny, "upiększanie" i "uwspółcześnianie" Wikingów, ale to mnie już raziło. Do tego Lagherta wyglądająca jak z tego serialiku Robin Hood, czy Merlin - to dziwaczne gniazdo z kołtuna na głowie, w którym pewnie roi się od wszy (sorry, ale co na to teraz patrze, to mam takie skojarzenia), do tego gustowne wdzianko - brakuje tylko kozaczków na obcasie :D
- atak na Paryż: początek, wpada ich tam może setka? pyk! i mamy sprawozdanie księżniczki "wpadli, zabrali co tam chcieli i wypadli". oookeeeei. Jacy mili ci Wikingowie, czego ci Francuzi tak się bali?
- Fifti Szejds of Odo. Gaspadin pamiłuj.
- Floki, eeee, kochający Ragnara? "Kochający" kochający? Ale, że... TAK kochający? Ja nie rozumieć. Co za kompletnie idiotyczna scena.
- "...a jeżeli któryś rycerz pokona smoka, ja, król ofiaruję mu pół królestwa i moją córkę za żonę". Vikings jak bajka :D

Na plus:
- Ragnar i Bjorn
- tłumacz :)
- jak już mówimy po postaciach trzecioplanowych, to ten przystojny rycerz francuski ;)
- co ciekawe - śmiszny król
- w sumie Rollo, choć też mnie rozśmieszył na koniec

Pożegnania Ragnara i przemowy żałobników: jakoś każdy zrobił tę przemowę bardziej o sobie, niż o zmarłym. Egoiści :P

Podsumowując: finał słabiutki.

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Mi się podobało. Choć z grubsza wiedziałem co będzie ( w drugim sezonie nie byłem do końca pewien co do intencji Flokiego) . Niestety w tym sezonie największym spoiler- man był jasnowidz. Ta przepowiednia byłą zbyt oczywista, martwi zdobędą Paryż. Gdy widzieliśmy umierającego Ragnara w 8 i 9 odcinku to już łatwo można było się domyślić jaki będzie finał. Twórcy serialu, następnym razem przed wypowiedzią jassnowidza powinni dopisać: Uwaga spoiler!!!

ocenił(a) serial na 8
rafalniemiec712

Padłem ze śmiechu. Wyobraziłem sobie jasnowidza, jak mówi: Uważaj królu Ragnarze, albowiem zaraz powiem ci spojler. Aczkolwiek po to do mnie przychodzisz, więc postaram się ci wszystko tak skomplikowanie wyjaśnić, żeby ci nie odebrać radości z dalszych podbojów... Dla mnie również przepowiednia odnośnie Paryża była zbyt oczywista. Spotkałem się z opinią, że być może zrobiono to dla amerykańskiego widza, który w powszechnej opinii jest mniej wymagający intelektualnie od tego europejskiego. Nie mnie to oceniać, ponieważ w życiu nie spotkałem żadnego amerykańca i zapewne jest to w jakimś stopniu stereotyp, jak ten o Polakach - pijakach.

emo_waitress

"Fifti Szejds of Odo. Gaspadin pamiłuj."
:))))))
Dobrze, że kontraktu na pergaminie, hrabia Odo do podpisania "podporządkowanej" (czy jak się ona tam w tych grejach nie nazywała), nie wcisnął.

Tyle się "Trudne Sprawy" Polańska naprodukowała, a tu dupa, bo Rollo cielackie, starofrańkońske "Hellooo" z siebie wyrzucił i cała para poszła w gwizdek. A to peszek.

Poprzednie odcinki z oblężeniem itd, były epickie.
Finał z podskakującym, kochającym Flokim, taki sobie.
Jeden niedźwiedź został w Paryżu, drugi czeka na ironside'a.... Tylko czemu zimą atakuje? Misie wtedy przecież śpią.

evo_33

Teraz czytam inne posty i widzę, że wielu widzów jednomyślnie nazwało sekretne życie Odo :D

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Spróbuję nieco odnieść się do Twojej wypowiedzi. Oczywiście w tonie lekko żartobliwym, bo od jakiegoś czasu wchodzę na filmweb, żeby się pośmiać.
Z minusów
- Mi też skojarzyło się to z Trudnymi Sprawami. Nie wiem czy był to zamierzony efekt, ale czuję się nieco dumny, że w końcu zagraniczni reżyserzy wykorzystują rozwiązania z polskiego kina. Pomijając, że w ostatecznym rozrachunku zamiast dzięki temu podnieść poziom, zniżają go.
- mnie najbardziej razili kolesie ze skórą na głowie. Bardziej kojarzyli mi się z niektórymi oddziałami rzymskiej piechoty (velites) niż z wikingami.
- Strasznie sztuczna scena. W ogóle nie czuć dlaczego przez kilka wcześniejszych odcinków zginęło tyle osób. Paryżanie mogli od razu ich wpuścić, wikingowie zabraliby trochę sprzętu domowego (bo tylko to nasuwa mi się na myśl po tejże scenie) i wyszliby. Nie mogli od razu wyrzucić wikingom, co tam mieli w swoich domach? (bo z tego co zrozumiałem, było im mało wozu ze złotem i musieli jeszcze złupić domy zwykłych obywateli miasta, a ci wydaje mi się, w większości nie byli bardzo majętni.)
- Ostatnie trzy minusy, nic dodać, nic ująć. Po prostu świetnie napisane.
Plusy
- Z Twoich plusów mogę na pierwszy plan wysunąć Rolla z francuskim tekstem. Świetna scena.

Z podsumowaniem nie do końca się zgodzę. Jak dla mnie finał jest średni (wielkim plusem, który mocno podwyższa moją ocenę, jest brak wątku Wessex. Mnie osobiście zaczął męczyć. Zwłaszcza, że król Egbert stracił w moich oczach tytuł genialnego polityka, który wypracował sobie we wcześniejszym sezonie. Mam nadzieję, że uda się to twórcom zmienić, bo na razie z przykrością stwierdzam, że zacząłem przewijać Wessex.)

dominik3128

"od jakiegoś czasu wchodzę na filmweb, żeby się pośmiać."
a to jest jakiś inny powód, żeby wchodzić na fw? ja tam nie znam :)

- dziś byłam w knajpie, takiej wiesz, w spelunkowych klimatach, na schaboszczaku oczywiście i na obowiązkowym w takich obiektach telewizorze leciały jakieś właśnie trudne sprawy, czy coś w tym stylu. Od razu stanęła mi przed oczami "obórzona" Gryzelda, Grażyna, jak-jej-tam. Oglądając ją dziś tylko czekałam, aż powie do kamery z przesadna afekcją co czuje w związku z kłopotami rodzinnymi :D
- zdobycie Paryża przezabawne: po tych wszystkich cyrkach w płonącymi wieżami, z tysiącem ubitych Wikingów, zmyślnymi nowinkami technicznymi wykorzystanymi przez obie strony, zajęcie miasta dokonano ostatecznie przy użyciu noża, Gromosławy i kilku toporków, w totalnie bezjajecznej scenie przeciskania się między babami na targu (dam sobie rękę sąsiada uciąć, że Ragnar powiedział do jednej baby: pani, po ile te oscypki? CO TAK DROGO?). Śmiechłam. A potem śmiechłam jeszcze trochę.
Wcześniej dostali złoto (min. złote krzyże??? Paryżanie dali, owszem złoty, ale krzyż??? Azali jest to koszerne dla krześcijan takie wydawałoby się bluźnierstwo?), więc po co tam poleciała ta na oko setka Wikingów, pokradli im ubrania czy cuś?
Ragnar też mnie rozczarował, zdobył Paryż, ale widział tylko wnętrze kościoła i jakąś wąską uliczkę z oscypkami i brukwią. No to się napaczył, że hoho!

Wessex dla mnie był absolutnie git do czasu bzykanka Egberta i jego synowej. Łaj.

Czy ktoś mi może powiedzieć, czy ja dobrze zrozumiałam, że Floki kocho Ragnara, bo mnie to strasznie nurtuje? Nie mogę sobie przypomnieć ani jednej sceny, która wskazywałaby na TAKIE uczucie z jego strony. Ja tam tylko przyjaźń widziałam, miłość to była w innym Ragnarowym duecie :D

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

http://images.china.cn/attachement/jpg/site1007/20111216/0019b91ec74f105527540c. jpg

emo_waitress

"Czy ktoś mi może powiedzieć, czy ja dobrze zrozumiałam, że Floki kocho Ragnara" - on kochał swojego króla, wierzył w niego, przyłączył się do niego i do jego wypraw jako jeden z pierwszych. np. Ragnarowe "kocham cię" jest inne - każdy chyba widział i pamięta :) Flokiemu zmarł ten, co do którego plany mieli sami bogowie. także imo Floki, owszem kochał Ragnara jak kumpla, przede wszystkim jednak kochał to, co Ragnar sobą reprezentował - a co częściowo zabrał mu Athelstan - niemal bezpośredni kontakt z Odynem :) Floki bardziej o bogów był zazdrosny w moim odczuciu ... gdyby Ragnar romansował z którymś z pełnokrwistych Wikingów, Floki spałby spokojnie.
(sory jeśli twoje pytanie było retoryczne - z pisanego to na dwoje baba wróżyła)
P. S. z tym złotym krzyżem i 'zwiedzaniem' Paryża zgadzam się w zupełności (nie lubię wycieczek, które skupiają się przede wszystkim na zwiedzaniu tamtejszych centrów handlowych). kolejne westchnienie na mojej liście. liczyłam na lepszy finał.

ocenił(a) serial na 7
happyand

"gdyby Ragnar romansował z którymś z pełnokrwistych Wikingów, Floki spałby spokojnie. " tak tak tak! To idealne ujęcie w słowa zazdrości Flokiego :D

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

"a to jest jakiś inny powód, żeby wchodzić na fw? ja tam nie znam"
Kiedyś wchodziłem na FW, żeby sprawdzić opinie odnośnie serialu, ale od jakiegoś czasu przestałem w niektóre wierzyć. Kilka razy zdarzyło się, że serial bez opisu, recenzji i komentarzy na FW okazał się dla mnie świetny.
PS Jak widać mamy nieco inne skojarzenia odnośnie łupienia Paryża. Ty uważasz, że setka wikingów poleciała do miasta po ubrania, ja znowu mam wyobrażenie, jak wynoszą z mieszkań piękne zastawy stołowe (zapewne drewniane, ale co tam... Może złotych i srebrnych mają już zbyt wiele) i meble. Pewnie nie mają u siebie centrów handlowych ze sklepami meblowymi :) Bo co innego można jeszcze ukraść? (dzięki Tobie wiem, że do listy można dopisać ubrania)
Zapraszam wszystkich do gdybania! Może wspólnie dopiszemy jeszcze coś do listy Ragnarowych zakupów. Jak na razie mamy:
- zastawy stołowe
- meble
- ubrania
- oscypki :)

dominik3128

- perfumę - przecie to Paryż

użytkownik usunięty
dominik3128

Co trzymano w domach cennego dla Wikingach? Pamiętajmy, że banków i fabryk wtedy nie znano, a Paryż od czasów antycznych nie był nigdy złupiony. Mieszczanie trzymali więc oszczędności pokoleń w gotówce, ale i w srebrnej zastawie stołowej. Mieli zapasy cennych w ówczesnych czasach towarów: metali, tkanin, w tym bezcennego jedwabiu, futer. W miastach średniowiecznych za murami mieszkała tylko bogata elita kupców i rzemieślników. Ubożsi mieszkali na przedmieściach.
Śmiejecie się z rabowania ubrań, ale w tamtych czasach droższą "odświętną" odzież noszono latami, przekazywano w spadku, a i nierzadko była nacenniejszych składnikiem majątku i lokatą kapitału nawet bardzo bogatych ludzi. Ubrania jedwabne, szyte złotą i srebrną nicią i obszywane futrami rzadkich zwierząt były naprawdę drogie!

Oj tam oj tam :)

ocenił(a) serial na 9
dominik3128

Hmm...tak naprawdę najbardziej dochodowym łupem Wikingów (pomijając srebro czy drogocenne rzeczy) byli jeńcy. Niestety w tym serialu tylko zasygnalizowane to zostało, w pierwszym sezonie, mnisi z Lindisfarne. Hedeby - największy ośrodek miejski Wikingów był słynny z handlu niewolnikami, zjawiali się tam kupcy słowiańscy, frankijscy, czy nawet z Emiratu Kordoby.

Gryzio_2

Za mej młodości czytałam nawet taką książkę przygodową o rodzeństwie z Irlandii porwanym przez Wikingów. Owe dziecioczki były najzwyklejszymi w świecie niewolnikami i książka fajnie pokazywała rzeczywistość Wikingów (na ile to można ją pokazać w powieści przygodowej). Były powroty chłopaków z rajdów i prozaiczne pranie ich totalnie brudnych ubrań w rzekach (oczywiście przez niewolnice), były kary za nieposłuszeństwo - akurat pomnę obcinanie uszu. Fajna była ta książka, bo nie miała nic wspólnego ze stereotypem Wikinga :)
No i właśnie to mnie dziwi w tym odcinku, bo w scenie, kiedy król leży omdlały pod ołtarzem córka wchodzi i tak se po prostu mówi, że barbarzyńcy wzięli co chcieli i wyjechali. Jakby... wpadli, coś tam pozabierali do kieszeni i tyle. To o co to larum? :) Mogli ich od razu wpuścić i skończyło by się tylko na stratach materialnych.
Inaczej to sobie wyobrażałam :)

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Co to za książka? Brzmi bardzo ciekawie. Podasz tytuł?

ocenił(a) serial na 9
LadyLannister

To zapewne „Porwani przez Wikingów” Torill Thorstad Hauger, ale książek przygodowych o podobnym motywie jest więcej. "Tysiąc statków gnanych wiatrem" Barbara Bartos-Hoppner , czy.... kurcze tu nie pamiętam tytułu...opowieść o porwanym z Irlandii mnichu , który popłynął z Wikingami do Bizancjum.

LadyLannister

Tak, to książka o której napisał wyżej Gryzio :)

ocenił(a) serial na 7
Gryzio_2

Ci mnisi w pierwszym sezonie, to było trochę dziwne. Tzn. porwali ich i przywieźli do Kattegat - do tego momentu jest ok. Ale po cholerę ich potem zabijali? (Tylko Athi się ostał, bo miał to szczęście, że właściciel się w nim zakochał.) Była scena, jak wisiało sporo mnichów na szubienicy. Nie mogli ich sobie zabić od razu w klasztorze? Trzeba było wieźć do domu i dzielić się z nimi w drodze jedzeniem i miejscem na łódce? Strasznie słaby biznesplan.

LadyLannister

Towar okazał się wadliwy/trefny to się go pozbyli. Gdy przyniesiesz na targ zakalec, to nikt go nie kupi, więc trzeba go sie pozbyć.

Ragnar zobaczył dobrego kumpla w Athelstanie chyba dopiero później, gdy już został wikingiem z bransoletką. Wcześniej chciał go przecież wysłać na ołtarz w Uppsali, gdy już wyciągnął z niego wystarczająco informacji potrzebnych do podboju Wessex, ale Athi dał dyla i Leif się poświęcił, jedna z lepszych postaci za tego szczurowatego skrybę. :/

ocenił(a) serial na 7
Arg

Uczucie Ragnara do Athelstana zaczęło się na pewno przed założeniem bransoletki. Kiedy Ragnar dawał mnichowi bransoletkę, to już go szanował i uważał za równego (inaczej by mu nie podarował armringu). Wg mnie ich relacja zaczyna się od zdziwienia Ragnara, że ktoś w Lindisfarn mówi po ludzku, potem przez ciekawość i fascynację światem, który mnich sobą reprezentuje i samym mnichem, uczucie przechodzi w miłość, której apogeum oglądaliśmy na krótko przed śmiercią Athlego w emocjonalnym wyznaniu "You cannot leave me! I love you."

ocenił(a) serial na 9
LadyLannister

Tak ale dajmy już spokój z homo-miłością. Kochał go, miłował, byl dla niego ważny ale bez sexu ( czy nawet myśli o tym). Podobnie jak Floki też wyznał Ragnarowi nad trumną, że kocha go całym sercem. Ci mężczyźni wiele razem przeszli na różnych wyprawach. Rodziła się przez to ogromna zażyłość. Ragnar z pewnością kochał też Thorsteina i Jednookiego.

ocenił(a) serial na 7
rafalniemiec712

Floki kochał Ragnara tak jak piszesz, braterską miłością. Do Thorsteina i Jednookiego też pewnie takie właśnie uczucia Ragnar żywił. Ale Athelstan i Ragnar to kompletnie inna sprawa i inny rodzaj miłości. Bliżej temu uczuciu było (i nadal jest) do tego, jakim Ragnar kiedyś darzył Lagerthę niż swoich kumpli.

dominik3128

Breloczki miniaturki wieży Eiffla. W sam raz do kluczy od łodzi albo do topora.

A na serio, to pewnie tak jak kacapy w Berlinie - gwałcenie tubylczych samic i rabowanie zegarków.

W ogóle serial mógły pójść jakoś w tę stronę:
- pokazanie relacji np z Zachodnimi Słowianami, Wolin
- pozyskiwanie i sprzedaż niewolników żydowskim kupcom, takie wielkie targi były w Pradze


Ale nie, musi być je...ana Anglia. Wszędzie historia czegoś tam i ANGLII. Tak jakby nie było ciekawszych wątków od przerośniętego wątku pierwszego nieoficjalnego władcy tego wypiz...owa, przy okazji serialu o wikingach.

Ale jakby mieli pokazać Słowian w prawdziwy sposób, to wikingowie by z nimi tylko handlowali albo dostawali łomot/uciekali z osad przed ognistym robakiem. Tak, wynaturzone dzikusy w 13 wojowniku, to przerysowana wizja słowiańskich wojowników budzących grozę wśród Skandynawów.

ocenił(a) serial na 8
Arg

Ja z ciekawością obejrzałbym sobie jak Wikingowie płyną do Ameryki. Gdzieś czytałem (nie wiem na ile w tym prawdy), że nie pokonali ich Indianie, tylko choroby. Mógłby z tego powstać całkiem ciekawy wątek. Wszystko byłoby lepsze od wyeksploatowanej do granic możliwości Anglii.
PS Swoją drogą, czy ktoś zauważył, że film stawia nieco wyżej Anglików od Francuzów? Niby ludzie tej samej postury, a w serialu podczas walki w zwarciu do zabicia jednego Wikinga potrzeba kilku Anglików lub kilkunastu Francuzów.

dominik3128

Serial robili Anglosasi, a oni się z Francuzami nie lubią. Nie dziwię się więc z takiego przedstawienia sprawy ;)

Arg

Nie przesadzasz z tym bólem d**y? Ragnar Lodbrok rabował Europę zachodnią, więc pokazują Anglię i Francję. O wyprawach Ragnara na wschód nic nie wiadomo, więc czemu mieliby coś takiego zamieścić? Poza tym Polska była wówczas większym "wypiz...em", ze względu na brak pozostałości po Rzymianach.

użytkownik usunięty
Arg

Prędzej zobaczymy wyprawy Wikingów na Ruś: tamtędy prowadziły główne szlaki do Bizancjum, i do Kalifatu i Iranu-przez morze Kaspijskie. Źródła odnotowały równolegle z atakami na Paryż i Europę zachodnią, też ataki Wikingów w tym samym czasie na Konstantynopol i na wybrzeża dzisiejszego Azerbejdżanu.

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Co do sztuczności księżniczki i przystojności rycerza zgadzam się w 100%. Może ten Lancelot będzie pojawiał się częściej w 4 sezonie? Coś go często kamera uchwycała.
Ale scena z Flokim była genialna! Jego słowa i zachowanie <3 ach, cały dawny Floki, tylko maniakalnego śmiechu brakuje, ale ten akurat w tej sytuacji nie pasował.

LadyLannister

Legendy głosza, że gdy Rolf maltretował Giselę, to jej ojciec wysłał dwóch zaufanych rycerzy do jej ochrony, ale zostali oni zabici przez Rolfa. Żabojad prędzej czy później raczej użyźni glebę swoimi flakami.

użytkownik usunięty
LadyLannister

Zdaje się, że ten rycerz ma na imię Roland. :)

krzys81

bardzo słaby odcinek, przewidywalny po tych wszystkich jasnych wcześniejszych sugestiach
ale jednocześnie nierealistyczny co do wydarzeń, niewiele ma wspólnego z rzeczystością

ocenił(a) serial na 8
krzys81

Trochę dziwne było to, że Ragnar z księżniczką u boku poleciał otworzyć bramy, nie uważacie? W zasadzie skoro i tak reszta wikingów w podskokach odprowadziła trumne pod bramę która się otworzyła i naokoło niej było tylko z ośmiu żołnierzy tudzież stary klecha a w głębi przypadkowi paryżanie to co szkodziło od razu przyatakować? (szczególnie że wszyscy czekali upchani w kościele)
Myślałam że to będzie jakaś nocna akcja podrzynania gardeł ;)
Przynajniej Ragnar dowiedział się że Floki go kocha, Lagertha chce się z nim kochać a Rollo nienawidził go całe życie ;)

ocenił(a) serial na 9
Strejsant

Chyba nie mówił o nienawiści. Wspomniał, że zawsze miał żal do niego, żywił urazę, "resented you" . Jakiś błąd tłumacza, przynajmniej ja to tak odbieram. Co innego kogoś nienawidzić a co innego mieć do kogoś żal o coś.

ocenił(a) serial na 10
rafalniemiec712

było o nienawiści, jednak Ragnar jest chyba na tyle ogarnięty żeby wiedzieć, że Rollo ma względem niego skomplikowane uczucia. a fakt jak żałował swej wcześniejszej zdrady i ją odpukotowywał świadczy o wielkiem braterskiej miłości (która przecież nie wyklucza negatywnych uczuć).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones