PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659055}

Wikingowie

Vikings
8,4 174 320
ocen
8,4 10 1 174320
6,8 8
ocen krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

so3e10

ocenił(a) serial na 7

te oczy Flokiego na końcu!Ragnar mistrzem podstępu.A Rollo w końcu spełni i swoje ambicje - wszystko zgodnie z przepowiednią ślepca po śmierci Siggy.

ocenił(a) serial na 9
depoz

"...ale brałabym Rollo ostro"... jak reksio szynke.... wyposzczona Gizela...:D

ocenił(a) serial na 9
krzys81

połowa odcinka była nudna jak flaki z olejem zwłaszcza dla kogoś, kto zainteresował się legendą o Ragnarze. Druga połowa znacznie lepiej, również zgodnie z podaniami. Czasem żałuję, że zainteresowałam się jak wygląda historia na której opiera się serial:P
czekamy do 2016 :-(

ocenił(a) serial na 9
dzikudzina

aha, właśnie, przyzwyczajona jestem do spektakularnych finałów sezonów, ten wypadł blado, a jednak jestem ciekawa dalszego przebiegu akcji....nie musieli się zbyt wiele natrudzić by zainteresować widza.

ocenił(a) serial na 10
dzikudzina

raczej 2015, zapowiadają, że część odcinków IV sezonu będzie jakoś wczesną jesienią już, a druga ich połowa na początku 2016 :)

ocenił(a) serial na 9
nomiko

Naprawdę ?? cóż za wspaniała nowina :D dzięki poprawiłeś mi humor :-) miejmy nadzieję, że nie potrwa to zbyt długo.

ocenił(a) serial na 10
dzikudzina

tak przynajmniej planowano, i szczerze mam nadzieję, ze nic tych planów nie pokrzyżuje. gdzieś czytałam, że część materiału do 4 sezonu już jest nakręcona. nie mogę się doczekać :)))

ocenił(a) serial na 9
nomiko

Ja tak samo, nie znoszę końcówek sezonów

krzys81

Echem ... bardziej podobał mi się 9 odc.
1. Jeśli finał nie był "do przewidzenia" po poprz. odc. to na pewno był po początkowych słowach wróżbity "martwi zdobędą Paryż". wszystkie klepki w tamtym momencie powskakiwały na swoje miejsce. z mozaiki powstała powtórka zagrywki z finału S2 (poprzednio Ragnar też 'obserwował' towarzystwo - kto chlapnie więcej prawdy o sobie, niż zamierzał itd.)
2. Rollo ostatecznie rozczarował. Jak na koncercie rockowym wylazł rzekł w tubylczym magiczne "Kocham Was" i publiczność ma być zachwycona. "Kocham Was. Be impressed." Rollo tańczy dziwny taniec. Mnie on nie wygląda na zwycięski. Ale może różni ludzie różnie postrzegają szczęście.
3. Początkowo sądziłam, że Ragnar przyjmując chrzest upiekł dwie pieczenie przy jednym ogniu. Zdobył Paryż podstępem i dostał bilet do Raju (Piekła?). Teraz jednak myślę inaczej. Zabijając kapłana, który mu udzielał chrztu dał do zrozumienia, że jego serce należy do Odyna. Trzymamy się zatem wersji "i tak mnie tam nie wpuszczą, to po co się starać ..."?
5. Mam wrażenie, że zapanowała jakaś moda. Ja nie mówię nic o twarzach żadnego Greya. No skąd. Zaznaczam tylko, że nie dalej jak wczoraj obejrzałam z opóźnieniem najnowszy odcinek serialu Gotham i tam też był skrzętnie ukryty pokój BDSM. I też był facet i też wprowadzał doń nowo poznaną, niczego nieświadomą 'koleżankę'. I też zamierzał dominować ... ale nic nie mówię ... bo już nie mam siły ...
6. Samo "wtargnięcie" do Paryża było trochę jak z filmu o napadzie na bank. Pod koniec zwykle terrorysta wychodzi zasłaniając się jakimś cywilem. Ponieważ jednak 'wrogowie' otaczają go z każdej strony to w gruncie rzeczy i tak ma niewielkie szanse na ucieczkę. Ale tu pewnie się jak zwykle czepiam. Niech będzie, że mu się udało.
7. Co mi się podobało? Scena pogrzebu i przejście z jednego obrządku do drugiego (podobał mi się kobiecy niby-pogański śpiew na tle chóru gregoriańskiego.). Z jednej strony jak zwykle zestawiono i porównano A do B, z drugiej, w sposób szczególny pożegnano jeden z moich lubionych wątków - wątek religijnego rozbicia, wątpliwości itd. To był pogrzeb bardzo dobrego wątku. Będę tęsknić. Ragnar wybrał Valhallę. Athelstan też się zdecydował ...
Poza tym podobały mi się sceny Ragnar/Bjorn. Ragnar na moście. Floki przy trumnie (można o nim mówić różne rzeczy, ale łódź Ragnarowi zrobił ładną). Ragnar i Floki - ostatnia scena podobała mi się szczególnie. Athelstan wiecznie żywy :)

ocenił(a) serial na 8
happyand

trumna bardzo ładna to prawda

ocenił(a) serial na 7
happyand

Z 3. się nie zgadzam. Nadal uważam, że chrzest był prawdziwy (przynajmniej w pojęciu Ragnara, on ma wielu bogów, więc czemu nie dorzucić do panteonu Jezusa? Może Athelstan nie zdążył wyjaśnić mu pierwszego przykazania?).
A biskupa zabił, bo biskup go zdenerwował wcześniej, podając w wątpliwość skuteczność genialnego planu Ragnara na spotkanie ukochanego po śmierci.

ocenił(a) serial na 10
LadyLannister

też mam wrażenie, że dla Ragnara mimo wszystko chrzest był ważny. w końcu nie zna dobrze religii chrześcijańskiej więc może sądzić, że do "katolickiego zbawienia" wystarczy chrzest.

krzys81

Czemu jest tylko 10 odcinków rocznie? Nie mogłoby być chociaż 15? Ja się zestarzeję zanim oni gdzieś dalej dojdą. Uwielbiam ten serial, a te łajzy zawsze kończą sezon w połowie zdania i weź potem czekaj:/

alien_2

mi by bardziej odpowiadała opcja dwóch sezonów rocznie :)

ocenił(a) serial na 10
alien_2

Mnie tam się to podoba, bo dostajemy 10 odcinków gdzie każdy jest napakowany akcją i nie ma miejsca na pierdoły. Rozciągnięcie serialu do 16 odcinków mogłoby zrobić z niego drugie "The Walking Dead"- akcji jest tyle samo co wcześniej, ale wprowadzone są bezsensowne zapychacze i całość jest straszliwie ślamazarna.

Co do narzekania na częstotliwość pojawiania się serialu: polecam "Sherlocka" :) Fani tego serialu czekają po 2 lata żeby obejrzeć sezon złożony z TRZECH odcinków ;)

ocenił(a) serial na 8
Fass_

Popieram. Oglądam i TWD (z paskudnymi zapychaczami) i Sherlocka, na którego rzeczywiście czekam już drugi rok (i pewnie poczekam kolejny), żeby obejrzeć te wspomniane trzy odcinki. Uważam, że lepiej zrobić 3 porządne odcinki, niż kilkanaście, po obejrzeniu których mam dziwne uczucie, że jeśli nie jadłbym w tym czasie obiadu lub kolacji, to zmarnowałbym kompletnie swój czas. Już w niektórych odcinkach 3 sezonu Wikingów zauważyłem, że nie wiedzą co zrobić z czasem i troszeczkę przynudzają.

PS Uprzedzam pytanie w stylu "to dlaczego jeszcze oglądasz TWD?": Robię to, ponieważ mam nadzieję, że twórcy opamiętają się i serial podniesie się z dna, które jak widać z każdym kolejnym sezonem można wykopać jeszcze głębsze. Jak to mówią: nadzieja matką głupich...

ocenił(a) serial na 10
dominik3128

Zgadzam się, jeżeli chodzi o The Walking Dead. Nadal kocham ten serial, ale ze względu chyba na postacie, nie na samą akcję. Jest kilka fajnych momentów, ale 3/4 całego odcinka powiewa nudą i przewijam, no bo ile można oglądać jak idą przez las czy robią jakieś inne pierdoły? Zaś Wikingów nigdy, nawet o sekundę, nie przewinęłam. Nawet jak nic się nie dzieje i tylko siedzą i o czymś dyskutują to nadal jest to ciekawe. Smutam, że następnym sezon dopiero w 2016, ale po odcinkach widać, że się przykładają, więc mogę poczekać. :D

ocenił(a) serial na 8
LenaSickGirl

Akurat jakieś tam pierdoły (a konkretnie wątki survivalowe) są dla mnie miłą odskocznią od pseudofilozoficznych dyskusji bohaterów TWD (wyjątek to Rick, który według mnie nawet jak filozofuje, to robi to z klasą). W Wikingach zdarzają się jakieś rozmowy filozoficzne, ale temat nie jest tak bardzo eksploatowany jak w TWD i z przyjemnością to się ogląda.

dominik3128

No ba! jedno filozofowanie Wikingów o tym, jakie to kobiety są zmienne i jak to jest kochać takowąż była dla mnie ciekawsza, niż większość wynurzeń w krzakach bohaterów TWD :D

ocenił(a) serial na 10
dominik3128

Zgadzam się, bo ja również z przyjemnością oglądam momenty, kiedy oni starają się przeżyć. No bo chyba cały czas nie będą walczyć z zombiakami, bez przesady. Chodzi mi bardziej o momenty, gdzie oni idą prostą drogą. Nic nie robią tylko idą. Rozumiem kilka sekund, nawet minutę. Ale trzy godziny oglądania czegoś takiego już nudzi. :D

ocenił(a) serial na 8
LenaSickGirl

Żeby to były jeszcze jakieś drogi z widokami (choćby różnymi), to bym zrozumiał. Ale od dwóch sezonów wydaje mi się, że idą cały czas po tym samym odcinku drogi (jak w jakiejś pętli czasu).

Fass_

Dokładnie miałam właśnie zapodać przykład TWD jako kontrargumentu na wydłużanie sezonu :)

ocenił(a) serial na 9
krzys81

Jeden z najslabszych odcinkow tego serialu. Przypominal bardziej zwiastun kolejnego sezonu niz finalowy epizod 3 serii.
Francuzi najpierw uzywaja zaawansowanych maszyn do obrony miasta, zeby kilkadziesiat dni pozniej wpuscic spora grupe wrogow, niosacych niezidentyfikowany ladunek...
Jedynie scena spowiedz poszczegolnych bohaterow nad trumna Ragnara byla niezla.

ocenił(a) serial na 9
MrXander

Tych wrogów było o ile pamiętam 6 + 1 w trumnie uważany za zmarłego, więc nie wiem czy to sporo :]

krzys81

rollo nie zdradzi po raz drugi ragnara, pewnie przyjmie propozycje a kiedy oni przypłyną do Paryża ten pomoże im w ataku :) wszystko podstępem

krzys81

A mnie tam odcinek się bardzo podobał :D Przez moment naprawdę się wystraszyłam, że Ragnar faktycznie nie żyje...ale tym podstępem dowiedział się, co kto o nim myśli...i może nawet byłoby lepiej, gdyby tego nie wiedział, bo teraz sam pewnie nie wie, co zrobić z Flokim, który go kocha, ale zabił mu przyjaciela z zazdrości...czy Rollo...który też go niby kocha, ale i nienawidzi.
Wkurza mnie ten mały blond chudzielec, to jest syn Horika (nawet nie znam jego imienia) zbędna postać, taki pomiot pałętający się pod nogami, który myśli, że kiedyś coś mu w życiu w końcu wyjdzie.
"Fifty szejds of Odo" mnie rozwaliło po prostu...po co? Pytam po co ten wątek tam był? Tak jak na Greju można było jeszcze zawiesić oko, tak na Odo..zawiesiłabym raczej kurtynę i zasłoniła ten spektakl.
Grażyna, Grejzylda, Grizela czy jak jej tam nadal mnie irytuje i jej przemowa była wręcz komiczna w połączeniu z szerokim uśmiechem Rollo :D Mam nadzieję, że w następnym sezonie Rollo ją utęperuje i się laska spamięta trochę.
Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, że Lagherta ostatnio jest w cieniu..jakby nie mieli na nią pomysłu. Sama nie wiem, czy jeszcze coś czuje do Ragnara, czy chodzi jej już tylko o władzę. W pierwszym sezonie była bardzo wyraźnie zarysowaną postacią, ciekawą, a teraz...Sama nie wie chyba, co ze sobą zrobić.
Ogólnie nie mogę się doczekać kolejnego sezonu, chociaż wizja powrotu na Kategatt równa się z oglądaniem nudnej mamuśki Aslaug i wiecznie nieszczęśliwej Thorunn. Ale co tam :) Dla mnie serial jest i tak świetny :)

ocenił(a) serial na 7
perelka

Lagertha najpierw była ukochaną Ragnara i wojowniczką. Była wyjątkowa. Potem z pierwszej pozycji stopniowo wyparł ją Athelstan. Pozostała wojowniczką i nawet została jarlem. Ale tym razem z nowo uzyskanego miejsca władczyni wykopał ją Kalf. Teraz z wyjątkowości Lagerthy pozostało jedynie bycie wojowniczką, ale to również robi się mało wyjątkowe, jako że z odcinka na odcinek wśród wojowniczych wikingów jest coraz więcej amazonek.

ocenił(a) serial na 9
krzys81

Jak dla mnie to ostatni odcinek zbyt przewidywalny i naciągany. Wiadomo, że Ragnar będzie chciał robić podstęp (pisałem już o tym po 9 odcinku na tym forum). Jeszcze moment jak mówi do syna : tylko tobie mogę zaufać i fakt że Bjorn jako jedyny nie gadał do jego trumny mówi sam za siebie:D banał.

Druga sprawa, że paryżanie :D zabronili im wejść uzbrojonym, a jak tamci wparowali z trumną to nikt potem ich nawet nie przeszukał. Nagle Ragnar wyskakuje z trumienki, a tamci rach ciach miecze w dłoń :).Ragnar powinien zatłuc tchórzliwego cesarza ale trudno.

Co do Rollo to jeżeli ten olbrzym ma trochę oleju w głowie to do czasu powrotu ragnara będzie chędożył księżniczkę, a potem jak brat wróci to zdradzi francuzów i raz jeszcze złupią miasto. Żonkę zabrać do kattegat powinien potem.

No i na koniec nasz budowniczy - Floki.
Jestem zaskoczony, że Ragnar go nie ubił bardzo zaskoczony.

ocenił(a) serial na 8
Mayiles

Myślę, że Rollo nie złupi Paryża. Po ślubie dostanie tyle włości, że zrekompensują mu kilka (lub kilkanaście) napadów na Paryż, a po śmierci cesarza sam zostanie królem. Nikt chyba nie odpuściłby takich bogactw i zaszczytów, żeby wrócić do bycia w cieniu braciszka. Teraz Rollo i Ragnar mogą rozmawiać jak równy z równym.

krzys81

Moje przewidywania co do zdobycia Paryża przez martwych spełniły się w sporej części. A zakończenie sezonu bardzo ciekawe. Ciekaw jestem czy bracia znów nie wystąpią przeciwko sobie. Może kiedy wikingowie powrócą do Paryża na następny najazd, zobaczą że Rollo uległ wpływowi francuskiej kultury (ach ten moment gdy próbował mówić po francusku po tym, jak księżniczka obrzuciła go obelgami). Zastanawia mnie również wątek tego chrześcijańskiego misjonarza z poprzedniego odcinka. Czy Ragnar (nominalnie ochrzczony) nie wykorzysta jego śmierci aby pozbyć się Aslung, na którą już patrzeć nie może?

użytkownik usunięty
krzys81

Niestety, po zapierającym dech w piersiach odcinku 8, dużo słabszy 9 i zupełnie słaby 10. Wielka szkoda, że scenarzyści z filmu o dużych wartościach edukacyjnych i ze swoistym systemem wartości, poszli w stronę uładzonego filmu dla wszystkich, z ukłonami wobec feministek, kosztem elementarnej logiki i zdrowego rozsądku (komando kobiet z odc.9, naiwne zdobycie miasta w 10). Zaś Wikingów z krwawych grabieżców z 1-2 sezonu, zamieniają w łagodnych włamywaczy z odc. 10 sezonu 3. Zabrali to i owo, ale nikogo nie zabili, nie spalili miasta i nie sprofanowali kościołów. Dziwnym sposobem zapomnieli o rodzinie królewskiej. Słowem, zamieniono film z paradokumentalnego w jakąś naiwną bajeczkę dla wszystkich. Ale wszyscy znaczy nikt, więc oglądalność im siada. Ostatnio zeszła poniżej 2 mln. To ostatnie poważe ostrzeżenie.

ocenił(a) serial na 9

Próbowałem to już pisać, że o ile pamiętam Wikingowie w 845r NIE ZDOBYLI PARYŻA jako takiego. Tak wiem Wikipedie i takie tam, ale wydaje mi się, że mowa jest o splądrowaniu. Nie przypomnę sobie teraz źródła, ale chyba była mowa o zdobyciu i splądrowaniu części Paryża położonego po obu brzegach Sekwany. Określenie przedmieścia będzie tu chyba odpowiednie. Natomiast samo centrum - Ile de la Cite zdobyte nie zostało. W obozie Wikingów panowała zaraza, były rokowania, Ragnarowi zaoferowano 7k funtów srebra, za odwrót i zaprzestanie najazdów na całą zachodnią część Państwa Franków.

ocenił(a) serial na 8

No lepiej się tego podsumować nie dało - z tych samych powodów zastanawia mnie czy aby będę dalej to oglądał ....
Poczułem naprawdę duże zniesmaczenie. Wspaniale zmarnowanie pieniędzy kostiumów i efektów na kiczowatą post modernistyczną chałturę , laurkę dla feministek , obrzydliwe wykręcanie i wypaczanie relacji Vikingowie - chrześcijaństwo i kolejna laurka dla pogan gdy ich bałwany od stuleci martwe milczą ! Mieszanie wątków oddalonych o stulecia itp.

A najbardziej przeraża mnie poziom grupki hałaśliwych dyskutantek ..masakra w życiu nie czytałem czegoś tak prymitywnego i głupiego.

A tak a pro po's przed Greyem był jeszcze taki pan jak Markiz De Sade i to on był ojcem tego typu uciech tylko znowóż różnica między Markizem a hrabią Odo to jakieś 8 stuleci.

ocenił(a) serial na 7
krzys81

Co za odcinek. Ile emocji. Pomysł Ragnara z pogrzebem genialny pod tyloma względami. Pomijając oczywistą najważniejszą zaletę, jaką jest podbicie Paryża, dowiedział się, co myślą o nim jego ludzie. Lagertha przewidywalnie milutko, z wyrazami miłości i zazdrością o Athlego. Rollo zajebiście zaczął: "zawsze cię nienawidziłem". Floki <3 Floki w tym odcinku był tak cudowny, tak zajebisty, że założę o nim osobny wątek (o ile ktoś już tego nie zrobił), by się nim pozachwycać.
Sam pogrzeb bardzo mi się podobał. Pierwsza połowa wersja wikingów z dziką muzyką, okrzykami, skórami zwierząt narzuconymi na siebie; a potem przejście za bramę i tak inna ceremonia chrześcijan z kadzidłami i spokojnym śpiewem. I ta trumna! Połączenie chrześcijańskiej trumny i łodzi wikingów, piękne. Tylko powiedzcie mi, czy wtajemniczeni w plan Ragnara byli jedynie Bjorn i ta szóstka niosąca trumnę? A reszta stała pod bramą bez szczególnego celu, aż tu brama się otworzyła i wszyscy zaatakowali na żywioł? Wyglądali, jakby tylko czekali, żeby wpaść do miasta, ale przecież nie mogli znać planu, bo wtedy znaliby go też Lagertha, Rollo, Floki i ogólnie reszta Sztabu Generalnego Armii Wikingów.
Ragnar wyganiający księżniczkę z powrotem do miasta <3
Księżniczka... wcześniej rozumiem, że miała być sztywna, ale jej gra aktorska w tym odcinku.. masakra :/ To jej: "oh father" było beznadziejne, jak i cała rozmowa z ojcem (z jej strony). Nawet tak świetnie napisaną przemowę do swego przyszłego małżonka spieprzyła.
Rollo zakochany po uszy. Oferują mu ziemie, bogactwa, godności i zaszczyty, a ten niewzruszony słucha z poker face. Ale kiedy padło imię Gisel - w następnej scenie już wkracza przed oblicze przyszłego teścia. Nawet francuskiego się dla niej nauczył <3 chcę oglądać ich związek. Btw, ciekawe czy Rollo faktycznie zdradzi Ragnara, jak obiecał, czy zdradzi swych nowych sprzymierzeńców Francuzów jak przyjdzie co do czego. Jak myślicie?
Król Parisu mdlejący przy zmartwychwstaniu Ragnara był absolutnie słodki. W życiu tak potulnego i milusiego władcy nie widziałam. Co za różnica z tymi wszystkimi walczącymi między sobą o władzę Ecbertami, Ragnarami, Haroldsonami, Kwintrethami... Tylko szkoda, że potem natychmiast posłuchał córki wypowiadającej jakże stanowczym tonem: "get up". Na końcu, przy rozmowie z córką mi zaimponował. Nawet przez moment liczyłam, że sam wpadł na pomysł ślubu. No cóż, okazało się, że nie, ale i tak wygrał tamtą rozmowę.
Co było najbardziej denerwujące w tym odcinku, to wprowadzenie wątku przeklejonego z 50 twarzy Krystiana Szarego. Straszne, człowiek próbuje omijać książki wystawione w każdym supermarkecie, a tu moda na łańcuchy i bicze w wersji 50 shades dopada go nawet w "Wikingach". Okropne! Jednakże, na pocieszenie podzielę się z Wami moją przepowiednią niemal równą tym, jakie mamrocze jasnowidz z Kattegat: Odo i Aethewulf przed końcem sezonu 4 będą razem. To pewne jak nastanie Ragnaroku. Obaj lubią bicze, jeden jest sadystą, drugi masochistą. To będzie najbardziej dobrana para serialu.

LadyLannister

Ano właśnie w mojej wypowiedzi zapomniałam napisać, to co Ty ujęłaś- bardzo podobał mi się kontrast między dwoma pogrzebami- dzikie tańce i śpiewy, by potem przejść przez bramę i znaleźć się w zupełnie innym świecie- każdy z tych pogrzebów miał swój urok i podobało mi się, jak było to w serialu pokazane.
O Greyu mam takie samo zdanie- człowiek broni się jak może, by w to g...o nie wdepnąć, a tu proszę! Moda na bicze , masakra ;)

LadyLannister

Zgadzam się z "Fifty shades of Odo" wątek niepotrzebny i wybił trochę z klimatu.

ocenił(a) serial na 8
LadyLannister

Scena z Odo i biczami wcale nie jest taka beznadziejna. Pokazuje, jak było w tamtych czasach. Na zewnątrz poukładany i pobożny hrabia, trzymający swoją ciemną stronę w ukryciu. Co do marszu pogrzebowego, to nie mogę się na tę scenę napatrzeć, a ta muzyka wikingów... Aż chciałoby się zatańczyć między nimi.

ocenił(a) serial na 7
kinomanpl

Scena fifty shades jest straszna. Jak chcieli pokazać, ze prywatnie jest sadystą, to wystarczyło pokazać jak się znęca nad służbą czy tam podległymi mu urzędowo osobami a nie kopiować scenę z beznadziejnej książki. Tylko umowy na piśmie brakowało, żeby było identycznie. Trochę kreatywności by nie zaszkodziło. Mógłby być pasjonatem narzędzi tortur na przykład, stać na czele wywiadu i osobiście przesłuchiwać pojmanych wrogów.

krzys81

Przeczytałam bardzo uważnie cały wątek i... nie rozumiem tych zarzutów o "głupkowatym" i "naiwnym" wtargnięciu Ragnara do Paryża.
Wytłumaczenie jest tak samo proste, jak zabicie biskupa przez króla R.: wkurzył go, był dla niego niemiły, odmówił mu czegoś, na co nawet nie miał wpływu, dlatego musiał się pożegnać z życiem doczesnym.

Ragnar po prostu pokazał WSZYSTKIM, że to on jest genialnym strategiem i tylko on ZDOBYŁ Paryż.

Pierwsze podejście z wieżami Flokiego i poprowadzenie ataku przez owego - kompletnie nieudane. Drugie skrytobójcze podejście Lagerthy - bez komentarza. Tylko król Ragnar jest na tyle sprytny, by móc udać się w sam środek miasta, mieć realną szansę zabicia cesarza i jego córki, by z tego nie skorzystać, aby w taki sposób pokazać swoją wyższość nad wszystkimi.

Pamiętajmy, że od momentu przekazania okupu Wikingom, a "śmiercią" Ragnara minął jakiś miesiąc. Być może Francuzi myśleli, że zagrożenie już minęło, przecież dali okup złożony ze złotych krzyży. A to Hrabia Odo, bazując na odwiedzinach u umierającego Ragnara, nie widział żadnych przeciwwskazań związanych z chrześcijańskim pochówkiem w centrum miasta. To on pozwolił na wrogie wtargnięcie, potem nie chciał poświęcić księżniczki dla dobra Paryża... Ale to akurat mu przeszło :) To przecież on podsunął pomysł cesarzowi o połączeniu Grażki z Rollo. Widać nie chciał pozwolić kolejny raz zagrać na jego słabości do księżniczki.

W mojej ocenie finał faktycznie nie miał mocnego tupnięcia, ale z niecierpliwością czekam na kontynuację. Zbyt dużo ciekawych wątków jest otwartych i gotowych przyjąć akcję :)

ocenił(a) serial na 7
1st_Lady

Też myślę, że Ragnar zabił biskupa właśnie dlatego, że ten był dla niego chamski i straszył pójściem do piekła (= brak raju z Athelstanem w zaświatach).
Co do "ataku" na miasto, to Ragnar faktycznie udowodnił wszystkim, że sam wszystko potrafi zrobić najlepiej. Jednak udał mu się ten plan chyba tylko dlatego, że w scenariuszu tak było. Przez tyle odcinków wikingowie próbują zdobyć Paryż zaciekle walcząc, trup ściele się gęsto, morale słabną, a miasto wciąż stoi niezdobyte. Skoro brutalna siła nie zadziałała, to spróbujmy z podstępem. Pomysł bardzo fajny, bardzo podobało mi się wyskoczenie Ragnara z trumny i jego "I won", ale czy to nie jest przesada, że Ragnar w pojedynkę zdobył całe miasto? Rozumiem, że na początku rycerze byli za bardzo w szoku, żeby działać, ale kiedy Ragnar szedł sobie przez cały Paris wlokąc z sobą księżniczkę, czyż nikomu nie przyszło do głowy, by do niego strzelić z kuszy? Podejść od tyłu i dźgnąć sztyletem w plecy? Spróbować czegokolwiek? Choćby poświęcić Gryzelę dla uratowania miasta.
No i trochę jestem zawiedziona, że krwawą rzeź na jaką liczyłam po zdobyciu miasta zastąpili relacją Gazeli: "the pagans are gone. Get up father."

użytkownik usunięty
LadyLannister

Chyba, że chodziło o pokazanie, że bez Gizeli Frankowie nie są w stanie nic zrobić. Poza tym wszyscy ją tak bardzo kochają, że nikt nie zaryzykuje krzywdy ukochanej księżniczki. W hrabia S-M może knuć za plecami, ale podjąć decyzji i obronić miasta nie potrafi.

krzys81

Jaka dla mnie sezon w miarę równy, na pewno słabszy niż drugi.

Wikingowie 3x01 4,1/6
Wikingowie 3x02 3,7/6
Wikingowie 3x03 4,1/6
Wikingowie 3x04 3,8/6
Wikingowie 3x05 3,8/6
Wikingowie 3x06 4,0/6
Wikingowie 3x07 3,9/6
Wikingowie 3x08 4,5/6
Wikingowie 3x09 4,2/6
Wikingowie 3x10 4,15/6

Średnia 4,0/6

Dla porównania:

Wikingowie 4-/6
Wikingowie 2 4,15/6

krzys81

Świetny finał, co tu dużo mówić. Osobie, która napisała 2 tematy temu podajże w dyskusji o odcinku, że Ragnar będzie udawał truposza aby zdobyć Paryż - chyle czoło, miałeś/aś rację :) Mimo to kapitalnie się oglądało i WRESZCIE mój ulubieniec nr1, Rollo, zaczyna mieć ciekawy wątek (niby znów zdrada ale tym razem to wyższy poziom wtajemniczenia :D Rozwalił mnie witając się z Gisele po francusku i ten uśmieszek, hahaha xD). Szkoda, że dopiero na koniec wątek Rollo po tej enigmatycznej przepowiedni na początku coś zyskał, bo teraz za cholerę nie mogę doczekać się s4 :( Tak to reszta była bardzo dobra i może to nie finał s2, tak poziom był utrzymany (a może nawet więcej). Szkoda, że całkowitym cliffhangerem sezonu był Ragnar mówiący do Flokiego 'wiem, że zabiłeś Athelstana' - już myślałem, że ten cały chrzest to pic na wodę ale jednak dalej nie może prze-żałować A. Ehh, ten Ragnar, aż przykro mi się zrobiło na te czarniutkie oczęta Flokiego spoglądającego na widza.. tfu, na Ragnara xd

Aha, hrabia Odo okazuje się 'sadystycznym porąbańcem' - tak dla odmiany to nawet fajnie, że koleś 'cywilizowany' będzie paskudniejszy niż wikingowie xP

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Dobry finał z zaskoczeniem.Zapowiada się ciekawy 4 sezon.
A już się pogodziłem ze śmiercią Ragnara...

ocenił(a) serial na 10
mackal83

Ten koleś to główny bohater odrazu wiedziałem że nie zdechł

ocenił(a) serial na 10
TyrionLanister

Ale jesteś świadomy tego, że niedługo ta śmierć go czeka?
Ragnar jest postacią historyczną. Jego śmierć jest przesądzona. Zginie z rąk króla Nortumbrii w jamie z wężami. Prawdopodobnie po jego śmierci serial będzie dalej żył własnym życiem, bo Bjorn i reszta synów musi ruszyć z Wielką Armią Pogan na Anglię i inne takie sprawy. Poza tym sagi nordyckie i po części realia historyczne wspominają o tym jakie to osiągnięcia dokonały się za sprawą synów Ragnara, więc i pewnie to zostanie pokazane.
Stawiałbym, że serial będzie miał jeszcze około 3 sezonów*. Potem się zakończy.

*abstrahując od kwestii finansowych i kwestii oglądalności.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

"Szkoda, że całkowitym cliffhangerem sezonu był Ragnar mówiący do Flokiego 'wiem, że zabiłeś Athelstana' - już myślałem, że ten cały chrzest to pic na wodę ale jednak dalej nie może prze-żałować A. Ehh, ten Ragnar, aż przykro mi się zrobiło na te czarniutkie oczęta Flokiego spoglądającego na widza.. tfu, na Ragnara xd"

Gdzieś tam już o tym chrzcie wspomniałam, ale nieważne, dla mnie mistrzostwo świata dokonać czegoś z czystego wyrachowania i przy okazji zrealizować zupełnie szczerą, osobistą potrzebę. Odnośnie tego nieodżałowania: skoro mamy do czynienia z wątkiem jakby żywcem wyjętym z antycznej tragedii, to czy to się komuś podoba czy nie, wszystko układa się dokładnie tak, jak powinno. Czekam na katharsis.

Eh. Hrabia Odo .. lubię różnorakie odchyły, zazwyczaj ubarwiają akcję al w tym przypadku no nie wiem, jakieś to za drewniane dla mnie. Żeby w tym był jakiś pazur w tej "perwersji" to bym kupiła ten wątek bez pytania. A tu taki kwadrat jakiś. Ble.

ethi

Znaczy, zdaję sobie z tego sprawę, że może być tak jak piszesz (motyw z antycznej tragedii, czemu nie) ALE nic nie wskazywało w 2 poprzednich sezonach, aby Flokiemu miało odbić tak, jak w tym sezonie. Był przedstawiany jako typ oddany swej religii ale zarazem bardzo inteligentny i sprytny, nie porywał by się z motyką na słońce. W s3 zrobiono z niego głupiego fanatyka religijnego bo tego wymagał scenarzysta na potrzeby, nie wiem, śmierci Athelstana czy czegoś (tutaj pasuje mi 'bo tak', bo tak chciał scenarzysta). Możliwe, że się czepiam.. Floki to jeden z moich ulubieńców i pewnie przemawia przeze mnie fan tejże postaci :)

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Tak, to akurat jedna z kwestii, które wypadły trochę jak z czapy. Wolałabym aby ta historia została opowiedziana w 2 epizodach, byłoby więcej miejsca i czasu na poukładanie wątku.

Mimo wszystko nie uważam Flokiego za jakiegoś skrajnego psychola. Całą tę sytuację widzę mniej więcej tak: Ragnar i Floki są dwiema stronami tej samej monety. Obaj zafascynowani Athelstanem, z tym że w przypadku Flokiego ta fascynacja jest ambiwalentna, mroczna i toksyczna. Floki darzy silnym uczuciem Ragnara i jest to uczucie w znaczniej mierze jednostronne. Floki z miłości do Ragnara potrafi przecierpieć różne sprawy, chociaż coś tam w nim powoli umiera i to widać np. w całej historii z Horikiem. Do tego dochodzą wybuchy zwykłej ludzkiej zazdrości i poczucie odrzucenia (hm, zdaje się była taka scena z imprezą w Wessex w tle, gdy Floki siedział sam jeden w jakimś zakątku jak osioł Kałapouch i ponuro rozmyślał). Bredzenie o bogach to jak dla mnie temat zastępczy - odwraca uwagą od niskich, osobistych motywów, stanowi świetne usprawiedliwienie (wyższa konieczność).

I tak to trwa. Aż w końcu Floki atakowany coraz silniejszymi bodźcami (WTF??? Athelstan zdradził Horika???? To przez Athelstana zginęli osadnicy w Wessex!!! Athelstan zdradził Ragnara i bogów, wyrzucił bransoletę!!!???? A Ragnar kufa nic??? ), działając w silnym afekcie, dodatkowo nakręcony religijnym speedem (usprawiedliwiony "znakiem od bogów"), morduje Athelstana.

Po wszystkim Floki racjonalizuje swój czyn - taka była wola bogów . Aby ostatecznie udowodnić prawdziwość swojej tezy, postanawia wykazać, że zdanie "jeśli bogowie będą mi sprzyjać to znaczy, że mój czyn był słuszny" jest prawdziwe. Ale to żadne wyzwanie, przecież nie może się nie udać. Geniusz Flokiego, jego zapobiegliwość i zdolności przywódcze, umacniają w nim poczucie omnipotencji. Ale tu niestety następuje gleba. Jak dla mnie to cud, że Floki jakoś się po tym wszystkim pozbierał :D

Nie wiem czy takie były zamysły twórców, takie wnioski mi się narzuciły.

ocenił(a) serial na 9
krzys81

ech...większość z Was się zachwyca finałem ale mnie srodze rozczarował, spodziewałam się solidnego walnięcia na koniec a tu takie pitu pitu :(

na minus:
- miałam wrażenie się odcinek składa się ze sklejonych scenek, brakowało mi ciągłości i jednak logiki ( tak szybko zdobyli Paryżewo? no kaman...)
- pominięcie faktu pożegnania bliskich z Ragnarem jak jeszcze "konał" było to wszystko zbyt grubymi nićmi szyte, wszyscy łyknęli jego śmierć, cudna trumienka i heja - żegnajmy się przemowami do trupa. Ragnarek posłuchał sobie tego i owego - była żona jedyna lojalna i kochająca za nic...

na plus:
Rollo - mimo tej debilnej miny i próby mówienia po francusku, wreszcie gość wypłynie na szersze wody
tłumacz - gość jest przeboski :)
Bjorn - bo jednak ma jaja
Floki - dopiero teraz mu się zrobi naprawdę gorąco...

ocenił(a) serial na 7
irlandia28

u mnie zdecydowanie zapunktował Rollo. Bjorn macha rękami podczas ataku do bitwy, jak ojciec. Floki.....hm...albo zginie w jakiś spektakularny sposób, albo to własnie on przyczyni się do śmierci Ragnara

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones