PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645872}

Wspaniałe stulecie

Muhteşem Yüzyıl
7,5 15 531
ocen
7,5 10 1 15531
Wspaniałe stulecie
powrót do forum serialu Wspaniałe stulecie

Witam, jeszcze nie pisałam na tym forum ale zapoznałam się chyba ze wszystkimi tematami i postanowiłam dodać swoje trzy grosze, jeśli można :)

Serialu nie oglądam od samego początku jego emisji w TVP, ale nadrobiłam braki, oglądając po nocach na YT jak dzika :)

Bardzo intryguje mnie jedna kwestia - skąd tyle niechęci ze strony niektórych widzów do Ibrahima Paszy? Pewnie najprostszym wyjaśnieniem jest to, że to z sympatii do Hurrem, tzn. każdy, kogo ona nie lubi i chce zniszczyć momentalnie staje się także "wrogiem" jej zwolenników.

Ale dziwi mnie to. Ja odbieram Paszę pozytywnie. Nie miał łatwo w życiu, został oderwany od swojej rodziny ( tak jak Hurrem i wielu innych) w dzieciństwie, co prawda trafił pod skrzydła dobrych ludzi, którzy się nim odpowiednio zaopiekowali, dali edukację i ciepło domowe ale przecież nic nie zastąpi prawdziwej rodziny. Bardzo poruszające były jego monologi na ten temat, kiedy wspominał, że czasem nawet nie pamięta jak miał na imię. Widać było, że czuł, iż stracił korzenie, oficjalnie wyrzekł się religii ( w sercu chyba nie do końca, były tego różne sygnały), był na łasce obcych ludzi, potem został przyjacielem i "bratem' sułtana i nigdy się nie rozstawali ale zawsze był niepewny swego losu. Ciężko pracował nas swoją pozycję, ciągle zagrożony, ciągle poniżany przez wezyrów, ktoś non stop nastawał na jego życie, stracił dwoje dzieci, cierpiał, był w stanie się poświęcić dla miłości, wsławił się w boju i w polityce. Ciągle musiał coś udowadniać, ciągle był tym gorszym przechrztą a ja odbieram go jako bardzo wrażliwego faceta - wrażliwego na piękno, sztukę, literaturę. To musiało znaleźć ujście.
Przecież ile razy próbowano go zniszczyć, zabić a on potrafił jakoś z tego wyjść, często ryzykując życiem.

A tu czytam, że to "menda" "cham", "prostak", nawet "sk..........n" (jego matce, którą ostatni raz widział jako kilkuletni chłopiec byłoby bardzo przykro).

Ma wielu wrogów i to raczej oni wykazują inicjatywę, żeby się go pozbyć, niż odwrotnie, jeśli przeanalizować uczciwie wszystkie zdarzenia. On się nie daje, jak na razie, a niektórzy mają mu to za złe.

Moim zdaniem to postać fascynująca, złożona, trudna, nie pozbawiona wad, często nawet okrutna i bezwzględna ale to raczej splot okoliczności niż jego zły charakter. Nigdy nie odbierałam go jako złego człowieka.

Aktor jest fenomenalny - ktoś tu napisał (przepraszam, nie pamiętam kto i gdzie), że w tureckim serialu kostiumowym nie spodziewał się takiego aktorstwa - zgadzam się z tym. Ta zmienność, te niuanse, od wściekłości po łagodność, czułość, znudzenie, strach, władczość - coś pięknego. Niesamowita charyzma. Zresztą ten aktor został nagrodzony za tę rolę ale także za inne, za rolę w thrillerze kryminalnym dostał "Tureckiego Oscara", otrzymał też nagrodę za znakomitą kreację w sztuce teatralnej opartej na Królu Learze Szekspira - widać, że to profesjonalista w każdym calu.
Prywatnie chyba taki poczciwina z niego, jest sporo "fanpagy" na FB jemu poświęconych i zamieszczają tam masę zdjęć jego z fanami, zrobionych gdzieś w sklepie, na ulicy, wygląda na taką tzw. "dobrą duszę' :) A w serialu jest nie do pobicia i króluje. Moim skromnym zdaniem.
Jeśli ktoś tu zasługuje na najwyższą punktację, to właśnie on.
Ale pozostali aktorzy też bardzo dobrzy, żeby nie było.

Ale to była taka dygresja o aktorze.

Wskażcie mi JEDNĄ intrygę, której autorem był Ibrahim Pasza, bo jak na razie, to przeciwko niemu intrygują. Podajcie JEDEN przykład, kiedy to ON był autorem intrygi i knuł. Może tylko sprawa z Nigar, kiedy ułożył sprawę z Nasuhem Effrendi.

A tak, to był truty, strzelano do niego, spiskowano, donoszono na niego sułtanowi, urządzano prowokacje uliczne, to całe "bractwo" cały czas razem z Hurrem dybią na jego życie, itd.

Skąd ten "hejt" (sorry za kolokwializm) pod jego adresem?

Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 10
Julia_Adamczyk

Popieram.

Xenia_Frost

Niestety Twoja wypowiedź zawiera zewnętrzny link. Usuń go, aby opublikować wypowiedź. Dowiedz się więcej o zasadach publikacji postów w FAQ.

O co chodz?

ocenił(a) serial na 10
Xenia_Frost

A Ibrahim nie zachowuje się jak menda i prostak? Dla mnie jest skreślony na zawsze po tym jak uderzył Matrakczego w czasie sprawy z Wiktorią. Ten przecież nie zawinił świadomie i współpracował, w dodatku był z paszą w dobrych stosunkach. Takie zachowanie było okropnie niesprawiedliwe. Nie mogę znieść w Ibrahimie tej jego agresji, krzyczy nawet bez wyraźnego powodu, wyładowuje się na osobach mu podległych i zależnych od niego, czego nie cierpię, żeby potem słodzić sułtanowi i się przed nim płaszczyć. Podnosi rękę na kobiety, to przecież strasznie prostackie. Nie lubię go za to, jak potraktował Nigar, wykorzystał i porzucił. Najpierw słodkie słówka, że niby ją kocha, chce z nią być, a potem zostawia kobietę samotną i ze zrujnowanym życiem, następnie ma jeszcze do niej pretensje, że zaszła w ciążę. Zero odpowiedzialności za swoje czyny. Nie lubię też jego manii wielkości, po prostu w dupie mu się poprzewracało od nadmiaru władzy, tu sobie zamawia popiersie, tu stawia tron, opowiada jaki jest ważny, ważniejszy nawet od samego sułtana.

Sprawa z Leonem to nie była intryga? Była i to wredna, bo ani Hürrem ani Leon nie byli winni. Tak samo zmuszenie Hürrem do ukorzenia się przed Mahidevran w zamian za powrót z wygnania, chociaż miał dowód jej niewinności. Ochranianie Mahidevran, tuszowanie jej intryg, to też swego rodzaju intryga.

Uważam Ibrahima za interesującą postać, ale nie mogę darzyć go sympatią. Jednak z pewnością wnosi on bardzo wiele do tego serialu.

pani_sroka

Nie jest święty ale ja go uwielbiam.
A przed sułtanem wszyscy się płaszczą, on po prostu umie z nim rozmawiać i zwykle osiąga swoje.
Owszem, bywa bardzo agresywny i bezwzględny ale i romantyczny i dobry. Nie jest czarno-biały, to mnie w nim fascynuje.
Nigar strasznie się za nim uganiała i kochała go takim jakim był, nie widziała poza nim świata, więc widocznie odpowiadało jej to jak ją traktował. Raz przyłożył, raz był "do rany przyłóż" - ich sprawa, jej uczucie nigdy nie minęło.
Tron w komnacie i kazanie posłom całować się w rękę to była bardzo skuteczna technika negocjacyjna, żeby odczuli potęgę drugiej strony.
Za dużo czasem gadał o swojej ważności i tak naprawdę to była jego jedyna wina, więc nie zasłużył na śmierć.

Leon sam sobie winien, skoro pisał listy miłosne do sułtanki i umawiał się z nią na potajemne schadzki.

Nie da się usprawiedliwić wszystkich jego czynów ale uważam, że Hurrem jest o wiele gorsza i antypatyczna.

ocenił(a) serial na 10
LenaBo

Leon jest winien, winien tego, że był zakochany i naiwny. Ale zastanów się i odpowiedz w zgodzie z własnym sumieniem, co takiego zrobił, że zasłużył na taką śmierć? I czym wtedy zawiniła Hurrem?

Ibrahim zaczął spotykać się z Nigar, kiedy potrzebował oderwania się od problemów z Hatice, czułości i sposobu na odstresowanie się. Kiedy ten związek przestał być dla niego wygodny, porzucił kobietę bez słowa przeprosin. Czyli po prostu ją wykorzystał dla swojej przyjemności. Owszem, Nigar kochała go takiego jakim był, ale to nie dawało mu prawa do wykorzystywania jej uczuć.

To jasne, że wszyscy się płaszczą przed sułtanem. Chodzi mi o to, że przy osobach mu podległych pasza nadmiernie akcentuje swoją wyższość i władzę. Przy sułtanie jest zawsze milutki i pokorny, i prawdopodobnie boli go to, że musi się tak zachowywać, dlatego podbudowuje sobie samoocenę, wyżywając się na słabszych.

"Raz przyłożył, raz był "do rany przyłóż"" - pytam niezłośliwie i z ogromnej ciekawości: co Tobie i innym fankom Ibrasia podoba się w takim typie faceta? Naprawdę tego nie rozumiem. Lubicie być podduszane, czy co?

pani_sroka

Zarzuca się Ibrahimowi, ze przy Sulejmanie jest malutki i pokorny a jak z kolei dziś poprosił o większą podwyżkę, to zarzuca się mu zuchwałość. Trzeba się zdecydować.

Czy "my" lubimy być podduszane, nie wiem, kwestia upodobań, być może Nigar lubiła, skoro potem o tym fantazjowała :)

A na sprawę Leona trzeba patrzeć z punktu widzenia Paszy a nie naszego. Pasza nie mógł wiedzieć, że ten nieszczęsny Leon był niewinny. A już samo pisanie miłosnych listów do kobiety sułtana oznaczało śmierć i to nie tylko dla Leona, żeby było jasne. Co by było, gdyby Leon pokazał ten list sułtanowi? Hurrem ocaliła życie.

Poza tym gdzie by była gdyby nie Ibrahim? W tawernie?

ocenił(a) serial na 10
LenaBo

Ja nie zarzucam, że "jest malutki i pokorny". Nie. Ja zarzucam, że przy słabszych popisuje się swoją potęgą, kiedy to nie jest konieczne. Że jest odważny i pyskaty w stosunku do osób podległych, a przy sułtanie trusia. Zmienia twarz jak mu wygodnie. Jaki to on jest wielki, a jaki wspaniały, dopóki padyszach na niego spojrzy, to od razu pokornieje.

Skąd pasza mógł wiedzieć? Wystarczyło wysłuchać Leona, Hurrem i Nigar. Zresztą, gdyby Ibrahim miał pewność, że sułtanka jest winna, mógłby powiedzieć o wszystkim Sulejmanowi i mieć ją z głowy. Skoro tego nie zrobił, widocznie nie był o tym przekonany. Dlaczego niby Leon miałby pokazać list sułtanowi? Musiałby oczadzieć.

Nie pamiętam najlepiej pierwszych odcinków, więc mogę się tu mylić, ale wydaje mi się, że Hurrem trafiła do pałacu razem z innymi niewolnicami, bez ingerencji Ibrahima. On dopiero ją wybrał dla sułtana, ale ten i bez tego był nią zainteresowany.

Pytałam Ciebie i ewentualnie inne fanki paszy, które zechcą się w temacie udzielić, co wam się podoba w takim typie. Zauważyłam, co Nigar lubiła, ale Ty chyba wiesz, co Ci się podoba, nie?

pani_sroka

Otóż nie jest malutki i pokorny przy sułtanie, o czym świadczy żądanie większej podwyżki. Ani żadna z niego trusia. Nikt tak odważnie nie poczynał sobie z sułtanem jak on.
Przy słabszych może i się popisuje ale nie on jeden, Hurrem też straszy workiem i każe Gulnihal degustować potrawy. O rzucaniu się z łapami na każdego nie wspomnę.

Mój BŁĄD! Oczywiście miałam na myśli Paszę a nie Leona - sprawa listu. Sorry ale co to znaczy, że wystarczyło wysłuchać Leona, Nigar i Hurrem? Wiadomo, że gdyby Leon i Hurrem byli winni, to i tak zeznawaliby nieprawdę, bo musieliby oczadzieć, żeby siebie pogrążać. NIgar to samo, mogła być przekupiona. Ibrahim miał dowód rzeczowy w postaci listu, po co mu jakieś "kłamliwe" z jego perspektywy zeznania?

Historycznie to Ibrahim kupił Hurrem, zresztą w serialu też można się było tego domyślić, bo on był szambelanem i odpowiadał chyba za takie sprawy. A to, że sułtan był zainteresowany, to już inna bajka, z tym, że tam była setka innych i gdyby Ibrahim wybrał inną, to pewnie sułtan też by się zadowolił a Hurrem nie miałaby szans się wykazać.

Mnie się Ibrahim podoba jako postać, takie jakieś duperele typu podduszanie NIgar to są detale, komuś mogą się podobać, komuś nie.
Ale nie można mu odmówić tego, że jest intrygujący i pełen sprzeczności, no i moim zdaniem ma coś w sobie, to kwestia indywidualna. Ja mogę tylko powiedzieć, że rozumiem i Hatice i Nigar, nie wiem, może jestem "maso" :)
W każdym razie wolę go od tego pajaca sułtana oraz od plakatowego Bali Beja bez ikry. Chyba od każdego faceta ze WS go wolę :) Taka jestem :)

ocenił(a) serial na 10
LenaBo

Nawet jeśli to Ibrahim kupił Hurrem, był to raczej przypadek, skoro odpowiadał za takie sprawy, to zajmował się kupnem wielu niewolnic i nie sądzę, że wybierał każdą z osobna. Sułtan zwrócił na Hurrem uwagę już kiedy przed nim zemdlała, na pewno o niej potem nie zapomniał. Jeszcze jedna taka akcja i sam by ją wezwał, Ibrahim tylko przyspieszył bieg wydarzeń.

A to dlaczego pasza nie pokazał listu sułtanowi? Chyba nie z sympatii dla Hurrem. Mógł się jej łatwo i szybko pozbyć, skoro tego nie zrobił, najwidoczniej nie był taki przekonany o jej winie. Jedyny dowód, jaki miał to jeden list. List obciążał Leona, ale nie sułtankę, która mogła nic wcześniej nie wiedzieć o jego zamiarach, poza tym nie stawiła się na spotkanie. Przypominam, że Ibrahim po przeczytaniu kazał doręczyć list adresatce, która go zniszczyła, więc kiedy zginął Leon, żadnego dowodu rzeczowego nie było. Zresztą, idąc Twoim tokiem rozumowania, Sumbul i Nigar mogli być przekupieni a list sfabrykowany, a jednak pasza bez zastrzeżeń uwierzył w jego prawdziwość.

Hurrem kazała Gulnihal próbować jedzenie ze strachu o swoje życie, to trochę co innego, niż pobicie kogoś w celu pokazania swojej wyższości. Nie przypominam sobie, żeby nakrzyczała lub podniosła rękę na kogoś z innego powodu niż silne emocje. Ona nie musi uciekać się do przemocy fizycznej, żeby kogoś skłonić do współpracy. Ale chyba nie o Hurrem rozmawiamy, nie?

Uważam, że stosunek do innych osób i sposób ich traktowania to nie są detale. Dla mnie to jedno z najważniejszych kryteriów oceny postaci.

ocenił(a) serial na 10
Xenia_Frost

Idealnie ujęte! ♥ Zgadzam się i podpisuję się pod tym rękami, nogami i zębami! ♥
Również odbieram Ibrahima jako pozytywnego bohatera. Ba! Swego czasu byłam taką typową "fangirl" :"D Tym bardziej nie rozumiem tyle niechęci skierowanych w jego osobę. Obejrzałam wszystkie odcinki w których występował, dzięki czemu doszłam do wniosku, iż Ibrahim jedynie broni się przed intrygami. A to że robi to skutecznie... Ja mu tego za złe nie mam.

ocenił(a) serial na 10
EkawekaForever

Ibrahim nie dlugo umrze :(( nie lubilam go wczesniej ale teraz zmienilam zdanie i jest mi go szkoda

ocenił(a) serial na 8
MelissaWspanialeStulecie

Az dziwne, że nie umarł w środowym odcinku ... Sam zabił 20-stu napastników z czego 15-stu będąc 2-krotnie dźgniętym :D:D:D Nie mogłam się podnieść z podłogi ze śmiechu przez absurd tej sceny ;)
Z czymś mi się to skojarzyło ;) https://www.youtube.com/watch?v=CdtTRMTkpv0

MsPrevail

Bo to był najlepszy wojownik Imperium i basta!
A Twój filmik to bardzo nietrafione porównanie, bo scena walki Ibrahima ze zbirami była całkiem sprawnie pokazana, wiadomo, w rzeczywistości Pasza pewnie nie miałby szans z aż tyloma napastnikami ale sama scena była ok.
Ale pewnie żal kogoś ściska, że Ibrahimek dał radę a rudej jeszcze bardziej się gęba wydłużyła na jego widok?

ocenił(a) serial na 8
CarteBlanche_filmweb

Tak, ścisnęło mnie, że hej! ...

MsPrevail

tak myślałam :)

MsPrevail

Uderz w stół a nożyce się odezwą. Zarzuć coś serialowi a zostaniesz zjedzony...

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Normalka ;) Spodziewałam się, ale też jestem fanką serialu. I jak w każdym serialu/filmie zdarzają się sceny piękne, wzruszające, chwytające za serce lub śmieszne, zabawne. Są też sceny, które wkurzają i wywołują złość no i zupełnie oderwane od rzeczywistości jak ta, o której mowa powyżej ;) Ale żeby nie było - serial uwielbiam i wszystkie postaci :)

ocenił(a) serial na 10
MsPrevail

No to bylo troche smieszne hehe ale potem sobie przemyslalam ze od mlodych lat byl szkolony wiec moze to mozliwe :P

ocenił(a) serial na 8
MelissaWspanialeStulecie

Mnie w każdym filmie rozśmieszają sceny, w których jednego człowieka atakuje dwudziestu, a ten jeden po kolei wybija tych 20-stu. Atakują po kolei zamiast na raz :D

ocenił(a) serial na 9
MsPrevail

No właśnie też mnie to powaliło :)
Ibrahim niczym Chuck Norris pokonuje wszystkich ninja po kolei.

MsPrevail

Na raz raczej nie mogli, bo po pierwsze część z nich walczyła z obstawą Ibrahima i dopiero później dołączyli, poza tym zrobiłaby się kotłowanina i przy okazji mogliby zrobić krzywdę jeden drugiemu, nie widzieliby kto na kogo naciera :)
No i może każdy chciał się zmierzyć z Wezyrem :)
Jasne, że scena była naciągana ale bez przesady.... Dobrze się ją oglądało :)

CarteBlanche_filmweb

Scena może i "dobra do oglądania" tylko ile razy można powtarzać ten sam motyw: dobry lub dobrzy bez problemu załatwiają całe bandy tych złych ? Tylko przypomnę ilość tych motywów: 1. wczorajsza omawiana scena, 2. napad derwiszy na Ibrahima i Hatice połączony z zabiciem przez Ibrahima napastnika trzymającego Hatice za pomocą rzutu nożem, 3. zasadzka Persów na Ibrahima, 4. zasadzka zbójców na Hurrem i przybycie Bali Beja, 5. zasadzka na sułtana i przybycie Bali Beja, 6. atak Ibrahima na siedzibę rzekomego wielkiego effendiego, 7. scena w której Attmaga i Yavuz pomagają napadniętemu przez ludzi Rustema Mustafie, itd. Nie wiem czy jakiejś sceny nie pominąłem.

ocenił(a) serial na 9
jans21

Myślę,że sceny tych napadów i bohaterstwo Ibrahima czy Bali Beja to jeszcze da się oglądać ,ale sceny batalistyczne w tym serialu to dopiero koszmar :)

marimal1

Na szczęście jest ich mniej i dotyczą w zasadzie tylko oblężeń ponieważ po bitwie pod Mohaczem nikt w Europie nie chciał ryzykować otwartej bitwy z Osmanami, a na wschodzie Persowie w ogóle unikali bitew stosując taktykę spalonej ziemi. Tak, więc są tylko trzy bitwy: pod Mohaczem, bitwa morska z flotą cesarską i bitwa pod Konya w 1559 roku pomiędzy wojskami Selima i Bajazyda.

ocenił(a) serial na 9
jans21

Mnie chodziło głównie o oblężenie Wiednia w 1529r i pokazane to było jakby Wiedeń leżał na jakiejś pustyni .

ocenił(a) serial na 10
marimal1

A mi się podobają, może dlatego, że są takie niestandardowe. W przeciwieństwie do amerykańskiej kotłowaniny, tutaj wyraźnie widać, kto z kim walczy i kto tę walkę wygrywa. Poza tym lubię artystyczny sposób przedstawienia tych scen.

ocenił(a) serial na 8
MelissaWspanialeStulecie

Z tym szkoleniem to trochę nie bardzo.....niby gdzieś na początku serialu Ibrahim twierdzi,że był w szkole janczarów,ale pytanie kiedy?? bo później w retrospekcjach widzimy jak Sulejman poznaje chłopaka na wsi i ten zauroczony jego grą na skrzypcach bierze go do swojej świty.Hmmm wcześniej nie mógł być u janczarów bo tam słuzba chyba trwała około 25 lat,a potem też nie bardzo bo cały czas był przy księciu....więc kiedy zdążył się wyszkolić?? ot taka zagwozdka...

ocenił(a) serial na 8
Xenia_Frost

ja tez go nie cierpie

ocenił(a) serial na 8
Xenia_Frost

Uwielbiam ten serial, tak samo jak i postać Ibrahima. Był niesamowitym dyplomatą, dowódcą. Wykształcony, utalentowany. Nie spoczywał na laurach tylko się rozwijał. Nie poddawał się, tylko miał ambicje. Fakt faktem, najwięcej osiągnął dzięki Sułtanowi.
Ale przez wiele rządów Osmanów, nie było już kolejnego takiego Wezyra, który tyle osiągnął. Miał całkowite wsparcie janczarów. Do tego mimo wszystko wspaniale wspomagał Mustafę. A swoje dzieci traktował z wielką czułością. Wtedy budził się w nim ten emocjonalny Ibrahim, który przez jedno spojrzenie dziecka, stawał się potulny jak baranek. Nawet dla dzieci Hurrem, starał się być wsparciem w pewien sposób. Aczkolwiek cała nie podoba mi się to, że Ibrahim serialowy tak odbiega od historycznego. Był zawsze wierny Sułtanowi. Nawet sam nie palił się do tego, żeby w jakikolwiek sposób toczyć wojny z Hurrem. Nie chciał tego. Był naprawdę Wielkim Wezyrem przed duże W. Sułtan już do końca życia prawdopodobnie żałował swojej decyzji. Zrozumiał jak Wielkiego człowieka stracił. Oczywiście mówi się, że to właśnie przez pychę i obnoszenie się z władzą, został stracony. Aczkolwiek, historycy nie do końca są z tym zgodni.
W serialu jest nieco ukazany psychopatycznie. Im więcej władzy w rękach, tym wiecej ludzi zabija. Z drugiej strony, im większą władzę dostawał tym więcej miał wrogów, przed którymi musiał się bronić. Myślę, że Sułtan na początku dawał mu awanse, z racji ich przyjaźni i tego jak bardzo się przysłużył dla Sułtana i Państwa. Potem jednak, to wszystko było sprawdzianem, dla samego Ibrahima. Sułtan pozwalał mu na to wszystko, aby sprawdzić, kim się stanie.
Podsumowując: Jedni uwielbiają Hurrem, inni Ibrahima, a jeszcze inni Mahidevran. Opinie zawsze będą podzielone. Ale razem z serialem warto poczytać prawdziwą historię Sulejmana i Jego watahy ;))

ocenił(a) serial na 8
lena_anett

A co powiesz o sułtance Hatice? Tej serialowej i tej historycznej?

ocenił(a) serial na 8
historyk_2

Dodam jeszcze, że bardzo mnie ujęło to, jak Hatice kochała Ibrahima. Serialową Hatice ukazano jako zaślepioną kobietę. Jednak uważam, że historycznie, to wszystko obejmowała po prostu wielka miłość, aż do samej śmierci.
takie jest moje skromne zdanie :).

ocenił(a) serial na 8
lena_anett

Jestem ciekaw twojej opinii, bo bardzo interesująco piszesz :)

ocenił(a) serial na 8
historyk_2

Według mnie, postać historyczna jak i serialowa miały ze sobą na pewno nieco wspólnego. Ibrahim z Hatice darzyli się wielką miłością i musiała ona być wyjątkowa, skoro Sułtan oddał swoją siostrę niewolnikowi. Nieważne, że przyjaciel, "brat". Mimo wszystko, był niewolnikiem, a w tamtych czasach kobiety wyższej rangi a już szczególnie Sułtanki, nie mogły sobie pozwolić na coś takiego.
Aczkolwiek Hatice w serialu, też została bardzo histerycznie ukazana. Faktem jest, że Sułtanki (Hurrem oraz Hatice) nie przepadały ze sobą. Ale fikcją jest, że zależało Hurrem na tym, aby Hatice rozwiodła się z Ibrahimem.
Nie ma co się dziwić, że siostra Sułtana za nia nie przepadała. Historycy głęboko twierdzą, że Hurrem maczała palce w śmierci Ibrahima. Hatice "zmarła" 2 lata po zabójstwie Ibrahima. Jak wielka musiała być to miłość, aby tak bardzo to przeżyła? Specjalnie dałam cudzysłów bo Są oczywiście różne wersje, ale rozpacz po stracie ukochanego lub samobójstwo najbardziej prawdopodobne. Jestem pewna, że Hatice nie ingerowała też tak w kontakty między Sułtanem a Hurrem. Sama Valide w rzeczywistości jakoś Roksolane tolerowała, była bezstronna. Hatice nie przepadała za nią, ale w haremie panowały zasady, do których obie się dostosowywały. Hatice ta historyczna, wiele przeszła. Wiele zniosiła. Ale według mnie była też trochę takim rozpieszczonym dzieckiem.
A ta serialowa? Histeryczna maniaczka, która przez wielką miłość, jest w stanie wybaczyć swojemu ukochanemu każdą zdradę i każdy występek. Taka Pani z bogatego domu (ot, pałacu), której wszyscy mają się słuchać. Twierdziła, że Hurrem zaślepiła Sulejmana. A ona przecież sama świata poza Ibrahimem nie widziała. Historycznie Ibrahim nigdy jej nie zdradził, przynajmniej nie ma na to dowodów. Więc nie ma co się dziwić, że tak bardzo go kochała.
Aczkolwiek, czasami w serialu wydawało mi się, że ona sama nie ma pojęcia co się dzieje w jej głowie. Baaaaardzo ale to bardzo rozchwiana emocjonalnie. Jej ból, musiał odczuwać każdy.
Niestety, nie żyłam w tych czasach i ciężko określić, jaka była prawdziwa Hatice. :) Na pewno serial, nie ukazuje tego należycie. :) Ale serial jak każdy, musi wzbudzać emocje i kontrowersje. :)

ocenił(a) serial na 8
lena_anett

Bardzo ci dziękuję za wyjątkowo wyczerpującą odpowiedź :) Mam jeszcze dwa pytania: Czy naprawdę sułtan po zabójstwie Ibrahima wydał Hatice za niejakiego Husreva Paszę?? Na początku w to powątpiewałem, ale na angielskiej wikipedii znalazłem informację, że ktoś taki naprawdę istniał. Z tym, że o ile serialowy Husrev Pasza był poczciwym, wzbudzającym sympatię człowiekiem, o tyle ten historyczny miał podobno przydomek "Deli" (Szalony). Wiesz coś może bliżej na ten temat?? Bo na angielskiej wikipedii znalazłem wyjątkowo długą notatkę o tym człowieku, ale, że to jest wikipedia, więc nie mam 100% pewności w tej kwestii. Bardzo mnie tak kwestia nurtuje i nie daje mi spokoju...Jak to naprawdę było z tym Husrevem Paszą????

Druga rzecz: Wiesz coś na temat dzieci Ibrahima i Hatice? Ile ich było tak naprawdę? Co się z nimi stało po śmierci rodziców?

ocenił(a) serial na 8
historyk_2

Widziałam właśnie też wiele informacji o tym, że Hatice ponownie wydano za mąż za Husreva Paszę. Ale nie widziałam żeby kiedykolwiek te informacje zostały potwierdzone. Hatice w krótkim czasie zmarła po śmierci Ibrahima. Była zrozpaczoną kobietą, która za żadne skarby nie mogła pogodzić się z jego śmiercią. Nawet jeśli była Sułtanką, która powinna mieć męża, nadal była kobietą, która tęskniła i opłakiwała swoją miłość, nie potrafiąc wybaczyć Sułtanowi. Logicznie myśląc, gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla kolejnego męża? Niby coś było, że Husrev przyjechał na wezwanie Sułtana, że był oddany Hatice i szanował to, że go nie kocha. Ja znam historię taką, jeśli chodzi o Hatice, że po śmierci Ibrahima, zmarła 2 lata po nim. Nie ma nigdzie mowy o tym by ponownie wyszła za mąż.
Szczerze Ci powiem, że nie mam pojęcia co z dziećmi Hatice i Ibrahima. Nie mam żadnych pewnych źródeł. Zostały bez rodziców, więc nie bardzo się odznaczyły. Spekuluje się, że syn mógł zamieszkać z rodziną Ibrahima, a córka miała romans z Bajazydem, synem Hurrem - W sumie w serialu tak też jest to ukazane. Ewentualnie trafiły na prowincję albo do Topkapi. Hatice i Ibrahim Mieli dwójkę dzieci, bliźnięta. Osmana i Huricihan, jak w serialu :).

Ps. wybacz, niedawno założyłam konto, więc mały limit wypowiedzi mam :)

ocenił(a) serial na 8
lena_anett

Bardzo ci dziękuję za odpowiedź :)

ocenił(a) serial na 10
lena_anett

Co ciekawe, Mihrimah także nie wyszła za mąż po śmierci Rustema. Chociaż zapewne to dzięki temu mogła zostać p.o. sułtanki matki.

ocenił(a) serial na 8
39079288

To prawda, Mihrimah po śmierci Rustema nie wyszła za mąż. W sumie się nie dziwię też. Mnie Rustem zaczął z czasem przerażać. A Mihrimah i tak przecież sama tego wyboru nie dokonała.

ocenił(a) serial na 10
lena_anett

Mnie Rustem zawsze śmieszył.
A co do Mihrimah, to może miała już wtedy na uwadze urząd p.o. sułtanki matki (gdyby miała męża to raczej nie mogłaby go pełnić).

39079288

Rustem jest obleśny i groteskowy. Kundel na smyczy Hurrem, zero męskości. Marionetka.

ocenił(a) serial na 8
39079288

Tak tak, Rustem bardzo ale to bardzo się wywyższa. To się dopiero nazywa pycha. Zbyt wybujałe ego. Gdyby nie Hurrem, nie wiem, czy byłby w stanie wiele osiągnąć.
Mihrimah, pewnie tak, na pewno brała to pod uwagę. W sumie, po śmierci Hurrem miała do tego największe prawo. Zresztą, jestem pewna, że nie raz rozmawiała na ten temat z Hurrem. Wydaje mi się, że po prostu też nie chciała już niczego nowego.

ocenił(a) serial na 10
lena_anett

Ale w tamtych czasach większość dygnitarzy wchodziła na najwyższe urzędy na czyichś plecach (Ibrahim, Ayas, Lutfi, Rustem). W obecnych czasach byłoby to nazwane kumoterstwem.

39079288

Ibrahima mianował sam sułtan, bo miał do niego zaufanie, znał jego wartość, talent i umiejętności. Ibrahim nie pchał się do stanowisk ani o nie nie prosił. Nie intrygował i nie knuł, żeby zapewnić sobie stołek, w przeciwieństwie do pozostałych miernot, które w dodatku nie dorastały mu do pięt.

ocenił(a) serial na 10
Kamilla_mak

Był jednak przyjacielem sułtana (czyli znajomości), a i sam jego awans na stanowisko wezyra odbył się z pominięciem tabeli rang (przynajmniej w serialu).

39079288

Sułtan nie potrzebował żadnych tabel rang, co widać potem w mianowaniu świniopasa.
Poza tym Ibrahim się sprawdził, miał wcześniej zasługi choćby na polu bitwy i nie tylko. A świniopas był mianowany "od czapy", w wyniku gierek, o których Sulejman nie miał pojęcia.
Poza tym ci z tabeli rang, paszowie i muzułmanie często okazywali się nie tylko miernotami ale także kombinatorami i ledwo się który dochrapał stanowiska, to zaraz przekręty robił.

ocenił(a) serial na 10
Kamilla_mak

Rustem został mianowany zgodnie z tabelą rang, bo najpierw był sandżakbejem, potem bejlerbejem, potem wezyrem i w końcu wielkim wezyrem. Zauważ, że po upadku Lutfi Paszy wielkim wezyrem został Sulejman Pasza, a dopiero po jego śmierci - Rustem.
Co do świniopasa - większość ówczesnych osmańskich dygnitarzy pochodziła z gminu (najczęściej porywano ich z chrześcijańskich wsi, a potem szkolono w pałacowej szkole - Enderunie), sam Ibrahim miał niezbyt chwalebne pochodzenie, podobnie Sulejman Pasza czy Sokollu.
Rustem akurat miernotą nie był - samo to, że utrzymał się tak długo na urzędzie o czymś świadczy.

ocenił(a) serial na 8
39079288

Kamila_mak To fakt, Ibrahim moim zdaniem w pełni zasłużył na awanse, wyższe stanowiska. Na pewno z czasem ogarniała go pycha. Ale tak czy siak, był on wykształconym człowiekiem, dyplomatycznym, któremu wiele Osmanie mogli zawdzięczać. Zresztą, dynastia odczuła Jego stratę.
Ale prawdą jest, że większość wyżej postawionych osób, wybiło się dzięki osobom trzecim. Zawsze był ktoś, kto pomagał im się wybić. Była możliwa część osób, które na to zasłużyły. Ale to jest mniejszość.
A w obecnych czasach to w sumie jest podobnie przecież. Nie masz pleców, nie wybijesz się.

ocenił(a) serial na 10
lena_anett

Rzeczywiście, w obecnych czasach jest tak samo (weźmy choćby aferę w NIK-u).

ocenił(a) serial na 8
lena_anett

Powiem ci jeszcze, że mnie także ujęło silne i głębokie uczucie jakie czuła Hatice do Ibrahima. Dlatego mimo wszystkich niezgodności z historią lubię ten serial. W dobie dzisiejszego serialowego badziewia, np. Klanu, w którym pani Agnieszka Lubicz spała już chyba z 20 facetami i wszystkich "kochała" serial "Wspaniałe stulecie" to naprawdę wielka, pozytywna odmiana.

ocenił(a) serial na 8
historyk_2

I tutaj się w stu procentach zgodzę z Tobą. Dużo jest seriali, które zeszło na psy. Ciężko się ogląda. Kiedyś sama co nie co lubiłam, ale teraz już zapomniałam co gdzie i jak.
W serialu ta miłość, jest strasznie chaotycznie ukazana. Co chwile jakieś ekscesy, wywody Hatice, że to jakoby ona jest państwem Osmańskim, przypominanie Ibrahimowi o tym, że jest niewolnikiem, Jego zdrada. Owszem, na pewno były pomiędzy nimi jakieś kłótnie, jak w każdym związku, ale nie sądzę, aby tak to wyglądało. O zdradzie nie ma potwierdzenia. Poza tym, nie wydaje mi się, żeby miało to miejsce. Łączyła ich głębokie uczucie. W miłości nie ma pozycji wyższej i niższej, nawet jeśli u nich były to pozycje względem pochodzenia.
Bardzo podoba mi się początek ukazania tego uczucia, jak i jego zakończenie. Początek niewinny, emocjonalny, aż czeka się na to, co będzie między nimi dalej. A koniec końców, mimo tego co się miedzy nimi działo, był taki sam jak początek. Wielka, bezkresna miłość, nie tyle za życia, ale i po śmierci. To mnie bardzo ujęło :).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones