PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=730844}

Anihilacja

Annihilation
6,2 101 936
ocen
6,2 10 1 101936
7,1 35
ocen krytyków
Anihilacja
powrót do forum filmu Anihilacja

Naprawdę, starałem się jak mogłem, ale nie potrafię dostrzec w tym filmie NIC, co mogłoby spowodować takie poruszenie wśród krytyków.

Ten film aż roi się od głupot i dziwacznych rozwiązań. Po pierwsze, wyobraźmy sobie, że taka sytuacja naprawdę ma miejsce. Spada meteoryt na terytorium USA wokół którego pojawia się coś, czego nie znamy. Czy najlepszym wyjściem nie byłoby sprowadzić na ten teren najwybitniejszych biologów na świecie i spytać ich o zdanie? Czy lepiej sprowadzać panią biolog ex- marine Portman i wtajemniczać ją w ściśle tajną operację w zasadzie tylko temu, że jej mąż brał w tym udział? Nie wiadomo co jest w środku? A co z satelitami? Nagle przestają działać nad tą strefą?


Po drugie, to co razi w oczy to kompletnie idiotyczny zamysł grupy głównych bohaterek. Mamy tutaj do czynienia z czymś nowym, do tej pory nie poznanym, zjawiskiem o podłożu biologicznym. Nie wiemy czy to obcy, rosjanie czy Kim Dzong Un, czy to nowa broń biologiczna/ nuklearna czy nieudany eksperyment. Każdy kto w wchodził nie wraca. Ale my wchodzimy w to w roboczych ciuchach, z plecakiem jak na piknik i karabinem w dłoni. Wiadomo że tak najbezpieczniej i najzdrowiej, a rządu USA nagle nie stać na kombinezony ochronne i maski gazowe. Nie mamy też liczników geigera, przecież jedyna osoba jaka wróciła zdawała się cierpieć na chorobę popromienną. Co tam, idziemy dalej!

Naprawdę nie chcę w tym miejscu wdawać się w wojenki z damską częścią publiczności. Uznajmy że wszyscy jesteśmy równi, mamy takie same prawa itd. Mimo wszystko, chyba nawet panie przyznają, że w starciu z aligatorem mutantem czy przerośniętym misiem przydałaby się obstawa 2-3 rosłych chłopów z doświadczeniem wojskowym? Bo jednak 5 kobitek, z których tylko jedna czy dwie potrafi obsługiwać broń, to trochę marne zabezpieczenie przed nieznanym zagrożeniem, prawda? No i co to w ogóle za argument, że "wcześniejsze ekspedycje to faceci a faceci nie wracali" XD To nagle nasza piękna strefa eliminuje kogoś za posiadanie jąder XD? Idiotyzm. Węszę tutaj feministyczną propagandę, ale mniejsza już o to.

Aligator z 3 rzędami zębów gryzie w plecak, bo czemu nie. Pewnie miała go wypchany surową wołowiną, więc narobiła mu większego smaka niż jakieś tam świeże mięsko.

Jeżeli dowiadujesz się, że jedna z twoich koleżanek ZATAIŁA fakt o mężu żołnierzu, przywiązujesz wszystkie trzy do krzeseł i odwalasz jakiś szajs niewiadomo po co.

Chwilę później zmutowany miś trochę Cię poobijał, ale wracasz skopać mu tyłek i pierzesz z karabinu z biodra XD Celując między krzesłami, bo wiadomo że tak najcelniej i na bank nikogo nie trafisz XD

Rozumiem to, że w strefie urządzenia przestają działać. Fajne rozwiązanie i przykrywka dla wytłumaczenia każdej dziury fabularnej (czemu nie miały pojazdu? Bo urządzenia nie działajo. Czemu nie miały urządzeń do pomiarów skażenia? Bo urządzenia nie działajo. Czemu nie wpuścili drona i tak dalej i tak dalej). Nic nie stało jednak na przeszkodzie wziąć najnormalniejszy w świecie polaroid i z jego pomocą dokumentować cuda i dziwy jakie się tam odbywały...

Postacie są słabe. Serio, pisząc te słowa musiałem poprawiać tekst, bo wydawało mi się, że kobiet było 4 a nie 5. Da się je zapamiętać tak: Portman, ta ważna z krzywym zgryzem, murzynka która zamieniła się w drzewo, silna wojująca lesba z pistoletem no i jakiś tam random który od razu zginął. W filmie pojawia się także czarny profesor który oczywiście przeleciał naszą główną bohaterkę no i Oscar Isaac, który zagrał jak zawszę tą samą postać. Tyle co do postaci, nie ma się co nad nimi pastwić. Płaskie, nijakie, ani nie wzbudzają naszej sympatii, ani jakoś ich specjalnie nie lubimy. Ot, po prostu są.

W recenzjach zwraca się uwagę na to, jaki ten film jest ambitny. Przeczytałem, że ma dobre dialogi. Cóż... Dialogi to głównie jakieś banały w stylu "całe życie popełniamy samobójstwo prowadząc się do samozagłady" lub typowo damskie foszki, przykład:
- Wszystko okej?
- Spie*dalaj.
No i to tyle o dialogach.

Co do strony wizualnej, tutaj mamy dziwną sprawę. Chwilami efekty są okej (ludzie- krzaki, to było fajnie zrobione czy też strefa z zewnątrz). Natomiast chwilami sztuczność i green skreen aż kują po oczach. Najgorzej wypadł chyba aligator, który wyglądał jak z gry z playstation XD Widać też sterylność scen kręconych w studiu oraz cięcia budżetu- kiedy nasza bohaterka stoi na dzień przed wyprawą na dachu i przygląda się strefie, aż prosi się żeby kamera pokazała, jak rozległy jest ten teren. Nic z tych rzeczy, kamera ciągle pokazuje tylko ją i jej towarzyszki... Końcówka z kolei wrażenia w ogóle nie robi, a sam wygląd tej istoty spokojnie można porównać do animacji przy odtwarzaniu muzyki w windows media player. Wrażenie to potęguje dziwaczna muzyka pojawiająca się w tej scenie :D Najgorzej wypadła scena samobójstwa z granatem w ręce- tam serio, efekty były jak w kiepskich.

Fabuła... No cóż XD Mamy tutaj kolejny film, który da pole do popisu naszej oświeconej części widzów i użytkowników, którzy "zrozumieli" przekaz filmu, idee zawartą w zakończeniu, doznali khatarsis i co tam jeszcze. Naprawdę, cały film czekałem, cierpliwie znosząc bóle nieciekawej podróży naszych bohaterek, na jakiś finał, którego długo nie zapomnę. Rzeczywiście, nie zapomnę tej marności. Wygląd istoty jest po prostu okropny, scena tworzenia się klona (???) jest pokazem, jak nie robić efektów komputerowych. Całe zakończenie jest po prostu słabe i jest pokazem raczej niemocy twórczej reżysera (bądź też autora ksiażki) który nie wiedząc jak chce z tego wybrnąć, atakuje nas oczojebnymi migawkami bez większego sensu. Piękny przykład przerostu treści nad formą.

Na sam koniec oczywiście otwarte zakończenie, bo z reguły takie się daje, kiedy to co było wcześniej nie ma większego sensu. A niech mają, niech spędzają godziny na dyskusje, niech mówią o filmie, niech mędrcy znajdują w nim drugie, trzecie a nawet dziesiąte dno. Banalny i oczywisty zabieg.

"Anihilacja" nie jest dobrym filmem. Jest pełna głupot, pokazuje nieciekawe postacie a po seansie zadajemy sobie pytanie- jaki w ogóle był sens tego filmu? Po co powstał? Co za sobą niósł? Ciekawa jest również sprawa budżetu- przy dzisiejszych czasach, film powstał za 40 mln dolarów. Na swoje szczeście obejrzałem wczoraj film "Sunshine" z 2007 roku, czyli aż sprzed 11 lat. Susnhine 11 lat temu kosztowało 23 mln dolarów, a efekty w filmie były o wiele lepsze niż teraz. Bardzo zastanawiające.

Skąd pozytywne recenzje? Nie wiem, naprawde. Jedynym logicznym wyjaśnieniem jest chyba to, że są w nim same kobiety, więc z góry trzeba wystawiać pozytywy, tak jak przy Wonder Woman.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
Fass_

Hej, mamy wieżę obserwacyjną z której widać całą okolicę, ale posterunek wartowniczy ustawmy na dole w krzakach i wysokiej trawie pełnej zmutowanych niedźwiedzi, co może się stać xD A kiedy już coś nas zaatakuje to zbiegnijmy z tej wieży na dół, nie żeby wysokość plus broń automatyczna dawała przewagę xD

No skandalicznie głupie wręcz

ocenił(a) film na 6
Wayfarer17

@Wayfarer17 o wieży rozpisywanym się miesiąc temu ale: "Latarnia stała przy morzu. Czy aby przypadkiem poduszkowiec, lub zwykłe szalupy nie dawały szansy na dotarcie do celu w sposób nieco bardziej bezpieczny..." Ktoś wcześniej słusznie zauważył robiąc sobie bekę z filmu: "a może w morzu pływał zmutowany aligator co pożerał całe lotniskowce z samolotami włącznie?" :D

ocenił(a) film na 5
Fass_

Tak naprawdę postać grana przez Natalie Portman nigdy nie wyszła z domu. Nie mogąc sobie poradzić z nieobecnością swojego Oscara Isaaka, wzięła jakieś pokątne LSD, stąd cała wizja. Końcówka w latarni to klasyczny zjazd ze szczytu. O "czarnych dziurach" często wspominają osoby wracające z bad tripów. A do czego weszła Natalie, jak nie do czarnej dziury w latarni? Wywiad, jaki przeprowadzają z Natalie osoby w skafandrach, to po prostu lekarze, którzy próbują postawić diagnozę nad jej stanem - nie do końca jeszcze sprawnym ogarnianiu rzeczywistości.

ocenił(a) film na 5
Fass_

Hm...
Nigdy nie czytam recenzji tylko opinie uzytkownikow...i tutaj widac, ze dobrze bo lubie ostre walenie po garach... however jak by napisal Conan Dale gdybym go czytał... podobał mi się i był wciągający...może dlatego że szukałem drugiego dna i głównie skupiłem się na twarzy Portman i traktowałem ten film raczej jako dziejąca się walka w jej wnętrzu niż faktyczny obraz inwazji obcych bo wtedy musiałbym oglądać film o pentagonie i białym domu i telefonach do putina czego bym sobie nie chciał bo nie lubie. Co prawda takze w pewnym momencie draznily mnie mysli ze mogły kobity wysyłać ktorąś z raportem curik do bazy. Z tą ilością panien to fakt sam w koncu przeliczyłem z 5 na 4 :)))) . Jednak glowna rola spokojny rytm filmu kolorki i muzyka sprawily ze milo mi sie obejrzalo. Tak jak przeczytany fajny komiks bo czy kazdy komiks musi byc dzielem?
A co do 40 mln dolcow...to daj ludziom pracy zarobic... to nie januszolandia :)

ocenił(a) film na 7
Fass_

Po chvj piszesz pozdrawiam do nieznajomych >:l

ocenił(a) film na 6
Wictorias

@Wictorias może dlatego by zamknąć przysłowiową klamrą swój mega nudny i przydługi komentarz na temat filmu?

Fass_

Przerzuć sie na filmy dokumentalne, wtedy powinieneś różnicę między filmem s-f a dokumentalnym (czyli filmy bez bzdur)

ocenił(a) film na 6
rool72

@ rool72 Oj to nie prawda. Fi, s-f nie musi robić z widza debila by być filmem s-f. Było już o tym w tym wątku parę miesięcy temu.

ocenił(a) film na 4
Fass_

Podpisuje się pod każdym zdaniem

ocenił(a) film na 3
Fass_

Dobrześ Pan napisał.

ocenił(a) film na 4
Fass_

Urządzenia elektroniczne działały!
Przecież odpalają filmy na kamerach, radio działa, włącza się itd :) Nie ma tylko wyjścia "na zewnątrz".
Sam się dziwię, dlaczego żadna z tych kobit nie miała aparatu fotograficznego, albo kamery. W końcu każdy film i każde zdjęcie jest na wagę złota.

Zgadzam się z wypowiedzią, dodałbym do bohaterów jeszcze tego Azjatę, którego każdy zna, ale nikt nie wie, jak się nazywa :)

ocenił(a) film na 6
iluvatar11

Jak to nie miały kamery? A na czym niby odtworzyły ten film z karty? Inna sprawa że faktycznie nie było widać, żeby coś filmowały, więc ta kamera mogła być w kantynie (co z kolei rodziło by pytanie, po co kartę wyciągnięto z kamery?).

ocenił(a) film na 3
Fass_

Nie wspominając o tym że wystarczyło podpalić latarnie aby się wszystko zakończyło ;P jednym słowem jak się zaczyna tworzyć film,a nie wie jak ten film ma się skończyć to lepiej w ogóle nie tracić na niego czasu ,i nie wymyślać najbardziej debilnego i nudnego zakończenia jakie w życiu widziałem(a szczerze to przemęczyłem cały film ,ponieważ myślałem że końcówka będzie jakaś niespodziewana i zajebista,a tutaj takie rozczarowanie...... szkoda gadać.). I jeszcze zrobić jakieś wyjście, a niech sobie podebatują o co tak naprawdę chodziło.

ocenił(a) film na 8
Fass_

ależ to wydumane! tak naciąganej krytyki dzieła, jakby nie było rozrywkowego, dawno nie czytałem :D przeintelektualizowany bełkot, brechtam!

ocenił(a) film na 3
Fass_

Zgadzam się, mam takie same odczucia! A nie jestem niczyim klonem (suchy żart, po czasie zmarnowanym na ten film)

ocenił(a) film na 6
Fass_

W filmach i książkach mamy do czynienia z pewną umownością, którą widz kupuje albo nie. To, że Ty zrobiłbyś coś inaczej, nie dyskwalifikuje tego, co zrobił reżyser. Skąd ta pewność, że to film o inwazji kosmitów? A jeśli to bardziej film o wewnętrznym świecie, nie zewnętrznym? Jeśli to film o psyche, nie o fizys? Twój sążnisty elaborat, w którym, jak sądzisz, wypunktowałeś wszystkie słabości filmu, świadczy IMHO raczej o Twojej słabej zdolności refleksji, co wynika pewnie z młodego wieku.

ocenił(a) film na 7
Fass_

Bardzo dużo trafnych obserwacji. Prawdę mówiąc wystawiłam 7 wyłącznie ze względu na ostatnią scenę- muzyka bardzo w moim guście a przede wszystkim jest to chyba jedyny moment w całym filmie, gdzie wszystko zostało POKAZANE nie POWIEDZIANE. I to jest właśnie największą moim zdaniem bolączką Anihilacji, że jest to film odarty z jakiegokolwiek nastroju tajemnicy (nie mylić z zagadką) a miał potencjał ku temu żeby zaoferować widzowi poczucie niepokoju, zagrożenia, niezręczności - jak to miało miejsce w poprzednim filmie tego reżysera Ex Machinie. Potencjał został zagrzebany pod sztampowymi postaciami i scenariuszem który dosłownie wykłada widzowi wszystko na tacy, dlatego też nie rozumiem na jakiej podstawie niektórzy określają ten film mianem filmu dla myślących skoro film na tyle ułatwial rozwiklanie zagadki, że ciężko było nie ułożyć sobie wszystkiego w logiczną całość. Ubolewam nad tymi mankamentami bo zamysł fabularny był naprawdę rokujacy, a ostatnia scena i końcowy zwrot akcji momentalnie uratowały ocenę końcową tego filmu w moich oczach. Niemniej, nie jest to film niepozwabiony wad i w pełni rozumiem każdego kto postawił na nim krzyżyk po pierwszej połowie.

ocenił(a) film na 6
Fass_

Idealnie w punkt.

ocenił(a) film na 1
Fass_

Założyłem konto tylko po to by to napisać: Popieram w 100%

ocenił(a) film na 2
Fass_

DoskonaŁa recenzja! zgadzam się w 100%

Fass_

tak

ocenił(a) film na 3
Fass_

"Nie działały żadne urządzenia..."
Zapominasz o niezwykle odpornych na czynniki zewnętrzne kamerach, z bateriami zdolnymi utrzymać napięcie 12 miesięcy w takich warunkach ;)
Przecież wszystcy wiemy, że psują się kolejno, radia, zegarki, kompasy, a kamery HD to raczej wszystko przetrwają :D

Ja bym dodał jeszcze od siebie, że chyba nikt nie wpadł na to żeby wejść w tą strefę na 5 metrów i wrócić ;)
Kolejna sprawa, twórcy chyba zapomnieli o fakcie "zapominania" po 3im dniu laski wszystko zapomniały, a później nagle ten problem przestał istnieć
3. Czemu od razu nie ruszyły plażą?
4. rozumiem że z jakiegoś powodu samochody nie działają tam? hmmm to może rowerem chociaż po plaży, można by tą wyprawę ogarnąć w jeden dzień!
Generalnie trzeba się nieźle intelektualnie na ćwiczyć, i przypisać filmowi jakieś artystyczne nawiązania i wodotryski, tak jak to próbują robić krytycy, ale to i tak nie zmienia faktu że od strony logicznej, jest to taki paździerz że szkoda czasu na to!

ocenił(a) film na 6
Damian_Boj

Urządzenia działały, było o tym w filmie. Jak wy go oglądaliście, skoro nawet to przegapiliście?
Kompas się nie "zepsuł", jak już to "zepsuło" się pole magnetyczne.
"Ja bym dodał jeszcze od siebie, że chyba nikt nie wpadł na to żeby wejść w tą strefę na 5 metrów i wrócić ;)" - było wyjaśnione filmie (kilkudniowa amnezja, którą sam zauważyłeś, ale widać nie wyciągnąłeś z niej wniosków)... Po wejściu stracili pamięć z kilku dni, więc zakładam że wejście na 5 metrów mogło by się podobnie zakończyć - chociaż nie wiadomo po jakim czasie (lub odległości) by to nastąpiło, więc teoretycznie mogłoby się to udać. Lepszym pomysłem byłoby przywiązanie kogoś do liny, żeby w razie czego tego kogoś wyciągnąć (oczywiście przedtem testując to na zwierzętach).
Ad 3. Bo z jakiegoś powodu ruszyły lasem, pewnie nie chciało im sie iść naokoło.
Ad 4. Co do roweru, jechałeś nim kiedyś po plaży/piasku? A samochód by się nie zmieścił pomiędzy drzewami :) (patrz pkt 3).

ocenił(a) film na 9
Fass_

"Skąd te pozytywne recenzje?"

No jak to skąd, tym którym się podobało takowe napisali. Proste. No chyba, że do pisania pozytywnych recenzji trzeba mieć jakieś specjalne pozwolenie? ;-)

Fass_

Dla mnie film jedynie jako pomysł to całkiem fajny, ale kompletnie niewykorzystany. Dziwne dla mnie było, że idą same kobiety, bo paru żołnierzy dla eskorty by im się pewnie przydało, skoro jednak wróciła jedna osoba, czyli mąż głównej bohaterki, wersję z tym że kobiet to nie zabije trzeba wykluczyć, ale no przecież trzeba nagrywać filmy w których udowadnia się że kobiety są równe, jak i nie lepsze od mężczyzn. Przecież nikt takich żółtodziobów by nie wypuścił samych, jak już chcieli tak pokazać kobiety w zajebistym świetle to mogli dać kilka żołnierek dla eskorty.

Strasznie kuła mnie w oczy ta propaganda równości, którą trzeba wszędzie wciskać. Druga scena filmu, główna bohaterka wykłada na uczelni i co widzimy jako pierwsze, dwie muzułmanki, po co ta religia wszędzie, jakoś nie widziałem żeby ktoś chodził z krzyżem na wierzchu, co by to pokazać w kogo kto wierzy, a muzułmanów trzeba jak najbardziej pokazać.

Ta cała historia ich małżeństwa, jak oni się kochają, ona ryzykuje życie żeby mu pomóc, a to wszystko przez to że się puszczała z kolegą z pracy, no niby coś wymyślić trzeba, ale równie dobrze mogli nie mówić żołnierzom o tym, że idą na misje samobójczą i tyle, reszta z ratowaniem życia ukochanego mogłaby zostać. Jeszcze były tam próby wmówienia, że to wina jej męża za ten romans, bo go wiecznie nie ma w domu, bo kobiety takie wyzwolone i mimo miłości musi czasem na czymś usiąść.

Szefowa wszystkich szefów, czy tylko mnie ona irytowała? Wiecznie nic nie robi i jeszcze wiecznie pusta i nadąsana. Jedną z ekipy porywa zmutowany niedźwiedź, a ta się patrzy i nic nie robi.

Jak na początku się patrzy na tę "bańkę" to coś tam jednak widać, to mało prawdopodobne żeby nic nie było widać na zdjęciach satelitarnych, czy nawet helikopterach które by nad tym latały i obserwowały co się dzieje w środku.

Odległości w tym filmie, baza jest z kilometr? od tej strefy która się rozszerza, dotarcie do bazy zajmie jej kilka miesięcy, a w 3 lata pochłonęło tyle terenu że ekspedycja szła do centrum kilka dni, chyba nikt tego nie przemyślał.

igor145

A no i zapomniałem o największej bzdurze w filmie, skoro nie działa nic co wysyła fale żeby był kontakt z ludźmi z zewnątrz, to przez 3 lata nikt nie wpadł na genialny pomysł użycia kabla i przeciągania go coraz głębiej.

ocenił(a) film na 6
igor145

"no przecież trzeba nagrywać filmy w których udowadnia się że kobiety są równe, jak i nie lepsze od mężczyzn." - jak widać na twoim przykładzie jest to konieczne, skoro cię to drażni.
Co do kabla: a zdajesz sobie sprawę, że sygnał w kablu też podlega prawom fizyki, więc musiałby pewnie być porządnie ekranowany, czyli byłby pewnie sztywny i gruby. Już po 10 metrach mieliby pewnie problem z jego ciągnięciem (a nawet wcześniej, biorąc pod uwagę las), bo oczywiście żadnej wyciągarki by ze sobą nie wzieli. Być może z kablem światłowodowym byłoby łatwiej (zakładając że by zadziałał).

ocenił(a) film na 5
Fass_

Większego g... trudno szukać ...

ocenił(a) film na 5
Fass_

A ja wejdę w retorykę: JAK MOŻNA BYŁO TAK POCHLASTAĆ KSIĄŻKOWY PIERWOWZÓR!
;)
Serio, trylogia Vandermeera o Southern Reach ryje beret do imentu. Cudo, pochrzanione, neurotyczne, rozdziwnione cudo. Czytałam z wypiekami na policzkach i gryząc paznokcie, trzy książki w trzy dni.
"Anihilacja" jest oparta na pierwszej części i jakkolwiek ciężko przełożyć książkę opartą na niedopowiedzeniach, kontekstach i udziwnieniach na język obrazu i filmu, to jednak nacisk położony na wątki osobiste biolożki jest z czapy. Dużo uproszczeń i podkręcenie pod kino masowe. Efekty są jak z cienkich gier komputerowych sprzed 10 lat. Pomysły na wizualne przedstawienie stworów i mutacji cieniuśkie.
Ogólnie boleśnie się to ogląda.
Wszystkich wkręconych w samą ideę strefy odsyłam do książek, gdzie druga część i trzecia domykają historię, ładnie ją opowiadając i domykając większość wątków.

ocenił(a) film na 4
Fass_

Wyciągnąłeś mi to z głowy, właśnie siedzę po obejrzeniu, czuje obrzydzenie i znudzenie. welp.

ocenił(a) film na 8
Fass_

film oryginalny nietuzinkowy ,za to twój komentarz denny,nudny,oraz przydługi.

ocenił(a) film na 8
Fass_

Zacznij pisać scenariusze do filmów. Masz potencjał...

ocenił(a) film na 2
Fass_

Czytając to nie mogłem się powstrzymać ze śmiechu! Zgadzam się w 100% ! Ale pominąłeś jedną ważną rzecz, czyli misia ninje który porwał jedną z bohaterek, a inne choć stały 0.5 metra obok go nie zauważyły, a i jeszcze umiał mówić ! W tej scenie zamiast się martwić czy przeżyją płakałem ze śmiechu ,,HEEEEELP"

ocenił(a) film na 6
NeFreX

Nie stały 0.5 metra obok, stały znacznie dalej.
Nie oglądaj horrorów, bo pękniesz ze śmiechu ze swoim poczuciem humoru.

ocenił(a) film na 7
Fass_

Gdybym tak skrupulatnie podchodziła do każdego filmu, to do każdego bym się mogła przyczepić a przyjemności z oglądania bym nie miała nigdy.
Nie jestem fanką tego typu filmów, a jednak było w nim coś co mnie urzekło. No ale ja w filmie nie szukałam głębokiego sensu ani wspaniałych efektów specjalnych a chwilę odpoczynku od codzienności i odrobinę rozrywki.
Nie chciałabym nigdy tak podchodzić do filmów, to by mi tylko te filmy spaprało.
Miłego wieczoru i jak najwięcej świetnych filmów, których nie trzeba będzie miażdżyć swą przenikliwą krytyką ;)

ocenił(a) film na 6
dona_mika

@dona_mika A bardzo dziękujemy i na wzajem.
Ja w przeciwieństwie do Ciebie jestem fanem tego typu filmów, których przyznam się obejrzałem bardzo, bardzo dużo. "Anihilacja" na ich tle wypada marnie i sama się o to "prosiła" by ją miażdżyć słuszną i przenikliwą krytyką :P

ocenił(a) film na 7
Mistrzu-1

A no to rozumiem ;)
Jako fan masz większe wymagania ;)
Dzięki :)

ocenił(a) film na 9
Fass_

odbieranie tego filmu dosłownie XD

ocenił(a) film na 3
Fass_

Film miejscami to niezła komedia, a miało być poważnie i z napięciem. Tymczasem parę razy ryknąłem śmiechem jak np. widziałem gdy wchodziły do strefy. 5 kobitek o łącznej wadze pewno 250 kg(+ 200 kg sprzętu za to :p), do tego każda z bronią, nawet kujon fizyk, która wyglądała komicznie. Ja rozumiem, ekipa miała być złożona tylko z kobiet taki miał być film. OKEJ, ale co szkodziło dać jako eskortę parę "żołnierek", kobiet może które nie pojawiłyby się na okładce magazynów, ale mają krzepę. Takich kobiet jest bardzo mało, ale w wojsku by się parę znalazło, a jak nie co za problem - można to w filmie naciągnąć. Do tego szefem całej grupki jest najbardziej anemiczna osoba jaką w życiu widziałem. Dodatkowo działają jak dzieci we mgle. Aż chciałoby się, żeby pojawiła się Ellen Ripley i pokazała tym dziuniom jak działać w zagrożeniu.

Fass_

Hej,
Odnośnie interpretacji to polecam prozę Stanisława Lema. Kilka książek opisywało spotkania z obcymi cywilizacjami i w przeciwieństwie do większości topowych filmów akcji, kosmici rzadko mieli człeko lub potworo kształtną formę. Tak samo w Anichilacji obca forma "życia" przez miliony lat ewolucji przybrała formę, która nie mieści się w ludzkim wyobrażeniu. Jej cel działania może być po prostu niezrozumiały dla ludzi lub może po prostu nie być celu samego w sobie. Byt istnieje i mutuje bo taką ma naturę. Równie dobrze może to być forma zdobycia i zasiedlenia kolejnej i kolejnej planety. Inną opcję opisał już ktoś w komentarzach jako tzw. Katalizator zmian niezwiązany z żadną formą bytu.
To jest tylko film więc pewnie sam reżyser ma na to kilka innych teorii. Jak dla mnie najważniejszy był sam pomysł, który dał mi trochę do myślenia. Taka wariacja odnośnie "wojny światów" w niekonwencjonalnej formie. Rzeczywiście było kilka naciąganych scen czy zachowań ale i tak film oglądało się dobrze. Nie oglądam filmów aby wyszukiwać potknięcia reżysera lub scenografa jeżeli coś nie razi na kilometr. W kinie Sci-fi dla mnie najważniejszy jest pomysł, klimat i przedstawiona wizja, a te rzeczy były na dobrym poziomie.

ocenił(a) film na 5
Fass_

Zgodzę się z opinią. Dla mnie jeszcze idiotyzmem jest:
- Brak przecieków do mediów. Satelity nad ziemią powinny zwęszyć fenomenom, a jak nie to ktoś z ludzi da przeciek do mediów, że kilkukilometrowa bańka jest na Ziemi.
- Czemu wysyłali ludzi lądem? Nie łatwiej wrzucić ludzi na spadochronach znad latarni? Albo wysłać łodziami na plażę? Nawet jeśli zmutowało ryby, to jest to szybsza droga niż wędrówka pieszo. A jak już musi być ląd to dajcie im quady i niech suną plażą.

ocenił(a) film na 2
Fass_

Twój komentarz był najlepszą częścią tego filmu. Dziękuje

ocenił(a) film na 3
Fass_

Zgadzam się i nawet nie przeszkadza mi Twój lekutki mizoginizm w trzech punktach. Dodałabym jeszcze bezsensowny wątek romansu. Chyba, że zgodnie z zasadami jakiś Afroamerykanin musi uprawiać seks z białą pomimo tego, że ona ma przystojnego i dobrego męża to jednak trzeba podkreślić, że robi to z własnej woli, bo oprzeć się nie może.

ocenił(a) film na 8
Fass_

czego można się spodziewać po typie, który daje 10tki typowo męskiej sensacyjnej papce xD wysiadłam jak doszłam do momentu, w którym zarzucasz filmowi, że jest feministyczną propagandą. to tylko utwierdza mnie w mojej teorii, kto daje niskie oceny tej produkcji- mizogini, którzy jak nie mają podanego jasnego zakończenia na tacy, to ich to przerasta i twierdzą, że film nie ma sensu.

Fass_

Czy warto zobaczyć ten film?

ocenił(a) film na 6
AndrzejChyra4

@AndrzejChyra4 jeśli jesteś miłośnikiem Sci-Fi omijaj to wielkim łukiem. Butem nie dotknij przypadkiem. Jeśli chcesz pośmiać się z 5 idiotek (oddział pań) jak w jakieś komedii to oglądaj :)

ocenił(a) film na 6
Fass_

Chyba niezbyt uważnie oglądałeś, bo część z tego o co się czepiasz było wyjaśnione w filmie... A pozostała część to typowe grzechy filmowe - np. dlaczego główna bohaterka została włączona do tej misji? - Bo inaczej nie było by filmu... To tak samo jakbyś się czepiał, że coś spadło na Ziemię i zaczęło mutować wszystko dookoła.

ocenił(a) film na 5
Fass_

Nic dodać nic ująć. W punkt. Film to tandeta.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones