jak mówią nic nie słychać, muzyka ryczy.

Argento robił dużo lepsze filmy. Bardziej przypominało komedię niż cokolwiek innego. Bardzo słabe aktorstwo!

Z lektorem lub polskimi napisami...

Film wciąga od pierwszych minut. Pierwsza sprawa - genialna ścieżka dźwiękowa Goblinsów, a zwłaszcza główny motyw. Druga sprawa - świetny montaż. Trzecia sprawa - Argento pokazał klasę i jego ujęcia jak zwykle zaskakują. Są dla mnie wielką inspiracją i uwielbiam jego podejście do kamery.

Film trzyma w napięciu i...

partner Bruce`a Lee z "Wejścia Smoka".

Nic dodać nic ująć. Muza, reżyseria, fabuła.
Gdzieś pod koniec zaczyna już świtać kto może być mordercą, ale to do samego końca trzyma nas przy filmie. Jedyne do czego można się przyczepić to nierówna gra jednego aktora. W wypadku czego czasami sceny z jego udziałem wyglądają komicznie.

Kolejna porządna produkcja od Włocha. Bawiłem się przy tym filmie naprawdę dobrze, głównie za sprawą dobrej intrygi i po raz kolejny wciągającej fabule.
Motyw z pisarzem kryminałów był strzałem w dziesiątkę, zakończenie niezłe i krwawe, także nie ma za bardzo na co tu narzekać. Polecam!

Mam nadzieję, że nie zawiodę się przy Suspirii ani przy Profondo rosso, bowiem Tenebre zalicza się do niezłych filmów. Tutaj jest podobnie jak przy filmach innego mistrza giallo - Fulciego. Czołówka filmu idealnie oddaje klimat filmu, a wszystko niszczą denne dialogi, które cudem ratuje idealna muzyka i oryginalne...

Byłem w Rzymie i oczywiście kupiłem sobie ten film.

...obok Phenomena, z dotychczas obejrzanych najlepszy!. Dobry scenariusz, brzytwa, siekiera, kobiety, standardowo wymowne i plastyczne morderstwa. Przede wszystkim to czym się wyróżnia to przyzwoite aktorstwo. Przypomina konwencją Ptaka o kryszt... natomiast tu trudniej jest dojść do rozwiązania(bynajmniej jak dla...

Bardzo dobrze skonstruowane giallo. Zaskakujący końcówka oczywiście, krwawa i
nieprzewidywalna. No i ta muzyczka. Dużo zamierzonego kiczu. Z każdą sceną narasta
ciekawość, trzyma w napięciu aż po sam koniec...Polecam

Całkiem fajne giallo, muzyka Goblinów zdecydowanie nadrabia wszelkie niedoskonałości, które znamy z filmów pana Argento jak np. kiepskie aktorstwo (aczkolwiek uważam, że ma swój urok...).Plusik za gore - jest parę sympatycznych scen, zakończenie również na plus.
8/10

połączenie thrillera z zamierzonym kiczem.
sceny zabójstw rozwalają, i ta muzyczka w tle,prawie jak dram end bejsy ;D
ale i tak najlepszy jest pies co przeskakuje 12 metrowe płoty

kolejna po sławetnej Suspirii baśń p. Argento jeden z moich ulubionych filmów "włoskiego hitchcocka" i jeden z nielicznych włoskich filmów w których nie irytuje mnie muzyka the Goblins

to drugi film Argento jaki oglądałem [pierwszy był "profodo rosso"] i jest trochę słabszy. ale i tak bardzo mi sie podobał.
gra aktorów bardzo nie równa, jedni grali dobrze, inni słabo ... na szczęście to nie komedio-dramat tylko kryminalny horror, więc tak to nie raziło. najważniejsza tu fabuła i krew :) fabuła...

jakby nakrecił to kto iny to wtedy byłoby co ogladać a tak to nuda jak nie wiem co,aktorstwo do kitu jak we wszystkich filmach argento,świetny pomysł ,wykonanie nie bardzo, no i kicz straszny , i ta muzyka kiczowata plus jest taki że fajne sceny morderstw jakwe wszystkich filmach argento (nic poza tym),ha i panienki...

Może dlatego, że giallo w czystej postaci mnie już z lekka nuży. Znacznie bardziej lubię prawdziwe horrory Argenta - "Phenomenę" a zwłaszcza przepiękną "Suspirię". Uwaga: sztuczne aktorstwo! 6/10 z sympatii dla reżysera (inna sprawa, że gdyby dziś robili nawet takie filmy, to do kina chodziło by się bez ryzyka straty...

Już nie łykam takich horrorków w ciemno jak kiedyś - znudziły mnie już

Tak jak w temacie. Dobrze zapłacę!