PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 104
oceny
7,2 10 1 241104
7,4 41
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Jestem ogromną fanką starej trylogii i ten film mi się po prostu nie podobał. Krótko i na temat:

1. Scenariusz był do bólu, żałośnie wtórny. Gdzieś od połowy filmu wszyscy wiemy co dalej się wydarzy. Mamy gwiazdę śmierci, tylko większą i ona oczywiście wybucha. Znowu porywamy statki, znowu Rebelianci tłuką się na koniec z Imperium i wygląda to tak samo jak zawsze. Kylo Ren niczym Anakin przechodzi na ciemną stronę mocy, Han Solo ginie jak Obi Wan Kenobi... mam dalej wymieniać?
2. Rey jest kozakiem, który wymiata mieczem świetlnym bez żadnego szkolenia i pokonuje w walce Wielki Czarny Charakter szkolony przez Jedi, podczas gdy Luke na szkoleniu u Jody przez długi czas ledwo podnosił kamyczki.
3. Jak można było tak niespójnie rozpisać stare postacie? Serio? Luke ma depresje bo jego uczeń przeszedł na ciemną stronę więc siedzi obrażony na jakiejś planecie, kiedy jego przyjaciele walczą, Han Solo ginie, pięć planet wylatuje w powietrze, a on jako "ostatni" i największy z jedi.... siedzi i kontempluje ocean.
4. Han Solo ma wyjumane na swojego walniętego syna i miłość swojego życia, ma w nosie Rebelie. Postanawia na powrót zostać szmuglerem!
5. Serio, przez 30 lat od wydarzeń starej trylogii, mogli zrobić coś z tą osłoną, żeby byle debil nie umiał jej wyłączyć...
6. Postać Kylo Rena to porażka. Facet wygląda jak pryszczaty nastolatek, a zachowuje się jeszcze gorzej. W dodatku sam pomysł scenariuszowy zupełnie mi nie lerzy. Serio koleś? Gadasz do czaszki swojego dziadka? Nie wiesz, że Darth Vader ostatecznie pokonał Imperatora, uratował Luka i wszedł "w poczet" Jedi? Co ty masz schizofremie? Ogólnie nie kupuje całej tej historii, że chłopak wychowany w rebelii, szkolony przez Luka, nagle zupełnie bez powodu przechodzi na ciemną stronę mocy... Oczywiście wymyślą jakąś ckliwą historyjkę ala Anakin i będzie to kolejna bezczelna zrzyna z poprzednich części.
7. Ta podróba Jody z wyłupiastymi oczami, która pojawiła się z nikim, prowadzi knajpę i zupełnie nie wiadomo skąd trzymała miecz świetlny Luka u siebie w piwnicy to coś czego już nawet nie skomentuje....

Podsumowując: scenariusz jest bezczelną i w dodatku bardzo nielogiczną, głupią i naiwną zrzynką z poprzednich części. Jako wielka fanka jestem ogromnie rozczarowana. :(

ocenił(a) film na 1
chemas

obejrzyj wcześniejsze części sw 1-6 oraz łotr 1 jak i han solo gwiezdne wojny historie a zrozumiesz czym są sw

ocenił(a) film na 6
Gokussb

Jakbym nie oglądał.
Ja tak samo mogę się ciebie spytać, serio 1 ?

ocenił(a) film na 1
chemas

dla tego niby sw tak

ocenił(a) film na 6
Gokussb

Nie ważne

ocenił(a) film na 1
chemas

jak przepadasz za tym sw to twoja sprawa

ocenił(a) film na 9
aliasrobson

Argumenty?

ocenił(a) film na 1
Himiteshu

Dostaniesz tyle argumentów ile twoich podbojów seksualnych - czyli zero :)

ocenił(a) film na 9
marcueus

Lekcje odrobione?

ocenił(a) film na 1
Himiteshu

Ty nie udawaj takiego dorosłego fanatyku TFA . Ta część z sw to Nowa Nadzieja w odnowionej wersji . I żadnych nowości tu nie ma ŻADNYCH .

ocenił(a) film na 1
aliasrobson

Takie same odczucia i ja mam

ocenił(a) film na 8

Czemu uparliście się że jest To akurat ten miecz co spadł razem z dłonią Luka na Bespinie. Zauważ że w Powrocie Jedi Luke ma zielony miecz świetlny który wyrzuca do reaktora Gwiazdy Śmierci jako sprzeciw Imepratorowi że nie zabije swojego ojca. Przecież skoro wyrzucił ten miecz to później mógł zrobić sobie nowy, niebieski.

użytkownik usunięty
kiadimundi

ja się uparłem??:D-ten miecz to zmodyfikowany Graflex,i ten miecz luke traci w pojedynku na Bespin,zielony miecz luke kostruuje przed powrotem jedi,nie znasz historii,nie wypowiadaj się.

użytkownik usunięty

w zasadzie zielony miecz zrobiony przez luka na wzór modelu rękojeści obi-wana,w jego chacie na tatooine,z użyciem sztucznie generowanego kryształu- w ROTJ wcale nie miał być zielony,tylko niebieski,ale George zmienił potem kolor,bo lepiej wyglądał na ekranie na tle pustynnych krajobrazów.

ocenił(a) film na 8

Ty mądrala, trochę grzeczniej. Mówię że zielony wyrzucił w Powrocie Jedi na Gwieździe Śmierci, a po wydarzeniach z tego epizodu musiał skonstruować nowy. To na chłopski rozum można wywnioskować.

użytkownik usunięty
kiadimundi

otóż mylisz się w kanonie miecz anakina/luke'a jest jedyny i niepowtarzalny,"this is your father's lightsaber"...
i nie mógł ot tak zwyczajnie sobie taki sam zrobić,to tak nie działa w uniwersum SW.Poza tym wyraznie jest to replika z ESB,którą Luke modyfikuje pomiędzy Nową Nadzieją a Imperium-mam nadzieję że to może pomóc dostrzec beznens istnienia tej broni w tym filmie,chyba że w kolejnym epizodzie scenarzyści wynajdą jakąś absurdalną historyjkę jak się odnalazł w kuszu na śmieci na Bespin:D

ocenił(a) film na 6
kiadimundi

Maz mówi, że ten miecz należał do Anakina i Luke'a, więc tak jakby samo się nasuwa, że to musiał być ten, który dał Luke'owi Obi-Wan.
Po rozwaleniu Imperium złomiarstwo musiało mieć się nieźle, skoro zaleziono i miecz Luke'a, i hełm Vadera... Dwie największe zagadki tej części.

ocenił(a) film na 8

Jo, jo. Disney wszystko popsuł... raczej rozsławił sagę by była dla każdego dostępna i by każdy mógł ją oglądać. Jak Ci się nie podoba to po co oglądasz?

ocenił(a) film na 5
dudusia2208

Ad 4. To akurat jest mocno w stylu Han Solo.
Ad 6. W Expanded Universe syn Hana i Lei również przechodził na CSM.

ocenił(a) film na 3
ScaryMan

Super, tylko przejście Jacena na CSM odbywało się na przestrzeni... 20 książek, trwało jeśli dobrze liczyłem (wg fabuły samego świata sw) jakieś 7-8 lat i było wiarygodne, bo wynikało z wielu czynników o których wiedzieliśmy. Tutaj dostajemy niezrównoważonego 20-30 latka, który swój trening zakończył wraz z "rzezią" nowej akademii, a samo przejście zostało oparte "Bo on na wiele z Vadera..." Czyli co, tak bardzo kochał swoją rodzinę i miłość, że zdecydował się na wszystko w jej imię ? Eah, żal.pl. Część 7 jest nie tylko złym filmem sw, to jest ogólnie zły film z wieloma idiotycznymi scenami, które odbierają jakąkolwiek przyjemność z jego oglądania. Wydawanie rozkazów jednostkom w nad przestrzeni ? Wskakiwanie z prędkością wyższą niż światło w atmosferę bez żadnych skutków ubocznych ? Dramat

ocenił(a) film na 1
Nhalitusi

Tak i to pomimo iż początkowo rozwijano tę postać ku innej fabule, to w pewnym momencie odpowiednio skierowano ją na odpowiednie tory, przez co jego upadek był bardziej dramatyczny. Bo Taki młody Jacen to idealista, który lubi zwierzątka, niemal czysty i nieskalany, a potem doświadczenia wojny, niewola u yuuzahn vongów brutalnie go doświadczają.
A tu po prostu jest zły bo jest zły i lubi Vadera

ocenił(a) film na 1
MistrzSeller

Podsumowałeś całą ideologię EMO w jednym zdaniu :D :D :D

ocenił(a) film na 8
dudusia2208

1. No to jest raczej oczywiste, mi tez momentami przeszkadzało za duzo nawiązań ale nie jest to raczej wada filmu, bo wielu osobom się to spodoba.

2. Rey od lata sama uczy sie przetrwać na pustyni, umie walczyć itd., w przeciwieństwie do np. Luke'a, ktory zaczynał przeciez jako zwykły wiesniak. Natomiast Kylo Ren jest ciekawie zbudowaną postacią - większość osób spodziewała się, że będzie potężnym czarnym charakterem, ale czy on musi nim byc? Wystarczyła rana, trochę za dużo pewności siebie (anakin przegrywał zawsze z tego samego powodu) i Rey, która ma w sobie moc (na pewno też jest jakąś wyjątkową postacią) mogła osłabionego Rena pokonać. Na pewno była lepiej wyszkolona w walce wręcz niż Luke w starej trylogii.

3. A co zrobili Obi-Wan i Yoda? Gdy Anakin przeszedł na ciemną stronę a większość Jedi zostało zabitych też wybrali życie w odosobnieniu. Jedi wydają sie byc zawsze troche ponad takimi konfliktami (w starej trylogii) i czekają na odpowiedni moment, gdy ich moc może się przydać.

4. A czego się spodziewałaś? To jest zachowanie typowe dla Hana Solo (co do rebelii, na syna nie miał "wyjumane", co przecież było widać).

5. Co do osłony to sie zgadzam, najgorszy element filmu.

6. Jak już mowilem - Kylo Ren miał byc wlasnie taka postacią. Jest jeszcze niedojrzały itd i będzie rozwijany w kolejnych częściach. A co do jego motywów przejścia na ciemną strone to przecież przykładów jest całe mnóstwo w swiecie gwiezdnych wojen, nie ma tu raczej żadnej niespójności.

7. Mało było podobnych, dziwnych postaci w gwiezdnych wojnach? Nawet jeśli ten wątek ci sie nie podoba, to do gwiezdnych wojen pasuje jak ulał.

Ogólnie wydaje mi sie, że duzo fanów starej trylogii nie podchodzi do niej odpowiednio i nie dostrzega jej wad, wytykając za to (czesto o wiele mniejsze) niespójności czy ustępstwa fabularne w innych częściach.

ocenił(a) film na 4
PingwinCO

1. Nawiązania są spoko, ale to jest ZRZYNA całego scenariusza. Poza tym skoro już nawiązujemy, to róbmy to spójnie i logicznie, a nie wdmuchujmy wszystkim starym postaciom nową osobowość.

2. Ok, Rey walczy na pustyni, ale nie zmienia to faktu, że jest prostą dziewczyną która staje naprzeciw o wiele starszego mężczyzny szkolonego przez Jedi, ma pierwszy raz w życiu miecz świetlny w ręce i tłumaczenie wszystkiego "Mocą", to lekka obraza inteligencji widza.

3. Obi-Wan i Yoda walczyli za każdym razem, kiedy walka rozgorzała i mogli cokolwiek zrobić...

4. Han Solo miał w nosie Rebelie ale nigdy nie miał w nosie swojej ukochanej i przyjaciół.

6. Niespójny jest pomysł, że koleś chce być taki jak jego dziadek, w sytuacji gdy dziadek ostatecznie przechodzi na stronę dobra i jest to ogólnie jeden z najważniejszych wątków całych GW a tutaj milcząco się go pomija.

7. Dziwne postacie są fajne, ale ta postać nie ma w sobie cienia oryginalności -jest bardzo słabą podróbką Jody.

Taki jest zresztą cały film. Nihil novi, wszystko prostacko podrabia oryginały.

dudusia2208

SPOILERY

Do pewnego momentu owszem, motywy w oczywisty sposób będące niemal retrospekcjami części 4-6. Może nawet przez większość filmu. Ale NIE CAŁOŚĆ :)

Jak już nie raz było wspomniane, z jednej strony hołd złożony kultowym "staroczęściowym" bohaterom, takie ich godne pożegnanie (w przypadku Solo dosłownie), a z drugiej: szybkie wprowadzenie dla star warsowych nowicjuszy, nieznających części 4-6.

Końcówka (mniej więcej od reaktywacji R2-D2, skompletowania mapy itd) to już całkowicie NOWE MOTYWY.

ocenił(a) film na 10
Metal91

Co do 2 - nie jest nigdzie powiedziane, ile czasu Ren szkolił się u Luka, więc nie mamy pojęcia ile się u niego nauczył.

ocenił(a) film na 1
Basik12

Dlatego pokonała oczywiście wnuka Vadera, który od dziecka był wychowywany w mocy i uczony władania mieczem :)

ocenił(a) film na 6
Metal91

Uważasz, że to było godne pożegnanie Hana Solo? Najbardziej beznadziejna i niczemu nie służąca śmierć w całej historii. "Ben!... Czekajno, zabij mnie ino zanim pójdziesz dalej. A wy tam, paczta". Godna śmierć to taka, która się komuś żywemu przyda. Poświęcenie w walce, osłanianie ucieczki, odwrócenie uwagi, przekazanie organów komuś lepszemu, no cokolwiek.

pattymatheson

Ok, może faktycznie coś w tym jest. Może więc lepsze słowo to "symboliczny'' występ bo ostatni, itd?

ocenił(a) film na 6
Metal91

Symboliczne występy wszystkich bohaterów były ok, ale żadne słowa nie zmienią tego, że Han zmarł głupio i bezsensownie, odgrywając "zerwane więzi", myślał może, że jak Luke dał radę, to on też. No, jeśli to ma być plot twist, to ja już nie chcę. On wcale nie musiał umrzeć. Tak jak pozostali, pojawili się i fajno. Chyba że jest jakaś tajemnica fabularna, o której nie wiem. Bo tak to przykra myśl się kołacze, że mógł tam sobie dalej szmuglować, a nie bohatera zgrywać.

pattymatheson

Podobno w obsadzie kolejnej części jest Ford, podobno oficjalnie :)

ocenił(a) film na 6
Metal91

Pewnie w retrospekcjach. Ale kto wie, może to wszystko to było tylko szoł, które ukartował Han z synem, aby wykończyć Snoke'a, a nikt o tym nie wiedział, nawet reżyser. Idąc za trendem wtórności, Han wróci w karbonicie.

pattymatheson

Jedno w Kylo Ren'ie się kłóci. Niby pierdoła (myślałem z trailerów że ten jego niestabilny miecz to celowy bajer, a to po prostu nieumiejętnie zbudowane badziewie), a z drugiej strony - nawet Vader nie zabił (a przynajmniej nie z premedytacją), nikogo ze swojej rodziny.

ocenił(a) film na 6
Metal91

Może puścił z dymem szkołę pechowo przed kursem robienia mieczy świetlnych dla średniozaawansowanych.
Wszystko zamyka się w kwestii, że on tylko chciał być jak Vader. Kopiował wszystko i jeszcze bardziej, myśląc, że trening w mocy i czyny wystarczą do samozdefiniowania. Jednak okazuje się, że nie, bo zło i siła CSM pochodzą z serca, może z prawdziwych złych uczuć.
Martwi mnie także to, że w filmie produkowanym pod szyldem Disneya jest pokazane morderstwo własnego ojca. Dzieci potem piją kakao z kubka z ojcobójcą.

pattymatheson

Tak, wiem że zmieniłem temat :D Ale temat Hana Solo w omówionym już kontekście chyba został wyczerpany?;)

dudusia2208

1. Wiesz, w pewnym sensie również sequele "Obcego" są zrzyną "Ósmego pasażera Nostromo", bo w każdej części w sumie chodzi o to samo - zabicie królowej Obcych. Podobnie z "Piątkiem 13", "Koszmarem z ulicy Wiązów", "Kevinem samym w domu" i chyba każdym sequelem.

2. Kylo Ren nie miał być drugim Vaderem ani kimkolwiek podobnym do potężnych Sithów z poprzednich części. On miał być kimś zupełnie innym - niepanującym nad sobą adeptem, który brak potęgi i pewności siebie nadrabia kostiumem i maską. Poza tym został ciężko raniony przez Chewie'go z kuszy, a Rey to najprawdopodobniej córka Luke'a. Albo siostra Rena, ukryta przez Hana i Leię przed bratem. Kto wie.

3. Luke pewnie poszukiwał tam jakichś zaginionych tajemnic starożytnej wiedzy Jedi, lub czegoś podobnego. Na pewno by nie udał się w tak daleką podróż bez powodu.

4. Han i Leia najpewniej się ostro pokłócili, być może po przejściu Bena na CSM. Albo z jakiegoś innego powodu im się nie ułożyło. Han sam mówił, że rozkazy przyjmuje tylko od jednej osoby - od siebie.

5. Przejście Vadera na Jasną Stronę skończyło się dla niego śmiercią. Gdyby nie zwrócił się przeciwko Imperatorowi, ten nie poraziłby go błyskawicą i nie zniszczył mu aparatury podtrzymującej życie, i Vader nadal by żył. Widać Ben/Kylo Ren postanowił nie powtarzać po nim tego błędu.

6. Dla mnie ta postać z wielkimi oczami jest przezroczysta i równie dobrze mogłoby jej nie być. Podobnie z generałem Huxem i jego groteskową Trzecią Gwiazdą Śmierci, tutaj nazwaną Bazą Starkiller. Szkoda, że twórcy nie wymyślili tu czegokolwiek innego. Czegoś, co nie przypominałoby po części gigantycznego odkurzacza napędzanego czarną dziurą i mogącego w związku z tym wciągać całe gwiazdy. Nasunęło mi to mimowolne skojarzenie z "Kosmicznymi jajami".

Jak napisałem w innym miejscu, Baza Starkiller to jedyne, czego nie kupuję w "Przebudzeniu Mocy".

Wygląd Snoke'a nasunął mi skojarzenia z postacią z "Władcy Pierścieni" lub "Hobbita". Taki ork lub goblin, może skrzyżowany z Gollumem. Mogli to zrobić lepiej. Tu akurat zastosowanie CGI im nie wyszło, choć doceniam to, że nie nadużywali CGI jak Lucas w nowej trylogii.

Choć dla mnie osobiście, film ogólnie jest bardziej hołdem dla starej trylogii, a nie zrzynką. Tylko momentami fabuła jest aż za bardzo podobna do "Nowej Nadziei".

BTW, ten filmwebowy gustomierz chyba się zepsuł - w jednym momencie twierdził, że "Przebudzenie Mocy" jest w 54% w moim guście, w innym, że w 87%, później, że w 86%, a teraz że w 84% w moim guście. ;) Ciekawe, skąd takie zmiany.

Na razie nie wystawiłem oceny, bo waham się między 7 na 10 a 8 na 10. Film ma widoczne wady i momentami brakuje mu oryginalności i kreatywności, ale zasadniczo jest bardzo fajny.

użytkownik usunięty
dudusia2208

2. Ok, Rey walczy na pustyni, ale nie zmienia to faktu, że jest prostą dziewczyną która staje naprzeciw o wiele starszego mężczyzny szkolonego przez Jedi, ma pierwszy raz w życiu miecz świetlny w ręce i tłumaczenie wszystkiego "Mocą", to lekka obraza inteligencji widza. - w sumie z tym punktem się zgadzam najbardziej.Leia też była silna:była szefową rebelii,umiała strzelać,odważnie kpiła z vadera,poświęciła rodzinną planetę dla rebelii,była torturowana,zinfiltrowała pałac przebrana za łowcę nagród,na koniec własnoręcznie udusiła Jabbę,ale Moc i inne jej spekty wymagają treningu-inaczej to nie jest film z serii star wars.

ocenił(a) film na 8

1. Rey przez większość swojego życia musiała sobie radzić sama. Zostało to pokazane w filmie, jak Finn chciał jej ruszyć na pomoc, a ona sama załatwiła dwóch zbirów. Tak, więc jakieś podstawy walki miała. Nie koniecznie na miecze, ale lepiej umieć cokolwiek niż nie umieć nic.
2. Kylo Ren w chwili walki z Rey był:
- Podłamany psychicznie po zabiciu ojca - Dla niego to była największa próba z jaką musiał się kiedykolwiek zmierzyć, Snoke sam mu to powiedział, a na koniec filmu oświadczył, że dopiero teraz jego szkolenie się zakończy. Podobnie było w przypadku Luka w "Powrocie Jedi". Kiedy ten spytał się, czy jest już Jedi, Yoda odpowiedział, że wpierw musi się zmierzyć ze swoim ojcem i dopiero wtedy nim zostanie.
- Został trafiony przez Chewiego - Ta laserowa kusza miała swoje walnięcie, co było podkreślane w filmie parę razy i sam Han był zaskoczony ile ma w sobie mocy.
- Został trafiony przez Finna - Lekko, bo lekko, ale przy wcześniejszych obrażeniach się liczyło.
- Brak rywali - Skoro Luke jest ostatnim Jedi, a Kylo wybił wszystkich z jego Akademii z kim tak naprawdę miał walczyć na miecze? Nieruchome komputery czy krzesło do tortur raczej poważnymi przeciwnikami nie byli.
3. Rey przez pierwszą fazę walki jedynie uciekała i nic nie wskazywało na to, że może w jakiś sposób się oprzeć Kylo Renowi. Dopiero gdy się wyciszyła i przebudziła w sobie moc mogła wykorzystać fakt, że jej przeciwnik ledwo trzyma się na nogach. W "Imperium", kiedy Luke walczy z Vaderem ten doceniał fakt, że potrafił się wyciszyć i nie poddawać emocjom, co było według niego częścią treningu Obi-Wana i ogólnie Jedi.
4. Rey ewidentnie umie więcej, niż na zwykłą dziewczynę z Jakku przystało. Zapewne będzie to rozwinięte w kolejnej części, ale póki co dostaliśmy wystarczająco dużo wskazówek, żeby nie myśleć o niej jako o zwykłej osobie, która po prostu wzięła miecz do ręki. Kimś takim był Finn i został zjechany przez szturmowca i zmiażdżony przez Kylo Rena.

użytkownik usunięty
Skaza

po awatarze już widzę że nie ma sensu dalej dyskutować o jakimś kolejnym durnowatym filmie Disneya.

ocenił(a) film na 8

Aha, to ja również się cieszę, że dalsza dyskusja nie będzie miała miejsca. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Skaza

skończyły mu się argumenty i czepia się avatara :)

ocenił(a) film na 4
Skaza

Caly czas o tej durnowatej walce? Moze ona ma sens dla kogos kto nie widzial calej serii. Kylo czy jak mu tam niemalze w 1 scenie w jakiej sie pojawia zatrzymuje promien lasera sila woli. Tyle w temacie. Dla kogos kto zna klimat poprzednich czesci jest to wyrazny znak, ze facet jest przekoxem. Niewytrenowanego zoltodzioba to kilkuletni uczniowie jedi z zemsty sithow by zalatwili. Tej walki bie da sie obronic. To byla porazka jak caly zreszta film.

ocenił(a) film na 1
dudusia2208

1.no właśnie. Nawiązanie to by było, gdyby się pojawili mandalorianie, albo pomnik Revana, a to było kopiuj wklej, bo disney nie miał jaj b pokazać coś kreatywnego.
2. Sama Rey to zrzyna z dwóch postaci z EU (Jarael i Jainy Solo), a jej nagłe wymiatanie w mocy to zwykła deus ex machina. To jakby scenariusz pisał 14-latek, który jeszcze nie wie jak napisać dobrą opowieść

4. no właśnie. to przekreślenie całej przemiany postaci. Bo Han przez OT uczy się "wpuszczenia" do swojej bliskiej strefy innych i dbania o nich. Zresztą w EU czasami dba bardziej o Leię niż ona o siebie.
Olanie żony jest kompletnie nie w jego stylu.

6. Zdecydowanie. Ogólnie całe zakończenie RotJ wygląda na kompletnie zignorowane i odkręcone już w napisach początkowych (jakb nie mogli zrobić filmu o tym, że pojawia się nowe zagrożenie będące kontratakiem dawnego Imperium. Poza tym Najwyżwszy porządek i jego zachowanie nie mają sensu. Walczą z ruchem oporu, bo Nowa Republika nie może oficjalnie przeciw nim działać, więc oni wysadzają im planetę dając powód do ataku.

ocenił(a) film na 4
dudusia2208

Też nie mogę skumać tej jego psychofanii na tle Vadera - jest synem Hana Solo i Lei i nie powiedzieli mu przez tyle lat, że dziadek przeszedł na Jasną Stronę i zabił Palpatine? Np chyba, że cierpi na schizofrenię, wyparł głęboko fakt "zdrady" Vadera i zaklina rzeczywistość? I skąd ma jego czaszkę (?)/hełm, skoro wszystko spłonęło na stosie pogrzebowym?

A do tego aktor jest fatalnie dobrany i nie potrafi wydusić ze scen bez maski żadnego dramatyzmu, zero napięcia - konflikt na poziomie nastolatka, ja już chyba za stara jestem i nie kupuję tego :)

kelas_aina

A może "konflikt na poziomie nastolatka" to jest dokładnie to, co miało zostać pokazane ;)

ocenił(a) film na 4
Metal91

pewnie tak, ja już próchnem jestem i nie dla mnie GW

kelas_aina

Tylko że wiesz, powrót Vadera na Jasną Stronę skończył się dla niego śmiercią - gdyby Vader nie zwrócił się przeciw Imperatorowi, ratując Luke'a przed śmiercią, nie zginąłby. I widać Kylo Ren chce uniknąć powtórzenia jego błędu.

ocenił(a) film na 6
Trojden

Gdyby Kylo Ren aż tak cenił swoje życie to raczej pozostałby po jasnej stronie mocy. Która początkowo musiała mieć przewagę siły w galaktyce. Świadczy o tym fakt że Luke prowadził akademię. Poza tym uważam ze chęć przeżycia bez ryzyka to żadna motywacja. Jesteś Jedi i myślisz tylko o tym żeby przeżyć? Coś jest nie tak.

latosinski_t

Ciemna Strona Mocy kusi. Jest szybsza, łatwiejsza, bardziej kusząca - jak powiedział Yoda. Perspektywa szybkiego i łatwego osiągnięcia potęgi dla kogoś, kto nie ma cierpliwości. Oczywiste, że Kylo Ren jako uczeń Jedi nie myślał tylko o tym, żeby przeżyć - jednak gdy po przejściu na Ciemną Stronę ma się do wyboru: przejść na Jasną Stronę i zginąć, lub pozostać po Ciemnej Stronie i przeżyć, to Kylo Ren wybrałby to drugie. Może dlatego, że nie ma syna, na którym mu zależy.

ocenił(a) film na 8
kelas_aina

W ogóle motyw syna Hana i Lei jest dla mnie durny. Chciałoby się zaśpiewać "ale to już było...". Kylo Ren mógł być tak naprawdę z nikim nie spokrewniony i to chyba byłoby ciekawsze ;),a tak to zawód. Szczerze, nie wiem dla kogo jest ten film... chyba dla młodzieży, która śmieje się z wersji z lat 70-tych. Dla 30-40 latków film jest kultowy i nie trzeba przypominać o czym on jest, dla młodzieży może być ładnie odświeżona wersja. Niektóre dialogi sa na poziomie nastoletnim ;). Dla mnie najsłabszym elementem był... sam Han Solo kręcący sie tu to tam no i Leia. Nie wylgąda mi na generała, ani z charakteru, ani z wyglądu... nie pasuje mi... Solo też się wypalił. Chewbacca jak zwykle w formie ;). Najciekawsza postać to wg mnie Rey - wg mnie całkiem fajnie zagrała, Finn takie nie wiadomo co... mógłby się bardziej powahać, zdradzać jedną i drugą stronę, a tak to ... kluchy, ciołek ;).
Ale wizualnie film ogólnie odbieram bardzo dobrze. W sumie pomimo tych z zarzutów uważam, że film jako taki - jako czysta rozrywka jest bardzo dobry, ale jak emocje ochłoną to już nie jest taki super ;), ale ja nie mam zamiaru rozpatrywać go w kontekście artystycznym, metafizycznym i innym. Jesli rozrywka?- to udana 8/10 / jeśli dzieło artystyczne -to raptem 5/10

ocenił(a) film na 6
kelas_aina

Ten hełm to podróba z serwisu aukcyjnego gdzie pisało ORYGINALNY, lekko używany hełm Vadera. W związku z tym był pieruńsko drogi i napalony Benio rąbnął mamie całą kaskę przeznaczoną na odbudowę republiki. Za to tatuś wywalił go z chaty po czym młodziana przygarnął Snoke i wkręcił mu do głowy CSM

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones