Allan Stewart Konigsberg, lepiej znany jako Woody Allen, 1 grudna tego roku skończy 79 lat.
Jeżeli ktoś zna osobiście kogoś w zbiliżonym wieku, to proponuję zastanowić się, czy ta osoba,
w dowolnej dziedzinie, jaką się zajmuje (czy częściej: zajmowała) jest w stanie obecnie
dorównać swoim najlepszym dokonaniem...
Plusy - świetna gra aktorska, piękne zdjęcia, sympatyczna i dowcipna opowieść.
Minusy - intryga skopiowana z Konesera (kto oglądał film z G. Rushem szybko domyśli się o co chodzi w tym obrazie) i przewidywalność.
Film nie jest rewelacyjny, ale miło się go ogląda chociażby z uwagi na krajobrazy i typowo allenowskie...
Można obejrzeć, ale Woody miał już lepsze pomysły:) Np: Vicky Cristina Barcelona, albo Wszystko gra czy Co nas kręci, co nas podnieca.
mi po obejrzeniu zwiastuna od razu sie spodobał :) ale patrząc na wasze komentarze można się
rozczarować filmem hmm?
Emma Stone – wiotka i czarująca.
Drugi plan wspaniały – zwłaszcza ciotka głównego bohatera – cudowna!
Muzyka – charakterystyczna, jak to u Allena.
Zero namiętności, zero gestów czy czynów – wszystko zawarto w słowach, dialogach i
monologach. Dlatego film przegadany i teatralny. Ale niektóre dialogi –...
Pół filmu gra właściwie wrzeszczącego staruszka a metamorfoza kompletnie niewiarygodna. Jeden z najsłabszych filmów Allena
Neurotyzm, ironia, depresja, czarny humor, wyraziści bohaterowie, zapadające w pamięć dialogi –
za to wszystko zdążyliśmy pokochać filmy Woody’ego Allena i żadnej z tych rzeczy nie doświadczymy
w „Magii w blasku księżyca”. Zasada, że od kilku lat Woody’emu udaje się co drugi film, jest nadal
aktualna. Z tym, że...
...lecz w zwiastunie dostrzegam dużo rożnych cech wspólnych z poprzednimi filmami Woodego
Allena:)!!! I są to smaczki, które wychwycą, nie tylko miłośnicy tegoż wyśmienitego reżysera, ale i
również wrażliwcy:)!!!
Pewnie leży pomiędzy dwojgiem głównych aktorów, między którymi wbrew wszelkiemu
rozsądkowi rodzi się uczucie. Ale z drugiej strony to co najważniejsze to chyba temat życia i
śmierci, wiary w Boga. Woody Allen na pewno coraz częściej myśli o tym że nadejdzie jego czas,
nic dziwnego że z każdym kolejnym filmem...
czasu i pieniędzy wydanych na ten seans. Film jest przereklamowany. Denerwująca gra Stone oraz
nudne i długie sceny samych dialogów, podczas których człowiek po prostu się wyłącza (i tak wiele
nie traci). Czekałam aż w końcu coś w tym filmie się wydarzy, jakiś zwrot akcji, a tu nagle lecą napisy
końcowe....
mam pytanie czy warto iść na ten film z dziewczyną ponieważ chcę ją zabrać na jakąś komedię
romantyczną??
...jak dla mnie .. w tym filmie poczułam w końcu "starego" Woody Allena. Gęste dialogi, żart dla
uważnych, dwuznaczność dowcipu i sytuacji, bez fajerwerków, bajerów, słodkich widoczków,
efektów. Powoli, spokojnie, dowcipnie i bardzo gęsto w tekście.. Rola Colina Firtha i jego filmowej
ciotki w wykonaniu Eileen...