xD

furiosa tez niezla dupcia ale najpierw bym ja wykapał, kazał zpauscic włosy (a gdzie niegdzie ogolic :P) i ogólnie doprowadzić się do porządku i bym bral

i rozkazal bym jej pozbyc sie tej reki metalowej bo jeszcze w gniewie by mi cos odciac mogla tym patatajstwem, lepiej zeby baby nie mialy czyym dotkliwie karac xd

ty to umiesz humor poprawić

czemu? ja powaznie mówie

wariacie co tam na kwadracie

Skąd wiesz, że nie wystarcza? Jeszcze nie było rozdania Oscarów :)

prawilna mordeczko zgadzam sie

Tylko nie mordeczko! ;)

ryju

A może tak skończ z dresiarskimi wstawkami, bo jesteś na stronie, która wymaga jakiegokolwiek IQ? ;)

ja swiruje se krece beke takim slangiem haha rozpierdalaja mnie te teksty tez typu wariaciku, morduniu, mordeczko, ziomusiu hahahahahah

No chyba, że tak :D W takim razie wybacz ;) Też mam bekę z tego typu tekstów xD

Leo co by nie zrobił to Oscarka nie zgarnie...pieprzona "akademyjka" jak zwykle oleje biednego Di

Akurat rola w tym filmie, nie zasługuję na oskara.

Ja uważam że coś było robione pod oscara i to widać jak nic, można się nawet pod nosem uśmiechnąć. a słuchaj jak myślisz jak trzeba zagrać na miare Oscara?:))

Rola DiCaprio w Django i Wielkim Gatsby'm, moim zdaniem zasługiwała na oskara. Skoro za o wiele lepsze role nie dostał oskara, to teraz też nie dostanie. Zjawa może dostać nominacje za zdjęcia.

Mylisz się, ta rola była lepsza pod tym względem, że Leo dużo bardziej poświęcił się do roli. Po pierwsze przez kilka miesięcy zapuszczał bujny zarost i długie włosy, po drugie pływał w lodowatej rzecze a po trzecie jadł surowe mięso będąc wegetarianinem. Te poświęcenia wzbogacają jego rolę do tego stopnia, że to jest jego najlepsza rola w karierze i brak Oscara będzie nieporozumieniem. Jeśli natomiast chodzi o względy czysto aktorskie , to dużo lepszy był on w Django, pozamiatał jednym słowem, ale jego orla była za krótka by myśleć o czymkolwiek. Prawda jest taka, że Leo już powinien mieć z trzy Oscary i ich brak jest nieporozumieniem.

Powinien dostać ta statuetkę tylko i wyłącznie dlatego, zeby ludzie tacy jak Ty przestali się tym w końcu podniecać..

Wegetarianie, weganie i sranie w banie!
Jak ktoś nie je mięsa, to co? Ma medal dostać, bo taka moda teraz?
Nie chce jeść, to nie musi! Wolna wola, żeby od razu wszędzie to wypominać.
Ja nigdy nie paliłem papierosów i co?
Że jak zapalę przed kamerą, to przecież moje wielkie poświęcenie,
no i żydowski pozłocony plastik mi się należy?!

Nazywanie powstrzymywanie się od zjadania innych gatunków "modą" pozostaje szczytem ignorancji. Nie zjadam Ciebie ani żadnych innych czujących istot bo jestem wyżej w rozwoju niźli choćby bohater Toma Hardy'ego Fitzgerald dla którego liczy się jedynie własne przetrwanie. Dysponuję alternatywami i rozumem, który pozwala mi pojąć coś bardzo prostego, że co żyje powinno żyć i nie chcę zabierać mu tego co dla mnie samego jest najważniejsze, czyli życia.

Polecam rzucić okiem na klasyczny film. Poniżej znajdzieszlink:

https://m.youtube.com/watch?v=9LBRr2bGGUE

A uważałeś na biologii?
Wiesz co to jest łańcuch pokarmowy?
Zdajesz sobie sprawę z tego gdzie kiedyś w nim byli ludzie a gdzie są teraz?
Zbyt dużo wolnego czasu i zbyt mało konkretnych problemów powodują przewracanie się ludziom w dupach, co skutkuje różnymi modami np. na nie jedzenie mięsa, bo przyjaźnię się za świnkami i krówkami. To taka choroba cywilizacyjna. Ot co.

Nie dbam o sztuczne wyabstrahowane koncepcje o ktorych piszesz. Nie interesuje mnie idea "lancucha pokarmowego", ktora ktos kiefys wymyslil probujac znalezc wyjasnienie dla zjawisk na swiecie a ktorym Ty teraz z braku zdolnosci do niezaleznego myslenia sie podpierasz. Ty mowisz o wymyslonym przez przez kogostam koncepcie, kyory potem stal sie czesvia prania mozgow zwanego "systemem edukacji". To ten system sprawil, ze ludzie tacy jak Ty mowia z poczuciem wyzszosci o innych istotach czujacych bo cie tego nauczyli a teraz uznajesz to za cos naturalnego i oczywistego. To sa tak zwane "normy kulturowe". W kulturze w ktorej zyjesz jest calkiem naturalne myslec ze traktowanie tzw. zwierzat jako zrodla pozywienia. MADROSC POLEGA NA TYM ZEBY UMIEC ZROZUMIEC ZE TZW. NORMY KULTUROWE SA RELATYWNE I CZESTO OKRUTNE I JE ZACZAC KWESTIONOWAC. W swiecie arabskim 50 letni mezczyzni biora za zony 10 letnie dziewczynki bo to jest tam "normalne". W tej czesci swiata w ktorej zyjemy nazywamy to "pedofilią". Wszystko jest oparte na normach kulturowych. Oni tez maja jakis ekwiwalent "lancucha pokarmowego" dla wyjasnienia swoich dzialan. Nie zwracaja uwage na cierpienie drugiej istoty. Myslisz za pomoca wyuczonych (na przyklad na biologii) banalnych schematow cudzego autorstwa i uparcie bronisz sie przed otworzeniem oczu i rozpoczeciem suwerennego myslenia. Nie watpie,ze skoro zyjesz w tej czesci swiata to uwazasz pedofilie za cos obrzydliwego, lecz sadzac po swiadomosci jaka zamanifestowales w swojej wypowiedzi gdybys urodzil sie tylko kilka tysuecy kilometrow dalej nosilbys dluga brode, opowiadal inny rodzaj bredni, o Allahu tym razem i uprawial seks z dziesieciolatka. Twoj cynizm i cytaty nie sa nawet Twoje. Wyuczono Cie glupot i teraz je bezmyslnie powtarzasz i oczywiscie opierasz swoja pewnosc prawdziwosci tych nonsensow na tym, ze cala reszta dookola Ciebie wiezy w te same glupoty. To oczywiste: sa ofiarami tego samego prania mozgu zwanego systemem edukacji czy systemem religijnym. Wiem, ze uczono Cie od kiedy byles maly myslec w okreslony sposob i kiedy powtarzales to w co inni chcieli zebys wierzyl dostawales piatke w dzienniku. To jest sedno tego subtelnego procesu bedacego praniem mozgu. Juz nie jestes w szkole. Mozesz myslec samodzielnie. To nie jest wcale latwe kiedy ma sie te wszystkie glupstwa w glowie i sie je uwaza teraz za swoj system wartosci. Jest to jednak mozliwe.
Nie wierze w cudze koncepcje nie wazne gdzue spisane i przez kogo nauczane. Wierze w cos co jest czescia mnie i mowi mi ze seks z dzieckiem bazuje na krzywdzie i dlatego jest niewlasciwy. jedzenie miesa rowniez bazuje na krzywdzie i jest niewlasciwe.
Pomysl o tym przez chwile jesli chcesz. Nie oczekuje, ze przyjmiesz to na wiare. Chcesz to olac to olej. Twoj wybor. Ja tylko chcialem podzielic sie z Toba i pozostalymi potencjalnymi czytelnikami tego postu perspektywa, ktora jest empatyczna wobec kazdej istoty na swiecie. Nigdy jednak nie bede probowal przymusic kogokolwiek do wiary w to bo... to bazuje na krzywdzie i jest niewlasciwe.
Nie mam nic wiecej do dodania a zatem niezaleznie od Twojej reakcji na moj post żegnam serdecznie i życzę zakwestionowania wyuczonych norm. bo to jest brama do mądriości i zrozumienia.

1. Co do mojego samodzielnego myślenia, to owszem wydaje mi się, że myślę i właśnie myślę sobie, że jesteś w wielkim błędzie zakładając, że nie myślę!
2. Prawie wszystkie podstawy nauki, norm społecznych i prawa zostały już kiedyś wymyślone i myślę, że byłoby nierozsądne odrzucać je tylko dlatego, że wymyślił je ktoś inny, albo dlatego, że zrobiono to właśnie kiedyś tam.
3. Pragnę przypomnieć, że jak to opisałeś taka "pedofilia" była i u nas spotykana tzn. związki małżeńskie z nieletnimi kiedyś tam, nie tak znowu strasznie dawno temu. Czasy się zmieniły i zmieniły się zwyczaje, może brodate dzikusy też z tego wyrosną, ale na to bym raczej za bardzo nie liczył.
4. Wiem, że jesteśmy istotami rozumnymi i obdarzonymi świadomością własnego bytu oraz empatią dla innych, także przedstawicieli innych gatunków. Nie oznacza to jednak, że przez współczucie mamy rezygnować z pożywienia, bo jak zapewne wiesz to naukowcy dowiedli iż rośliny także odczuwają coś na kształt bólu i stad tylko krok do współczucia dla nich i w konsekwencji śmierci głodowej, bo przecież nie zerwiesz jabłka z jabłoni jeśli miałoby to ją zaboleć, czyż nie?
5. Wrócę do twierdzenia o bezkrytycznym przyjmowaniu twierdzeń innych i sądzę, że jeżeli ktoś coś kiedyś wymyślił a ja po swoim przemyśleniu popieram takie twierdzenie, to dlaczego go nie powielać i głosić dalej, skoro uznaję je za mądre i słuszne?! Nie świadczy to o moim braku myślenia, tylko raczej wprost przeciwnie! Mam skromną nadzieję, że nie wpisałem jakiegoś bełkotu, tylko konkretne tematy we wcześniejszej wypowiedzi, może miałeś po prostu kłopot z ich poprawnym zrozumieniem?
6. Ludzie dużo myślą czasami nawet za dużo, jak nie mogą wymyślić czegoś odkrywczego, to właśnie z tego myślenia wymyślają sobie różnie przeważnie nie najmądrzejsze rzeczy. Takie jak na przykład utrudnienia życia wszelkiej maści, bo nie wypada, bo to się nie godzi, bo tak nie wypada, a co powiedzą inni itp. itd. Odkąd historia sięga ludzie jedli wszystko co mogli zjeść, w tym właśnie mięso. Nie sadzę aby jakiś jaskiniowiec czy inny chłop pańszczyźniany nie zjadł kawału pieczystego, bo woli zjeść jagódek i korzonków byle tylko zwierzątko nie cierpiało, albo właśnie z szacunku dla niego. Takie jak pisałem mody, to wymysł naszych czasów i wszechobecnego dobrobytu, od którego się w tyłkach niektórym ludziom poprzewracało i wymyślają sobie nowe hobby i teorie oraz mody na to czy tamto.
7. Mając na względzie powyższe zastanów się proszę na ile jest to Twój własny wybór a na ile zostałeś zauroczony tą ideologią. Pomyśl na ile Twoje otoczenie miało na Ciebie wpływ w podejmowaniu takie właśnie decyzji. Sądzę też, że mówiąc tyle o myśleniu, sam niezbyt to przemyślałeś, bo wtedy zorientowałbyś się, że w tym co głosisz nie ma krzty zdrowego rozsądku ani żadnej słuszności, tylko moda. Moda na bycie „dobrym” i współczującym wszystkiemu co się rusza, takie nasze zwyczajowe „muchy nie skrzywdzi”.
8. "Łańcuch pokarmowy" to oczywiście wymyślone określenia, ale odzwierciedla, to co się dzieje wkoło nas! Nie sądzę aby takie np. lwy i tygrysy uzyskawszy poziom intelektualny powiedzmy równy naszemu stwierdziły nagle, że z szacunku dla antylop, zebr i innych kozic (oraz czasami ludzi) zaprzestaną żywienia się nimi i całkowicie przestawią się na porastające sawannę krzewy! Ludzie owszem mają taki wybór i dzięki zaawansowanym technologiom i dobrobytowi mają taką możliwość.
9 .Kwestionując i odrzucając myśli innych kwestionujesz dorobek wielu myślicieli, bez których wynalazcy nie doszli by do swoich odkryć, co w konsekwencji nie przełożyłoby się na ten dobrobyt jaki teraz mamy. To bardzo niewdzięczne tak pisać, bo edukacja i myśli wielu naukowców wpajane ludziom podnoszą ich wiedzę i świadomość społeczną, praca nauczycieli poszłaby na marne a ludzie siedzieliby dalej w jaskiniach.
10. Moim skromnym zdaniem pisząc tak o myślicielach i systemie nauczania okazałeś się wielkim niewdzięcznikiem, bo pracą wielu ludzi Cię wykształcono, przekazano Ci wiedzę co, gdzie i jak, jak się podpisać, jak czytać i co zrobić by zarobić na siebie! A Ty teraz drwisz z tego mówiąc, że to tylko dogmaty mające na celu ogłupić masę, odwieść ją od myślenia i zapełnić głowy gotowymi cudzymi wypocinami. Dzięki temu ja myślę i właśnie sobie myślę, że Ty . . . powinieneś to sobie porządnie jeszcze raz przemyśleć!

P.S.
To pisanie z literówkami i bez polskich znaków to też jakaś nowa moda? Czy to jakieś kolejne ideologie za tym stoją? Wielu by powiedziało, że to raczej brak szacunku dla tych co to mają czytać lub zwykłe niedbalstwo.

Mogę zadać tylko jedno pytanie? Ty pisząc to i używając zdobyczy wysokiej technologii i rozumu - piszesz jako istota równa zwierzętom, czy wyższa? Jesteś niczym Pan Bóg, który wypowiada się w imieniu zwierząt jakbyś wszystko o nich wiedział. Ty nawet na poziomie wewnątrzgatunkowym zachowujesz się jak ktoś lepszy i mądrzejszy od innych, bo Ty "nie wierzysz w cudze koncepcje". Z tego powodu Twoja ideologia jest wewnętrznie sprzeczna, bo jednak są lepsi i gorsi, są ważniejsi i mniej ważni, mądrzejsi i głupsi - co sam chciałeś udowodnić ;).
Pozdrawiam i więcej pokory życzę ;).

P.S.
Na te wolne dni kupiłem sobie ekstra delikates (40 dychy za kilo): salceson ze świńskich policzków! Jest słodziutki i rozpływa się w ustach! Mniam, mniam, z kajzerką i odrobiną majonezu. Palce lizać!
Gorąco polecam!
Aha, zaznaczam, że nie zjadłem żadnego mojego przyjaciela. Bo nie mam ich ani w chlewie ani w oborze :D

Dokładnie, zapuszczał brodę i długie włosy, jadł surowe mięso, i co z tego, że przed kamerą głównie stękał, w dodatku nic z tego nie wynikało? W takim razie, domagam się Oscara dla Christiana Bale'a za rolę w "Mechaniku" kierując się tym samym kryterium "poświęcenia dla roli". Leo powinien dostać przede wszystkim Oscara za "Co gryzie Gilberta Grape'a?" ale nie za ten film. Talent ma i udowodnił to wielokrotnie, lecz absurdalność scenariusza zniszczyła wydźwięk wyrażanych przez jego postać emocji bólu po kolejnym starciu z glebą. Tym już się charakteryzuje film jako układ naczyń połączonych, gdzie na ocenę postaci wpływa sensowność scenariusza, praca kamery, gra świateł i osoba odgrywająca rolę, w tym przypadku - rewelacyjna.

Zapuszczanie bujnego zarostu to zaiste naprawdę wielkie poświęcenie się dla roli...

Wy dalej nie rozumiecie, ale to już nie moja wina. Niektórzy po prostu nie są w stanie nic zrozumieć i wszelka próba tłumaczenia jest daremna. Zastanawiam się nad jednym: jak można nienawidzić aktora, kogoś kogo się widzi jedynie na ekranach , i na tej podstawie oceniać jego role? Dla mnie nie ma znaczenia czy to jest Di Caprio Hardy, którego nie lubię, ale jeśli ktoś zasługuje to go po prostu doceniam. Szkoda, że większość jednak nie potrafi być obiektywna.

uwielbiam Leo i moim zdaniem ma na koncie conajmniej kilka ról za które powinien był dostać Oscara. w Zjawie był świetny, ale argumentujesz to w taki sposób, że nie sposób się z Tobą zgodzić :) bo fakt, że się dla roli poświęcił nie znaczy, że na nagrodę zasłużył, liczy się efekt, który oczywiście pośrednio z poświęcenia wynika, ale nie jest z nim w linii prostej związany :)
tak czy inaczej, kolejna świetna rola w dorobku Leo.

A co ludzie oczu nie mają, to , że efekt końcowy był piorunujący to widać na ekranie i trzeba być hipokrytą by tego nie widzieć. Dlatego wspomniałem o rzeczach, które nie były oczywiste , które były wartością dodaną do jego świetnej roli.

Nie wiem kogo masz na myśli pisząc że ktoś nienawidzi DiCaprio, zresztą mniejsza o to. Sam zachowujesz się jakbyś był w nim ślepo zakochany a ślepa miłość nie przyjmuje słów krytyki. Leo zagrał przyzwoicie ale nie powiedziałabym że piorunująco. Piorunujący efekt poświęcenia dla roli i w ogóle piorunującą grą aktorską wykazał się np. Matthew McConaughey w "Witaj w klubie". To była petarda i jazda po bandzie w jednym. Natomiast Leonardo zagrał dobrze, przywoicie i...tyle.

Błąd, błąd i jeszcze raz błąd :) No cóż, chyba nie mamy już o czym rozmawiać.

Ta szesnastka w nicku to twój wiek?

Taa na pewno xD Wejdź na mój profil i zobacz kiedy założyłem konto, następnie wysil się choć raz by pomyśleć i uświadom sobie, że nie można na filmwebie zmienić nicku. Gdy już to wszystko zrobisz (pewnie długo Ci to zajmie), to wtedy napisz po raz kolejny. Być może wtedy będziesz miała już coś mądrego do napisania.

Skoro więc jesteś pełnoletni, tym bardziej wstyd że tak niedojrzałe argumenty podajesz i dajesz się podejść jak trzynastolatek któremu zaczyna sypać się wąsik:-)

Daję się podchodzić, doprawdy? . Zaryzykuję i powiem "sprawdzam". W takim razie proszę powiedz, w którym miejscu dałem się podejść, bo ja widzę coś całkiem odwrotnego? :)

Rozumowanie dziecka.

Wszyscy to wiemy, nie musisz się przyznawać :)

Masz plakat Leo nad łóżkiem?

Nie mam żadnych plakatów, bo nie mam żadnych wzorów do naśladowania ani żadnych bohaterów. Jeśli coś jest genialne, to mówię a jeśli coś jest gówniane, to również o tym mówię. Szczerość i bezpośredniość nie są dziś w cenie, wiem :)

A jeśli ktoś ma inne zdanie to zamiast to uszanować, nachalnie wmawiasz że robi błąd. Bardzo to dojrzałe.

Jeśli ktoś ma uzasadnione odmienne zdanie i umie je poprzeć logicznymi argumentami, wówczas nie wytykam mu błędu, ale w Twoim przypadku jest inaczej. Wielką hipokryzją jest własną niewiedzę zasłaniać zmyśloną zawiścią rozmówcy. Do mnie trafiają tylko logiczne argumenty i fakty, czyjeś zdanie nie ma dla mnie żadnego znaczenia, pogódź się z tym :)

Nie wiesz że gusta się szanuje a nie ocenia? Masę ludzi na forum uważa że DiCaprio zagrał średnio, a ty będziesz każdemu wmawiał że błędnie myśli? Już nie wspomnę o tym, że tak naprawdę Leo do tego filmu żadnego większego "poświęcenia" nie wykonał....

To jest Twoje zdanie i a moje zdanie jest takie, że Twoje jest błędne. Skoro mówisz o szanowaniu czyjegoś zdania, to uszanuj moje zdanie: NIE ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ . W takim wypadku myślę warto zakończyć tą jałową dyskusję, bo nic nie wnosi. Ja Cię nie przekonam, że Leo zagrał świetnie a ty mnie nie przekonasz, że średnio. Uszanujmy więc swoje zdanie i skończmy tą rozmowę.

W świetle tego co napisałeś, nie powinineś nikogo przekonywać do swojego zdania. Ja twoje szanuję, masz prawo do swoich osądów, ale nie masz prawa wmawiać komuś innemu, że jego zdanie jest błędne. Zwłaszcza gdy chodzi i czyjeś odczucia i emocje. To jest niedojrzałe.

Tak nawiasem mówiąc, rola w filmie to nie kwestia osądów czy gustów, tylko faktów. Jeśli chodzi o film, to rzeczywiście jednemu koże się podobać a innemu nie :)

Django nigdy..... 3 minuty na ekranie... weź. Za to Wielki Gatsby - super rola.... tylko jedno mi nie pasowało.... on jest zbyt delikatny na rolę gangstera....

Otóż to!

Nie ważna jest ilość, a jakość.