Jak coś nie ma sensu to nie ma, a jak ci się nie podoba serial i przychodzisz tylko na niego narzekać i obrzydzać ludziom seans to jaki to ma sens? Chyba tylko dla ciebie, żeby podokuczać hehe

po co karmicie trolla :D haterzy właśnie się tym karmią, zarzucą jakąś pseudokrytykę a potem napawają się uwagą jaką wzbudzili

Przecież już jest po seansie, ogarnij się:>

Łóżkowy ogląda, ja maluję paznokcie w tym czasie.

? i się wypowiadasz na ten temat? To lepiej idź malować paznokcie xD

No a czemu mam się nie wypowiadać? Mam podzielną uwagę, malowanie paznokci czy ogladanie westworld to nie całkowanie, można robić i jedno i drugie.

No napisałaś, że łóżkowy ogląda a ty malujesz paznokcie co sugeruje że ty a) nie oglądasz bo malujesz paznokcie b) oglądasz nieuważnie bo malujesz paznokcie, jakbyś miała podzielną uwagę to byś nie pisała że malujesz paznokcie bo nie miałoby to znaczenia, łapiesz? A jak nie oglądasz albo oglądasz mało uważnie to znaczy, że ci wiele rzeczy umyka i nie ogarniasz fabuły to po co się wypowiadać? To logiczne, że ci się nie podoba coś czego nie ogarniasz. A westworld to nie Friends i trzeba się jednak skupić może nie tak jak przy całkowaniu ale łatwo wiele rzeczy przeoczyć. Spróbuj sobie obejrzeć bez malowania paznokci, to może zmienisz zdanie o serialu ;]

Oglądam malując paznokcie. To, że ty masz dwie komórki w mózgu nie oznacza, że inni mają te same braki.

ohoho, pazurki w akcji widzę, a będzie fajt na gołe klaty ?

Walczę tylko na paznokcie hybrydowe.

Fajnie jest myśleć, ze ma się podzielność uwagi, ale niestety ludzkie mózgi nie są wielozadaniowe. W przypadku dwóch zadań mogą stosunkowo szybko przełączać się pomiędzy nimi i to daje nam takie wrażenie że jest ona podzielna, ale w rzeczywistości wtedy mózg popełnia błędy i nie "zapisuje" wielu informacji. Dlatego też nie jest wskazana jazda samochodem + rozmowa telefoniczna, podczas których mamy silne poczucie kontroli, a jednak statystyki wypadków w miażdżący sposób udowadniają, że to było tylko złudzenie. Poza tym uczeni skanowali też mózgi przy pomocy nowoczesnych metod obrazowania i tu wyniki są też jednoznaczne.
A poza tym, to nie wyobrażam sobie, jak można malować paznokcie i oglądać TV? Jedno i drugie wymaga skupienia wzroku na danej czynności, co w tym przypadku jest po prostu niemożliwe.

jasne, ludzie mylą czynności wykonywane mechanicznie ( pamięć mięśniowa itd ) z podzielną uwagą
jak się człowiek mocno skupi podczas takich kilku zadań na analizie własnych procesów myślowo-motorycznych to da się to wręcz poczuć/zobaczyć, że uwagę koncentrujemy w jednym momencie tylko na jednej rzeczy
np spróbujcie jedną ręką pisać jedno słowo a drugą jakieś inne albo rysować różne figury, albo np pisać coś skomplikowanego czy też rozwiązywać zadanie matematyczne i jednocześnie wymieniać województwa Polski lub wszystkie miasta wojewódzkie..albo nie wiem, skład hamburgerów z macdonalda, coś czego nie da się nauczyć wymawiać/robić mechanicznie a na czym trzeba skupić jakąś inwencję twórczą, coś co wymaga myślenia a nie tylko dostępu do samej pamięci.

Nie da się i już, to jak ze złożeniem kartki A4 więcej razy niż 7. jeśli ktoś mówi, że to zrobił to ściemnia i już.
Bez kawałka papieru wielkości boiska, używając walca i sztaplarki można dojść do 11 ale 7 z A4 niwuja. ;)

Nie wiem, czy wy mierzycie ludzi własną miarą, ale jeśli tak, to wszystko się zgadza: ja potrafię malować paznokcie i oglądać westworlda a wy tego zwyczajnie nie możecie ogarnąć.

żeby kobieta mnie biła...
to tyś płeć piękna? wielu się chyba dało nabrać przez ten hejt, łącznie ze mną
nicely done

To, że jedna tępa szczała zwyzywała mnie jako faceta nie oznacza, że ja tutaj robię podchody i zmyłki ;]

wiesz jak to mówią, haters gonna hate ;)

Utrafiłeś w sedno problemu :)

czemu strywializowany? właściwie to nie wiedzieliśmy czemu aż zaczął mówić Ford, to ta mieszanka cech jakie mu nadał okazała się czymś wybuchowym, wywołującym niespodziewane aberracje, jak u ludzi mieszanka pewnych niegroźnych cech może wywołać jakieś burzliwe ekstrema tak tu jeden suwak cech nie w tę mańkę i mamy anomalie.
Samo rozmyślanie na ten temat po tych rewelacjach jest fascynujące. Nie wiem co w tym trywialnego. No chyba, że naczytałeś się miliona książek Lema i innych mądrali albo pracujesz w sektorze związanym z softem AI ;)

Słucham o tych suwaczkach już od pierwszego sezonu, w niemal każdej scenie z behawiorystami. Jakie to odkrywcze i niespotykane, że przesunięcie jednego powoduje niespodziewane aberracje. Dodajmy Szekspira i voila, jedni ludzie się wzruszają inni mają womity.

"No chyba, że naczytałeś się miliona książek Lema i innych mądrali"
No chyba.

No widzisz, to co my tu do Ciebie, takie szaraczki. Inna liga jesteś.

Ty to mówisz.

Do I, now ?
Niech Ci będzie ;)

Jak ci źle zawsze możesz poczytać Lema a nie ciepać się, że jak się komuś te łzawe scenki nie podobają to jest hejterem.

Jestem wzrokowcem, wolę film.

No tak, przesz książki się wącha...

:D

Odcinek ten być może nie był tak bardzo pozbawiony informacji związanych z wątkiem głównym, jakby się na pozór wydawało. Chodzi tu o status Dolores. Akecheta w pewnym momencie mówi "Czas odnaleźć bramę, zanim Niosący Śmierć zgładzi nas wszystkich". Wygląda więc na to, że cele Dolores nie tylko nie są zbieżne z celem innych przebudzonych hostów, ale jest wręcz ich wrogiem. [----Spoiler z promo odcinka 9----]To wyjaśnia zbrojną konfrontację Dolores z Indianami ukazaną w promo następnego odcinka [----koniec spoilera----].
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale gdy Akecheta dochodzi do miasteczka, w którym odnajduje ciało Forda, to ujęcie zaczyna się od nagrobka Dolores Abernathy. Nie pamiętam ze szczegółami, ale w pierwszym sezonie motyw ten pozwalał na umiejscowienie akcji w czasie i wydaje mi się, że nagrobek istniał w przeszłości, natomiast w teraźniejszości już nie... Będę wdzięczny, jakby ktoś, kto niedawno oglądał poprzedni sezon, potwierdził lub zaprzeczył.
Poza tym, wydawało mi się, że Akecheta z ciałem Forda robił coś więcej, niż tylko oględziny, też tak to odebraliście?

Oczywiście, że nie był. Po pierwsze widać ciało Dolores za ciałem Arnolda - ona miała ranę postrzałową w skroń. Nie przypominam sobie aby kiedykolwiek wcześniej Dolores była pokazana jako trup z dziurą w głowie. No i też zachodzi pytanie skoro miała taką ranę to przypadkiem nie jest ona uszkodzona?

Nagrobek w tym odcinku zauważyłam i zaczynam się zastanawiać, czy ten nagrobek nie jest tym samym, z 9 czy 10 odcinka pierwszej serii ze sceny gdy MiB z sarkazmem coś tam mówiąc wbija nóż w brzuch Dolores wykonując wręcz identyczny ruch jak Logan parę odcinków wcześniej. To tam chyba Dolores odnalazła pistolet, którym zabiła Forda.

"Martwej" Dolores nie widzieliśmy, ale widzieliśmy w retrospekcjach, jak po zabiciu Arnolda strzela sobie w głowę(parę odcinków temu).

Raczej przykładała sobie lufę. Nie było momentu strzału i upadku na ziemię.

No bo oglądaliśmy to z jej perspektywy.

to było akurat jednoznaczne, że stzeliła sobie na koniec w łeb

Obejrzyj finał pierwszego sezonu. Tam jest cała akcja, jak Dolores zabija Arnolda, później Teddiego, a na koniec palnęła sobie w łeb i pada na ziemię. Rozbryzg krwi z drugiej strony czaszki był widoczny :)

Dolores niech zdechnie, zdecydowanie postać negatywna jak dal mnie. Odcinek świetny, co do tego co robił z ciałem forda, może skalpowanie?

kurna myślałem, że tu tylko laski będą spojlerować trailerami...grrrr
a te ostrzeżenie nie działa bo jak się rozpędzi czytając te twoje wypociny to się wyhamować nie da.

zobaczycie, dorwę na 3 sezon jakiś wyciek scenariusza i będę wam od początku spojlerował

co do ciała Forda, dla mnie wyglądało to tak jakby po prostu dotknął rany postrzałowej w łeb, taki odruch, jakby chciał na własnej skórze upewnić się, że parkowa bozia nie żyje

przez chwilę też przeszło mi przez myśl, że pokażą w tej dziurze moduł sterujący...może indianiec właśnie go dotykał.. ;)

Dla mnie to był najlepszy odcinek Westworld ever. Jeśli chodzi o główną akcję to nie posunęła się prawie wcale, odcinek był podobnym spowalniaczem tak jak s02e05 ale jak tamten to była nuda, to ten był zajebisty.

Genialny odcinek. Poruszony i rozwinięty wątek plemienia, które moim zdaniem nigdy nie miało znaczenia i było sobie... bo było. Aż się wzruszyłem jak się okazało, że Ake od zawsze chciał pomóc Maeve i jej córce a nie je zabić. To był ogromny twist dla mnie. W ogóle świetna postać z niego jest. Ale nie zabrakło również przemyśleń:

1. Dał się zabić aby odnaleźć swoją ukochaną w bazie. Jakim cudem wstał? Komendy Forda na niego zadziałały odnośnie analiz, więc i reszta pewnie też. Dlaczego zatem nie zatrzymano jego funkcji podczas "aktualizacji"? Jeżeli argumentem będzie tu jego dawne wybudzenie się... co to właściwie znaczy? Z tego co ja rozumiem to np. wybudzenie Dolores polegało na odpaleniu się w niej funkcji/programu Wyatta (jakkolwiek to zrozumiale nazwać) poprzez zabicie Forda. Ale czy to od razu sprawiło, że jest nietykalna? Nie da się zatrzymać jej funkcji, wyłączyć, zapauzować? Ake również już nie? Wyglądałoby zatem na to, że to on był pierwszą postacią, która zyskała rozum.

2. Po rozmowie Forda z Ake wychodzi na to, że Ford znał cała przyszłość i miał dobrze zaplanowane. Wiedział o swojej przyszłej śmierci. Pytanie tutaj brzmi tylko... po co nakazał zebrać Ake armię i wyjść z tego świata? Po co zaplanował swoją śmierć, przebudzenie Dolores i całą rozpierduchę? Czy on naprawdę od początku był totalnie poj* czarnym charakterem?

3. Od kiedy córka Williama trzyma sztamę z duchami? W ogóle szacuneczek jakby była ich szefową. Przeoczyłem coś?

ad.3 To chyba nie jest sztama, co konsekwencja faktu że to plemię, a przede wszystkim jego przywódca nie są do końca takimi jak nam się wydawało.

1. Wybudzenie Dolores polegało na tym, że zrozumiała, że głos w jej głowie to jej własny głos, a nie boga/Bernarda. Scena gdy rozmawia sama ze sobą w laboratorium. Zabicie Forda było tylko konsekwencją przebudzenia.

2. Celem Forda jest uwolnienie hostów i według tego co mówi musi się to stać po trupach ludzi.

3. Jaką sztamę? Zna ich język bo jak mówiła dużo czasu spędziła w Westworld. No i Lud Ducha nie zabija ludzi.

No właśnie ja nie jestem taki pewny, czy te przejście do trybu analizy zadziałało. Odniosłem wrażenie, że Akecheta jest zmieszany i nie bardzo rozumiał, o co Fordowi chodzi. Wiedząc jednak, że ma do czynienia z kimś wyjątkowym, postanowił odpowiadać na pytania. Inna rzecz, że przebudzenie wcale nie uwalnia od kontroli Forda. Przypadek Bernarda jest tu dobrym przykładem.

Mnie to wyglądało, jakby Ford miał tryb superadmina, który omija wszystkie zabezpieczenia i może sterować nawet tymi hostami którymi inni nie mogą. Akecheta rzeczywiście jakby z opóźnieniem wszedł w tryb analizy.

On w ogóle w ten tryb nie wszedł.

oj chyba jednak wszedł
przypatrz się, Ake się charakterystycznie "wyprostował", podnosząc lekko głowę, każdy host tak robi jak się mu włącza analizę
kolejna rzecz to sposób w jaki zaczał mówić, nie było to płynne jak u innych hostów lecz wyglądało trochę jak walka z samym sobą, jakby kod nadrzędny ( takiego andandowskiego superadmina ) przejął nad nim kontrolę .Gdzieś w środku dzięki przebudzeniu zaczął tworzyć nowe linijki kodu w próbie ominięcia zabezpieczeń przez co trochę jakby się jąkał i zaczął dygotać.
trzecia sprawa, powiedział "moją pierwotną motywacją była walka o honor plemienia, dodałem sobie nową motywację" :) to jest raczej jednoznaczne, host który nawijał cały czas po indiańsku nagle używa gwary naukowej, programistycznej itd. Nie powiecie mi, że uzyskał taką samoświadomość, że nagle zrozumiał te wszystkie słowa. Nawet Meave zajęło to kawał czasu ale ona wie dokładnie czym oni są. On nadal postrzega całość przez pryzmat raczej indiańskich wierzeń.

Potem znów wypaczone tłumaczenie.. nie kumam, gościu mówi "we're living in wrong one, that's why i'll help them find the door" - żyjemy w świecie niewłaściwym, dlatego pomogę znaleźć im drzwi (z tego świata)" - przetłumaczyli na "żyjemy w świecie wypaczonym, dzięki temu znajdę bramę". No szlag mnie trafia. :)

Przyznam, ze ja też odniosłam raczej wrażenie, że Ake poczuł się zaskoczony, zmieszany czy co tam słowami o przejściu do trybu analizy. A potem po prostu odpowiadał na pytania zgodnie ze swoją wiedzą (świadomie a nie w trybie analizy). To wyglądało zupełnie inaczej niż i innych hostów.

To by było fajne, zupełne uwolnienie :)

1. ford daje im możliwość przebudzenia ale on jest dla nich bogiem i zawsze robią co on chce, no taki wyjątek w ich oprogramowaniu ;)

Nie wiem na ile Akecheta był przebudzony, ale zastanawia mnie to, że tak bez problemu oddał córce ojca, czyli Williama. Ona mówi "zrobię mu większe piekło" i koniec. Bez żadnych pytań, wątpliwości ze strony Akechety? W końcu to córka Williama.

może po prostu jej zaufał, a sam ma teraz inny cel, może MiB nie jest tak istotny jak się nam wydaje dla całej tej historii. Ciężko powiedzieć.

też o tym pomyślałem no ale skoro to jednak łagodna, przebudzona dusza o bogatym wnętrzu to mógł uznać, że to dobre rozwiązanie przekazać go jej..i tyle