Wiedźmin
powrót do forum 2 sezonu

Ten serial to nie jest ekranizacja, ani nawet adaptacja. Ten serial to marny jakościowo spin-off... Historia alternatywna jak kto woli...

Jeżeli ktoś czytał książkę, to oglądając ten serial dostanie jedynie krwotoku oczu. Nic się nie pokrywa z historią z książki. To tak jakby napisać nową historię, tylko bohaterom nadać te same imiona, co w książkach Sapkowskiego, i udawać że to to samo.

Ostatnie takie rozczarowanie przeżyłem na ostatnich sezonach Gry o tron. Tam przynajmniej dało się to usprawiedliwiać brakiem kolejnych części książki, na których scenarzysta mógłby się wzorować. Tutaj książka jest, a scenarzyści uznali, że potrafią napisać tę historię lepiej... efekt do przewidzenia, czyli dramat.

ocenił(a) serial na 5
hatti69

K wa a nie mogli tego robic za 5 sezonow? Cos by im odpadlo jakby zrobili faktycznie adaptacje, a nie jarmark fanfikow?

ocenił(a) serial na 2
alisspl

Serail jest robiony przez amerykanow dla amerykanow.Jest powod dlaczego najlepsze seriale na netflixie sa nieamerykanskie.

Aquarius27

Ale gówno komentarz. Nie pasuje - nie oglądaj. Nikt nie mówił że będzie to adaptacja książki.

ocenił(a) serial na 2
Daraxus

XD bardziej głupiego niż twój akurat tutaj nie znalazłem.

ocenił(a) serial na 7
Aquarius27

Przecież te książki i tak sa słabe. Gdyby nie gry, to nikt o wiesku by nie słyszał poza Polska

Calvex

A co jest słabe w tych książkach?

Adam1Kluska

Po prostu je przeczytaj.
O ile opowiadania są super, o tyle książki są zwyczajnie przegadane, rozwleczone, a to co w nich najfajniejsze - Geralt, Yennefert i Ciri razem - jest decyzją Autora brutalnie ucinane. Ewidentnie widać, że strasznie się bał tego elementu w swoich książkach: ciekawego opisywania codziennego życia patchworkowej rodziny, która musi się nauczyć ze sobą żyć w świecie pełnym zagrożeń. Doprawdy nie wiem, dlaczego możemy czytać ciekawe historie grupki Geralta szukającego Ciri i Yen, a nie możemy tego samego doświadczyć z Geraltem, Yen i Ciri próbujących za wszelką cenę trzymać się razem, chociaż jest to dla nich trudne, a świat nimi targa na wszelkie strony. Nie wiem dlaczego Autor zamiast wymyślać przygody dla jednej grupki wojennych uchodźców, dokłada sobie roboty i rozbija je na 3 wątki, nad którymi później zwyczajnie nie potrafi zapanować.

ocenił(a) serial na 3
GR0SZ_ek

Każdy kto czyta książkę ocenia ją wedle własnego gustu i dla każdego inne jej elementy są fajne, a inne czasami rozczarowujące.

Dla mnie argument o braku ciekawego opisu codziennego życia patchworkowej rodziny nie jest argumentem za słabością książki, bo w moim odbiorze ta książka nigdy nie miała tego opisywać.

Ale jednocześnie rozumiem i szanuję, że dla Ciebie świadczy o słabości książki.

GR0SZ_ek

Czytałem i to wielokrotnie i nie przeszkadza mi brak opisu rodziny Twoich marzeń. Uważam, że w Sadze bardzo ciekawie poruszone są tematy polityki, roli pieniądza i słabości ludzkich. Ale jak widać czytelnicy mają różne wymagania co do twórczości Sapkowskiego.

ocenił(a) serial na 5
GR0SZ_ek

Widze, ze nie zrozumiales. Dorobienie w serialu relacji tej trojki czy na razie dwojki jest ok. Jezeli na tym kula Sapkowski jak uwazasz i ucinal, to wlasnie jest to dobra zmiana i to moze serial wykorystac. Zamienianie calej reszty, ktora tym nie jest, a autorowi wyszla w ksiazkach jest po prostu kretynskie. Nie widzisz tej podstawowej roznicy w pretensjach co i jak.

alisspl

Dziękuję za oświecenie. Ja tylko odpowiadałem na pytanie, co jest słabe w książkach. Fajne są relacje między głównymi bohaterami: Geralt - Ciri, Ciri - Yennefer, Yennefer - Geralt, ale jest ich w sadze stanowczo za mało, a Autor z tylko dla siebie wiadomych powodów pod koniec I tomu ponownie ich rozrzuca po świecie, aby przez kolejne tomy znowu dążyli do bycia razem. A jak pokonali wszystkie przeciwności i wreszcie wywalczyli dla siebie pokój, to trafili na zamieszki w Rivii z wiadomym skutkiem. Sorki, ale jak dla mnie jest to ewidentny dowód na to, że Autor wie czego oczekiwali jego czytelnicy, a czego on nie chce im dać, bo to się nie mieści w kanonie postmodernistycznej fantasy. Bo w tych krótkich momentach, gdy bohaterowie są razem, to jednak AS potrafi w ciekawy sposób opisać ich wzajemne relacje, ale najwyraźniej nie chciało mu się tego pociągnąć dalej.

ocenił(a) serial na 3
GR0SZ_ek

Dla mnie jest to tylko dowód na to, że nie dostałeś takiego zakończenia jakie by Cię uszczęśliwiło i obraziłeś się. Twoje byłoby banalne do obrzygu, a to które dał nam Sapkowski zdecydowanie banalnym nie jest, Całe szczęście, że takie właśnie jest.

OKtawian_C

Nie, nie obraziłem się, tylko co najwyżej rozczarowałem. Gdy byłem młodym chłopakiem kupowałem świat Wiedźmina pełnego przygód i niespełnionej miłości. Teraz gdy mam swoje lata na karku, już nie kupuję. Bo jak to Tolkien nauczał wiem, że proste, szczęśliwe i udane życie jest najtrudniejszą rzeczą do osiągnięcia na tym ziemskim łez padole. Bo ilu z nas umrze w swoim własnym łóżku w otoczeniu wianuszka dzieci i wnucząt? Wbrew pozorom pukanie do nieba bram w ogromnym bólu gdzieś na zapomnianym polu chwały wcale nie jest spełnieniem marzeń o bohaterskim życiu.

ocenił(a) serial na 4
GR0SZ_ek

Ewidentnie widać, że strasznie się bał tego elementu w swoich książkach: ciekawego opisywania codziennego życia patchworkowej rodziny, która musi się nauczyć ze sobą żyć w świecie pełnym zagrożeń.



ale to ksiazki przygodowe. nie mógł cały czas skupiac sie na obyczajówce :) mamy tam różne elementy - bitwy, polityczne intrygi, szpiegostwo, romanse, przygodówkę, humor, makabrę, i relacje tej jak mówisz paczłorkowej rodziny. :)

Calvex

@Calvex Gdyby nie Sapkowski i jego książki nie było by gier. Napisz coś lepszego, wymyśl takie uniwersum, takie postacie.

Aquarius27

Jeżeli ktoś spodziewał się ekranizacji lub adaptacji Sagi, to faktycznie może czuć się mocno zawiedziony. Ja czytałem całość wiele razy, ale drugi sezon uważam za interesujący. Nie jest to arcydzieło, ale ciekawe jak teraz poprowadzą fabułę.

ocenił(a) serial na 10
Adam1Kluska

Polecam maść na ból dupy... od 20 lat jestem fanem serii, skończyłem właśnie 2 sezon i dla mnie klimat potężny, spełnione marzenie o splidnej ekranizacji, wiadomo że dodali na potrzeby produkcji ale esencja Wiedzmina jest zawarta także hejterom - Chędożcie się

filipwykurz

,,Esencja wiedźmina" - w którym miejscu?

ocenił(a) serial na 10
piotrzfcb

jest ogolny zarys historii, postacie mimo chaosu i wątków dodanych, historia z ksiażek swoim tempem się toczy. Czytałem całą serie wiele razy i mnie osobiście serial sie podoba Tobie nie musi.

filipwykurz

Masz rację - słaba adaptacja nie musi się każdemu podobać. Jeśli chodzi o esencję... Trudno o zachowanie np. esencji bohaterów jeśli nie przedstawia się wydarzeń, które w książkach tę esencję budowały. Ci bohaterowie mają jakąś swoją esencję, ale jest ona inna.
Rozumiem, że Netlix chciał stworzyć serial fantasy, który przyniesie im zyski, więc użył uznanej marki Wiedźmina, ale większość tego co widzimy na ekranie ma mało wspólnego z materiałem źródłowym. Adaptacja, która bierze 10-15% z tego czym rzekomo się inspiruje to nie jest dobra adaptacja - to jedynie czyjaś radosna twórczość.

ocenił(a) serial na 10
piotrzfcb

Było wczesniej zaznaczone że dogadane z Red że z gry dodadzą + zgoda Sapka na "dodatki" ja mimo wszystko wyłapuje co trzeba do tego mając frajdę że w końcu nie Żebrowski i spółka... od 1 sezonu jest dużo lepiej, 3ci też bedzie lepszy, gwarantuje że 1do1 z seria to ludzie którzy nie czytali narzekali by jak Ci co czytali teraz narzekają. Powtarzam ja fan serii jestem ukontentowany

filipwykurz

Zazdroszczę zadowolenia ;-) Ja oczekiwałem chociażby luźnej adaptacji, a nie takiego czegoś. Smaczki i dodatki powinny być właśnie smaczkami i dodatkami, a nie wywracać historię do góry nogami.
Może kiedyś obejrzę to jeszcze raz, po prostu jako historię luźno nawiązującą do sagi wiedźmińskiej i jako taką ocenię inaczej.

ocenił(a) serial na 10
piotrzfcb

Po prostu zbyt duże oczekiwania przed. Ja po pierwszym sezonie liczyłem na lepszy drugi i tak jest, nie mówię źe niesamowity, ale lepszy który mnie satysfakcjonuje i obejrze chętnie ponownie

ocenił(a) serial na 3
filipwykurz

Ale wiesz, że maksymalna ocena oznacza właśnie, że coś jest niesamowite? Mistrzowskie i niedoścignione? Rozumiesz? 10 na 10?
Chyba nie, skoro mimo tak wielu głupot i słabości Ci się to podoba.
No ale jak ktoś wcześniej napisał: dobrze, że są i tacy którym się podoba. Dobrze nie mieć wymagań wtedy i g, zadowala. Zazdroszczę. A w sumie nie.

użytkownik usunięty
Aquarius27

tragedia to jest

ocenił(a) serial na 4
Aquarius27

Po prostu nie traktuj tego z fanatyczną obsesją. Podejdź do serialu z dystansem. Ja również jestem fanek książki ale serial jak najbardziej mi się podoba. Jestem właśnie na drugim odcinku i jak na razie sezon 2 bardziej mi się podoba :) zobaczymy jak dalej

ocenił(a) serial na 3
leszek_kw

Nie czuję się fanatycznym, obsesyjnym zwolennikiem książki. Rozumiem i popieram chęć tworzenia adaptacji, w końcu dlaczego nie obejrzeć czegoś lubianego w innej odsłonie.

Jak dla mnie tylko jeżeli chcesz napisać daną historię inaczej, zrób to tak samo dobrze jak oryginał lub chociaż pokaż, że się starasz i dążysz do tej samej jakości. Ta historia którą Netflix wcisnął w sezon 2 nie tylko jest słaba w moim odczuciu, to jeszcze w żaden sposób nie spina się z wykreowanym światem.

I żeby nie było, nie mam na myśli blackwashingu netflixa, w sumie nawet mnie nie ruszył, tylko samą historię, która miejscami po prostu nie ma najmniejszego sensu. Scenariusz mówiący, że pierwszy wiedźmini pieczętują jakiegoś demona w chatce albo że z dziwnego kamienia powstają nowe potwory kłóci się z podstawowymi zasadami świata Sapkowskiego.

W książce jest wiele momentów przeskoku czasowego, które autorzy serialu mogli wykorzystać, ale zamiast tego postanowili napisać alternatywną wersję głównego wątku. W mojej ocenie kompletnie im nie wyszło, nie ten poziom pióra.

Aquarius27

Z tymi monolitami w serialu to nie było tak, ze te potwory przedostawały sie do Wiedzminowersum z innych wymiarow przez te monolity/portale? Nie pamietam juz jak bylo dokladnie w ksiazkach, ale na pewno podroze miedzy wymiarami/ swiatami/ planetami były. Wiec mi sie ten watek akurat podobal

ocenił(a) serial na 5
leszek_kw

Obejrzyj cały sezon to zrewidujesz swój pogląd. Ja też po odcinku z bruxą byłam dobrze nastawiona.

ocenił(a) serial na 3
leszek_kw

Po za tym jakoś nad pierwszymi sezonami Gry o Tron nie było tyle płaczu na forum a wszyscy byli pod wrażeniem a skoro tutaj jest tyle negatywnych opinii to coś w tym musi być.

ocenił(a) serial na 5
leszek_kw

Nie traktuje, ale serio to jest gruba przesada z tym co zrobili. Serial powinien byc jak pierwszy odcinek z Bestia i tyle.

leszek_kw

Mhm, obejrzyj do końca. Ja pierwszymi dwoma odcinkami byłam zachwycona i zbierałam szczękę z podłogi. Po 8 odcinku jestem największym hejterem tego czegoś i jestem z tego dumna.

ocenił(a) serial na 1
Aquarius27

Zgadzam się. Myślę, że jeśli ktoś nie czytał, może się mu spodobać. Natomiast Wiedźmin do jedna z tych sag fantasy, do których fani są po prostu ogromnie przywiązani, więc aż taki odjazd od oryginału, jaki zrobił Netflix, raczej nie przypadnie miłośnikom ASa do gustu. To już nie jest nawet adaptacja. To jest zupełnie nowa historia, nawiązująca chwilami do sagi Sapkowskiego.

sleaze

Kilku moich znajomych (anglojęzycznych), którzy nie czytali książek, próbowało to obejrzeć, ale zgodnie stwierdzili, że się nie da, bo nie wiadomo, o co chodzi.

ocenił(a) serial na 3
sleaze

Z tym przywiązaniem to prawda ale żeby ta nowa historia trzymała jakiś poziom....

ocenił(a) serial na 5
sleaze

Dokladnie. I w dodatku beda w tylku kiedy jakims cudem serial bedzie mial wiecej sezonow po latach, a tu nie ma juz oc wymyslac, bo wlasne pomysly zuzytkowali teraz na nowa jakas fabule.

ocenił(a) serial na 1
Aquarius27

Zgadzam się. Dodatkowo zasiadłem do serialu jako osoba, która niby nigdy nie czytała literatury (choć oczywiście przeczytałem ją wielokrotnie). Kiedy wszedłem w taką rolę i chciałem zrozumieć o czym jest ten serial, poddałem się. Jako "świeżak" i tak nie rozumiem fabuły, chaos. I po co jest cała ta linia fabularna z magami? Ktoś mi to wytłumaczy? Po pierwszym sezonie (na którym z przykrością stwierdzam usnąłem trzykrotnie) twórcy nie wyciągnęli lekcji.

ocenił(a) serial na 5
Mateusz_Mazurkiewicz_3

Wyniesli. Nie wyniesli.

Aquarius27

Może na początek przytoczę, że sezon 1 zainteresował mnie na tyle, iż zdecydowałem się przeczytać książki Sapkowskiego i za to jestem wdzięczny twórcom serialu. Za pierwszym razem oceniłem go dość euforycznie 8/10, ale przy kolejnym seansie zdecydowałem się na 6 /10. Kiedyś grałem w "Wiedźmina: Zabójców Królów" i gra mi się podobała, ale nie jestem nałogowcem, więc na tym się skończyło.

Sezon 2 natomiast to jakaś papkowa telenowela dla młodzieży. Niby oznaczona jako "16 ", bo polało się trochę krwi i gdzieś tam może mignął jakiś sutek lub pośladek, ale poziom dialogów, relacje między bohaterami, a co za tym idzie zaangażowanie w historię i podbudowa emocjonalna to jedno wielkie zero. Nie wiem co tam się wydarzyło w toku pisania sceniariusza itd., ale ewidentnie coś poszło nie tak.
Odcinek 1 jeszcze jak Cię mogę. Podobały mi się nienaturalne ruchy Bruxy w ludzkiej postaci. Nie powiem, zrobiło to na mnie wrażenie i miałem wtedy jeszcze nadzieję na w miarę niezły serial. W miarę, bo sam klimat nie zbudował napięcia w żadnym stopniu. Kolejne odcinki to już kompletna padaka. Przepraszam za lekkie spoilery, ale nie da się o tym nie wspomnieć. Wątki Eskela, Leszego, monolitów, kwiatów starszej krwi, eliksiru i przemiany Ciri, porwania Jennefer i Fringilli, snów z zakapturzonym przewodnikiem i ich ciąg dalszy, na siłę wpychamy i upierdliwy Stregobor, rola Istreda, Rience to tu to tam np. w Kaer Morhen i świątyni Melitele, problemy Jennefer z mocą i jej "poszukiwania", ucieczka Cahira, plątanie się po kanałach i "zapoznawanie" z elfami, "problemy" Vesemira, jakaś dziwna Triss (chociaż na samą aktorkę nie narzekam) oraz wiele innych to porażka jakich mało. Gdyby jeszcze twórcy potrafili napisać wiarygodne i żywe dialogi, a ja miałem wrażenie, że oglądam "M jak na Wspólnej", albo inne badziewie. Jednym słowem telenowela. Całe śledztwo pochodzenia Ciri wzięte od d**y strony. Strasznie nudne. Na dodatek w sezonie 2 pojawiło się wiele "kliszowych" scen, które były wymuszone chodzeniem twórców na skróty. Przykłady? Kiedy w kanałach czarny, niemy, biedny elf zaczął w języku migowym opowiadać o swoich planach na przyszłość od razu było wiadomo, że za chwilę zeżre go to coś pełzające po dnie lub kiedy Cahir nie mógł przedostać się przez straż w Cintrze pewne było, że przypadkiem trafi się tam Fringilla, która go rozpozna. Raz, zrozumiałbym, ale serial pełen jest takich "małych" głupot, które łącznie przyprawiają o skręt żołądka. I żeby nie było. Nie odgadłem tego, bo serial jest na podstawie książki. Nie, sezon 2 nie ma praktycznie nic wspólnego z oryginałem (oprócz nazw własnych czy imion postaci). Historia została bardzo spłycona na rzecz prostych w odbiorze, nie zmuszających do refleksji głupotek. Tu i ówdzie dodano śmiesznego potwora, żeby dzieciaki się cieszyły, bo wiadomo...trzeba też zadowolić fanów gier. Nie jest to jednak prawdziwy "Wiedźmin", który poruszał wiele życiowych problemów, a potwory były tam jedynie dodatkiem. Miałem ogromny problem z dokończeniem tego sezonu, był wręcz odpychajacy, dlatego ocena 2/10. Jeden punkcik to to, że chociaż dobrze wyglądał.

PS: Zapomniałbym o niesamowicie rozczarowującym Dijkstrze. W książce robił wrażenie niebezpiecznego i charyzmatycznego faceta. Tutaj nie zrobił...NIC.

PS2. Już nawet nie chcę wspominać o motywie ''Madki Cośtamśmiertnej''. Kto to w ogóle zatwierdził? Ten pomysł zasługuje na ocenę -10/10 (słownie: minus dziesięć na dziesięć). Porażka. Telenowela fantasy.

ocenił(a) serial na 3
Popow85x2

dziękuje za wsparcie

damian788

To tylko moja opinia o tym sezonie. Tego nie dało się oglądać. Miałem wrażenie, że twórcy mają widzów za niedorozwiniętych. Dialogi i scenariusz to jest zwyczajna obraza inteligencji odbiorców. Młodzieży pewnie będzie się podobać, bo gdybym miał 15 lat to mogło być fajne.

ocenił(a) serial na 5
Popow85x2

Amen co do wrazen i opinii, chociaz az tak niskiej oceny bym nie dala, bo mimo wszystko dobrze mi sie ogladalo wlasnie jako serial, acczkolwiek nie jako wieska i adaptaccje czegokolwiek, a na pewno nie tekstow Sapka o co mam najwiekszy zal od poczatku produkcji. Matka tamta to watek z gry. Pisza wszedzie, ze dogadali sie z Redsami i powstawiali rzeczy z gier, glownie z 3. Samo w sobie nie jest zle, jedynie uwazam, ze 2s to jeszcze nie czas na takie rozwiazania i fanfikowanie totalne wzgledem ksiazek.

alisspl

Moja wypowiedź jest dość długa, ale generalnie chodziło mi o to, że gdyby twórcy napisali lepsze dialogi, stworzyli wciągającą mnie historię i wiarygodnych bohaterów to nie miałbym żadnego problemu z tym, że nie dublują Sapkowskiego. To byłoby nawet lepsze, bo nie znałbym zakończenia i przeżywałbym wszystko na nowo (mogli przecież adaptować gry, ale przed rozpoczęciem produkcji ogłaszali trzymanie się opowiadań oraz sagi). Tymczasem wątki, które wymieniłem były dla mnie zwyczajnie słabe, nudne, a wielokrotnie nawet żenujące, co jeszcze podkreślały dialogi rodem z brazylijskich telenoweli. Natomiast gdyby trzymali się oryginału, to wiadomo, że historia z pewnością trzymałaby się kupy i byłaby do obejrzenia dla dorosłego widza. Ja wręcz uwielbiałem czytać rozmowy krasnoludów i niziołków. Ich szyderczy, ostry humor mnie bawił, ale mieli też własne problemy. Odmienność od ludzi była widoczna. Tu czułem się jakbym oglądał serial młodzieżowy, albo coś w stylu "Herkulesa" albo "Xeny" z lat 90-tych. Taka autoparodia (aha, jeszcze nie wspomniałem o polityce, która jest tu bardzo naiwna). A krasnoludy to niewysocy ludzie lub karły, którzy robią tylko groźne miny. To ma zrobić wrażenie na dorosłym widzu? Meh. Kategoria "16+". Tak poważnie to brzmi ;).
Sam fakt, że "Madka" pochodzi z gry (nawet dobrej) nie poprawił mi humoru, bo ten wątek był napisany jako jeden z najnudniejszych ;). Z tego co się orientuję to gry są tak jakby kontynuacją książek, więc jeśli jedno i drugie było dobre to czemu nie nagrać obu w niezmienionej formie jako ciąg historii, tylko mieszać i robić z tego dziwną mamałygę. Chociaż szczerze to zakończenie sagi Sapkowskiego mówi samo za siebie i jest kwintesencją całej tej smutnej opowieści. Ja nie mogłem dać nic więcej niż 2/10 (gdyby nie zatytułowali tego "Wiedźmin", skończyłbym oglądanie na 2 odcinku. Wiadomo... sentyment), ale jeśli komuś się podobało i dał 8/10 to w sumie dobrze dla niego :).

Popow85x2

Super napisane i poprzedni tekst też.

Popow85x2

Miałam to samo. Pierwszy sezon też zainteresował mnie na tyle, że stwierdziłam przeczytam w końcu książki, które wciągnęły bez reszty. Podobnie oceniłam go wysoko. Uważam, ze aktorsko sezon 2 nie jest nawet zły, ale fabuła, scenariusz i dialogi też mnie zawiodły...
Krew elfów to był przystępny materiał na ekranizację, a sezon 2 sezon w ogóle nie trzyma w napięciu. Śledztwo pochodzenia rodowodu Ciri spłycone, nagle wszyscy wiedzą co i jak, wizje Ciri, które w książce przyprawiały o dreszczyk tutaj wtf?! Nie pokazano w ogóle odkrywania i uczenia Ciri korzystania z mocy i zaklęć tylko raz dwa wyczarowała sobie portal xD pominięto etap budowania więzi z Yen w kaplicy Neneke... Rience, który po całym świecie się teleportuje bezproblemowo i rozwaliłby każdego, nie no kozak, gdzie się nie obejrzysz tam potwór z monolitu... Poświecenie długiego czasu ekranowego Fringilli po co? jakby była jedną z ważniejszych postaci... Ostatni odcinek i dinozaury wychodzące z monolitu i matkipośmiertnej w ogole nie czaje, kto mógł zatwierdzić taki pomysł, bo to było po prostu śmieszne i beznadziejne.
Czy serial musi być zgodny z książką? Nie, nie musi, może pokazywać pewne, rzeczy inaczej, zapożyczając od bohaterów ich charaktery, ale jeżeli pierwszy sezon szedł zgodnie z książką, a nagle drugi odkłada dialogi na bok, dokłada potwory, nudne i bezsensowne elementy, zmieniając nurt, a główne wątki budowania więzi miedzy postaciami spłyca, to po tym sezonie, strach się bać jak twórcy poradzą sobie z kolejnymi częściami. :D Gra o tron jak szła zgodnie z książką byłą super, a ostatni sezon kiedy reżyserom skończył się materiał był koszmarny... Nie dziwie się osobom, które przeczytały książki, że czują ten zmarnowany potencjał, też nie chciałabym, żeby takie fajne dzieło jak Wiedźmin było przez serial pośmiewiskiem i nieudana produkcją, obejrzeć i zapomnieć..... miejmy nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone, bo aktorów dobrali całkiem nieźle, ale zachęcam do przeczytania książek przed kolejnym, bo może już nie zachęcić : D

tasuj

Szkoda gadać :D.

Fringilla jest śmieszna i ta scena gdzie eliminuje przeciwnych sobie dowódców niestety nie pomogła, bo bohaterka nie była do tego czasu odpowiednio nadbudowana. Te czarodziejki jak ona, Francesca i Jennefer gadają ze sobą jak nastolatki. Ja takie odnoszę wrażenie.

A dinozaury z portalu to już w ogóle akcja ;)
Cóż, zaoszczędzę sobie następnym razem siedzienia przed tv, chociaż teraz włączyłem inny serial "Narcos: Meksyk", który dobrze się zapowiada.

A co do trzymania się oryginału i samej "Krwi elfów". W książce był super wątek (jak dla mnie), który najbardziej zapadł mi w pamięci, kiedy Geralt wraz z Ciri i chorą Triss podczas podróży z Kaer Morhen spotkali temerski konwój oparty w dużej części o krasnoludy z Yarpenem na czele. Tam dopiero było budowanie więzi i relacji między bohaterami, a także po części polityki świata. Na dodatek cała ta wesoła kompanija Zigrina i dramatyczna finałowa potyczka z Wiewiórkami oraz końcowe, jakże wymowne słowa krasnoluda. To właśnie były dla mnie emocje, a nie jakieś pitu pitu i robak z monolitu.

Popow85x2

Hah faktycznie to tez było wtedy, zapomniałam o tej podróży, a dobrze bardzo się czytało. ;D

ocenił(a) serial na 4
Popow85x2

pitu pitu i robak z monolitu.

:D

tallis1___

Skrótowy opis sezonu drugiego :P

Aquarius27

A czego wy się spodziewaliście? Wiedźmin wywodzi się z "Polski" a Polaków i Polskę gnoi się od setek lat i to nie moje pierdo....lenie... Nadal żyjecie w świadomości, że Polaków się szanuje i uwielbia na świecie? chyba tylko w narracji medialnej i waszych głowach. Nas Polaków szanują tylko jak mamy zapier..dalać na inne państwa, jak mamy być tanią siłą roboczą. Robiąc taką papkę z fabuły i nie trzymanie się wierności książki, to naplucie nam w twarz. "zobaczcie co robimy z czymś co kochacie" "i co nam zrobicie Polaczki"? Gdzie na świecie będą wiedzieć jak na prawdę wyglada treść książki i klimat? Bedą się w ogóle zastanawiać?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones