Skoro infinity war zarobiło 2 miliardy to pomyślcie ile zarobi ten:)
Zabawne jest to, że prawdopodobnie ta wypowiedź została rzucona dla żartu a zanosi się na to, że tak właśnie będzie :D
A ja uważam, że z każdym rokiem grono zainteresowanych się poszerza. Ja np. należę do osób, które na zajawkę MCU załapały się dopiero przy okazji IW. Coś tam oglądałem wcześniej, ale nie miałem jakiegoś mega wielkiego pojęcia o całym swiecie przedstawionym. Hype rok temu był ogromny, to się skusiłem na seans. I tak już sobie śledzę to po kolei - ode mnie zgarnęli juz kasę za Ant-Mana, a teraz za Capitan Marvel. Grzechem byłoby już teraz nie iść na Endgame.
Uważam również, że sam box office w dużej mierze zależeć będzie od samego filmu - kto ma iść, i tak pójdzie w pierwszym tygodniu, nawet jesli film będzie kijowy, a wszystko po pierwszym tygodniu zależeć będzie od recenzji i przyjecia widzów. Tym bardziej, że zaczyna się robić coraz ciaśniej w kalendarzu premier i nie ma co liczyć na to, że ktoś przyjdzie na film "bo nic innego nie grają".
Problemem pobicia rekordu "Avatara" może być długość filmu przez którą będzie mniej seansów bo przypominam, że Avengersi będą trwać 3 godziny. Trzymam mocno kciuki, żeby im wyszło i pobili rekord Titanica
Mniejsza liczba seansów może mieć jedynie wpływ na wynik otwarcia. Będzie on nie tak wysoki jak mógłby być, ale za to film będzie miał dłuższe nogi, bo nie sądzę, żeby ludzie sobie odpuścili seans.
Prawda, obym się mylił.
PS. Chodziło mi tam wyżej o pobicie rekordu "Avatara" a nie Titanica, małe niedopatrzenie z mojej strony
Przecież Titanic trwał 3 godziny 14 minut a avater 2 godziny i 42 minut więc długość obu porównywalna do Endgame jest.
No niekoniecznie, w kinie, w którym ja byłam film był wyświetlany co 30 minut, po prostu zdominował kino i w wielu salach wyswietlali film jednoczesnie.
Infinity War zarobiło w pierwszy weekend pomiędzy 500, a 600mln, jedynym " problemem " Endgame może być jego długość, bo oficjalnie zostało potwierdzone, że ma trwać 3 godziny. A to bardzo dużo jak na wysiedzenie na sali kinowej, bez np. toalety.
Może to się okazać też powodem żeby na pewno wybrać się dwa razy, żeby w całości ogarnąć film a i przy okazji obejrzeć sceny przegapione przez WC :)
Ha, ale zobacz jaki przelicznik ceny na minutę filmu ;) Bardziej się opłaca niż za film 1,5 godziny :D
Ja już mam zakupiony bilet na maraton A:IW plus A:E, czyli łącznie 5 godzin i 31 minut :D :P .
I to jest doskonała przebitka cena/minuta :D uhm, poszukam, czy u mnie są takie seanse... Póki co mam bilet tylko na premierę, ale pewnie pójdę na Endgame ze 2 razy, więc druga runda byłaby spoko z IW...
Ja mam bilet na 24.04 ( środa ) na godzinę 18:30, licząc sam czas filmów to będzie minimum do jakiejś północy, a stawiam, że jakaś 10-15 minutowa przerwa między seansami będzie, bo jak nie, to pampersa dla dorosłych będę musiał zakupić :P .
Nie no, na pewno zrobią przerwę. Wszyscy jesteśmy ludźmi, a w kinie jeszcze chcą, żebyś kupił litr coli, więc rozumieją, że każdy potrzebuje ;) Jak przy okazji chyba Skyfalla byłam na nocy z Bondem - trzy filmy - to nawet w drugiej przerwie - był niewielki, ale darmowy poczęstunek-niespodzianka. Jakiś batonik czy ciastka, coś w tym stylu.
Titanica łyknie, z Avatarem będzie problem. Zobaczymy czy Endgame go rozwiąże ;)
jeżeli to ostatnia część Avengersów naprawdę to zarobi na pewno ponad 2 mld..sądząc po tym,że jeszcze przed premierą w samych USA zarobił na biletach ponad 100mln $ ..ja obstawiam,że około 2.5mld $ zarobi
Tu jest ciekawie przeanalizowana sytuacja potencjalnych dochodów Endgame: https://www.forbes.com/sites/scottmendelson/2019/04/24/avengers-endgame-titanic- avatar-james-cameron-star-wars-jurassic-world-box-office/#654cd1735f09
Na pewno pobije wszelkie rekordy otwarcia, ale czy zarobi dużo więcej niż Infinity War, to nie wiem. Na Infinity War byłem w kinie
3 razy. Na End Game byłem raz i myślę, że mi wystarczy. Nie zdziwię się jeśli dużo ludzi pomyśli podobnie, bo film nie jest tak widowiskowy, jak poprzedni, a jednocześnie jest bardzo długi.
hahaha pobije spokojnie :D jak nie teraz to za miesiąc jak nie za miesiąc to za rok :P Titanic to przeszłość teraz ludzie jak chca to kupuja na necie film albo ida do kina albo w sklepie film kupują to tylko kwestia czasu o tym filmie jeszcze kilka tyg bedzie głosno a jak wleci na HBO to też posypie sie hajs :D
Ja np. zamierzam wybrać się na Endgame jeszcze ze dwa razy ;) myślę, że nie ma co generalizować, bo na pewno część osób pójdzie ponownie dla rozrywki/ułożenia sobie wszystkiego w głowie/z innych powodów, a części wystarczy ten jeden raz w kinie i drugi raz obejrzą sobie za parę miesięcy w internecie (albo wcale).
Rekord otwarcia na świecie 1,2 mld http://boxoffice-bozg.pl/avengersendgame-pierwszym-filmem-w-historii-z-otwarciem -powyzej-miliarda-dolarow-na-swiecie/
I to wszystko z programu 500 + żeby madka and tateł mieli troche świętego spokoju od sfoich bombelkuf.....xD
Jeżeli ten film nie pobije wszelkich możliwych rekordów box officu nie ma sprawiedliwości...
w ameryce nie wygra raczej z przebudzeniem mocy bo tamta częsc miała ponad 930 mln dolców , z awatarem tez nie wygra , który z samej zagranicy miał ponad 2 mld i i prawie 2,8 z calego swiata
Wyni będzie na pewno imponujący, ale mogą mieć problem ze zwiększeniem zysków przez długość filmu, co przekłada się na liczbę seansów.
W normalnej sytuacji to rzeczywiście, długość filmu mogłaby być problemem. Jednak obecnie w stanach czy Indiach kina są otwarte 24h i na wszystkich salach pokazują praktycznie tylko Endgame. Krążą już zabawne zdjęcia z rozkładów z stylu:
Avengers Endgame <godziny>
Avengers 4 <godziny>
22th Marvel Movie <godziny>
Infinity War part II <godziny>
Zapominacie o jednym, INFLACJA, 1 miliard 20 lat temu odpowiadal by prawie 1,7mld obecnie. A patrzac w druga strone, miliard obecny 20 lat temu bylby warty ok 650 mln. Kasa traci na wartosci, widac to u nas po socialistycznej (zeby nie powiedziec komuny) polityce w ciagu ostatniej dekady czy 2,...nie mowiac juz o ostatnich kilku latach.
film pobije wszelkie możliwe rekordy, w tej chwili zostal juz chyba tylko jeden - najlepiej zarabiający film w dziejach. Avatar nie ma szans, nie wiem czy Avengers Endgame załatwi go o miliard czy półtora, mniej czy więcej niż to. Ale to nieuniknione. Avengersi zmiażdżą tą wydmuszkę która na prowadzenie nie zasługiwała nigdy. Ja na tym filmie byłem raz, ale próbuję ogarnąć znajomych i wyskoczyć jeszcze ze 2 razy. Trudno mi sobie wyobrazić lepszy sposób na spędzenie wieczoru:P
Zgadzam się, żaden film przez kilkanaście najbliższych lat nie będzie miał szans przebić Endgame, chyba że ktoś zbudowałby lepsze uniwersum ale wiadomo że to niemożliwe :D Skoro Avengers: Endgame ma już 1,2mld w 3-4 dni a Infinity War 2mld całościowo po miesiącu w kinach, to 3mld dla Endgame pękną jak nic :D
Myślę że nr 1 jak najbardziej do przebicia. Istotą Avatara czy Titanica było to iz ludzie chodzili na te filmy do kina wielokrotnie. Na A- IW raz góra dwa bo więcej nie było sensu. Podobnie jest z tą częścią aczkolwiek w te 10 lat poziom zamożności spoleczenstw zwłaszcza w Azji się podniósł a to oni teraz decydują o globalnym box office. Wynk w USA nie ma znaczenia skoro nawet Star Wars zdecydowanie pobił dwa pierwsze filmy lecz poległ globalne. Stawiam zatem na 900 mln w USA i 2,5 miliarda na świecie co da razem ok 3,4 mln dol globalbego box office
W ogóle mnie to nie dziwi, w końcu grupa docelowa to dzieci w wieku około 12 lat.
Sam film to mega średniak, ale fani serii spokojnie mogą dać 9/10 i rozumiem ich.
Wedle szacunków po sobocie ma być 2 mld. Patrząc na wyniki ,,z tygodnia" to na spokojnie będzie te 2 mld