PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 240 927
ocen
7,2 10 1 240927
7,4 41
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Czytając komentarze, natknąłem się na multum narzekań na to, jak to Rey z Finnem pokonali Kylo Rena, Sitha trenowanego przez Luke'a.
Wszyscy praktycznie zarzucają tej walce absurd. Ja nie - dlaczego?
Uwaga, skupcie się, bo nie będę powtarzał:

1. Ren to nie mistrz pokroju Dooku, Palpatine'a czy Vadera, tylko jedynie ADEPT, i to adept pełny emocji, a jak każdy wie, emocje często są przeciwnikiem zdrowego rozsądku (aka Anakin w II epizodzie i łomot jaki otrzymał od Dooku).
2. Rey wykazała w tej walce że moc jest w niej silna - cholera wie, może to bedzie wyjaśnione w następnych częściach - może nie - ja osobiście uważam, że jest córką Luke'a, a ojciec jej w jakiś tajemny sposób w tej walce pomógł - ja to kupuję.
3. Kylo dostał postrzał od potężnej kuszy Chewiego co dodatkowo było pokazywane kilkukrotnie (kapiąca krew)

No i najważniejsze:

1. Każdy się czepia, że nowicjuszka pokonała adepta który porzucił trening Jedi (nie jest powiedziane po jakim czasie), natomiast nikt nie czepiał się, gdy w V epizodzie Luke trenowany kilka godzin przez Obi-Wana i zapewne kilka dni przez Yodę (raczej nie w walce na miecze, ponieważ Yoda w tym okresie miecza już nie miał) kilkukrotnie zagroził Vaderowi a raz nawet go ciął i gdyby nie potężny pancerz, Vader miałby znów problem z kończyną. Oczywiście stare tetryki fanboy'ujące Starą Trylogię ponad wszystko (żeby nie było, też preferuję ST ponad nową, co nie przeszkadza mi być fanem Przebudzenia Mocy) wyjadą mi z "a Vader nie walczył na sto pro, nie chciał uszkodzić syna, hurr durr..." ale takie tłumaczenie zdecydowanie do mnie nie trafia. Faktem jest, że żyjący przez większość czasu pod kloszem wieśniak z Tatooine poradził sobie nienajgorzej z najpotężniejszą pod względem mocy i jedną z najpotężniejszych pod względem walki na miecze świetlne postacią w Galaktyce, podczas gdy zdana na siebie przez większość życia, potrafiąca dobrze walczyć złomiarka (dodać trzeba - że również silna mocą) i szturmowiec, który z pewnością przeszedł szkolenie w walce - także wręcz - pokonali Z TRUDEM ciężko rannego ADEPTA.

O ile rozumiem zarzuty, że VII zbytnio przypomina IV i o ile rozumiem czemu tylu osobom nie przypadł do gustu Kylo Ren (mimo wszystko, najsłabsza postać z nowych) o tyle nie rozumiem tego jasiolenia dużej części fanatyków i mieszania z błotem filmu. Po prostu, niektórzy muszą narzekać i zaniżać ocenę z powodu zawodu tego, że VII epizod nie jest epizodem V czy VI - uważanym przez wielu za najlepsze. Moi drodzy, oceniajcie film taki jaki jest, a nie dlatego że "nie spełnił oczekiwań".

fifi39

no nie wiem czy takie oczywiste, bo Luke nigdy się nie nauczył medytacji bitwnej. Nie wiem też czy możliwe jest wspieranie sojuszników oddalonych o lata świetlne.

ocenił(a) film na 10
Wookie_LG

Od Powrot Jedi trochę latek minęło więc tak naprawdę niewiadomo czego się zdążył nauczyć Luke (np od świetlistego tria - Yoda , Obi i Anakin) ;)

Raister

ale to tylko założenie, możemy tylko założyć się nauczył. Po tym co było widać w filmie nie mamy żadnych poszlak by sądzić, że Luke się takiej medytacji nauczył

ocenił(a) film na 10
Wookie_LG

No tak , stanie na skale wielu informacji nie dostarcza :D

Raister

czekamy na VII i zobaczymy

Gheric

Kylo jest Renem a nie Sithem, ile można was poprawiać ! xD

ocenił(a) film na 7
DR16

Czy ktoś mi wyjaśni jaki jest sens tego, że Kylo jest mistrzem zakonu Ren, skoro cały zakon stanowił on sam? XD Był mistrzem samego siebie? To jedyna rzecz, której w filmie nie rozkminiłem.

ocenił(a) film na 9
barry5800

Wydaje mi się, że inni rycerze Ren byli widoczni podczas wizji Rey:

http://49.media.tumblr.com/d1e895057d0d4dccaf0f20abf19a836f/tumblr_nwhzi6SPGg1sd huzuo1_500.gif

ocenił(a) film na 7
Gheric

Ja tam widzę Boba Fett?

ocenił(a) film na 9
barry5800

Nikt też nie powiedział, że jest MISTRZEM. Kylo jest jedynie uczniem Snokea, może nawet nie najlepszym. Potrafi całkiem nieźle posługiwać się mocą, ale jego miecz jest prowizoryczny i może nie przykładał wielkiej wagi do treningu. Rey z kolei całkiem nieźle radziła sobie ze swoim kijem, to umiała także walczyć mieczem. Nie trudno było jej pokonać kolesia z dziurą w brzuchu, szczególnie jeśli właśnie budziła się w niej moc, a taki chyba był tytuł filmu.

ocenił(a) film na 7
Fasco

Co mnie obchodzi Rey? Pytam o Kylo.

ocenił(a) film na 9
barry5800

Nikt też nie powiedział, że jest MISTRZEM. Kylo jest jedynie uczniem Snokea, może nawet nie najlepszym.

ocenił(a) film na 7
Fasco

Było w filmie, że Kylo jest mistrzem Zakonu Ren.

użytkownik usunięty
malysz369

Było "the last of Knights of Ren" ale źle to przetłumaczyli, domniemam, że ze słuchu.

ocenił(a) film na 7

Skoro tak to przepraszam.

Fasco

Walka na miecze, to kierowanie mocą - która determinuje zwycięstwo. Tępe tłuczenie, nie pokonałoby nawet nowicjusza mocy - nie mówiąc o tym, że Kylo miał pojęcie, zdolności i umiejętności, czego Rey po pierwsze nie miała, a po drugie zdołała pojąc coś, czego Luke uczył się przez trzy części, w 15 minut.

użytkownik usunięty
barry5800

no nie wiadomo czy tylko on :)
to że coś nie jest ukazane w tym filmie nie oznacza że go niema a chodzą słuchy że w kolejnym epizodzie ma się pojawić wojowniczka ciemnej strony mocy

użytkownik usunięty
DR16

ale może nim będzie :P

ocenił(a) film na 10
DR16

Wiadomo coś więcej o tych Renach niż tylko to że są/byli? ;)

użytkownik usunięty
Gheric

zamilcz heretyku:D ale tak na serio to masz rację,i argument-"Faktem jest, że żyjący przez większość czasu pod kloszem wieśniak z Tatooine poradził sobie nienajgorzej z najpotężniejszą pod względem mocy i jedną z najpotężniejszych pod względem walki na miecze świetlne postacią w Galaktyce, podczas gdy zdana na siebie przez większość życia, potrafiąca dobrze walczyć złomiarka (dodać trzeba - że również silna mocą) i szturmowiec, który z pewnością przeszedł szkolenie w walce - także wręcz - pokonali Z TRUDEM ciężko rannego ADEPTA. "

Mnie denerwuje ta Rey jako postać-czemu akurat ta dziewucha ma zostać główną Jedi? zaraz posypią się na mnie lawiny nienawiści-ale prawda jest taka że kobieta NIE POWINNA być nigdy Jedi.Tak,powiedziałem to.Owszem mogła być jakąś dzielną wojowniczką,super silną i wyszkoloną,moralnie czystą,walczącą o ideały itd.-to by było super,ale tak jest "Jedajką"?:) dlaczego większość Jedi to faceci-bo to domena facetów.

Oglądałeś tylko filmy ??
Powrót Jedi na Tython
Jakiś czas po wydarzeniach na Dantooine, Satele odkryła zapomnianą planetę Tython, dawną siedzibę Jedi, na której ponad dwadzieścia tysięcy lat wcześniej odkryto jasną stronę Mocy - ashlę, oraz gdzie po raz pierwszy doszło do konfrontacji pomiędzy użytkownikami ashli i bogan (ciemnej strony). Dzięki Shan, wśród ruin na Tythonie wybudowano nową świątynię, gdyż Senat nie wyraził zgody na odbudowanie starej, a także całą enklawę. Wkrótce po tym wydarzeniu (Satele została najmłodszą w historii Jedi z tytułem Wielkiej Mistrzyni Zakonu oraz stanęła na czele Rady Jedi). Shan i pozostali Jedi na Tythonie wyłączyli się z zimnej wojny, starając się utrzymać pokój i zapobiec nowej wojnie. Za Satele, żywą lub martwą, wyznaczono nagrodę w wysokości stu milionów kredytów
http://www.ossus.pl/biblioteka/Satele_Shan

użytkownik usunięty
wort801

oj wiem,Satele,Mara Jade,Jan Ors itd. itp.ale zdania nie zmienię :P

Ahh te stereotypy .....:(

ocenił(a) film na 6

Jan Ors nie była Jedi, a agentką Rebelii.

ocenił(a) film na 9

Jak od któreś dostaniesz to się przekonasz.

ocenił(a) film na 8
wort801

Nawet jak oglądał tylko filmy to powinien kojarzyć Aaylę Securę :)

ocenił(a) film na 8
wort801

Aayla Secura, Shaak Ti, Luminara Unduli. Pełno było kobiet Jedi. Ja się bardzo cieszę, że głównym Jedi w nowej trylogii jest kobieta bo zawsze liczyłem na potężną żeńską postać w SW która nie jest głównie politykiem jak Padme czy Leia która jest raczej dowódcą wojskowym, ale udziału w walkach nie bierze. Sama postać Rey bardzo mi się spodobała.

michalpajaczek - Wyjdź z tymi szowinistycznymi odzywkami zanim feministki się zlecą ;)

ocenił(a) film na 8
korstern

Wystarczy sobie przypomnieć scenę z Ataku Klonów, kiedy yoda z armią i rycerzami Jedi przybywa z pomocą na Geonosis. Pełno tam było kobiet - Jedi xD

ocenił(a) film na 9

Nienawiści nie - ciekawości - a niby czemu? Że śliczna ? Czy że rasy ludzkiej ? Yaddle, Aayla Secura czy Shaak Ti mogą, a ona nie? :D w EU również były tabuny zarówno Jediek (chociażby Jaina Solo, Mara Jade) jak i pilotek rebelianckich/republikańskich myśliwców. Jednak "zawód" Jedi jest bardziej unisex niż chociażby podnoszenie ciężarów, a i tak w realnym świecie są i takie kobiety które to robią, podobnie z grą w piłkę :D

użytkownik usunięty
Gheric

rozumiem ale kiedy ktoś mówi o Jedi,albo jakiś przeciętny fan nawet,to czy wspomni chociażby słowem o jakiej Marze z EU,albo Shaak Ti,Albo Ayla Secura z gołym pępkiem która tandetnie ginie z ROTS?-nie.Wszyscy będą podziwiać takich jak Revan,Starkiller,Luke,Obi-wan,itd.

ocenił(a) film na 9

O Marze wspomina sporo przeciętnych fanów, a nawet rzekłbym, że jest bardziej znana i rozpoznawalna niż Starkiller, a jeśli ktoś ma wspominać Revana, to z pewnością będzie znał i cenił Bastilę Shan ;)
Z Lukiem i Obi-Wanem muszę się zgodzić, podobnie jak z Shaak Ti i Aayla Secura. A co do braku kobiet-jedi jako kluczowych postaci to problem scenariusza, że takich nie potrzebował i przez co nie wykreował. Teraz jest na to szansa, co nie uważam, że jest błędem. Kobiet-Jedi nawet patrząc po geonosianskiej arenie było prawie tyle samo co facetów, a i w EU pełnią ważną funkcję. Skoro kobiety-Jedi ISTNIEJĄ, bo nie istnieje żadna bariera przed wstąpieniem do tego zakonu, to dobrze byłoby dla odmiany zobaczyć jedną z nich na ekranie, a nie wiecznie faceci, faceci, faceci :D

PS: I nie tylko dlatego, że jest ładna, nie miałbym nic przeciwko Jedice-obcej. Swoją drogą mam nadzieję, że w którejś z przyszłych części większą rolę będzie miał jeszcze jakiś Jedi-obcy. OK, Yoda był cały czas i był ważny, ale jak na galaktykę zamieszkaną przez tylu obcych, a czołówka Jedi i Sithów to ludzie. Georgu Lucasie, serio?

użytkownik usunięty
Gheric

to w ramach tego "równouprawnienia"mam nadzieję że Kylo Ren jej dobrze nakopie w ramach zemsty i nie będzie się cackał:D:D

użytkownik usunięty

nadal Kylo Ren jest moim ulubionym bohaterem sagi,i wiele osób mnie spotyka i mówi że wyglądam prawie jak Ren,i mam coś z Drivera:D:D

"rozumiem ale kiedy ktoś mówi o Jedi,albo jakiś przeciętny fan nawet,to czy wspomni chociażby słowem o jakiej Marze z EU,albo Shaak Ti,Albo Ayla Secura z gołym pępkiem która tandetnie ginie z ROTS?-nie.Wszyscy będą podziwiać takich jak Revan,Starkiller,Luke,Obi-wan,itd."
A może właśnie czas to zmienić? :P

ocenił(a) film na 8
nol1324

Czas najwyższy.

Jasne Ku*wa, jak nie rasizm to seksizm... LECZ SIĘ !!!

użytkownik usunięty
DR16

you talkin' to me bitch?

Yeah, BITCH !!

użytkownik usunięty
DR16

kolejny internetowy wojownik:D

ocenił(a) film na 8

yyyyy http://www.ossus.pl/biblioteka/Ahsoka_Tano/kanon ?

użytkownik usunięty
xharythion

to najbardziej idiotyczna postać,już lepsza była Ventress

ocenił(a) film na 8

nie przeczę, że nie jestem fanem ani clone warsów ani chyba jednak rebelsów jednak taka postać też była i nie zaprzeczysz ;)

użytkownik usunięty
xharythion

niestety nie,a co serii Rebels to bardzo mi się podoba postać Sabine-i w zasadzie tą postacią jest Rey,ale musieli jej dowalić jeszcze bycie Jedi.

Ale.. jak to? Skąd taki pomysł, że tylko mężczyźni to Jedi? :/ W prequelowej trylogii jak najbardziej pokazano kobiety Jedi, były zarówno w radzie jak i kilka pojawiło się w scenach kiedy był wykonywany Order 66

użytkownik usunięty
trollkvinna

wiem,i osobiście mi to nie odpowiada,i możecie mnie za to powiesić,ale kobiety jako Jedi są karykaturalne i groteskowe (tak uważam i wybaczcie :D) CO NIE ZMIENIA FAKTU że silne kobiety były,są i będą w świecie SW i miały/mają ważne odpowiedzialne pozycje.

trollkvinna

Kobiety? Może to tylko przedstawiciele innych gatunków które dla ziemian wyglądają jak kobiety? Polecam wizytę w Tajlandii:)

ocenił(a) film na 7

widzisz jedi troche a'la księży? ; d z psychologicznego i ewolucyjnego punktu widzenia wydaje się to mieć sens. Kobieta-Jedi jest pewna sprzecznością, choćby na przykładzie emocji, czy przywiązania, które są istotą kobiecości, 'domeną matki', a w przypadku Jedi rozpraszają i prowadzą na ciemną stronę. Racjonalność i zrównoważenie to domena mężczyzny. Mając jednak w pamięci każdą Xenę, Catwoman itd. to jednak ich "zmężnienie" uczyniło je ikonami sexappeal'u, a wg mnie to nie zaszkodziłoby żadnej złomiarce, Pocahontas, ani sadze Star Wars, która jednak kłaniała się w stronę patriarchalnego modelu seksualności zapisując na zawsze w historii niecodzienne bikini księżniczki-niewolniczki. Szczególnie, że dorosła Ashoka w Rebels została obrzydliwym bezpłciowym tworem... hm.. może właśnie tego wymaga się od kobiety-Jedi... W takim razie oby pojawiła się jakaś Dark Lady of The Sith :)

użytkownik usunięty
wuj_morfina

widzę Jedi trochę jak samotników/pustelników/filozofów Mocy.Tak ,siła star wars leży w patriarchalnych schematach-to historie Ojca/syna,Mistrza/ucznia.Pojawienie się takich postaci jak:Xena,Lara Croft,katniss everdeedn,beatrice prior,a teraz Rey,to nic innego jak nieudolne próby prania mózgu niektórym grupom młodych kobiet.Na początku odstraszyło mnie jak nasz Finn,jak wierny piesek biegał za nią,a ona od razu "nie dotykaj mojej ręki"...serio:D???? potem nagle Rey staje się super pilotem,super mechanikiem,super wojowniczką,super Jedi,itd. a nasz biedny Finn jest skazany na wieczne"Friendzone":D ciekawe jak będzie wyglądać jej trening Jedi z Lukiem,i czy poniesie go na plecach :D:D

ocenił(a) film na 9

A gdzie tam :D Wieczne "Friendzone" - jak w każdym SW'owym filmie zapewne będzie jakiś romans, a innych kandydatów zdecydowanie nie widać :D Chyba nie myślisz, że Rey zacznie kręcić z Chewiem, z Lukiem albo z Kylo Renem?

ocenił(a) film na 10
Gheric

Jak to nie widać? Między Rey a Finnem nie było żadnej chemii, tylko jemu ona się podoba. Ten pocałunek w czoło to dopełnienie motywu friendzone :D. Przyjrzyj się lepiej Rey i Kylo Renowi. Sporo osób widzi w tym potencjał (i nie ma wcale pewności, że są spokrewnieni, to tylko domysły).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones