PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=592775}

Mroczna wieża

The Dark Tower
5,5 66 794
oceny
5,5 10 1 66794
4,0 10
ocen krytyków
Mroczna wieża
powrót do forum filmu Mroczna wieża

Zniesmaczony cukierkową poprawnością polityczną współczesnego świata chcę wyraźnie podkreślić, że obsadzenie w roli Rolanda czarnoskórego aktora jest karygodnym odstępstwem od pewnych norm przyjętych przez samego Stephena Kinga. Dlaczego? Ano dlatego, że z założenia Roland był biały, co niejednokrotnie jest nawet podkreślane w książce określeniami typu: białas. Po drugie, sam King inspirował się Clintem Eastwoodem, mało tego, kanon rewolwerowca to mężczyzna w sile wieku, z ogorzałą twarzą, wysoki, szczupły, około 40-50 lat, szybki, małomówny, brutalny, ale i sprawiedliwy. Nie jestem rasistą, wręcz przeciwnie. Uważam, że wszyscy ludzie są równi, bez względu na kolor skóry, ale nie dajmy się zwariować idąc za poprawnością polityczną, która jest tak sztuczna, że wręcz jest wymierzona w białych. Jest wielu wybitnych czarnoskórych aktorów, wręcz geniuszy kina, których stawiam w czołówce aktorskiej wszechczasów: Samuel L. Jackson, Morgan Freeman, Denzel Washington, Eddie Murphy, Weasley Snipes. Byłbym tak samo zniesmaczony i idzie to w drugą stronę, gdyby w rolę Blade'a obsadzono kogoś o białym kolorze skóry. No sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Czy to nie jest wszystko sztucznie nakręcane przez jakąś lewacką propagandę? Robi się problem na siłę z czegoś, co problemem być nie powinno. W końcu wylałem swoją frustrację. Amen.

elfka77

No racja. Widziała kiedyś białą kupę? Świat może być bez barw, różnic. No bo przecież kogo to obchodzi. Można być przebojowym lub nijakim. Ty wnosisz nijakość na poziom megakosmiczny. Jeśli wrzucisz wszystkie składniki do jednego gara, nie tyly wyjdzie coś nijakiego, co niezjadliwego. Taki właśnie jest ten film. Tak że ludzie prezentujący taką cechę osobowości. Nie pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
elfka77

O czym Ty gościu gadasz? Trochę odkopuję, ale co z tego, że nie jest to postać historyczna tylko zmyślona? Przecież jest to ekranizacja, a to powinna być wierna oryginałowi. To nie jest nowa historia w nowym uniwersum, nie jest spin-off czy reboot, tylko ekranizacja - przeniesienie książki do filmu. Jeżeli w książce był biały to w filmie też powinien taki być, bo inaczej jest to źle odwzorowana postać.
Tak samo cenię S. L. Jacksona, świetny aktor, ale nijak nie pasuje mi do roli Nicka Fury'ego, bo ten był po prostu biały i strasznie odrzuca mnie wciskanie na siłę murzynów do ról, których po prostu nie powinni grać. I nie jest to marginalizowanie kogoś ze względu na kolor skóry, bo jak powiedziałem SLJ, jest dla mnie świetnym aktorem, ale jest to rysa w odwzorowaniu uniwersum.

To tak samo jakbyś nagrał film o drugiej wojnie światowej - film fabularny, nie historyczny - i w połowę ról oficerów SS obsadziłbyś czarnoskórymi aktorami...

ocenił(a) film na 6
BK92

Pardom, nie zwróciłem uwagi na nick - *gościówo. ;)

BK92

Akurat jeśli chodzi o wygląd (a raczej kolor skóry) Nicka Fury'ego w komiksach - to zależy od uniwersum... :)
Nikt na siłę nikogo nie wciska, jeśli Tobie się tak wydaje, no to cóż, trudno się mówi, mi to nie przeszkadza w ogóle.
Tyle ode mnie.

ocenił(a) film na 5
elfka77

"Ja z kolei rzygam czymś zupełnie odmiennym do poprawności politycznej o której piszesz (coś takiego poza tym nie istnieje), chcę iść na film do kina, a tam 90% filmów z "white male lead"... sorry, ale chciałabym zobaczyć czasem trochę inny kolor skóry, ponieważ na świecie żyją też inni ludzie.".
Bardzo prosty sposób na ten problem:zacznij oglądać kino z całego świata,nie tylko amerykańskie i europejskie. Wtedy nie będziesz narzekać,że oglądasz tylko białe twarze.

wazka16

Thank you, captain Obvious.

ocenił(a) film na 3
elfka77

Jeśli uważasz, że coś takiego jak "poprawność polityczna" nie istnieje, to znaczy, że nie masz kontaktu ze światem.

ocenił(a) film na 3
elfka77

@elfka77
Oczywiście, że coś takiego istnieje. Nawet jest na to nazwa w tym przypadku: reverse racism.
"Discrimination against members of a dominant or majority group, in favor of members of a minority or historically disadvantaged group."
To właśnie widzimy w przypadku kampanii filmowych na siłę wciskających aktorów czarnoskórych nie pasujących kompletnie do konwencji odgrywanych ról.

użytkownik usunięty

Kiedyś pewien białas zagrał postać Nicka Fury. Totalna porażka.

Niedługo zrobią czarnego Sherlock'a Holmes'a hehehehe

użytkownik usunięty
Woops_Piwko

Czarny pewnie zostanie niedługo papieżem. W ogóle kolorowi zdominują wszystko, a białasy będą żyli w gettach.

Och, tak, bo chęć bycia równym to już dla Ciebie dominacja... ciekawe.

użytkownik usunięty
elfka77

Lewaczka widzę. To przyjmij sobie 3 zdrowych, silnych uchodźców do domku. Będziesz miała multi kulti gangbang i wiele tobie podobnych.

Nie muszę, i tak nie chcieliby zostać w naszym "pięknym" kraju.

użytkownik usunięty
elfka77

Nie pajacuj.

elfka77

elfka, w takim razie czemu biali nie grają czarnych? Np jest murzyńska wioska w filmie, a w niej siedzą biali :D Albo czemu Muhhamad Ali, albo Martin Luther King nie są grani przez białych aktorów? Albo czemu postacie fikcyjne, jak w Marvelu Falcon, czy Black Panther nie są grani przez białych aktorów? To anty biały rasizm koalicji żydowsko murzyńskiej.

barry1500

https://en.wikipedia.org/wiki/Whitewashing_in_film nie grają? masz tu o tym całą tłustą stronę w wikipedii

Snowley

Na liście są latynosi, a to też biali. Ja mówiłem o graniu murzynerów.

barry1500

World Trade Center 2006 In the disaster drama film based on the September 11 attacks, white actor William Mapother plays Marine Sergeant Jason Thomas, who in real life is of African American descent
Ot tak pierwsze co mi się rzuciło w oczy

barry1500

Grają niestety, aczkolwiek w przypadku, kiedy postać nie jest historyczna, można jeszcze to zrozumieć, gdyż czasami ważny jest mimo wszystko dobór dobrego aktora. No ale sorry, historii raczej się nie zmieni, czarny Luther King być musi, aczkolwiek Roland postacią historyczną nie jest, a Mroczna Wieża jako powieść jest sama w sobie przedziwnym i baśniowym zjawiskiem.

elfka77

Filmy to nie kroniki historyczne.

elfka77

I skoro Czarny Roland przeciera szlak.. Czekam na "czarnego Dracule Stockera". W końcu skoro to fikcja to kto zabroni. I Victor Frankenstein. To by było wyzwanie.

daghon

Jest. BLACKULA... i to nie jest żart. Mało tego, film jest ponoć całkiem znosny. Wampir pochodzi w nim z Afryki.

barry1500

Farbowany biały grał murzyna w Alternatywach :)

elfka77

Jedna rasa musi dominować, nawet Lincoln to wiedział.

ocenił(a) film na 5
kfleszer

Masz rację, jadą rasa, ludzka rasa

Woops_Piwko

Jeszcze kilka lat i Batman lub Superman będą grani przez afroamerykanów.

ocenił(a) film na 6

I teraz nie wiem, jakoś mi się odechciało czekać....

użytkownik usunięty
irsnee

Słyszałeś, że Bond ma być czarny?

ocenił(a) film na 5

.... bardzo trafnie napisane,poza tym tej księgi nie powinno się ekranizować (to po pierwsze) a po drugie szkoda że główna rola obsadzona jest bardziej politycznie i modnie bo to zmarnuje odbiór tego filmu przynajmniej dla tych co książkę przeczytali, a człowiek w czerni Playboy Hollywod, King się nie powinien godzić na taką obsadę, no chyba że nie ma nic do powiedzenia, jeszcze niech Sussanah zagra Scarlet J:)amłodegoRolanda syn W. Smitha:)

użytkownik usunięty
dzabi

Ja już sobie powiedziałem, że bojkotuję ten szajs. Nie obejrzę go na pewno. I innym true fanom radzę to samo.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
dzabi

A zamiast billyego bumblerra będzie koza.

dzabi

Akurat Mathew Mazatrudnenazwisko uważam za dobry wybór. Jego drewniana gra aktorska może tylko wzmocnić całą aurę tajemniczości wokół Człowieka w Czerni.

Poczytałem sobie powyższe wypowiedzi i stwierdzam, że kolor skóry w obsadzeniu danego bohatera jest w pewnych przypadkach bardzo istotny. Ma to znaczenie nie tylko, jeśli chodzi o ekranizacje wydarzeń historycznych, ale również książek opartych na danej kulturze. Oczywiście, że nonsensem jest czarnoskóry Aragorn. Jeśli chodzi i ekranizację Kinga, to jeżeli pisarz podkreśla w swojej książce, że bohater jest biały, to powinien być biały. Nie ma tu nic do rzeczy rasizm.
Zgadzam się całkowicie z wypowiedzią K2. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
chemas

King w książce podkreśla, że bohater jest biały a na portalach społecznościowych podkreśla, jak bardzo zachwycony jest obsadzeniem Elby w roli Rolanda.
I co teraz?

A co ? Mam jechać do Stanów i mu dać w mordę. King chce po prostu być poprawny. Taka presja głupiego społeczeństwa.

"Uważam, że wszyscy ludzie są równi, bez względu na kolor skóry" równi możemy być ale prawda jest taka że nie różnimy się tylko kolorem skóry. Wystarczy spojrzeć jak araby żyją na bliskim wschodzie, jak murzyni w afryce a jak my w europie, przepaść jest ogromna a łączenie ze sobą tych skrajnych przeciwności to po prostu głupota.

użytkownik usunięty
ElTabasco

Ja wiem, popłynąłem. Arabusów nie trawię, do Murzynów nic nie mam, ale pod warunkiem, że nie pajacują że są pokrzywdzeni tylko żyją normalnie w symbiozie z nami, białymi. Meksykanów podpinam do białej rasy, pomimo tego, że nie jest to stricte biała rasa, no ale są chrześcijanami, więc bliżej im do nas niż do kozojebów. Rasę żółtą podziwiam za kulturę i pracowitość. Nigdy nie słyszałem, żeby kitajce robili gdzieś burdy. Ale ci murzyni ze stanów np. mega różnią się od tych murzynów z afryka. ci ze stanów potrafili się w jakimś tam stopniu zasymilować z białymi no i żyją sobie w mieszanych małżeńskich związkach, jest git. I popatrz. Lewaki nie potrafią zrozumieć, że tu nie chodzi o uprzedzenia białych do kolorowych w Europie. Bo w Stanach też jest mieszanka, ale tam incydenty na tle rasowym mają zupełnie inny rozmiar niż w Europie. Bo w USA 90% czarnych to baptyści chrześcijańscy i ludzi łączy religia. Większość "Amerykanów" to chrześcijanie i wiadomo, że murzyni mają swoje getta i jakaś ta różnica jednak jest, choć w dzisiejszych czasach coraz bardziej się zaciera. Czarni pracują z białymi w policji, w branzy lekarskiej, adwokackiej, muzycznej i wielu innych. Na całym świecie będą ortodoksyjni biali i czarni rasiści wzajemnie się opluwający, ale tak bylo jest i bedzie. natomiast kolorowi w europie to w 90% muzulmanie i to wlasnie przez to sa konflikty. nie przez kolor skory, ale przez religie, bo islam to diabelska, zla religia i powinna byc zakazana w Europie.

islam to nie problem tylko wyznawcy islamu. Gdyby nie traktowali tego tak poważnie tylko wybrali sobie z taj głupiej starej książki same pozytywne rzeczy które nikogo do niczego nie przymuszają to było by ok.

ElTabasco

Traktują go poważnie bo im to narzuca. To islam jest problemem, ci sami ludzie w innej cywilizacji byliby normalni. Trzeba eksterminować islamistów.

barry1500

wątpię żeby tak było

Odchodząc od koloru skóry: Jodorowski powiedział, że żeby stworzyć ekranizację, trzeba złamać oryginał, zniszczyć go i stworzyć od początku. I uważam,że ma rację, film to nie książka, to dzieło reżysera, nie da się opisu przełożyć na obraz, za to obraz może powiedzieć dużo więcej niż opis. Treściowo książka często nie pasuje do budowy filmu, nawet taki Władca Pierścieni nie jest toćka w toćkę. Uwierzmy w twórcę i to, że jego wybór nie był podyktowany poprawnością polityczną. Mnie osobiście wizja czarnego kowboja się bardzo podoba (czarny szeryf z Płonących siodeł! :D) i Idris Elba ma aurę twardziela jak Clint Eastwood, więc to może wyjść.

użytkownik usunięty
Snowley

Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania, gdybyśmy do filmu o gangsterskim Compton wzięli samych białych statystów, którzy mieliby grać "Murzynów w łańcuchach, lenarach, z uzi w łapie i bandamach na głowie", byłoby to luźną interpretacją i absolutnie nie miałbyś z tym problemów, tak? Przecież ci owi, anonimowi "czarni grani przez białych" to nie są postaci historyczne. I właśnie dziś dochodzi do takich paradoksów w kinie, że tęczowi domagają się homoseksualistów wśród rycerzy Jedi, którzy mieliby się lizać na ekranie albo trzymać za ręce, a Rolanda, białego szlachcica z Gilead gra czarnoskóry aktor.

Jest mi to bardzo wszystko jedno. Mogą mi propagować czczenie skał z Marsa, ale własny rozum mam i oglądam to co lubię. Czarni aktorzy mi nie przeszkadzają, w USA murzynów jest dość sporo więc naturalnym powinien być ich udział w kinematografii, chciałabym widzieć więcej azjatów w Hollywood, też są jakąś znaczącą mniejszością. Twój przykład raczej nie jest zbyt dobry, bo czemu biali mieliby być podstawieni pod negatywnych bohaterów? Zawsze są za dobrych. A na pewno gdzieś tam jest film o złych czarnych gangsterach uratowanych/zabitych przez Białego Człowieka.

użytkownik usunięty
Snowley

"Twój przykład raczej nie jest zbyt dobry, bo czemu biali mieliby być podstawieni pod negatywnych bohaterów..." Zero wiedzy na pewne tematy widzę. Wiesz co to Compton? Wiesz kto mieszka w Compton? Nie kumasz sarkazmu? Jak białas może grać czarnucha z getta? Ja o dupie ty o słupie. To jest tak samo śmieszne, jak to, że Rolanda gra czarnoskórzy aktor i basta. Nie zmienisz tego swoimi pięknymi, idyllicznymi peanami.

Wiem co to Compton, "uzi w łapie" nie do końca kojarzy się z dobrym człowiekiem, prawda? (zanim zaczniesz bić pianę, ja bym to nazwała bardziej anty-bohateram, tego whitewasging też raczej nie dotyczy, biały musi być nieskazitelnie... biały) Jakby Straight Outta Compton nie nakręcił czarny, to na końcu okazało by się, że Eminem to Jezus rapu i wszystkich zbawił.

użytkownik usunięty
Snowley

Eminem ma tyle wspólnego z początkami NWA, co ja z baletem, także nawet jakby białas nakręcił SOC, nie doszłoby do żadnego przekłamania i dobrze o tym wiesz. A w czarnoskórych gettach bywa tak, że panuje chaos, anarchia, gangsterka, handel prochami, dziwkami, bronią i cholera wie, czym jeszcze. I 90% czarnoskórych żyjących w takich właśnie gettach, jak Crenshaw czy Compton kończy albo w piachu albo w mamrze, więc żaden z twoich przykładów nie jest jakiś mega dobitny.

Jeżeli 90% umiera, to jakim cudem te getta istnieją? Dowożą ich? To jakieś obozy koncentracyjne?

użytkownik usunięty
Snowley

Plenią się jak muchy w gównie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones