PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=592775}

Mroczna wieża

The Dark Tower
5,5 66 794
oceny
5,5 10 1 66794
4,0 10
ocen krytyków
Mroczna wieża
powrót do forum filmu Mroczna wieża

Zniesmaczony cukierkową poprawnością polityczną współczesnego świata chcę wyraźnie podkreślić, że obsadzenie w roli Rolanda czarnoskórego aktora jest karygodnym odstępstwem od pewnych norm przyjętych przez samego Stephena Kinga. Dlaczego? Ano dlatego, że z założenia Roland był biały, co niejednokrotnie jest nawet podkreślane w książce określeniami typu: białas. Po drugie, sam King inspirował się Clintem Eastwoodem, mało tego, kanon rewolwerowca to mężczyzna w sile wieku, z ogorzałą twarzą, wysoki, szczupły, około 40-50 lat, szybki, małomówny, brutalny, ale i sprawiedliwy. Nie jestem rasistą, wręcz przeciwnie. Uważam, że wszyscy ludzie są równi, bez względu na kolor skóry, ale nie dajmy się zwariować idąc za poprawnością polityczną, która jest tak sztuczna, że wręcz jest wymierzona w białych. Jest wielu wybitnych czarnoskórych aktorów, wręcz geniuszy kina, których stawiam w czołówce aktorskiej wszechczasów: Samuel L. Jackson, Morgan Freeman, Denzel Washington, Eddie Murphy, Weasley Snipes. Byłbym tak samo zniesmaczony i idzie to w drugą stronę, gdyby w rolę Blade'a obsadzono kogoś o białym kolorze skóry. No sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Czy to nie jest wszystko sztucznie nakręcane przez jakąś lewacką propagandę? Robi się problem na siłę z czegoś, co problemem być nie powinno. W końcu wylałem swoją frustrację. Amen.

Nie dyskutuj z lewackim trollem.

belzebup

Dokładnie.

belzebup

Każda postać, historyczna czy nie, jest daną, określoną postacią. Mówi, się, że rasizm. ale kurczę jak robili Ghost In The Shell sporo BIAŁYCH fanów było wkurzonych, bo Major była Biała, a powinna być Japonką. Rasistami, jak ktoś już napisał są ludzie z Hollywood. Jesteśmy równi tak? To dlaczego w niemal każdym kasowym filmie na siłę wpycha się Murzynów?
@mikute Po co "robić postać"? Niech zrobią z tego cykl tak jak są książki, to pojawi się Susannah - jedna z 4 głównych bohaterów i najważniejsza postać kobieca. Wg. książek 100% Murzynka. Ja naprawdę nie mam nic do Murzynów. Falcona w Avengerach gra Murzyn i jest spoko. War Machine? Spoko. No trudno, żeby główny bohater w Django był Biały. W facetach w Czerni jeden był Murzynem? Super. Fajnie grał. Holiłud wymyśli nowy film i bohaterami będą sami Murzyni? Jasne. Mogą być nawet sami Eskimosi. Ale jeśli jest jakaś postać, tym bardziej jeśli jest to postać główna, czy pierwszoplanowa, a Wielkim Film-Owcom zechciało się trzepać kasę na jakieś powieści mającej rzeszę fanów, którzy maja jakiś obraz tej postaci w głowie to wypada się trzymać oryginału. No kurna jeszcze trochę i Wiedźmina czarnego zrobią lejąc na to, że Geralt po mutacji jest albinosem i siła rzeczy nie może mieć ciemnej skóry.

elfka77

Ależ bzdury @elfka77 wypisuje. No, straszne :)

ocenił(a) film na 1
elfka77

Czy Elba jest dobrym aktorem? Tak, jest bardzo dobrym aktorem. Czy Idris Elba pasuje do roli Rolanda? Kategorycznie nie! Dlaczego? Dlatego że Roland jest BIAŁY i obsadzenie w tej roli murzyna, indianina, albo azjaty to jest kpina i robienie sobie żartów z głównego bohatera świetnej książki i samych czytelników. Czy czarny Bond, albo Sherlock Holmes też by ci nie przeszkadzał? Czy bez mrugnięcia okiem zaakceptował byś czarnego powiedzmy Robina Hooda?

Sanderus

Oczywiście, że tak. Byliśmy o krok od ciemnoskórego Bonda, nie wiem, w jaki sposób miałoby to komukolwiek przeszkadzać... Aaa już wiem, tacy ludzie jak Ty mieliby problem z utożsamianiem się z postacią o innym kolorze skóry, ale to już nie mój problem. Podczas gdy rasiści będą płakać, ja tymczasem będę siedzieć szczęśliwa w kinie i oglądać Idrisa Elbę jako Rolanda.

ocenił(a) film na 1
elfka77

No i tak jak przypuszczałem zostałem rasistą. Brak słów.

Sanderus

To w tym się zgadzamy, brak słów...

ocenił(a) film na 1
elfka77

Ty po prostu jesteś jednym z tych paranoików poprawności politycznej, którzy oskarżyliby mnie o rasizm za zdanie "obok mnie mieszka "afroamerykanin"". Przeczytaj dokładnie to co ja napisałem, a potem spróbuj wyciągnąć z tego jakieś mądrzejsze wnioski. A z resztą siedź w kinie i rozkoszuj się czarnoskórym Rolandem. Ja pozostanę przy książkach.

elfka77

Dlaczego siedząc w kinie i oglądając czarnoskórego będziesz się cieszyć? Tym bardziej, że Roland Kinga był biały? Dlaczego tak Cię to cieszy?
Bo wiesz co? Tak się składa, że zatwardziały rasista nienawidzący Murzynów, cieszyłby się gdyby rola Murzyna została powierzona białemu. To robisz dokładnie to samo, tyle że w odwrotną stronę.

Lukas_Art

Bo... lubię Idrisa Elbę i wyglądem bardzo przypomina Rolanda? Już nawet nie można lubić ciemnoskórych aktorów, bo zostaje się oskarżanym o rasizm? Ciekawe.
Co do jego koloru skóry... czytałaś/czytałeś w ogóle "Mroczną Wieżę"? Znasz jej zakończenie? Wydaje mi się, że raczej nie. Obsadzenie Idrisa w tej roli ma naprawdę więcej logiki niż się to wydaje większości wypowiadających tu osób.

elfka77

W takim razie życzę radości z oglądania Idrisa Elby.

Sanderus

hehehehe :)

elfka77

Podobnym rasizmem jest obsadzenie "na siłę" czarnoskórych aktorów w rolach nie czarnoskórych bohaterów. Niczym innym jak kolor skóry producent w tym przypadku się nie kieruje. Hollywoodzki anty rasizm jest wręcz groteskowo rasistowski. A z Ciebie swoją drogą boje więcej agresji w kierunku do ludzi o innych poglądach niż Ty, niż jesteś w stanie stłumić.

elfka77

Elfka77 - lewaki dupa cicho.

użytkownik usunięty
Snoowie

Zabłysnąłeś.

SchrodingersKatze - lewaki dupa cicho.

użytkownik usunięty
Snoowie

Zabłysnąłeś.

elfka77

"chcę iść na film do kina, a tam 90% filmów z "white male lead"... sorry, ale chciałabym zobaczyć czasem trochę inny kolor skóry, ponieważ na świecie żyją też inni ludzie."

Rozumiem, że jedyne miejsce gdzie widzisz innych ludzi to kino? Co to w ogóle za argument. To chyba oczywiste, że w krajach, gdzie dominuje rasa biała jest więcej filmów z białymi aktorami. Jeśli wyjedziesz do Afryki to będziesz miała 99% filmów z "black male lead". Wtedy też będziesz protestować? Wyśmieją cię i powiedzą ci, że możesz wracać do Europy na białe filmy.

elfka77

Uważam, że pomijasz podstawową kwestię w tej dyskusji. Jeśli mamy nowy film, np z serii Gwiezdnych Wojen (gdzie scenariusz, postacie i cała historia są nowe) i obsadzani są tam jedynie biali bohaterowie, to faktycznie - można odczuć lekkie zniesmaczenie i uważam, że to jest moment na takie "wyrównanie" ról pierwszoplanowych (chociaż zupełnie szczerze - tak jak w życiu nie robi mi różnicy, czy ktoś ma taki kolor skóry, czy inny, tak samo nie zwracam na to po prostu uwagi w filmach). Natomiast tutaj mamy ADAPTACJĘ konkretnej historii i konkretnych postaci. Ja np uwielbiam światy budowane przez Kinga i liczę na to, że ekranizacja odda jak najwierniej ten świat. W tym momencie to nie jest "lekka zmiana", bo po prostu inaczej wygląda biały człowiek w stylu westernu, a inaczej czarny. Gdyby w sadze nie było to zaznaczane, to faktycznie nie widziałbym problemu, ale jest to zaznaczone. Zgadzam się z K2 - pytasz co by to zrobiła Aragornowi - może to, że nie pasowałoby to do całej historii? Tak po prostu jest - to nie jest dyskryminacja, tylko po prostu fakt, że niektóre role wymagają konkretnego wyglądu. A wygląd bardzo wpływa na odbiór.

PJ777

Jakoś problemu z odbiorem nie mają ludzie, którzy nie mogą się doczekać "Ghost in the Shell", gdzie postać, która miała wyglądać jak Japonka, wygląda jak Scarlett Johansson. Albo nie mieli problemu z odbiorem adaptacji "Piotrusia Pana", gdzie Tygrysia Lilia wyglądała jak Rooney Mara. I tak dalej, i tak dalej. Choć uważam te wybory za tragiczne, to niestety taką wizję mieli twórcy filmu. Może zależało im po prostu na danej aktorce.
Oburzenie najczęściej na filmwebie występuje dopiero, kiedy to sytuacja się odwraca.
Poczekajmy, zobaczmy film, moim zdaniem w adaptacji Mrocznej Wieży gorsze będą np. wielkie zmiany w fabule niż zmiana koloru skóry głównego bohatera.

elfka77

Czytałeś książkę? To nie pieprz. Autor postu ma rację. Poprawność polityczna to syf. A w tym przypadku syf do potęgi entej. Idąc twoim tokiem myślenia, można spieprzyć każde dzieło, byle by być poprawnym politycznie. King jako pisarz jest genialny, ale pod względem jego wyboru w tym filmie, nie mam już do niego szacunku. Roland był białym. Żal ...

kimutepes

Owszem, czytałam, dlatego też zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo zakończenie Mrocznej Wieży ma sens w przypadku zmiany koloru skóry bohatera.

elfka77

No właśnie nie ma. Dlaczego skupiasz się li tylko na zmianie koloru skóry? Przecież według zakończenia Roland (i każdy inny bohater) mógł by być kimkolwiek. Fakt alternatywnych światów niestety nie broni Twej tezy, że zakończenie książki ma sens w przypadku zmiany koloru skóry. Może zmiana płci? A może coś jeszcze innego. Przez 7 tomów przewija się główny bohater, który jest ewidentnie biały. Po dotarciu na Wieżę, ponownie (niezliczoną ilość razy) rozpoczyna swoją misję, niekoniecznie w tym świecie, który został w książce ukazany (i w którym był białym). Sęk w tym, że film jest adaptacją książki, a nie oryginalną historią przedstawiającą alternatywną historię jednej z wędrówek Rolanda.

elfka77

Zachęcam do oglądania filmów azjatyckich, Indie - mnóstwo filmów, 0% białych aktorów. Gatunek blaxploitation - filmy kręcone dla Czarnych przez Czarnych. Jest tego mnóstwo, ale chodząc do Heliosa czy innego Multikina mieć pretensje że w większości filmów są biali ? :-)

elfka77

". Ja z kolei rzygam czymś zupełnie odmiennym do poprawności politycznej o której piszesz (coś takiego poza tym nie istnieje)". Chyba ktoś musi opuścić swoją strefę komfortu i zmierzyć się z rzeczywistością.

Przykład pierwszy Conchita Wurst - gość, udający transwestytę zalicza jeden z gorszych występów na Eurowizji, ale wygrywa tylko ze względu na propagowanie odmienności. Po roku przyznaje się i porzuca tożsamość 'Conchity Wurst', która została stworzona tylko pod tą jedną okoliczność jaką była Eurowizja i wypromowanie się w mediach, po osiągnięciu celu powraca do poziomu 'straight', z którego znacznie trudniej się w obecnych czasach wybić.


Inny przykład, kiedy o fali imigrantów mówi się jako o wzbogaceniu kulturowym. Po kilku atakach terrorystycznych, morderstwach troszkę takie głosy ucichły, niemniej gdyby ta teza była prawdziwa, to UE nie próbowałaby narzucać ich nam czy Węgrom, a przekierowała wszystkich wyłącznie do Niemiec ;)

Inny przykład, kiedy pali się biblie lub nabija z Chrześcijaństwa nazywane jest to sztuką, kiedy robi się to z 'religią pokoju' jest to Islamofobia.

I są to kwestie, które denerwują mnie jako człowieka bezwyznaniowego, który nie ma problemu z ludźmi o odmiennej wierze, orientacji czy kolorze skóry. Raz zapytałem w biurze znajomego geja, co on sądzi o marszach i paradach równości,pozwolę sobie zacytować.

"Chodzenie pół nago z dildo w jednym ręku, a selfistickiem w drugim jest bardzo głupim pomysłem na manifestowanie naszej normalności i propagowanie akceptacji dla związków partnerskich i para homoseksualnychj. Zauważ, że tam nigdy nie ma kogoś ubranego w casual, a wywiadu z takiego eventu nie publikuje się po rozmowie z kimś rozsądnym. Cała ta akcja wygląda jak by miała właśnie wywoływać niechęć do środowiska gejów i lesbijek, żeby o Polakach można by mówić jako o homofobach, bo wtedy również można jednym tchem dodać oskarżenia o rasizm i antysemityzm."

BobThePureAwesomeness

Całkowita racja. Podpisuję się obiema rękoma. Co do Eurowizji, to w ogóle jest jakaś porażka, wygrywają, tak jak napisałeś, ci co przypodobają się głupiej widowni za swoją "poprawność" albo ci co zawsze wygrywają (klany państwowe). Żeby było ciekawiej, to Cleo Duńczycy zarzucili zbyt ekspresyjną formę pokazywania naturalnego (podkreślam naturalnego) seksapilu słowiańskiego. Szok !!!

elfka77

Zal czytac

elfka77

Hej, nie chce mi się czytać tych wszystkich bzdet uczciwie się przyznaje ale kolega ma racje.
Wam nie przeszkadza, ale fanom twórczości Kinga, a i owszem.
Pytanie typu jakbyście zaakceptowali Batmana który jest chińczykiem, albo spider-mana czarnoskórego, postacie historyczne?
No chyba raczej nie, ale jakby to się miało do fabuły znanej z komiksów i naszego wyobrażenia tych postaci?
Tym krokiem można lecieć dalej skoro kolor skóry Gandalfa białego nie jest ważny (bo nie jest postacią historyczną, tylko fikcyjną) to równie dobrze mogła go zagrać Glenn Close, w końcu Kopernik też była kobietą. :D
Więc nie chodzi tu o rasę ani płeć tylko o przeistaczanie istotnych faktów, nie ważne czy na podstawie książki czy na postawie historii.
Skoro ktoś ma jednak takie luzackie podejście i jest tak otwarty na zmiany głównego bohatera to jak nakręcą kolejny amerykański mega kit to mam nadzieję, że w roli Lary Croft z Tomb Raider zagra jakże przystojny i charyzmatyczny James Woods, uwielbiam go, tak może jestem gejem.
Wasze wypowiedzi są równie głupie jak ta moja, przed chwilą. Pozdrawiam :)

Art333

To co napisałeś o Tomb Raiderze też ma miejsce w popkulturze i nazywa się gender swap. Wszystko to jest tylko wersją reżysera, nie musi Ci się to podobać, bo to jak z gustami, a o gustach się nie dyskutuje bo nie ma to żadnego większego celu:)

elfka77

Jesteś prosta jak budowa kija. Jesli tak przeszkadza ilośc bialych - to niech czsrni w swoich holiłud kręcą filmy. Oj.... Nie nakręcą, bo nie mają?

elfka77

Gdy biali bawili sie w dziki zachód czarni biegali za bawełną po polach.To raz.Dwa,dlaczego w filmie black panther nie ma prawie wogóle białych.Dlaczego w tym wypadku czarna społeczność nie krzyczy o rasizmie,otóż dlatego że dostali co chcieli i białych mają już gdzieś.Następny punkt tj.film pt Król Artur...... Czy tylko ja zauważyłem że jednego z angielskich lordów gra czarny aktor.W Czasach w których toczy się akcja filmu na murzynów w europie mówiono SARACENI i wbijano ich na pal. Abstrahując od tego czy to było zasadne czy nie współczesna młodzież ogłada takie filmy i przy ich prawie zerowym poziomie wiedzy z historii mogą być gotowi uwierzyć w te głupoty.Przepraszam za pisownie i Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
elfka77

Lecz się

elfka77

Hm a według mnie ma to znaczenia. A dlaczego? A dlatego ze powiedzmy oglądamy film o wikingach. Nordyckich, o specyficznej, charakterystycznej urodzie: blond włosy, ewentualnie rude jasna cera jasne oczy. I nagle przywódca naszych wikingów, wiking z pokolenia na pokolenie, jest czarnoskory. No wybaczcie ale nie musiałby być postacią historyczną żebym jako wikinga wyobrazala sobie białego mężczyznę. Czasami coś pasuje a czasami nie. To tak jakby w filmie o murzynskiej wiosce ( nie koniwcznie opartym na faktach ) przywódca plemienia byłby biały blondyn.

użytkownik usunięty
elfka77

Z tego co napisałaś rozumiem że coś takiego jak poprawność polityczna nie istnieje. Zastanawiam się czy ty nie funkcjonujesz w jakiejś wirtualnej rzeczywistości. Oczywiście że coś takiego jest. Załóżmy że Roland w książce jest czarny a w filmie gra go biały aktor. Wyobraź sobie co by się działo w mediach, bojkot, oskarżenia o rasizm, itd. Nawet Ty byś inaczej śpiewała mimo że kolor skóry nie ma znaczenia dla fabuły. I tu się z tobą mogę zgodzić, nie ma wielkiego wpływu, ale nawet fikcja ma swoje fakty, a fakty są takie że Roland jest biały. King oczywiście nie widzi problemu, a nawet jakby to był problem to i tak tego nie powie publicznie ze względu na poprawność polityczną. Zostałby żywcem zjedzony przez media i straciłby część fanów i sporo pieniędzy. Więc wziął kasę za sprzedaż praw autorskich i brzydko mówiąc, morda w kubeł.
Tak jak mówiłaś kolor skóry Rolanda nie ma znaczenia jeśli chodzi o jego charakter i postępowanie, ale załóżmy że kręcą film o Mieszku I i gra go murzyn, też kolor skóry nie miałby z technicznego punktu widzenia wpływu na postać, jej charakter czy postępowanie, więc nie ma problemu, nie mniej jednak to bez sensu. Owszem to postać historyczna, ale zdjęć mu nikt nigdy nie robił więc nie wiadomo jak wyglądał, może był czarny, albo może żółty. Tutaj chodzi o pewne trzymanie się pierwowzoru. Roland był opisany jako biały więc niech będzie biały. Po co mieszać. Ale tutaj chodzi tylko i jedynie o poprawność polityczną o nic więcej.

użytkownik usunięty
elfka77

A co byś powiedziała gdyby polAcy nakręcili film o 50 cencie, główna rola wybitny aktor dramatyczny Tomasz Karolak? Zapewne napiszesz ze 50 cent to postać historyczna wiec to byłoby przegięcie, i tu bym sie z Toba zgodzil-> twórcy filmowi powinni zachować rozsądek, w takim razie skąd czarny mały jon! Jak to wyjaśnisz ?

Ale napisz szczerze, jak myślisz jaka byłaby reakcja czarnych gdyby wlasnie teraz kręcono film o białych chłopakach z biednej dzielnicy, bez perspektyw, którzy sens zycia odnajaduja w hip hopie, dzieki któremu wyrażają swoje uczucia w stosunku do władzy, państwa oraz swojego zycia, dodam ze nie maja lekko!! Oj nie, będąca u władzy partia składająca sie głownie z czarnych prowadzi politykę rasistowska w stosunku do białych chłopaków, czarni policjanci są bardzo brutalni w stosunku do głównych bohaterów itp?

Wyobraź sobie te protesty->

"jak można przedstawiać tak skrzywiona rzeczywistość"

"bedziemy walczyć o seoja tożsamość i kulturę" -> podejrzewam ze w tej sytuacji nazwałabys to wielka odwaga czarnych, którzy nie pozwalają aby ktokolwiek odbierał im ich tradycje, tozsamosc i dorobek kulturowy przypisując to białym

Dlaczego nie kręci sie takich filmów? Hhmm podejrzewam ze biali aktorzy nie chcieliby grac w czymś takim! każdy kto potrafi trzeźwo myślec uznałby ze to głupota! Ot tak po prostu biali chca grac białych, wiesz dlaczego? Nie maja kompleksów, ot co!

niestety w druga stronę to nie działa nie mam pojęcia czemu murzyn który ma zagrać małego jona w najbliższym robim hoodzie w ogóle sie na to godzi ? Co on chce udowodnić ? Ze potrafi zagrać białego? Jak wyglada rozmowa "kwalifikacyjna"?

elfka77

Nie panno Elfko. To tak nie działa. Spróbuj zmienić kolor skóry dowolnego kolorowego bohatera na biały. Momentalnie zostaniesz zjedzona przez podobnych tobie. Jeśli bohater książki\komiksu jest biały/czarny/żółty to taki powinien być na ekranie. Proste. A obecnie trwa moda na kolorowanie na siłę co nie wychodzi filmom na dobre

szpaQ83_2

Tyle, że cały czas w serialach i filmach bohaterowie "kolorowi" są grani przez białych, to jest na porządku dziennym. Czasem reżyserowie znajdują na to jakieś wytłumaczenie, jak w przypadku "Ghost in the Shell", ale czasem taka Rooney Mara po prostu gra Tygrysią Lilię, Indiankę, i w tym nie ma żadnego sensu.

elfka77

No ciekawe. Jak w takim razie reżyserzy wytłumaczyli, że Roland jest czarnoskóry? Rooney Mara jako Tygrysia Lilia nie ma sensu, ale Elba jako Roland ma? I nie mów, że według zakończenia książki to może mieć sens, bo według wizji reżysera Piotrusia Pana biała indianka też może mieć sens (bo taką miał wizję autorską).

max_pime

W zakończeniu MW Eddie i Jake są rodzeństwem, więc to raczej bardzo nam pokazuje, że naprawdę "są inne światy niż ten". Ciekawe cóż tam w reszcie światów się dzieje.

elfka77

elfka - oprócz hollywood jest jeszcze bollywood a dodatkowo - nigerian movie industry, brazilian....do koloru /gównie czarny i brązowy/ do wyboru...K2 miał co innego na myśli, a z tą wybitnością Wesleya to przesadził w druga stronę, nie chcąc uchodzić za rasistę...generalnie poruszanie jednak tematu koloru skóry jest bez większego sensu, bo poprawność poprawnością ale producent filmowy chcę zarobić, i skoro biała większość, skoro latino-aerykanie godza się oglądać czarnych aktorów grjących białe - zmyślone- postaci, to w czym rzecz? Problemem będzie kiedy objrzymy film o II WŚ a tam, np. Churchilla, zagra Denzel Washington, albo coś z historii USA a tam Waszyngtona tenże, a żonę Justin Biber, czy jak mu tam.

użytkownik usunięty
elfka77

Prawda historyczna. Jak mają dawać do roli gangstera, mafiosa kogoś czarnego, jak w historii takich nie było. Tak samo jak nie było wielu rewolwerowców i nie było słynnych rycerzy. Niestety tak było i koniec. Niech robią więcej filmów z historią czarnoskórych to będą i mogli wykazać się czarni aktorzy, a nie skoro mało ról dla czarnych, to dajmy czarnego do roli Norweskiego Jarla, albo Thora. No kurde...to jest wręcz śmieszne. Naciągają tak głupio, że symboliczny czarny rycerz, jest po prostu murzynem. Chcesz zobaczyć inny kolor skóry to nakręć nie wiem film o Wielkim Zimbabwe, a nie obsadzaj murzyna do roli skandynawskiego wojownika.

ocenił(a) film na 6
elfka77

Zgadzam się w zupełności z K2. Nie wiem ile osób się tu wypowiadających w ogóle powieść przeczytało - ma siedem tomów. Więc jak ktoś już te siedem tomów przeczytał i takie coś ogląda... no to nie jest ten bohater. W ogóle ten film z powieścią niewiele ma wspólnego... A dla tych co tak bronią innoskórych i ich kolorów - to tak jakby ork był elfem, elf nieumarłym i tak dalej... Roland to jest Roland i powinien być jak Roland.

elfka77

Wiem, że stary temat, ale muszę odpowiedzieć.
Elfka, walczysz z rasizmem, a jednocześnie piszesz coś takiego:
"Ja z kolei rzygam czymś zupełnie odmiennym do poprawności politycznej o której piszesz (coś takiego poza tym nie istnieje), chcę iść na film do kina, a tam 90% filmów z "white male lead"... sorry, ale chciałabym zobaczyć czasem trochę inny kolor skóry, ponieważ na świecie żyją też inni ludzie."
Toż to rasizm w czystej postaci! Rozróżniasz ludzi pod względem koloru skóry, pisząc jednocześnie, że ów kolor żadnego znaczenia nie ma.
Proponuję się zdecydować: albo kolor skóry nie ma znaczenia i wtedy nie powinno ci przeszkadzać obsadzanie nawet w 100% głównych ról białymi aktorami, albo kolor skóry ma znaczenie i przyjmujesz do wiadomości, że ty chcesz czasem czarnoskórych aktorów, a ktoś inny nie.

terrabzdeta

to prawda

elfka77

w 100% zgadzam się z tobą... czekam na film biograficzny o Martinie Lutherze Kingu... w imię poprawności politycznej powinien go zagrać biały aktor, może... Ryan Gosling? (jest świetnym aktorem). Co ty na to? albo Vin Diesel jako Muhammad Ali... albo John Goodman jako Louis Armstrong... (czy w tą stronę poprawność polityczna nie działa?)

zombiethewhite

Patrząc na tendencje w Hollywoodzie do "wybielania" bohaterów, to całkiem prawdopodobne. Aczkolwiek robią to w przypadku fikcyjnych postaci raczej, historycznych chyba jeszcze nie...

elfka77

No właśnie w whitewashingu, najlepsze jest to że dotyczy zarówno postaci fikcyjnych, jak i postaci autentycznych, żyjących w naszym realnym świecie (i nikt nie ma z tym większego problemu, a przynajmniej tutaj na fw). Przykładowo:

1. W opartej na "faktach" "Operacji Argo" głównego bohatera - Amerykanina meksykańskiego pochodzenia - gra Ben Affleck który nie ma w sobie nawet kropli latynoskiej krwi.


2. W filmie pt. "21" - też niby opartym na faktach - praktycznie cała główna obsada jest do wymiany. Najważniejsi bohaterowie w tej historii są Azjatami. A w filmie zagrali ich biali aktorzy.

3. W "World Trade Center" (2006) William Mapother zagrał sierżanta Jasona Thomasa - w prawdziwym życiu sierżant Thomas jest rasy czarnej, a nie białej.


Lista filmów z "wybielonymi" nie-fikcyjnymi bohaterami jest naprawdę długa. W drugą stronę, podobną listę byłoby już znacznie trudniej zrobić...

To śmieszne, gdy pojawia się ogromny bulwers bo np. czarny aktor gra fikcyjną postać rasy białej.
Na koniec dodam jeszcze, że przywróciłaś mi wiarę w ludzi - szkoda że nie ma więcej takich ludzi jak Ty :) Pozdrawiam.

aya_rivera

I wzajemnie! Miło choć raz dostać adnotację w tym wątku od kogoś, kto ma podobne zdanie:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones